Właśnie ukończyłem tytuł. Dość sporo czasu minęło od premiery, ale już dawno chciałem przejść pierwszą część Killzone ze względu na to, że mam już za sobą część 2 i 3 więc trzeba było nadrobić zaległości. Już kiedyś miałem okazję ukończyć tę grę na PS2, ale niestety przeszkodziły mi w tym rysy na nośniku przez co w grze nie doczytywały się tekstury, a były to czasy gdy nie wiedziałem o czymś takim jak regeneracja płyt. Trzeba przyznać, że grafika się trochę zestarzała, ale grało się bardzo przyjemnie. Liniowość może niektórych razić, ale mi to nie przeszkadzało, gdyż uwielbiam oldskulowe strzelanki, a Killzone zdecydowanie się do nich zalicza. Widać to po niektórych filmikach. Zwłaszcza dialogi Rico i Hakhi, które przywodzą na myśl filmy akcji z lat 80. Jak dla mnie gra zdecydowanie na plus. Na pewno parę lat wcześniej dałbym jej wyższą ocenę. Ale jak na tę chwilę mocne 7,5. Z niecierpliwością oczekuję na premierę PS4 oraz Shadow Fall :)
Jedna z najlepszych konsolowych strzelanek w jakie grałem. Genialne projekty broni i świetne wrażenia ze strzelania. Broń ma odpowiedni odrzut, czuć, że jest to duży kaliber. Pod względem wrażeń ze strzelania porównywalna do genialnego Black.
Muzyka i dźwięki broni oraz głosy wrogów to istna poezja. Jedynie kilka tytułów może się pod tym względem z Killzone HD równać.
Poziom trudności jest wysoki i polecam na nim grać bo daje najlepszą immersję z gry.
Fabuła jak na tamte czasy jest po prostu dobra.
Po podniesieniu jakości w wersji HD gra jest w pełni grywalna dla tych, którzy serii nie znają albo chcieli by poznać jej początki. Gorąco polecam bo gierka jest przednia i jak najbardziej warta zakupu. Najlepsze wrażenia odniesiemy podłączając do konsoli myszkę przez emulator.
 Via Tenor
Właśnie ukończyłem na RPCS3 w jakości 1440p60fps. Jakoś w 2018 ogrywałem 2 i 3 na Ps3, pierwszego Killzone jednak nigdy wcześniej nie ogrywałem i postanowiłem nadrobić. Nie jestem już w stanie grać w 30fps więc teraz to już tylko emulator.
Plusy:
- po upscalowaniu rozdziałki do aż 1440p grafika wygląda naprawę spoko.
- brudny klimat wojny z Helghastami, zdarzają się bardziej kolorowe lokacje ale całość jednak w cięższym klimacie, co mi się podoba.
- bronie mają ładne udźwiękowienie i odrzut, plusik za alternatywne strzały
- zawsze mi się podobał design Helghanów (Helghstów) wykreowany na kosmicznych nazistów. Hełmy plus świecące gogle z rurkami tlenu, no aż chce się do takich strzelać.
- tak samo podobają m się i ich statki, łodzie mają taki ostry drapieżny wygląd, no fajne to
- bardzo duży plus za różnorodne lokacje i aż chciało się przebijać przez kolejne fale kosmicznych szkopów oglądając przy tym widoczki
Minusy:
- niestety ale wg mnie w gunplayu zawsze uważam że "do tanga trzeba dwojga" a dokładniej choć samo strzelanie jest dobre tak ubijanie Helghanów już nie, trzeba w nich uporczywie pakować kule a na dodatek jak któryś się wymknie z przyjmowania śrutu na klatę mam wrażenie że często całe zdrowie mu wraca i znów trzeba naładować go sporą ilością kul. 
- nasi towarzysze często wydają się bezużyteczni
- przydałoby się większe zróżnicowaniu pukawek, a propo->
- bardzo mi się podobała snajperka ze specyficznym ruchem celownika, żal że pojawia się chyba tylko 2 razy, na początku i pod koniec, a że ubija jednym strzałem przy tym mozolnym ubijaniu karabinami daje bardzo przyjemną odmianę
Podsumowując bawiłem się dobrze, na początku fajnie, potem trochę mi gra przynudzała ale gdy zaczęły się fajniejsze lokacje, bagna, lasy, przybrzeżne fortyfikacje, ciekawsze hale i góry już ciągiem leciałem przed siebie. KZ HD to remaster już ponad 20-letniej gry więc nieco podciągnę ocenę ale gdybym chciał kiedykolwiek zagrać jeszcze raz zdecydowanie włączyłbym easy (grałem chyba na normalu) żeby się nie męczyć ze "zeskrobywaniem" bo tak się czułem przy strzelaniu do neonazioli z planszy.
Na RPCS3 mam jeszcze K2 i K3, niestety są to już o wiele bardziej wymagające gry, o dziwo K3 działa mi dużo lepiej w całkiem stabilnych 60fps, K2 ma podobno bardziej skopany kod i wielu graczy potwierdza że K3 działa zdecydowanie lepiej mimo nawet lepszej oprawy. Chętnie sobie je przejdę ponownie bo to już o wiele współwcześniejsze względem obecnych czasów gry.
Być może w swoim czasie była niezła, ale w 2018 nie warto zawracać sobie nią głowy. Powolna strzelanina z wrogami zbyt odpornymi na ostrzał, dość monotonnymi, choć przyzwoicie zaprojektowanymi poziomami i męczącą oprawą dźwiękową (spluwy brzmią soczyście, ale krzyki przeciwników są denerwująco powtarzalne). O grafice nie ma co pisać, bo wiadomo, że po grze z PS2 cudów nie należy się spodziewać. Nie żałuję tych 17 złotych i paru godzin, ale tylko dlatego, że lubię klasyczne tunelowe fpsy.
Bardzo przyjemnie się grało, choć gra już się mocno zestarzała. Warto nadrobić jeśli ktoś ma zamiar przejść część drugą i trzecią.