Dobry parkour? Chyba kpisz, parkour to kompletne dno postać sama biegnie wystarczy trzymać 2 guziki, do tego klei się dziwnie do przeszkód, dobry parkour to jest w dying light
Wątek główny całkiem przyjemny. Czuć ten mroczny klimat jak w jedynce i Trylogii Ezio, także jeśli chodzi o fabułe umieszczam ją na czwartym miejscu wśród assasinów. Paryż niezłe odwzorowany, ale mógłby być lepiej. Kompletnie leży optymalizacja. Gra gubi klatki nawet na mocnym sprzęcie. Cóż ogólnie szału nie ma. Jedna z gorszych cześci, ale broni sie całkiem spójnym wątkiem głównym i grafiką.
Nie mam pojęcia skąd taka niska ocena, gra jest bardzo dobra, pod każdym względem lepsza niż Syndicate, niby bag na bagu, a ja z 2 razy uświadczyłem tylko jakiejś dziwnej sytuacji w grze, fabuła za krótka trochę, na plus to to, że mało współczesności, i ogólnie polecam bo klimat i Paryż tak jak jest tam zrobiony, są po prostu miodne !
Jeśli chodzi o całokształt gry to tak oceniam serię:
AC 1 - 8/10
AC 2 - 9,5/10
AC 2 Brotherhood - 8,5/10
AC 2 Revelations - 8/10
AC 3 - 7,5/10
AC 4 - 8,5/10
AC Unity - 7/10
AC Syndicate - 7/10
AC Origins - 8,5/10
Najwięcej Asasyna w Asasynie było w 1,2, dodatkach do 2,
ewentualnie jeszcze w Unity i Syndicate.
3, 4 i Origins różnią się od klasycznych części, a mimo tego
4 i Origins wychodzą z tego obronną ręką.
AC Unity mimo wszystko ma zalety, ale został zjechany z błotem za bugi i słabą optymilizację przy premierze.
Trzeba jednak pochwalić Ubisoft, że w 2014 dali graczom tak piękny i szczegółowy Paryż. Od końca 2014 roku nie stworzyli jakoś ładniejszej gry pod względem oprawy graficznej.
Bo AC Syndicate 2015, AC Origins 2017 czy Far Cry 5 2018 wyglądają na tym samym poziomie jak
Far Cry 4 2014 czy AC Unity 2014.
AC Unity nie tylko robi duże wrażenie na maksymalnych detalach na zewnątrz ilością postaci i obiektów oraz pięknem miasta, ale także dbałością o detale i szczegółowością przedmiotów wewnątrz budynków.
Czołówka gier pod tym względem:
Far Cry 3 2012
AC 4 2013
Far Cry 4 2014 (jest postęp od 3 części)
AC Unity 2014 (jest postęp od AC 4)
Wiedźmin 3 2015
Rise of Tomb raider 2015 wersja Pc
Resident evil 7 2017
AC Unity 2017
Far Cy 5 2018
W tym roku też zrobi szum graficzny pewnie -
Shadow of Tomb raider, który powinien się pojawić na jesień.
Metro Exodus też na gameplayach prezentuje się godnie.
Czołówka to The Order 1886, Uncharted 4 i Horizon Zero Dawn
Po trójce i Black Flag, które nie miały w sobie w zasadzie żadnego pierwiastka Assassinów przyszedł czas na Unity. I znowu nie jest zbyt dobrze. Fabuła jest po prostu "rozmyta", a główny bohater prowadzi własny plan zemsty za krzywdy. Chociaż mamy w tle Bractwo i jego motyw się przewija, to jednak został on potraktowany po macoszemu. Nie podobał mi się również wątek "współczesny" - szukanie latających punkcików na polecenie zupełnie obcych ludzi, nie mających właściwie żadnego znaczenia dla fabuły.
Skoro już o fabule mowa, to bardzo dużo jej brakuje do kultowej sagi Ezia. Nie ma zwrotów akcji, wszystkie wydarzenia niby w jakąś całość się łączą ale summa summarum jest to chaotyczne. Praktycznie po przejściu dwóch sekwencji było wiadome jak rozwinie się akcja, kto zginie, kto przeżyje itp.
Brakowało mi również wątków teorii spiskowych, które w poprzednich częściach wywoływały zaciekawienie i emocje.
Przegięciem były również Zagadki Nostradamusa. Umówmy się: Paryżanie i może Francuzi ogólnie, nie będą mieli problemu ze znalezieniem miejsc opisanych w zagadkach, ale osoba z zewnątrz nie da po prostu rady, chyba że jest wielkim pasjonatem architektury i historii Francji. Były to jedyne zadania, które przeszłam z pomocą poradnika, a bardzo nie lubię z niego korzystać. Bez iego mogłabym w nieskończoność przeczesywać mapę Paryża centymetr po centymetrze.
Kolejnym dużym minusem jest połączenie trofeów, które trzeba zdobyć do platyny, misji jednoosobowych i misji online. Żeby grać online z innymi graczami musisz wykupić PS plus, a robić to po to by zdobyć trzy trofea - nie opłaca się. Zresztą, nie mam w swoim otoczeniu osób, które mogłyby ze mną zagrać w trybie kooperacji, przez co byłabym skazana na robienie misji w towarzystwie nieznajomych a o tej formie słyszałam negatywne opinie, głównie dlatego, że tacy gracze nie chcą pomagać tylko w większości rozwalać rozgrywkę. Trofea do platyny powinny być wyłącznie za to, co mogę wykonać w trybie jednoosobowym, zaś jeśli już chcieli wciskać coś kooperacyjnego, to mogli zrobić osobną listę, jak w przypaku dodatku Dead Kings.
Kolejnym minusem gry to sterowanie postacią. Przeszłam już wiele gier przygodowych i nigdy nie miałam takiego problemu ze sterowaniem. Arno często robi coś innege niż należy. Mimo konkretnego ustawienia gałek pada, potrafi zejść z nie tej strony. Dochodzą do tego rozmaite glitche i freezy. Trzy razy zdarzyło mi się, że ekran po prostu zamarzł, muzyka i dźwięki grały nadal, ale nikt się nie ruszał. Zawisanie w powietrzu podczas próby zeskoku, wtapianie się w ścianę, znaczący spadek fps pry wygenerowanej dużej liczbie npc-ów itp.
Uważam również, że przegięli z poziomem trudności wrogów. Gracze od lat narzekają, że wrogowie są tępi jak stąd na Księżyc, a twórcy zamiast poprawić ich AI, zrobili z niektórych wrogów terminatorów. Taka walka nie sprawia mi przyjemności, pocenie się nad pokonaniem jednego żołnierza nie napawa mnie entujazmem tylko irytuje. Gdyby były chociaż inne metody pokonania danego wroga, np. grupę X można szybko pokonać na dystans a trudniej jest wręcz, byłoby ciekawiej, a starcie wymagałoby myślenia i opracowania strategii.
Jeszcze jednym minusem jest mała różnorodność misji. W zasadzie 90% z nich ogranicza się do trzech zadań: "zabij cel", "ukradnij przedmiot" i "chroń sojusznika". Trochę mało, biorąc pod uwagę, że w poprzednich częściach dało się zrobić bardziej zróżnicowane zadania. Wyjątkiem są misje "tajemnicych morderstw", ale o nich napiszę niżej.
A co można zaliczyć do plusów gry?
Grafika i oprawa muzyczna to bezsprzecznie największe plusy. Przepiękny Paryż, który wreszcie jest miastem z klimatem. Dzielnice są zróżnicowane, ciekawe. Szybko można nauczyć się topografii miasta i nie trzeba błądzić nie wiadomo ile.
Nowością w serii są misje "tajemnicze morderstwa", przy których wcielamy się w rolę rasowego detektywa. Oglądamy miejsca zbrodni, zbieramy dowody, przesłuchujemy świadków i musimy analizować znalezione dowody by wskazać właściwego sprawcę. Historie, z którymi mamy do czynienia są bardzo ciekawe i niejednoznaczne. Jest to niewątpliwie dobry pomysł i cieszę się, że kontynuowali go w Syndicate. Ale są to jedyne udane misje, spośród tych, które są dostępne w grze.
Fajnym pomysłem było dodanie umiejętności, które można kupić, oraz duża ilość zróżnicowanego sprzętu.
Podsumowując, gra jest niezła, ale w pewnym momencie staje się nudna i przewidywalna. Klimat Paryża jest niewątpliwym plusem, jednak co mi po grafice, jeśli rozgrywka mnie męczy? Niestety, wiele misji jest robionych na jedno kopyto, gra nie jest wolna od bugów, a przed instalacją (grę kupiłam jakieś 2-3 miesiące temu) musiałam zaimplementować ponad 10GB aktualizacji. Ciągłe błędy są moim zdaniem nie do przyjęcia i odbierają przyjemność rozgrywki.
Jeśli ktoś jest fanem serii i po prostu chce zaliczyć kolejną część to oczywiście sięgnie po ten tytuł, ale jeśli ktoś chce go pominąć to nic nie straci, ponieważ fabuła nie jest związana z poprzednimi częściami.
"Assassin's Creed: Unity" to kolejna odsłona losów rodu Asasynów - szlachetnych zabójców, zmagających się z mściwymi i niepoprawnymi "Templariuszami", co kontynuuje wątek, i zaognia cały konflikt. W tej wersji zawodziło sterowanie padem na Ps4 i niedopracowana, gliczująca się grafika. Ale za to Paryż... jaki piękny, jaki ogromny. Ile terenów do eksploracji, ile skrzynek do otwarcia, ile misji oraz ile innych najróżniejszych znajdziek do odkrycia. Ach, ten tygiel kulturowy, ta możliwość przesiąknięcia atmosferą serca Francji kilka stuleci wstecz! Mimo że stolica francuskiej rewolucji pod koniec XVIII wieku wykreowana w grze, miała swoją skazę w zbyt lśniących, dziwnie reagujących na zmianę natężenia światła ścianach budynków, jakby nie tylko one, ale i rośliny drzewa zostały zbudowane z tektury, z waty, to i tak graficy i artyści, pewnie i historycy sztuki oraz inni specjaliści pracujący nad tą grą, wykonali kawał dobrej roboty w uwypukleniu całego Paryża, m.in. ludności, która samym ubiorem podkreślała swoje podzielenie na klasy, oraz w ogólnym powidoku na tą małą ojczyznę Francji.
Nad minusami gry nie można się zbyt dużo rozwodzić. Glitche, ruch postaci wynikający z tej specyficznej mechaniki gry, który momentami mimo starań gracza, na co miało pewnie wpływ wrażliwe sterowanie, przynajmniej na konsolowym padzie, miał w sobie masę błędów logicznych oraz sposób upadania postaci zwłaszcza tej zabitej przez Arno, która po znalezieniu się na jakimś podłożu wyglądała niczym złożona w harmonijkę, połamana przez siedzącego w sobie demona postać. Ach te wibrujące miecze, panika ludzi, czy ,,pustostanowe" woskowate twarze. Żeby doświadczyć takich błędów i jeszcze innych różnych mało inteligentnych Glitchy, po prostu trzeba w to zagrać.
Moja droga do trofeowej "Platyny" w niniejszej grze na Ps4 wygląda następująco: główna fabuła zrobiona, a powiem tyle, że gram już ,,super-długo": 55% całości. Dodajmy do tego misje online... czyli jest co robić!
Genialna gra. Świetne paryskie zaułki, sporo misji pobocznych i wreszcie mega sterowanie postacią, dzięki któremu parkour jest wybitny. Stawiam tą grę najwyżej w serii zaraz po części pierwszej, która w dniu premiery była prekursorem wielu mechanik. Walka też jest mocną stroną Unity a w zasadzie system bloków i wyprowadzania ciosów.
Szkoda że Origins poszło w tak słaby system walki rodem z mmo.
Raczej AC II oraz dodatek Brotherhood to zdecydowanie najlepsze odsłony serii.
Ze względu, że miały najwięcej dobrego - ciekawa epoka, miejsce gry, bohater, fabuła, klimat, rozwiązania.
Unity to taki ubogi ich krewny, ale też odsłona godna uwagi, bo najbardziej podobna do wyżej cenionych przytoczonych braci.
Najwięcej Asasyna w Asasynie jest w AC I, AC II, Brotherhood, Revelations, Unity.
III, IV, Origins, Odyssey to gry trochę inne. Zwłaszcza Origins, Odyssey.
Epoka i miejsce gry przypasowały mi w
AC I, AC II, AC Brotherhood, AC IV, AC Unity, AC Origins, AC Odyssey.
III i Syndicate mnie mało interesowały.
Co do AC Unity to świetnie ma odwzorowany Paryż.
Kapitalnie wyglądają wnętrza budynków.
Spory postęp. A kolejne części pod tym względem nie widać, żeby były ładniejsze. Sama fabuła też jest niczego sobie.
Wadą jest jedynie wtórność oraz zły stan techniczny przy premierze gry co na szczęście poprawili.
Gra na maksymalnych ustawieniach chodzi pięknie po patchach i nie żałuje, że dałem jej drugą szansę.
Unity jest najbliżej tego co było w AC II i Brotherhood.
Jak to w końcu jest z wydajnością tej gry? Zainstalowałem ją na moim leciwym już lapku z prockiem i5-3210M, 16 GB pamięci, grafika nVidia Geforce GT 650M, Windows 10 Home (64 bit). Dużo poniżej wymagań minimalnych. Wszędzie ludzie narzekają, na YT pełno filmów na ten temat, ze wszystkich wynika, że jeżeli gra w ogóle pójdzie, to na najniższych detalach w jakiejś bardzo niskiej rozdzielczości, z bardzo niską liczbą fps. A u mnie w natywnej rozdzielczości 1600x900 gra chodzi płynnie na wysokich ustwieniach. Aż zaryzykuję i kupię dwie najnowsze części. Może też pójdą, Syndicate chyba powinien na takich samych ustawieniach a Origins chociaż na najniższych.
ja mam 12 gb ram
i5 2500k 3.3 ghz
radeon rx 550 4 gb i gram tu na bardzo wysokich plynnie,
co do origins i odyssey gralem na wysokich 40-60 fps wiec powinny ci te gry pojsc jak masz directx11
Cześc, mam problem z assassins creed unity, w dialogach gry nie slychac glosow bochaterow??, i nie umiem tego rozwiozac, mam windows 10 ale wszystkie rozwiozania sa na windows 7, jezeli ktos mial taki problem na windows 10 to bardzo prosze o rozwiozanie.
Z góry dziękuje :)
Moje pierwsze Assasin Creed i bardzo mi się podobało. Zawsze bałem się że nie poradzę sobie ze skradaniem ale klimat Rewolucji Francuskiej mnie skusił bo lubię książki o tej tematyce. Nie zawiodłem się świetna gra, świetna historia, pewnie teraz spróbuję innych Assasynów.
Gra ma fatalna optymalizacje, na komputerze i7 7700, gtx 1060 spadki klatek do 30 na ustawieniach wysokich (nie ultra), pierwsza gra w ktorej moj komputer nie domaga, a gra jest z 2014.
Mam nadzieję że więcej takich będzie mniej ponieważ jeżeli mam robić wszystkie misje od deski do deski to gra jest nudna ... Ponieważ brakuje gwizdania.
Ps. Od 2007 roku a zaraz mamy 2019 i brakuje cały czas żeby mówili po polsku a tworzą wielojęzyczne...
Kurde piękna sprawa, na PS4 Pro z ubersamplingiem w tłumie gubi klatki bardziej, niż na PC...
Po ograniu tej części Assassina mam mieszane uczucia, ewidentnie widać że Unity to poligon doświadczalny dla nowych rozwiązań. Z jednej strony jest tu kilka fajnych rzeczy które się sprawdziły tj. system Adaptative Mission Mechanic, który jest strzałem w dziesiątkę, spora liczba broni do których dostęp jest z poziomu menu gry dzięki czemu w każdej chwili można wymieć posiadany oręż na inny czy bardziej wymagający system walki, który częściej zmusza do ruszenia głową niż grą na tzw. "pałę".
W zasadzie Unity ma tylko jeden minus - troszkę kuleje, lecz niestety po troszku kuleje w każdym innym aspekcie :
- w optymalizacji - długie czasy wczytywania misji oraz szybkiej podróżny (reszta w porządku, gra u mnie chodziła bardzo płynnie)
- w walce - np. responsywność postaci (chyba tak to się nazywa), otóż Arno czasami parował ciosy czy rzucał granaty z opóźnieniem, a czasem rzucał po dwa na raz. Również często znikał pasek informujący o stanie zdrowia przeciwnika i jego zamiarach, raz podczas walki z powodu jakiegoś buga miałem nie przyjemność spotkać nieśmiertelnych przeciwników :D
- w systemie poruszania się parkour - niekiedy z nieznanych przyczyn nie mogłem puścić się krawędzi dachu mimo że pode mną nie było nic co by blokowało postać
System rozwoju postaci też się średnio sprawdza, niestety autorzy do końca nie przemyśleli sprawy, w teorii jest ok - za wykonaną misję fabularną dostajemy punkty synchronizacji za które wykupujemy umiejętności, tylko że nawet robiąc każdą misję wątku fabularnego na 100% nie zbierzemy tylu punktów by wykupić najpotrzebniejsze dla nas umiejętności, więc by "dorobić" pozostaje robienie misji co operacyjnych do których ciężko dziś znaleźć gracza (w ciągu 50 godz. rozgrywki tylko 2 razy znalazłem chętnego do misji w trybie co.), na szczęście można je wykonać samemu, ale w przypadku niektórych zadań jest cholernie trudno.
Podsumowując, w mojej opinii Unity to żaden syf, lecz gra przywalona sporą ilością błędów i niedociągnięć, ale nadal dość grywalna.
Gra jest bardzo dobra. Myślę , że warto w nią zagrać w 2018 już po premierze odyssey i origins. To jeden z ostatnich asasynów o asasynach. Oto kilka powodów dla których warto zagrać.
1. Niesamowity otwarty świat. W grze dostajemy do dyspozycji piękny Paryż w czasie rewolucji francuskiej który zaskakuje detalami wszystko jest tu dokładnie odwzorowane, twórcy zrobili świetną robotę
2. Ekwipunek. W grze mamy do dyspozycji wiele rodzajów broni oraz obuwia, które daje sporo możliwości. Możesz zrobić swój własny strój asasyna zmieniać kolor.
3. Dobra grafika. Gra mimo to , że ma już 4 lata nie odstrasza wcale grafiką jak większość tytułów tamtych lat. Tekstury i ich ostrość wciąż robią wrażenie. Jedyne do czego mogę się przyczepić to twarze postaci wyglądają bardzo biednie ale można na nie przymknąć oko zważywszy na to że jednocześnie na ekranie postaci może być aż 1000. Za to ubranie postaci i kostiumy asasynów nadal wyglądają świetnie.
4. Mniej bugów. Gra w trakcie premiery była strasznie zbugowana i nie dało się jej ukończyć, jednak ubisoft większość z nich załatał. Niektóre bugi jednak zostały choćby ludzie którzy nagle znikają albo pojawiają się w tłumie.
5. System walki. System wali w assassin's creed unity bardzo różni się od tego co dostaliśmy w Black flagu czy chociażby w Syndicate. Nie jest już tak łatwo, nie można już wejść w 10 przeciwników i pokonać ich spamując tylko przycisk do kontrowania i ataku. Została dodana też opcja turlania się ale ta wydaje się zbędna bo od razu po przeturlaniu się przeciwnik znowu atakuję i tak w kółko.
6. Multiplayer. Rzeczą która podczas premiery ac unity przykuwała największą uwagę był multiplayer który bardzo różnił się od tego co dostawaliśmy od czasów brotherhooda. W unity jest wiele misji które można wykonać tylko z drugą osobą, dlatego warto jest przechodzić grę równocześnie z naszym kolegą, gdyż znalezienie osoby do grania graniczy z cudem.
7. Misje poboczne. Misje poboczne w Unity są bardzo dobre i wciągają nawet bardziej niż sama kampania.
Niestety mimo tych wszystkich zalet Assassins creed z 2014 roku ma bardzo nudne i powtarzalne misję które pewnego czasu trzymają się schematu: Znajdź cel, zabij cel, obejrzyj retrospekcje. I tak w kółko.
Kolejny stary Assassin's Creeed. Grając teraz na ustawieniach ultra (laptop i7 6700 oraz GTX 970 i 24 GB ram) gra śmiga jak miło. Spadki klatek zdarzają się sporadycznie. Gliczy i błędów nie uświadczyłem. Tak więc po latach łatania jest to tak samo grywalna pozycja jak na pozostałych platformach.
Polwcam
No nie do końca się zgodzę. Na premierę nie dało się w to grać i odstawiłem na kilka lat. Teraz na fali hypu odpaliłem ponownie i po 3 godzinach stwierdzam, że niewiele się poprawiło. W 3 godziny 3 razy wywaliło mnie do pulpitu i kilka razy zawiesiłem się w powietrzu. Animacje nadal są koślawe, postać często nie trafia w cel przy skokach i crashuje grę. Da się grać ale technicznie szału nie ma.
Słuchajcie jak odpalić te misje co na prologu widzieliśmy?!
Ta gra to wszystko, co najgorsze w całej sadze AC. Monotonia i powtarzalność jak z "jedynki", cała masa błędów i beznadziejne cele poboczne wyjęte z jakiejkolwiek logiki w misjach jak w "trójce", pierdyliard bezużytecznych aktywności pobocznych i znajdziek, jak w "Rogue". I do tego fakt, że tego wszystkiego jest jakieś 2 razy więcej niż w wymienionych pozycjach. Do tego dochodzą dwie nowe cechy, które pojawiają się tylko w Unity, czyli beznadziejna optymalizacja i kiepska fabuła. Gra na PS4 Pro potwornie rwie i to nawet, kiedy nie ma tłumów na ulicach i w sumie nic się nie dzieje, a przypomnę, że to sprzęt, który pięknie ciągnie Wiedźmina 3 i Andromedę, czy fifę 19 bez spadków płynności. Fabuła jest chaotyczna i jest zlepkiem misji nie za bardzo ze sobą powiązanych. Sama historia mało nawiązuje do Rewolucji Francuskiej i mogłaby dziać się w jakichkolwiek realiach.
Na plus zasługuje tutaj grafika, muzyka, francuski voice acting i przepiękne miasto, choć przepełnione nudą. Budynki ciasno porozkładane, co sprawia, że można mieć naprawdę przyjemne i długie spacery po dachach.
Ale mimo to jest to najgorsza część AC, jak dotąd.
NEWS: Gra AC: Unity posłuży Francji do odbudowania Notre Dame
org -> wkleić w google frazę: Assassin's Creed: Unity Will Be Used to Help France Rebuild Notre Dame
Z uwagi na pożar w Notre Dame Ubisoft postanowił przekazać 500k euro na naprawy oraz Unity jest dostępne do zgarnięcia za darmo dla wszystkich w sklepie Uplay.
Nic tylko pochwalić. Mogli siedzieć cicho albo ze względu na zainteresowanie zwiększyć cenę, a oddają za darmo. Brawo Ubi!
(gol, spóźniacie się z dość dużym newsem)
Czapki z glow dla Ubisoftu.
wlasnie wy pokazujecie dlaczego coś takiego się oplaca dla Ubisoftu. Wow, dali 500k na odbudowe budynku w ich wlasnym kraju, wow zarabiaja mnostwo pieniedzy wiecej i oddanie za darmo ich starego tasiemca z 2014 roku im sie oplaci w taki sposob, ze wy chcac za darmo cos dostac juz sie cieszycie i chwalicie Ubi jaka to nie jest dobra firma kupujac pozniej wiecej produktow od nich.
@airmelon i co jest złego w takiej formie reklamy? Nie musieli tego robić licząc na to, że ludzie pokupują AC:U z sentymentu. A jednak zrobili.
Druga sprawa, Ubi na szczęście się ostatnimi czasy zmieniło trochę na lepsze. Nie nazwę ich wzorem do naśladowania może, ale już od dawna wyszli daleko przed żenujący poziom takiego EA a w mojej opinii również przed Activision.
Wow, dali 500k na odbudowe budynku w ich wlasnym kraju
Wow grosze.
wow zarabiaja mnostwo pieniedzy wiecej i oddanie za darmo ich starego tasiemca z 2014 roku im sie oplaci w taki sposob
wow śmią zarabiać, wow taki słaby tasiemiec kosztujący marne kilkadziesiąt milionów
ze wy chcac za darmo cos dostac juz sie cieszycie i chwalicie Ubi jaka to nie jest dobra firma kupujac pozniej wiecej produktow od nich
No i?
Nie rozumiem ludzi którym tak bardzo nie odpowiada, że jakaś firma może dać spora kasę na odbudowę zabytku lub też udostępnić za darmo produkt którego akcja dotyczy danego zabytku. Przecież lepiej jakby nic nie dali i siedzieli cicho to przynajmniej tacy jak Ty czuli by się dobrze bo wszystko dla pieniędzy.
Otóż nawet jeżeli to jest reklama i nawet jeżeli koniec końców celem jest więcej zarobić to kasa która przeznaczyli realnie pomoże w odbudowie, a udostępniona gra jest miłym gestem dla graczy i nie tylko.
Aktywuj system Windows. :p
Witam, zainstalowałem dzisiaj grę assassin's creed unity. Niestety kiedy włączę? grę to? jest bardzo mało fps już na ekranie startowym i nie mogę nic zrobić podczas gdy nowe the division 2 działało bez problemu. Mam zainstalowane???? najnowsze sterowniki. W czym może być problem??
Nie bez powodu tą gre nazywają "Bugity" ;) A tak już na serio to w premiere na lapku z i7 4710HQ oraz GTX 850 2GB chodziło w 30-50 klatkach w 720p i wszystko na minimum. Teraz na I7 6700k i GTX 970 śmiga na ultra z wyłączonym AA w 60 FPS. Na lapku jak tylko zwiększyłem cokolwiek to menu też klatkowało. Winna była mała pamięć na karcie graficznej. Bez 4GB na grafice nie ma co do Unity podchodzić.
Grałem tylko w jedynkę, dwójkę i brotherhood. Po tym mnie zmęczyła i odpuściłem na grube lata. Z racji że Unity dostałem za free i jest nojnowsza część jaką mam. Gra pewzentuje sie świetnie, sama oprawa to skok ogromny wględem poprzednich wersji. Bardzo dobra gra aktorska i dźwięk. Poki co gra na mocne 9
Ta gra to najlepiej wyglądający AC ze wszystkich , tyle szczegółów co tutaj to żadna część nie ma, trochę przez to ciężko z fps'ami ale warto
Przedostatni Assassyn z tych, gdzie "Oh shit, here we go again" dosyć trafnie go opisuje. Gameplayowo, to właściwie to samo co przedtem, ale użyto bardziej płynny model z ACIII czy IV oraz budowę świata (wielkie miasto), jak w przygodach Ezio. Trochę zmienił się charakter misji, Assassyn, to teraz bardziej Assassyn, który ma zabijać i... Nie wypadło to tutaj zbyt dobrze. Misje w stylu "masz cel, zabij go" wyglądały w moim przypadku tak, że w kilka minut odnajdywałem wroga (przy okazji dosyć po cichu wybijając paru wrażych oponentów) i zabijałem jego samego, wolałem konstrukcję zadań z poprzednich części... Choć to przynajmniej zawsze coś nowego.
Co do bugów, to miałem chyba z 3crashe, NPC bugowały się co chwilę, a w ostatniej misji stałem się całkowicie niewykrywalny przez wrogów i to w sumie tyle.
Jeżeli ktoś lubił poprzednie Assassyny, to powinien polubić tego (mniej czy bardziej), bo to właściwie to samo, tylko zmieniły się postacie (choć niestety nie są tak dobre, jak w AC2 czy AC4).
Ta część nie bez powodu jest zwana BUGITY...
Tyle lat po premierze a w tej grze nadal zdarzają się błędy uniemożliwiające ukończenie misji fabularnej oraz misji wieloosobowej....
Musiałem 5 razy grać od nowa , gdy cel wchodził , to nigdy nie wychodził. Głupie jest to że żeby go ostatecznie go zabić , trzeba mu wbić ostrze , gdy jest poza ścianą.
A ja sie nie załapałem na darmową gierkę , przeszedłem kiedyś ale zagrał bym ponownie , moim zdaniem to była rewolucyjna część. Wie ktoś moze ile GB do pobrania z Uplay>? Już razem z aktualizacjami . 8-) j
Pewnie przez dlugi czas juz nie bedzie za free ,ale na PC mozna tanio cd-key kupić.
Szkoda ze w nowych asasynach parkour jest taki okrojony...
W tej grze podobał mi się właśnie parkour i model walki(choć mogłby być finisher kilku ludzi) .
Grafika i klimat nowożytnej Francji to jedyne genialne elementy tej gry. Wszystko inne, czyli między innymi fabuła (która z początku zapowiadała się dobrze), warstwa techniczna (bug na bugu, szczególnie podczas walk) i sterowanie postacią kuleje.
spoiler start
A ostatni przeciwnik chyba chorował na rzadką odmianę Parkinsona:-D
spoiler stop
Niesamowicie nieczytelna mapa – miałem regularne problemy z znajdywaniem punktów szybkiej podróży czy punktów misji głównej. Są niby filtry na mapie, ale praktycznie bezużyteczne. Pokazują nie to co trzeba i nie można z ich pomocą odfiltrować istotnych informacji. Poza tym czasem znaczniki są blisko siebie i nawet filtrując tylko misje nie możemy znaleźć misji głównej bo zasłania ją znacznik misji pobocznej która jest 10 metrów dalej...
Toporne ruchy bohatera. Upośledzone sterowanie – bardzo często umieramy/cel ucieka bo postać nie robi tego czego chcemy – nawet ac 4 lepiej radził sobie ze sterowaniem. Nawet wspinaczka to koszmar bo postać czasem nie chce iść do góry bo tak. Z czasem oczywiście przyzwyczajamy się do nowego poziomu beznadziei, jednak do samego końca gry uznawałem to sterowanie za gorsze niż w poprzednich częściach. Przykładowo po trafieniu nas podczas spinaczki spadamy jak kamień na ziemię – nie da się ponownie złapać krawędzi jak było to w poprzednich częściach. A, że przeciwnicy strzelają często to cholery można z tym dostać gdy próbujemy uciec z walki.
Głupiutkie npce które potrafią spaść z półki po której się wspinają i zawieszać na byle kamieniu. Do tego ogromne opóźnienia w silniku gry – dopiero po sekundzie-dwóch od zabicia kogoś ta postać znika z mapy. To samo dzieje się ze statusem zaalarmowania czy otwieraniem skrzyń – wszystko zapisywane jest z opóźnieniem.
Chaotyczna walka – bardzo podobne czerwone wskaźniki nad wrogami przeciwników oznaczają ich stan zaalarmowania (który w walce cały czas jest czerwony), chęć ataku (czyli konieczność wykonania parowania) i chęć strzału (czyli konieczność wykonania uniku). Przez to zamiast tańcować, w walce szamotamy się ze sterowaniem i przeciwnikami. Szybko giniemy gdy nie śledzimy paska zdrowia i nie popijamy medykamentu jak szaleni, ponieważ gra nie ostrzega nas czerwonym ekranem o niskim stanie zdrowia. W walce błyskawicznie umrzecie od 2 ciosów, nawet posiadając najlepszy pancerz. Ponadto ciężko unikać strzałów – nie ma już opcji żywej tarczy, a jedyny sposób to unik pod spacją – w walce, gdy jesteśmy otoczeni, nie działa on jednak zbyt dobrze i czasami postać stoi w miejscu i zgarnia kulkę bo unik nie wszedł... Ponadto w trakcie zabijania przeciwnika (przydługa animacja przebijania go, podrzynania gardła itp.) jesteśmy odsłonięci na strzały, a unik nie działa...
Gra jest już totalnie spaczona nowoczesnymi metodami rozgrywki – kooperacją, aplikacją towarzyszącą, płatnymi czitami (o przepraszam, pakietami oszczędzającymi czas) i innym szajsem który skutecznie zakłóca trzon gry.
Ciężko zgromadzić majątek bo byle amunicja i zatrute strzałki kosztują majątek – np. 2000 wydajemy na amunicję. Tymczasem z kufrów ze złotem zdobywamy 100, a z rezydencji co godzinę odbieramy 80. Można to zwiększać – inwestując 1000-1500 kredytów zwiększamy swoje przychody o kilka sztuk złota, co oznacza, że trzeba kilkuset godzin, żeby się zwróciły... Tymczasem dobre bronie i pancerze kosztują po ponad 100 tysięcy!!! Przy przeciwnikach próżno szukać amunicji czy bomb dymnych – znajdujemy głównie lekarstwa, a za resztę trzeba płacić ciężkie pieniądze w sklepie. Szkoda, że można nosić tylko 5 wytrychów na raz...
Gra udaje hitmana – mamy okazje do infiltracji i do zabójstwa, co stanowi poboczne sposoby na wykonanie głównego zabójstwa. W założeniach miały je ułatwić, w praktyce często utrudniają, bo wspomniane „okazje” czasem trudno zauważyć – trzeba biegać w kółko po strefie pełnej strażników aż nasz bohater „zauważy” taką okazję i łaskawie podświetli ją na mapie. Nawet wtedy korzystanie z tych okazji to czasem żmudny i kompletnie nie nagradzający gracza proces – np. eskortowanie kupca przed pałacem tylko po to, żeby odpalił fajerwerki które mają niby być odwróceniem uwagi dla ludzi w pałacu, ale w praktyce nie zmieniają one nic. Tak samo zaczadzanie kanału prowadzi do zaledwie dwóch chmurek dymu w dwóch pokojach, w których i tak było 3 strażników na krzyż i i tak trzeba ich wymordować bo nas widzą mimo dymu...
Bardzo trudno większość sekwencji przejść bez walki – nie pomaga w tym też wspomniane sterowanie, bo czasem wpadamy przez to, że np. nasz bohater nie przykleił się do osłony i przeciwnik nas na sekundę zobaczył. Albo po prostu bohater skoczył nie tam gdzie chcieliśmy i wspiął się wyżej zamiast wejść oknem.
Zaleta tej gry? Była za darmo na uplay... Całej reszcie polecam poprzednie części...
Gra jest naprawdę słaba nie wiedziałem że tak można słabo zrobić assasin'a Glitche które są prawie na każdym kroku
Optymalizacja wyciągnięta wprost z gta 4 na plus skradanie cała lokacja jaką jest paryż też ma wiele misji jak dla mnie 6.5/10 nie był to najlepszy AC Ubisoftu
Postanowiłem ostatnio wrócić do AC: Unity, jako że naszła mnie ochota na Francję z tego okresu. Grę przy poprzednim przejściu oceniłem 6/10 na innym portalu i szczerze powiedziawszy miałem ochotę sprawdzić czy coś się pod tym kątem zmieniło. No i właśnie.. nic się nie zmieniło. AC: Unity na każdy kroku rzuca Ci kłody pod nogi, zniechęcając do dalszej rozgrywki.
Plusy:
-Paryż z natłokiem ludności prezentuje się świetnie. Projekt miasta jest naprawdę nieziemski, ale w tym przypadku Ubisoft zawsze odwalał dobrą robotę. Wiele otwartych budynków, co ułatwia nam poruszanie się.
-Ścieżka dźwiękowa jedną z lepszych w serii AC. Polubiłem ją już w sumie na samym początku.
-Graficznie również nieźle, chociaż zwykli NPC często mocno odstają od "znanych" postaci.
-Misje poboczne typu "dochodzenie" to w sumie jeden z lepszych elementów tej gry i każdą z nich z chęcią się przechodziło.
-Misje współpracy. Każda posiada cutscenkę wprowadzającą, co pozwala wczuć się w dane zadanie. Reszta oczywiście zależy od nas i od tego czy reszta graczy będzie chciała z nami współpracować, czy dosłownie przebić się do końca misji.
-Wątek współczesny tylko i wyłącznie dlatego, że po Desmondzie niezmiernie mnie nudził i irytował. Tutaj sprowadzał się przeważnie tylko do przerywników filmowych.
-Ekwipunek, który możemy wymienić w każdym momencie, bez potrzeby szukania konkretnego NPC.
Minusy:
-Nijaki bohater, marna kopia Ezio.
-Nijaka fabuła, niezachęcająca do dalszej gry. Ten konkretny okres był świetną okazją do wplątania postaci historycznych w potyczki asasynów z templariuszami. Niestety zostali mocno zepchnięci na bok, same wydarzenia dzieją się gdzieś tam w tle, a nam pozostało męczenie się z naszym bohaterem i jego rozterkami.
-Mapa to jeden wielki burdel, ciężko jest cokolwiek na niej znaleźć. To chyba najgorzej zaprojektowane znajdźki w calej serii AC. Niestety, ale ilość<jakość.
-Poruszanie się. Szczerze powiedziawszy, wspominałem to znacznie lepiej. Postać często zawiesza się, idzie w zupełnie innym kierunku niż powinna, strasznie wolno reaguje na wciskane klawisze, frustracja na każdym kroku.
-Skradanie. Przeciwnicy z łatwością dostrzegają naszego bohatera, lepsze części ekwipunku nic tutaj nie zmieniają. Nawet Ci wrogowie, którzy stoją do nas plecami potrafią bez powodu zostać zaalarmowani z naszego powodu. Postać ma również ciągłe trudności z chowaniem się za przeszkodą, co okropnie utrudnia przejście niektórych opcjonalnych zadań. Ogólnie jakiekolwiek skradanie w tej części było niezwykle mało satysfakcjonujące.
-Walka. Niby miało być trudniej... a jest nudniej. Ostatecznie sprowadza się to do spamowania ataku na przemian z przełamaniem obrony, bo nic innego nie ma sensu. To ja już wolę masakrowanie przeciwników w spektakularnym stylu z poprzednich odsłon.
-Bugi. Można było pomyśleć, że po takim czasie gra została już dawno połatana, ale nie. Znikające i pojawiające się postacie, wrogowie respawnujący się parę metrów od nas. Dziwaczne animacje podczas walki co często kończy się utraceniem zdrowia, mimo że przeciwnik nas nie uderzył.
Zrobienie solidnej roboty tylko i wyłącznie pod względem audiowizualnym nie zapewni grze sukcesu. Jeżeli w większości skopana jest cała reszta, nie pozostaje nic innego jak przejść dany tytuł i o nim zapomnieć. Paryż miał taki potencjał na zrobienie świetniej gry... a wyszło jak wyszło.
Około 300 skrzyń jest na małej mapie i trzeba otworzyć żeby zdobyć Trofemu.
Dalej brakuje dubbing PL.
Po bardzo długiej przerwie nie grania w Assasynów w końcu miałem zamiar zagrać i przejść. Nie pamiętam dokładnie wcześniejszych części, lecz mam wrażenie, że Unity to taki przeciętniak, ale myślę, że warto zagrać :) Nadal to Assassin's Creed.
Plusy:
-Rozbudowany świat
-Długość rozgrywki
-Klimat XVIII wiecznej Francji
-Ładna grafika jak na tamte lata
Minusy:
-Sterowanie
-Gorsza mechanika walki
-Delikatne spadki fps na dobrym sprzęcie
-Momentami fatalna praca kamery
Ocena: 7/10 takie naciągane
Miałem dosyć mieszane uczucia. Z początku fajnie się grało, jednak z biegiem czasu coraz bardziej doskwierał gameplay, który utrudniał osiąganie jakiejkolwiek przyjemności z rozgrywki. Ponad to fabuła jest rozmyta i nie wciąga zbytnio. Przypominała mi bardziej jakąś komórkową wersję gry. Na plus notki historyczne i możliwość poruszania się w mieście z epoki, chociaż w takiej produkcji nie może być to główna zaleta.
Ej mam pytanko , czy wy tez tak macie teraz w ac unity ze jak wchodzicie w zakladke nowicjusze to wyskakuje wam błąd? i jak dołączacie do kumpla to też wam wyskakuje błąd? a jak normalnie wyszukujecie randomów to jest git.
To zdecydowanie najsłabsza odsłona tej serii z okresu po trylogii Desmonda a przed rebootem w postaci "Assassin's Creed: Origins". Co z tego, że nowe postacie wydają się być interesujące, a fabuła rozwija się w ciekawym (choć przewidywalnym) kierunku, zwłaszcza jeżeli chodzi o tak potrzebny współczesnym grom wątek romantyczny, jeśli wszystko to stanowi jakieś 0,05% całej gry i zupełnie rozpływa się w ogromie miałkiej beznadziei i mapie zalanej istną męczarnią skrzyń i kokardek. Jest to wszystko tym gorsze, w grę wpleciono jakiś chory eksperyment z multiplayerem, od którego aż boli mnie głowa.
Unity i Syndicate to jedyne asasyny, w ktore gralem i w zadnym nie wytrwalem zbyt dlugo... Cos jak filmy holywoodzkie - wszystko niby na poziomie, ale jakos nie wciaga. Brakuje w tym glebi...
Taka moja ocena
Przez buga nie ukończyłem gry
Poza tym miałem brak dubbingowanych dialogów w cutscenkach
I system walki to jeden wielki regres względem tego z AC 3
Walczenie z kilkoma przeciwnikami to istna katorga
Ac unity jest przez wielu oceniany za najgorszego ac a mi się podobał bardzo. Paryż jest pięknie odwzorowany, fabuła jest dość ciekawa, grafika jest piękna, a po łataniu optymalizacja nie jest bardzo zła (nie jest też jakoś bardzo dobra) no ale grałem w tą grę jeszce na gt 1030 więc nie jest źle a ani razu nie wywaliło mnie do pulpitu wsm to bugów też zbytnio nie spotkałem. Muszę jeszce raz zagrać w tą grę żeby zobaczyć jak będzie mi teraz działać
Assassin's Creed: Unity przez wielu nazwany najgorszym z assasynów, moim zdaniem jest jednym z lepszych pod względem rozgrywki a na pewno najlepsza część pod względem parkour'u. Słaba optymalizacja i liczne błędy odstraszają od tej odsłony.
Poprawna odsłona i jak najbardziej godna polecenia . Duży progres jeśli chodzi o aspekt audio-wizualny względem poprzednich odsłon . A tak poza tym to niczym się nie wyróżnia od swoich starszych barci . Zapraszam na serię z CAŁEJ gry ! https://www.youtube.com/watch?v=yQ71PXQ0mZw&list=PLVYHO_RNJKKjLT4M_YfMPbUIlpYFXEQmg&index=1
Powrót do tej części po nowych odsłonach to całkiem inne odczucie , czuje jakbym grał w inną grę , parkour i sama mechanika to cud.
Graficznie też wyprzedziła swoje czasy gdyby nie fall start z optymalizacją to była by to najlepsza część AC pod względem gameplayu bo tutaj na prawdę czuje że gram.
Części następne może prócz syndicate bo coś tam uprościli ale jeszcze da radę to nieudolne naśladowanie innych gier rpg duża mapa i masa głupich misji i uproszczone sterowanie dla casuali czyli grupy docelowej ubi$oft niestety.
Polecam i warto Piotr Fronczewski
Przyjemnie mi się grało w Unity. Dobra fabuła, ciekawy bohater (nie to co ten irytujący idiota z Syndicate). Znacznie trudniejszy niż w poprzednich częściach ale satysfakcjonujący system walki, tłumy na ulicach Paryża i ogólnie cały jego projekt, tak, pięknie wyglądało to miasto. Problemem były spadki animacji.
Gram na razie tylko 15 godzin. Na GTX 1050. Gra chodzi dziwnie. Wiem że na wysokie detale, potrzebuję 3gb .Ale ogólnie niezależnie od ustawień, mam między 40-70 FPS .Synchronizacja nie działała, więc musiałem wymusić w panelu karty. I gra chodzi ok.Na wysokich mam czasami spadki poniżej 30FPS, bo karta doczytuje tekstury. Nie ma Średnich tekstur...co jest jakimś żartem.Albo ultra/Wysokie.niskie. Niskie źle nie wyglądają,ale dalsze budynki są pozbawione tekstur. A karta i tak chodzi podobnie.
Sterowanie w tej grze to koszmar. Poprzednie części na klawiaturze, były bardzo przyjemne.Tutaj tak średnio.Niby fajnie się biega,ale raz dobrze, a raz mam wrażenie, że kompletnie nie reaguje na to co klikam. Jest powiedzmy bardziej realistyczne,ale jednocześnie upierdliwe.Ale to w każdej części,gra nie zawsze ogarnia,gdzie i jak chcę skoczyć. Grafika ładna,ale trudno mi się do niej przyzwyczaić,szczególnie przy skopanej optymalizacji.
Walka zmieniona całkowicie. Niby dalej prosta, bo i tak wystarczy robić unik,albo parowanie. Ale w przypadku większej ilości wrogów(nie czekają już w kolejce ) jest trudno. Szczególnie że kamera działa tak sobie,i nie widać że ktoś mnie atakuje od tyłu.
Skradanie się to jakiś żart. Osłony działają beznadziejnie,samo skradanie też nic nie zmienia. Widzą mnie prawie zawsze. W sumie dobrze, bo w końcu nie są tak ślepi. Ale czasami mają sokoli wzrok. Ogólnie ciężej jest misję wykonać niż w poprzednich odsłonach.Podoba mi się to,że nie ma poziomu trudności jako takiego,tylko misje są podzielone na poziom trudności.
Nie pamiętam czy w poprzednich odsłonach, było kupowanie lepszego sprzętu. Średnio mi się podoba, ta zabawa w zmienianie ciuchów.
Ogólnie dużo zbieractwa.Chyba pierwszy raz nie zrobię wszystkiego,bo nie chce mi się męczyć w takim optymalizacyjnym szambie zbyt długo. Zagadki dostradamusa są głupie. To tak z dodatkowych.Ogólnie dobra gra.Ale no chyba średnio dla mnie.
Jedyna część Assassin's Creed której nie przeszedłem i która została przeze mnie pominięta. Teraz po wielu latach postanowiłem w końcu w nią zagrać, tym razem nie kierując się negatywnymi opiniami ze strony innych graczy.
Nie wiem czy to ze mną coś nie tak, czy mam jakieś spaczone postrzeganie gier wideo, czy może to wina przez to, że 3 razy przeszedłem Wiedźmina 3, ale ta gra to dla mnie totalne g*wno. Nudna, okropnie zoptymalizowana, spadki fps-ów poważne na każdych ustawieniach graficznych. Gra nie ma żadnego charakteru, nie mówiąc już o głównej postaci. Pomysł z zajebaniem całej mapy losowymi postaciami wyszedł kiepsko. Zadania poboczne to jest jakaś kpina. Idź, zabij tego, koniec zadania... Zadania w tłumie którymi zasypane jest całe miasto.. Idź, powal tego, koniec zadania... Gra totalnie niedończona, niedopracowana, poprostu zrobiona na totalny odjeb. W niczym się nie postarali, wszystko kopiowane żywcem z poprzednich części i robione na czas na kolanie. Nie wiem jak inni ale ja wogóle nie poczułem tego klimatu rewolucyjnego Paryża... I te wszystkie bugi...
Moja ocena 5/10
Powrót do serii po 5 latach. Unity na pierwszy ogień. 5 lat temu kończyłem AC Rogue(którego uważam pod kątem fabuły za jeden z lepszych assasynów.
AC Unity oceniam pod kątem
1.bohater-charyzmatyczny lecz rozważny
2.fabuła szału nie ma, poprawna, bossowie zapadają w pamięci
3.grafika-to danie główne
4.mechanika i tu przejdę do sedna, wliczając dodatek
a)wspinaczka, bieg, dynamiczność ruchu super
b)skradanie, sporo błędów
c)dodatek posiada błąd który uniemożliwił mi jego skończenie(czułem się trochę jak w Falloucie New Vegas)
Polecam zagrać że względu na grafikę i system poruszania. Fabułę oceniam przeciętnie, z plusem dla bosów.
Najsłabsza część Assassin's Creed która do tej pory wyszła. Słabe sterowanie bohaterem (nie wszystkiego chce się chwytać w miejscach, w których ewidentnie może, atakuje nie tego strażnika którego trzeba), denna postać głównego bohatera, płaska fabuła, do tego walka wręcz jest piekielnie trudna i nie fair, szczególnie gdy walczy się z wieloma strażnikami. Atakują szybko, jednocześnie i zaciekle, jak wściekłe osy, poza tym uwielbiają używać broni palnej, której ciężko jest używać jednocześnie graczowi zajętemu walką wręcz.
Daję tej grze 2/10, tylko ze względu na ładnie i realistycznie odwzorowany Paryż. Z pewnością po jednym przebrnięciu przez nią już nigdy do niej nie wrócę. Może się schować przy dwójce, Black Flag, Odyssey czy nawet Origins za którym też początkowo nie przepadałem.
Mam nadzieję, że Ubisoft raczy kiedyś łaskawie zrozumieć, że gra nie ma być trudna, bo trudne gry przynoszą tylko nerwy i zniechęcenie, gra ma przynosić rozrywkę i zabawę. Od dłuższego czasu niestety mają z tym problem. Trudności dość już mamy w życiu codziennym, nie trzeba ich jeszcze wpychać do gier.
Powiem krótko system walki z wrogami jest Tragiczny nie można wykonać serii zabójstw jak w poprzednich częściach nawet kontratak jest słaby
Po rozczarowaniu nudnym dla mnie do bólu rozdziałem o wikingach odpaliłem z nudów to kiepsko odbierane unity i szczerze mówiąc, bawiłem się dużo lepiej.
Parkour sprawia frajdę jak dawniej choć czasami postać nie robi tego co od niej oczekujemy.
Miasto jest niesamowite, moim zdaniem ubi powinien wrócić do tego schematu.Ilość przechodniów jest imponująca, piękne budowle, do wielu można wejść, bez żadnych ekranów ładowania.
Fabuła po czasie przestała mnie angażować, raczej generyczna ale nie ma tragedii.
Brakowało mi w nowych częściach tego uczucia bycia śmiercionośnym zabójcą czyhającym u góry na swoje nieświadome niczego ofiary, tutaj znowu poczułem się jak w najlepszych momentach drugiej części czy brotherhood.
Większych błędów nie uświadczyłem, chodzi dobrze na komputerze pod Wiedźmina 3.
Jeśli ktoś nie ma za dużych oczekiwań i jest rozczarowany tym że seria poszła po prostu w rpg z otwartym światem a brakuje mu assassin's creeda w starym stylu to polecam.
Origins bardzo mi się podobało, Odyssey nie grałem a Valhalla znudziła mnie po kilku godzinach.
Moim zdaniem seria powinna wrócić do korzeni czyli duże miasta, więcej skradania i możliwości wykonania misji na kilka sposobów, jest tego trochę w unity ale nie jest to hitman.
No i wątek ekonomiczny, rozbudowy jakiejś posiadłości zawsze spoko.
Mam ten tytuł na xone, jakos nie mogłem się przekonać do tej gry, zainstalowałem i nie żałuję, rozgrywka bardzo mi się spodobała szczególnie parkour po budynkach, zabijanie wrogów jest zajebiscie efektowne, tu gra ma ogromny plus, Polecam!
Bardzo dobra odsłona serii.W grze zastosowano nową technologie co widac po grafice(bardzo ładna jak na 2014 rok) i ilosci npc na ulicach idących w grube setki jak nie tysiace.Gra porzuciła konsole starej generacji i trudno jej szukac na PS3 czy X360.W czasie premiery gra była mocno zabugowana i miała bardzo slabą optymalizacje i ciezko sie w nią grało przez co oceny miała dosc niskie.Obecnie po wielu poprawkach i przy wydajniejszych komputerach gra jest w bardzo dobrym stanie i dziala dosc płynnie,okazjonalnie tylko schodząc z iloscia klatek.Do najwiekszych plusów tej odsłony serii nalezą:pieknie odwzorowany XVIII-wieczny Paryż podczas rewolucji,ładna grafika(nawet teraz daje rade),swietna muzyka,ilosc a zwłaszcza jakosc misji pobocznych(bardzo ciekawe misje,niektóre dosc mocno rozbudowane,swietne są zwłaszcza sledztwa gdzie bawimy sie w detektywa).W grze mamy do znalezienia sporo znajdzek(w tym chyba ze 4 rodzaje skrzyn),mamy własna poisiadłosc i mozemy ją ulepszac(mocno wzorowano sie na 2 czesci cyklu, Brotherhood i Revelations),sporo ekwipunku w tym kilka rodzaji broni,dobry system rozwoju postaci,rangi assasyna,misje wspólpracy z innymi graczami słowem jest co robic w tym duzym pieknym miescie.Na plus rowniez dosc wymagajaca walka za pomocą broni białej(zwłaszcza z kilkoma przeciwnikami naraz)bo w poprzednich czesciach było to tylko szybkie klikanie lewego przycisku myszy a tutaj trzeba w odpowienim momencie kontrowac i atakowac bo inaczej szybko giniemy.Sama główna kampania taka srednia,bez wiekszych zaskoczen i w dodatku dosc krótka,główny bohater Arno nie jest tak wyrazisty jak bohaterowie poprzednich odsłon.Dodatek Dead King's rowniez bardzo dobrze wykonany i wprowadza troche nowych mechanizmów do serii.Słowem w aktualnym stanie(po wielu poprawkach błędów) i przy obecnej mocy obliczeniowej PC(w koncu mozna grac w to płynnie) to jedna z lepszych odsłon serii.Polecam
jak patrze na te niektóre opinie to aż mi się białko ścina ci co dają dobre oceny po prostu nie grali w poprzednie przynajmniej trzy odsłony i niemają pojecia o ewolucji tej odsłony która cofneła sie do pierwszych dwóch tyle że z poprawioną grafiką jak tutaj któryś z kolegów zauważył gra zrobiona na kolanie niema w sobie nawet jednej dziesiątej tego co miały poprzednie 3 odsłony po przejściu na siłe ok połowy bez zaciekawienia stwierdziłem że mam dość Paryża i siłowania sie z postacią którą sterujemy ocena naciagane 2/10 a jeżeli chodzi o recenzje to niema co sie wściekać na tych ludzi dostał kase to i w dobrym świetle gre przedstawił
Dzień Dobry,
Szukam kontaktu do opiniotwórców/influencerów piszących o grze Assassin's Creed na profilach społecznościowych FB, YT, IG, TikTok. Mam do zaproponowania współpracę. Proszę o kontakt na @ [email protected]
Dziękuje
Łukasz
Czytałem recenzje i myślałem ze gra będzie dla mnie zachwycająca. Niestety odbiłem się od gry. Dałem radę zrobić pierwsze pare misji. Sterowanie jest koszmarne. Głównie dlatego nie jestem w stanie już w to grać. Kontrola nad postacią i intuicyjności to porażka.
Najgorszy Assassin's Creed w jakiego grałem. Gówniany parkour - nasza postać przyczepia się do WSZYSTKIEGO co jest w jej zasięgu. Nie możecie nawet się wspinać tam gdzie chcecie, bo Arno jak jakaś przygłupia małpa z downem będzie się łapać byle czego - wskoczy Wam na ławeczkę i usiądzie, a zejście zajmie chwilę, w tym czasie 500 razy zginiecie, bo ktoś Was zestrzeli.
Singleplayer jest ok, pomimo beznadziejnego parkoura i debilnego sterowania jakoś jeszcze idzie w to grać.
KOOPERACJA TO K O S Z M A R
Grałem z dziewczyną i tyle ch**ów, ku**ew, sku**ynów, zj**ebów i innych pięknych przekleństw jeszcze nigdy przy żadnej grze nie używałem. Wszystko się buguje - bugują się przeciwnicy, sojusznicy, synchronizacja animacji i ogólnie wszystko praktycznie. Często nam znikają przeciwnicy, teleportują się, często Arno nie walczy tylko stoi jak słup i nic nie robi, a w tym czasie przyjmuje kolejne obrażenia i ginie jak idiota jakiś (podejrzewam, że to z powodu błędów w synchronizacji z innym graczem).
Tragedia. Przeszliśmy z dziewczyną całą kooperację w bólu. Pierwsze kilka misji było śmiesznych, autentycznie mieliśmy zabawę z tego, jak bardzo to gówno jest zabugowane. Ale im dalej tym gorzej, bo misje stawały się zbyt długie, zbyt idiotyczne i przez to te bugi już nas tak nie śmieszyły, a wku**iały niemiłosiernie.
OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM. NA SZCZĘŚCIE WYDAŁEM TYLKO 30 ZŁ NA PROMOCJI I CIESZĘ SIĘ, ŻE TYLKO TYLE. Szkoda, że kupiłem Far Cry 3 i 4, że dałem Ubishitowi zarobić i dołożyłem się do ich finansów. Niech tam Ubisoft, cytując postać z AC Unity, idzie do burdelu i może będzie z nich wtedy jakiś pożytek.
Trzeba było grać po premierze, a nie po 10 latach, szacun za wytrwałość. Dla dwóch polecam A Way Out
https://www.gry-online.pl/gry/a-way-out/z24d37
Gra nie działa u mnie na intel cpu z włączonym HT po wyłączeniu w biosie działa. Gra ma 10 lat i się zestarzała. Ale Brothehood i Dwójka wciąż na plus.
Gra taka sobie. Ukończyłem całą z 44% synchronizacji (opuściłem większość zadań pobocznych i innych zapychaczy). Miałem z 2 przypadki zakleszczenia się w ścianie. Na ulicach miasta bardzo tłoczno - trochę nienaturalne oraz przeszkadzało biegać po mieście. Fabuła jakaś tam jest, jak to ubi. Gra na raz. Na plus wygląd miasta, wyposażenie z atrybutami.
Dodatek ciut lepszy.
Fabuła w Unity jest w porządku może gorzej niż w Black Flag ale dalej jest to dobra gra walka troche irytująca walka z większą liczbą przeciwników praktycznie zawsze kończyła się śmiercią trzeba było kombinować jak przejść misje nie lecieć jak Rambo wątków pobocznych praktycznie nie tknąłem pchałem tylko fabułę do przodu i odziwo da się przejść grę nie robiąc praktycznie nic poza wątkiem fabularnym który może nie jest porywający ale sprawiał że chciało się grać dalej i poznawać historię
Jedyna dobra rzecz w tej grze to pomysł. Pomysł na fabułę, na rozwiazania techniczne i technologiczne, ale cała reszta jest do bani. Ocena taka wysoka, bo po przegraniu kilku godzin gra wydawała sie bardziej spoko, ale po kilku sekwencjach i beznadziejnych misjach pobocznych gra rozczarowuje.
Moja pierwsza przygoda z Assasynami i grało sie całkiem przyjemnie, oczywiscie pomijam kwestie techniczne bo mimo upłuwu lat gra nadal doczytuje tekstury i chamsko to widac, ale sama historia jest dobra i fajnie sie grało :)
Jedna z najbardziej irytujących gier w jakie grałem. Już nie chodzi nawet o samą powtarzalność ale o KOMPLETNE niedopracowanie. I nie chodzi tutaj wcale o technikalia ale o mechanikę rozgrywki. W 70% przypadkach gra nie robiła tego co chciałem wykonać przez co kończyło się zazwyczaj wykryciem (stoję na kamienicy, chcę wskoczyć na dach obok ale zamiast tego postać skacze na ulicę, prosto w sam środek skupiska wrogów, a to tylko wisienka na torcie).
Obowiązuje tutaj "zasada 5 minut". Maksymalnie 5 minut od uruchomienia gry i już się denerwuję. Mówiąc delikatnie...
Absolutnie nie polecam!
Aktualnie gram i chcę przejść na 100%. Jestem fanem serii Assassin's Creed więc i ta część mi się podoba, lecz jak każda gra ma swoje wady. Po pierwsze walka z przeciwnikami jest irytująca w niektórych momentach oraz często zdarzają się różne przenikania przez przeciwników i inne osoby. Fabuła jest dość ciekawa i długa w porównaniu z innymi grami.
W życiu żadnego ac nie kupię!!! Gówniany gameplay i fabuła.... Ubisoft go home... TRAGEDIA!!!!!!!
W grę grało mi się dość przyjemnie. Pomimo swego wieku, wciąż jest nie dopracowana i już nie zostanie. Fabularnie gra wedle mojego uznania zasługuje na 10 na 10, gdyż historia bardzo mi się podoba oraz sposób jej przedstawienia. (Nie czytałem jeszcze książki) Walka nie była jakoś tragiczna, choć i tak lepsza w moim odczuciu od AC3. Grafika przynajmniej na mnie zrobiła lekkie wrażenie.
Moje wady i zalety tej dobrej gry w której spędziłem ponad 60 godzin.
Zalety :
+ Piękny Paryż , który ma bardzo dużo misji pobocznych zagadek itp.
+ Dobry Parkour , ale upierdliwy gdy Arno skacze tam gdzie nie chcemy.
+ Co-op ( Zakochałem się w tym jest 10/10 , ciekawe misje online i kluby co pozwala na granie ze znajomymi w wolny czas.
+ System walki mógłby być lepszy , ale jest dobry.
+ Duża ilość wyposażenia i dostosowanie swojego wyglądu assassina :)
+ Ciekawa fabuła, Arno również jest ciekawą postacią.
+ System skradania.
Wady :
- Słaba Optymalizacja.
- Bugi małe , ale są.
W tę część grałem stosunkowo dawno po premierze więc dysponowałem sprzętem dającym radę w 4k. W tej rozdzielczości gra nawet robi wrażenie. Jak w każdym asasynie sterowanie bardzo fajne choć to kolejny asasyn gorszy od drugiej części tak jednak wciąga. Wątek fabularny warty grania ale misje poboczne opuściłem bo bym się zanudził. Dla fanów serii absolutnie must have.
assassin creed 5 unity jest berdzo fajna ale złaba optymlizacja uśmierca część zabawy ,ale unity robi bardzo dużo dobrych rzeczy jak skradanie się parkur w dół i tym podobne . Więć unity to dobra gra ,ale bagi i złaba optymlizacja uśmiercają pół zabawy ,lecz robi bardzo dużo dobrych rzeczy daje jej 7 na 10
Jest to pierwsza część Assassina, w którą grałam, przez co moja opinia jest pewnie tak wysoka. Zachwyciła mnie grafika, rozgrywka, fabuła oraz poruszanie się postacią. Było to dla mnie coś nowego, świeżego.
Lepszy od Syndicate i Black Flag? Nie.
Ale i tak jest bardzo dobry
Fabuła nie porywa, główny bohater także, wątek miłosny również nie zachwyca chociaż myślałem że będę crushował Arno i Elise. Model wspinania gorszy niż w poprzednich częściach, bohater często nie robił tego co chciałem. Optymalizacja do du*y mimo patchów. Sam Paryż również nie zapierał tchu w piersi. Na plus śledztwa, widmowe ostrze i prawdopodobnie misje co-op gdyby było z kim je grać XD. Mniej monotonny niż jedynka ale mimo wszystko, prawdopodobnie najgorsza część serii.
Pierwszy raz miałem okazję odpalić tą grę na cztery lata po premierze więc nie miałem okazji sprawdzić jak bardzo niedorobiona była na premierę. Jednak ja od pierwszego odpalenia gry wciągnąłem się w nią bez reszty. Ulepszony system parkouru jest po prostu genialny i jednocześnie bardzo intuicyjny. Paryż jako miasto został świetnie oddany; czuć, że to miasto żyje. Na ulicach są tłumy, a na każdym rogu można spotkać protestujących paryżan. Fabuła może nie jest jakaś wybitna, ale bardzo mi się podobał wątek relacji Arno z Elise. Największym minusem jest chyba prawie całkowite pominięcie wątku ws
Już długo po premierze, a wciąż pełna błędów. Jednak fanom serii nie powinno to aż tak przeszkadzać, bo poza tym jest bardzo ciekawa.
Jedna z najlepszych odsłon Assassin's Creed. Po 10h rozgrywki zanlazłem niewiele bagów i były one związane tylko z partkurem, nie przeszkadzało to w rozgrywce. Duży dostęp broni. Jest to pierwsza część w której można używać muszkietu lub broni ciężkiej typu duże siekiery. Jest to moja subiektywna opinia. Prosze nie hejtować mnie za błędy ortograficzne.
Dobry assasyn w czasach przed rewolucją francuską, szkoda tylko że wiele pomysłów nie wypaliło
Fabuła 7/10
Grafika 9/10
Muzyka 7/10
Efekty audio 7/10
Grywalność 9/10
Dialogi 8/10
Projekt świata 8.5/10
Gra jako Asasyn sprawdza się znakomicie, gameplay jest 10/10, jedynym i wyłącznym problemem tej gry jest optymalizacja i strona techniczna. Po licznych patchach widać znaczącą poprawę. Jeżeli uwielbiałeś AC 2 to Unity będzie dla Ciebie równie dobre o ile potrafisz przymknąć oko na pomniejsze sporadyczne problemy techniczne. Graficznie gra naprawdę wyprzedzała tamte czasy i ogrom tego co Ubi chciało zrobić przysporzyło im tylu problemów technicznych.
Reklamówkom tej serii gier było bieganie po budynkach, w tej części jest ono zupełnie zautomatyzowane, zero przyjemności z przemieszczania się w ten sposób, kolosalna przepaść w porównaniu z Dying light, system skradania jakiś toporny, system walki również nieciekawy, ot ładnie wyglądająca niewymagająca rozrywka po ciężkim dniu pracy.
Ostatni raz w tak kiepską grę z tak beznadziejną fabułą, tak niedopracowanym sterowaniem i nieprzemyślanym systemem rozgrywki, grałem jakieś 10 lat temu. Szkoda życia na takie gry jak Assassin's Creed: Unity. Poziom dużo niższy niż pozostałe niewysokich lotów produkcje Ubisoftu.
Zagrałem 4 lata po premierze i było bardzo ładnie; mnóstwo bugów, ale ładniutka grafika i paryski klimat w rekompensacie
Dno. Tak zbugowanej gry to nie widziałem dawno. Dobrze, że nie wydałem na nią żadnej złotówki.
Przyjemny klimat Francji podczas rewolucji. Dość ciekawa historia, jednak nudny i nijaki bohater. Arno Dorian nie jest najgorszy, jednak po Ezio i Edwardzie chyba jednak liczyliśmy na coś więcej. Mimo wszystko dla fanów asasyna jak najbardziej gra warta polecenia.
Rewolucyjny Paryż zapiera dech i zachwyca detalicznym odtworzeniem realiów epoki. Szkoda, że kolosalny wysiłek twórców zostaje zmielony w mizernej fabułce.
Pomimo całego dymu z tą grą, po ograniu, Unity okazal sie jedna z moich ulubionych części Assassina.
Plusy:
-gameplay
-wspinanie
-walka
-grafika
-różnorodne misje poboczne
-klimat
-Paryż
Minusy:
-fabuła(niektóre misje pobocze były bardziej interesujące).
-zbyt dużo rzeczy do zbierania.
-powtarzalność misji głównych(ukradnij,zabij,podążaj).
To jest mój pierwszy Assassin's Creed w jakiego grałem. Gra bardzo mi się podoba więc byłem zdziwiony dlaczego takie oceny ma ta gra. Jedyne co mnie osobiście rozczarowało to zakończenie, ale to subiektywe.
gra niedoceniona. Faktycznie dużo bugów ale uważam że "assasynowanie" jest mega satysfakcjonujące, piękny paryż, fabuła średnia ale parkour to istna perełka, potrafie se czasem włączyć te gre tylko żeby poskakać po paryżu. Bardzo polecam ale nie nastawiać się na coś cudownego. IMO to gra lepsza niż oddysey czy origins.
Tylko główny wątek ukończony... nudy jak jak nie mogę... Tylko tak fabuła taka w miarę do zniesienia - badziewie tak wogóle ta gra
W ostatecznej wersji, gra jest wielce grywalna i nie napotyka się na wiele bugów. Jedyny problem to dalej dosyć miałka i krótka fabuła.
Być może z racji swoich historycznych zamiłowań jestem nieobiektywny, ale na przekór wszelkich deweloperskim wpadkom Ubi i powstałego na tym gruncie czarnego PR - po prostu uwielbiam tę grę. Siedem lat później "Unity" z najpłynniejszym parkourem i najciekawszym miastem plasuje się w mojej assassyńskiej topce. Ostatecznie nawet zgliczowany tłum posiada kolosalny udział w kreowaniu klimatu rewolucyjnego Paryża. I chociaż fabuła (znowu: jak to u Ubi) pozostawia pewien niedosyt, "Unity" zapisze się w mojej pamięci jako ambitna próba odświeżenia serii poprzez unowocześnienie klasycznej koncepcji.
System walki jest do bani nie można wykonać serii zabójstw jak w poprzednich częściach nawet kontratak jest opóźniony
Ta gra powinna sie nazywac Assasins creed Disabled czyli niepelnosprawny assasyn. Specjalnie zalozylam tu konto zeby ocenic ta gre. Odebralam ja za darmo dawno temu podczas pozaru katedry notre damme. Nie moglam sie zdecydowac ktora gre przeejsc jako nastepna wiec padlo na to. Ta gra chyba najlepiej byloby jakby wogole nie powstala. Jak na 2014 grafika bardzo ladna. Brak fabuly, proste zadania ale tez i bardzo trudne. A najgorsze co moze byc w tej grze to opoznione sterowanie postacia. Czesto brak reakcji na klawisze albo z 7 sekundowym opoznieniem. Walka z przeciwnikami to porazka. Nerwowka.
| Fantastyczny, klimatyczny Paryż | Solidna główna fabuła | Dobrze zrealizowane misje skradankowe (jest ich trochę) | Niezłe i ciekawe misje detektywistyczne | Satysfakcjonujące poruszanie się i wspinaczka, mimo problemów z precyzją sterowania | Kapitalny, zdecydowanie bardziej wymagający system walki | Implementacja osłon, możliwość kucania, duży nacisk na skradanie | Bardzo dobra grafika | Świetna mechanika kontrolowanego spadania | Bardzo intensywny atak klonów | Gra jest dosyć mocno zapluskwiona | Całościowo, przeciętne aktywności poboczne (których jak zwykle jest masa) |
Początkowo byłem zachwycony zmianami wprowadzonymi względem poprzednich części - parkour, walka itp. Niestety czar chwili szybko prysł przez bugi.
Jestem fanem wszelkiego zbieractwa, odhaczania po kolei rzeczy pobocznych i przechodzenia do misji głównych, jak zobaczyłem ze akcja dzieje się w Paryżu podzielonym na dzielnice, myślałem, że to gra stworzona dla mnie. Niestety, wprowadzenie, że aby mieć misję zaliczoną na 100% trzeba ją przejść 3 krotnie to totalna przesada. Dodatkowo fakt, że nawet zrobię coś na 100% i to nie znika z mini mapy mnie przytłaczało, mapa była pełna wszystkiego.
15-04-24.Chyba najsłabszy Assassyn. Gra ma nowe mechaniki walki która nie przypadła mi do gustu. Walka jest toporna usuniętą elementy z poprzednich gier ( kontrakile) ale część elementów zostawiono przez co wyszedł dziwny twór. Skakanie przestało być zabawne jak bohater się klei do wszystkiego. Nie da się normalnie podróżować po mieście ciągle się do czegoś klei przeskakuję itp. Sam Paryż jest fajny, szczególnie wnętrza budynków ale nie da się bezpiecznie poruszać po mieście nawet omijając strefy zagrożenia. Wystarczy stanąć obok strażników a oni sami cię atakują. Skradanie też słabo.
Assasin z krwi i kości. Wszystko co ma być w założeniach gry o skrytobójcy zostało tu genialnie zawarte. Morderstw możemy dokonywać w różnorodny sposób, co jest chyba najmocniejszą stroną produkcji. Fabuła również ma momenty i można się w nią nawet trochę zaangażować. Paryż jest piękny i jest w nim co robić, aczkolwiek jakość niektórych zadań pobocznych mogłaby być lepsza. Męczący jest czasami parkour i system walki, choć to może dlatego, że twórcy chcieli wymusić na graczu skradankowy sposób grania. Ogólnie dobrze się bawiłem, ale jest parę niedociągnięć.
Drugi najgorszy AC w jakiego grałem i to ku*wa pod rząd xd żenada niebywała gra ledwo działa i ledwo jest ciekawa o trudności nic nie mówie bo tego nawet pod uwage nie biore ale rzeczywiście zmusili do grania w kuckach w grze bo ilość obstawy w losowych budynkach jest tak niebotycznie porażająca, że sie zwyczajnie nie chce nikomu z nimi napierdalać. O dziwo bardzo dobry dlc najlepszy jaki był, skondensowany, ciekawszy fabularnie, zupełnie inny wizualnie od podstawki, naprawdę dobry dodatek.