Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Gramy dalej 22 listopada 2016, 15:00

autor: Konrad Kruk

Graliśmy w The Darkening of Tristram – diablo duża wpadka Blizzarda? - Strona 2

Z okazji 20-lecia serii Diablo Blizzard przygotował swoisty remake pierwszej odsłony kultowej serii hack’n’slashy. The Darkening of Tristram dostępne w Diablo III zapowiada się na duży niewypał.

Ahh, fresh meat!

W związku z brakiem NPC-ów w Darkening of Tristram nie otrzymujemy żadnych zadań, choć lokacje i przeciwnicy związani z questami, które pamiętamy z „jedynki”, stanowią integralną część rozgrywki. Dzięki temu odwiedzamy słynną Komnatę Kości, walczymy z królem szkieletów, buszujemy w jaskini będącej źródłem z zatrutą wodą w studni w Tristram, znajdujemy czarnego grzyba potrzebnego czarownicy Adrii, natykamy się na Lachnadana, przybocznego króla Leoryka, zabijamy sprawcę całego zamieszania, czyli arcybiskupa Lazarusa, i wreszcie słyszymy kultowe „Ahh, fresh meat!”, otwierając komnatę Rzeźnika.

Każdy z tych przeciwników doczekał się swoistego liftingu, by – mimo umieszczenia nowego trybu gry w świecie Diablo III – nie stracić pierwiastka ściśle kojarzonego z „jedynką”. Dla przykładu Leoryk nie przypomina już demonicznego króla, z jakim przyszło nam walczyć w „trójce” – w Darkening of Tristram jest wielkim szkieletem. Podobnie ma się rzecz z samym Diablo. Wyznam szczerze, że ten powrót głównych bossów do wyglądu z „jedynki” bardzo przypadł mi do gustu i de facto stanowi jeden z niewielu plusów testowanego „remake’u” pierwszej części sagi.

Bezużyteczne unikaty

Interesujący jest też fakt, że przemierzając kolejne poziomy katedry czy katakumb, natykamy się w dużych ilościach na przedmioty, które w pierwowzorze stanowiły nie lada gratkę oraz nagrodę za wykonanie takiego czy innego zadania. To fajny smaczek. Natrafiamy oczywiście na tasak Rzeźnika, koronę Leoryka, a także słynny hełm Veil of Steel, niezapomniany Archangel’s Staff of the Apocalypse, zbroję Godly Plate of Whale czy miecz King’s Sword of Haste. Sęk w tym, że te wszystkie ongiś unikalne przedmioty w Darkening of Tristram mają walor wyłącznie sentymentalny, a jedyną wymierną korzyścią, jaką oferują, jest powiększony wachlarz kolejnych transmogryfikacji. Szczerze mówiąc, kompletnie nie rozumiem tego posunięcia Blizzarda, bo nie dość, że znane z Diablo „unikaty” są teraz zwykłymi bezużytecznymi przedmiotami magicznymi (niebieskie), to na domiar złego o rażąco niskich i często niedostosowanych do bohatera statystykach. Uważam to za błąd, gdyż kolejne przedmioty legendarne, szczególnie te pochodzące z pierwszego Diablo, urozmaiciłyby zabawę w „trójce”.

Kolejnym minusem jubileuszowego trybu zabawy jest styl wykonania poszczególnych poziomów i nie mam tu na myśli stylu graficznego, gdyż takowy, jak już wcześniej pisałem, jest po prostu lichy. Niestety, zamiast pomieszczeń przypominających kultowe krypty katedry Tristram – katakumb, jaskiń czy samego piekła – otrzymaliśmy kalkę miejscówek z „trójki”, odpowiednio katedry z aktu pierwszego, Korvusu z aktu piątego, generycznych jaskiń z jakiegokolwiek aktu części trzeciej oraz ponownie korytarzy i komnat znajdujących się pod katedrą w Starym Tristram. Wielka szkoda, bo naprawdę liczyłem, że dzięki Darkening of Tristram wreszcie ujrzę zakamarki piekła w Diablo III. Nic podobnego. Czy tak powinien wyglądać remake?

Diablo III w wersji 2.5.0 – pomysłu na rozwój gry nadal brak
Diablo III w wersji 2.5.0 – pomysłu na rozwój gry nadal brak

Gramy dalej

Diablo III ciągle ma masę fanów i wielu graczy, co nie zawsze idzie w parze. Niestety, twórcom nadal brakuje pomysłów na to, żeby w interesujący sposób rozwijać grę. Aktualizacja 2.5.0 nie wniesie wiele...

Oceniamy Ciemność nad Tristram – Diablo III w stagnacji
Oceniamy Ciemność nad Tristram – Diablo III w stagnacji

Gramy dalej

Co Diablo III oferuje na początku roku? Niezbyt fascynujący dziewiąty sezon, kilka poprawek, jeden spory błąd oraz Ciemność nad Tristram. Nie jest dobrze...

Analizujemy Diablo III – chwilowa stagnacja czy początek końca?
Analizujemy Diablo III – chwilowa stagnacja czy początek końca?

Gramy dalej

Dokąd zmierzasz Diablo? W trzeciej odsłonie kultowych hack’n’slashy Blizzarda powoli zaczyna wiać nudą. Co zrobią twórcy gry?