Posiadam planszówkę z tej serii, spodziewałam się podobnej mechaniki i klimatu. Nie zawiodłam się. Zależy jakie są oczekiwania graczy co do tego typu gier. Mimo paru minusów, grało mi się z przyjemnością.
Dotrwałem do 3 scenariusza i się odbiłem. Nie mówię, że gra jest tragiczna, ale nie zdążyła mnie wciągnąć, a przy tak dużej ilości (dobrych) tytułów na ten moment, po prostu szkoda mi czasu, żeby na siłę coś przechodzić.
Podejrzewam, że grę docenią głównie miłośnicy papierowej wersji, która swoją drogą, po obejrzeniu recenzji, wygląda mega zachęcająco!
Co tu dużo mówić, ta gra wygląda tak jakby ludzie odpowiedzialni za tworzenie aplikacji mobilnej dla planszówkowego Mansions of Madness(Posiadłość Szaleństwa) stwierdzili: "hej, zróbmy grę na komputery i konsole". Tylko że to wciąż bardziej aplikacja mobilna niż pełnoprawna gra. Uboga grafika, prymitywne mechaniki. Żerowanie na znanej marce Fantasy FLight Games, chociaż z planszówkowym pierwowzorem ten tytuł ma niewiele wspólnego oprócz nazwy.
Na dobrą sprawę to coś powinno wyjść tylko na smartfony i tam zostać - na PC i konsolach są o wiele lepsze tytuły oparte na twórczości Lovecrafta.