Forum Gry Filmy i Seriale Tech Ogólne Archiwum Regulamin

Gra Echoes of the End

20.07.2025 22:04
Drace66676
1
1
Drace66676
167
D.R.A.C.E

Po obejrzeniu nowego gameplay’u czekam na tę grę

21.07.2025 14:11
kallvin
😍
2
odpowiedz
1 odpowiedź
kallvin
9
Chorąży

Fajne ale czemu nie mozna wybrac miedzy graniem bratem a siostra.. coraz wiecej gier zmusza do grania laską ???+????+?

09.08.2025 12:47
marduk
2.1
marduk
8
Centurion

Nie wiem czy pamiętasz ale już w pierwszym Unrealu grało się laską (tylko tam chyba można było wybrać płeć postaci, ale domyślnie ustawiona była laska).

25.07.2025 23:04
p4go
3
odpowiedz
1 odpowiedź
p4go
169
Almost human

Zżynka lub bardzo silna inspiracja grą Banishers: Ghosts of New Eden.

09.08.2025 12:47
marduk
3.1
marduk
8
Centurion

A także Blacktail :)

09.08.2025 12:48
marduk
4
1
odpowiedz
marduk
8
Centurion

W końcu jakieś dobre tpp bez souls w genach.

12.08.2025 17:29
5
odpowiedz
1 odpowiedź
menatort
17
Legionista

Kallvin łaską jeszcze można grać ale czarna na Islandii trochę to dziwne.

15.08.2025 14:10
5.1
1
user1142717017a
1
Junior

Jakiej Islandii?Nie rozumiesz słowa "inspirowana"?

12.08.2025 17:34
ODIN85
6
odpowiedz
ODIN85
44
Senator

Jak wrażenia?

12.08.2025 18:43
7
1
odpowiedz
Szaman84
33
Chorąży

Trochę drewniana ale nie jest źle jak za taką cenę można pograć

12.08.2025 23:55
RafNex
😐
8
odpowiedz
2 odpowiedzi
RafNex
37
Pretorianin

Pograłem może z godzinkę i póki co, technicznie jest kilka niedomagań... Brak HDR, brak FG, a i DLSS zdaje się, raz działać, a raz nie (stery mam nowe).
Ustawienia Ultra w natywnym 4k, zabijają mojego RTX 5080 (około 25-30FPS), na wysokich z DLSS Quality, jest dużo lepiej (średnio 70-80 FPS). Stuttering oczywiście też występuje, jak to w UE5 dostajemy zawsze gratis ;) ale nie ma tego dużo...
Sama gra wygląda ładnie, a co do gameplay-a, narazie się nie wypowiadam, za krótko grałem...

13.08.2025 19:39
8.1
dawidfranek
99
ILoveBoobies

Nie ma tego dużo? Chyba sobie jaja robisz :P To najgorszy stutter jaki widziałem od lat. Poczytaj sobie ten artykuł co podlinkowałem na dole i zerknij na materiał video tam zamieszczony, ze 3x są takie ściny, że głowa mała. Ta gra to jest kupsztal optymalizacyjny level hard. Na moim kompie czyli 7800x3D, 5070Ti i 2x16GB@6000MHz to powinno pływać na 1440p w 60fpsach na presecie wysokim a z włączonym FG i DLSS Q działać w 100-120 kl/s.

https://www.dsogaming.com/pc-performance-analyses/echoes-of-the-end-has-some-of-the-worst-stuttering-weve-seen-lately-on-pc/

13.08.2025 22:03
RafNex
😂
8.2
RafNex
37
Pretorianin

dawidfranek
No u mnie, tyle aż tego nie było, co na tym filmiku... Może dlatego, że mam trochę szybszy procek i dysk, ciężko stwierdzić. No coż, przecież to Stutter Engine 5, takie niedogodności się przytrafiają XD

post wyedytowany przez RafNex 2025-08-13 22:09:34
14.08.2025 23:39
9
odpowiedz
1 odpowiedź
user8945218371
8
Chorąży

Oprócz że ładnie wygląda jest jeszcze coś ciekawego w tej grze?

15.08.2025 23:40
RafNex
😂
9.1
RafNex
37
Pretorianin

Nie!

16.08.2025 10:49
10
odpowiedz
doopa18
14
Legionista
2.0

Dramat - w tej opcji wczesnego dostępu polecam.
Pograłem może 30 min i postać wpadała mi pod mapę dwukrotnie ( o jeden raz za dużo) i trzeba było wychodzić z gry
Dalej nawet niechcialo mi się sprawdzać.
Fabularnie - nie było żadnego punktu zaczepienia, który mógł by mnie zaciekawić żeby grać mimo oglądania mapy z podziemi :'-)
Grafika 5.5/10
Fabuła - nie wyciąga tematyka
Drewniane movement
Ogólnie szkoda czasu na early

17.08.2025 09:55
baltazar1908
11
odpowiedz
baltazar1908
40
Generał

Idziesz, skaczesz i gadasz i tak jest przez pierwsze 20 min gry, typowa gra zręcznościowa. Nie chce być krytyczny ale jakoś nudno sie w to gra, jeżeli ktoś miał porównanie do Banishers of new eden to chyba tylko dlatego że gramy w pakiecie z facetem bo jeśli chodzi o akcje to nie ma żadnego porównania. Oceny nie wystawiam bo może jeszcze do gry wrócę i wystawie ją wtedy.

18.08.2025 13:58
12
odpowiedz
Szaman84
33
Chorąży

Grę skończyłem dla mnie gra jest całkiem nie zła

19.08.2025 10:21
Kerdevstesa
👎
13
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Kerdevstesa
34
Konsul

Niestety to nie jest Banishers tylko przeciętniak pokroju Atlas Fallen lub Forspoken.

19.08.2025 16:29
Kerdevstesa
😂
13.1
1
Kerdevstesa
34
Konsul

Zapomniałem o Unknown 9 Awakening ale tamto to już dno totalne.

30.08.2025 07:49
RoyPremium
14
odpowiedz
RoyPremium
24
Konsul
Image
4.5

Droga przez mękę. Nie jest to najgorsze badziewie, ale nawet w kategorii przeciętniaków plasuje się na dnie dna. Początek zapowiada kompetentną grę. Idziemy po dość liniowych levelach, trochę platformuje się, trochę walczy i co jakiś czas wjeżdża jakaś zagadka. Większość z tego nie jest ani specjalnie trudna, ani specjalnie łatwa, ani na pewno nie jest satysfakcjonująca.

W teorii coś się zmienia, raz na rok jakiś przeciwnik dojdzie, ze 3 od czapy bossów wrzucono, ale to strasznie mało. Jest monotonnie. Tak paskudnie monotonnie i jednostajnie, że ta gra to droga przez mękę. Poziomy są ekstremalnie nudne. Niby się biomy zmieniają, a tak naprawdę to idziemy przez jaskinie, kanały i ruiny. Wchodzimy do jakiegoś super tajnego zapomnianego miasta z super technologią i co tam jest? Nic. Boss do ubicia tylko. Idziemy więc do kolejnego super tajnego kozak miasta i co? I nic, kolejne ruiny, nawet się nie ma po co zatrzymywać. Poziomy są masakrycznie nudne.

Cały gameplay ma takie poczucie sztywności i zerowej interaktywności, że po prostu odtwarzamy ścieżkę ustaloną przez developerów, a nie że dostajemy mechaniki i możemy się nimi bawić. Wszędzie jest pełno niewidzialnych ścian. Postać łapie się tych krawędzi, na które twórcy pozwolili, a nie tych co na odpowiedniej wysokości są. I dostawanie kolejnych mocy nie zmienia wiele. Bo idziemy gdzieś i tam jest jeden jedyny element interaktywny, ten element interaktywny trzeba kliknąć, czasem w określonym okresie czasu, a czasem nie, no i idziemy dalej.

Walka też jest marna. I nie porównuję tu do Soulsów, ale do Banishers czy Hellblade'a pierwszego. Tutaj responsywność ciosów jest jakaś marna, kolejkują się niczym w turówce, animacje długo się kończą, a bloki dziwnie wchodzą. Dostajemy moce niczym w Control, ale widać, że one tu są odgórnie oskryptowane. Przeciwnikami możemy rzucać tylko w innych przeciwników, tak jak twórcy pozwalają. Nawet po rozbudowaniu postać ma bardzo mało many do rzucania tych wszystkich super skillsów, a nawet ciężki cios mieczem marnuje manę, więc nie ma się wyboru i pozostaje latać i ciąć szybkimi ciosami, by odzyskać manę i jak to się stanie, to wtedy można dowalić mocniejszym walnięciem i zakończyć starcie. Jeszcze finishery przy co drugim przeciwniku wjeżdżają, psując flow walki. System starć z AC: Valhalla to przy tej grze mistrzostwo.

I oczywiście równie nijaka jest fabuła jak i cały lore. To ma być epicka historia o najeździe wrogiego imperium, ale opiera się o 5 postaci dosłownie. Po naszej stronie nie ma żadnych npców. Przemierzamy martwą krainę, w której nawet nie wiadomo co robią ludzie i z czego żyją, bo nawet poletka ryżowego czy sadu mirabelek nie wstawili twórcy. I jest historia oklepana do bólu. Źli wysysają źródła mocy tych dobrych przy pomocy złego super człowieka, a my gramy dobrym super człowiekiem i musimy złego super człowieka powstrzymać, a przy okazji odzyskać porwanego brata. Nie ma w ogóle za dużo tutaj fabuły, tylko tępe ciśnięcie do przodu przez randomowe miejscówki.

I to nie jest tak, że to jest jakoś specjalnie islandzkie. No bo co z tego, że w Islandii są kraby, jak to jeden z bardziej randomowych przeciwników w grach. To tak samo jak powiedzieć, że wilki są polskie. Dalej mamy robaki z Technomancera i szczuro orki, może jedynie ludzie ptaki się wybijają nieco. Też cała architektura to standard bieda fantasy, równie dobrze można to dać do Wiedźmina czy Gothica i nikomu nie będzie przeszkadzać.

Z plusów to na pewno ładna grafika. O wiele lepiej niż Gothic Remake to wygląda. Cutscenki są przyzwoicie zrobione, postacie mają tam dobrą mimikę. Lokacje też przyzwoicie oświetlono. Całość bardzo płynnie chodzi, choć nie ma w sumie na czym się krztusić, ale warto podkreślić, że gra jest w dobrym stanie technicznym. Jak bardzo się dziwnie zejdzie to raz na rok można coś wpaść pod teksturę, ale tak naprawdę to nie ma tu bugów. No i ostatni rozdział w sumie dobrze zrobiono, dynamicznie i efektownie. Tylko człowiek smuci się podczas walki z ostatnim bossem, jak marnie ta nasza postać się rozwinęła, jak mało mocy sensownych ma i wciąż trzeba latać i ciachać lekko mieczem, byle manę odzyskać, no a przeciwnik to dopakowany jest konkretnie.

Ten tytuł jeszcze by był do zniesienia, gdyby tyle nie trwał, gdyby skrócić każdy level o połowę. Chyba już lepiej Inkwizytora przejść, może i był chujowy, ale przynajmniej jakąś tożsamość miał.

Gra Echoes of the End