Recenzje gry Driver: Parallel Lines

Driver: Parallel Lines - recenzja gry
recenzja gry10 lipca 2007
Driver odrodził się na nowo. Kolejna wielka wpadka, czy może godny konkurent Grand Theft Auto?

Recenzja gry Driver: Parallel Lines - co oferuje nowy kierowca?
recenzja gry6 kwietnia 2006
Driver jest z rodziną PlayStation od samego początku swojego istnienia i stanowi bez wątpienia jedną z wiodących marek gier, powiązanych z tą konsolą. Oto najnowsza odsłona serii.
Zapowiedzi gry Driver: Parallel Lines

Driver: Parallel Lines - przed premierą
zapowiedź gry23 maja 2007
Jeśli uda się poprawić okrutnie niewygodny system celowania z edycji konsolowej, nadać nowy połysk silnikowi graficznemu i (miejmy nadzieję) dołożyć więcej pojazdów – Driver: Parallel Lines może okazać się udanym klonem Grand Theft Auto.

Driver: Parallel Lines - pierwsze spojrzenie
zapowiedź gry17 listopada 2005
Reflections Interactive stara się dystansować od swojej poprzedniej produkcji. Można snuć przypuszczenia, że gdyby cześć trzecia nie dała plamy, dzisiaj zamiast Drivera: Parallel Lines zapowiadałabym Driv4ra, czy coś koło tego.
Przeczytaj również:

Recenzja System Shock 2: 25th Anniversary Remaster - bezkompromisowa wierność oryginałowi
recenzja gry11 lipca 2025
Nowa wersja System Shocka 2 już nie próbuje udawać remake’u. To solidny remaster, który pozwala bezproblemowo doświadczyć jednej z najlepszych gier w historii – z całą jej surowością, ale też urokiem produkcji z lat 90.

Recenzja gry System Shock 2: 25th Anniversary Remaster - bezkompromisowa wierność oryginałowi
recenzja gry9 lipca 2025
Nowa wersja System Shocka 2 już nie próbuje udawać remake’u. To solidny remaster, który pozwala bezproblemowo doświadczyć jednej z najlepszych gier w historii – z całą jej surowością, ale też urokiem produkcji z lat 90.

Recenzja FBC: Firebreak. Wybrakowany coop, który zamiast o Control przypomina o Redfallu
recenzja gry24 czerwca 2025
FBC: Firebreak to ewidentnie jakiś eksperyment, próba stworzenia gry multiplayerowej przez speców od fabularnych doświadczeń singlowych ze studia Remedy. Można się było więc spodziewać, że nie wszystko od razu tu „kliknie”. No i nie kliknęło…