

Najciekawsze materiały do: Indivisible

Obszerne gameplaye z gier Ashen, Devil's Hunt i Indivisible
wiadomość28 sierpnia 2018
W sieci pojawiły się trzy nowe zapisy rozgrywki z targów gamescom. Pozwalają one zobaczyć w akcji gry RPG Ashen i Indivisible oraz polską produkcję Devil’s Hunt.

Wieści ze świata (Fallout 4, Monster Hunter X, Indivisible, Chernobyl VR Project) 3/12/2015
wiadomość3 grudnia 2015
Dziś piszemy m.in. o beta patchu 1.2.37 dla gry Fallout 4, sprzedaży Monster Hunter X, polskiej aplikacji Chernobyl VR Project oraz udanej zbiórce pieniędzy na Indivisible. Witajcie w wieściach ze świata – codziennej porcji krótkich wiadomości.

Wieści ze świata (Rock Band 4, Destiny, Rocket League, Indivisible) 6/10/2015
wiadomość6 października 2015
Dziś piszemy m.in. o premierze Rock Band 4, wprowadzeniu mikropłatności w Destiny, halloweenowej zawartości w Rocket League i nowym DLC do tej gry oraz starcie zbiórki pieniędzy na platformowe jRPG Indivisible w serwisie Indiegogo. Witajcie w wieściach ze świata – codziennej porcji krótkich wiadomości.

Obserwowałam grę przez te kilka lat produkcji, ogrywałam demo wydane na konsole i nawet dłuuugo miałam na PS4 ustawiony theme, który rozdawali na osłodę oczekiwania. Po świetnych animowanych trailerach hype urósł wręcz do granic niemożliwości. Fabularnie, graficznie i muzycznie - gra spełniła wszystkie oczekiwania. Nieco gorzej z gameplayem. Widać brak balansu i pomimo prostej mechaniki walki, przeciwnicy potrafią dać w kość. Po ograniu wystawiam solidne 8 :)
Ok, grę skończyłem i mogę powiedzieć jedno - doskonała. Ale ma MNÓSTWO błędów.
Świetny pomysł, gameplay ciekawy, wymagające elementy platformowe i nieszablonowy pół-turowy system walk z blokowaniem. Fajnie napisane dialogi i wiele zróżnicowanych postaci do budowania teamu. Ręcznie rysowana grafika (co też było minusem), dużo grania (co też było minusem) i ogólnie chciało się kontynuować, żeby zobaczyć kolejne pomysły twórców.
Błędy i wady? Nie do zliczenia - mapy pokazywały nieistniejące questy i pozycje postaci, wszyscy NPC wyglądali, jakby byli rysowani przez całkowicie różnych autorów albo dokupowani z niespasowanych assetów, Ajna drze ryj przez pół gry wykonując dane akcje, licznik czasu gry sumuje nawet czas wyłączenia konsoli w utrzymaniu gry w QR (po skończeniu miałem ~295h, a grałem realnie może ze 30h), gra czasem freezowała/wywalała do dashboardu. OGROME ILOŚCI BACKTRACKINGU - pod koniec gry niektóre miejsca odwiedzamy kilkanaście razy startując z dwóch checkpointów.
To wszystko jednak zostało przyćmione przez fajnie prowadzoną akcję, ciekawe postacie, wyjątkowy system walki z ruchomymi hitboxami, wymagające (zwłaszcza w 3 akcie) elementy platformowe i muzykę, która raz była genialna, a raz okrutnie męczyła uszy.