Cześć,
w tym miesiącu mojemu be quiet! 700W Pure Power 9 CM BOX 80plus silver stuknie 5 lat i zastanawiam się jak długo jeszcze ten zasilacz byłby w stanie stabilnie pracować? Dodam, że regularnie gram.
Czy w razie awarii mojego obecnego zasilacza może on uszkodzić inne podzespoły?
Z góry dzięki za odpowiedzi i za pomoc.
W takich markowych zasilaczach sa uzywane dobre podzespoly. Sa przeciez zasilacze chodzace 24/h od 50 lat. Ja mam w moim retro kompie zasilacz seasonic 10+ lat ma napewno. Markowe tez maja kupe zabezpieczen, aby padajac nie uszkodzic komputera. Jak masz miernik to posprawdzaj jakie daje prady. Tolerancja jest +/- 10%. Mozesz tez popatrzec w hwinfo czy innych takich.
Żywotność zależy od miliona czynników, więc trudno to określić.
Mam chiefteca 550w którego używam od 13 lat. Niektóre zasilacze mają 10 letnie gwarancje ? Z tego co pamiętam.
Czy 5 lat pracy dla takiego zasilacza (na komputerze głównie gram, ale nie więcej niż 5 h dziennie) to dużo?
Mój tato siedzi na kompie (8600GTS, która w min. ma 400W zasilacz + AMD Athlon X2 260 TDP 65W) z zasilaczem Chieftec 400w z podmienionym wiatrakiem na NoiseBlocker 120mm, które ledwo się kręci. Komputer zbudowany z 15 lat temu, działa perfekcyjnie. Wnuki czasem cisną na tym kompie w Need for Speeda, więc zasilacz często bywa pod obciążeniem. Jak chcesz mieć święty spokój, to możesz wymienić na Seasonica z 10 letnią gwarancją ale ten Twój podziała jeszcze długo, a jak padnie, to zapewne sam. Wątpię żeby zabezpieczenia nie zadziałały i żeby coś uszkodził innego, choć wiadomo szansa jest (minimalna).
moj seasonic 500W dziala od 12 lat w tej chwili zasila 3900X + 2070S + 4xHDD + 2xSSD + 1xNVM + 48GB RAM
Mój stary pc Pentium 3 / karta Riva Tnt2 i zasilacz jakiś Modecom co ma 350w i ma ponad 20 lat i działa.
Mam 13 letniego be quiet 500W i śmiga elegancko. Chciałem zaszaleći do ostatniego kompa kupiłem Corsaira RMx1000w, gdzie komp zjadał 400w. Wszystko pasywnie elegancko, tylko że kondensatory rzygnęły po kilku miesiącach. Wkurzyłem się i kupiłem SilentiumPC.
Problemy zapewne zaczną się od tego że podczas obciążenia komputer będzie się resetował albo wyłączał.
Nie ma reguły. Miałem zasilacz który padł jeszcze na gwarancji, miałem taki który wysiadł po ponad 5 latach, miałem takie które doczekały modernizacji komputera i okazywały się już za słabe, ale nadał były sprawne.
Czy w razie awarii mojego obecnego zasilacza może on uszkodzić inne podzespoły?
Teoretycznie jest to możliwe, ale tak jak przedmówcy mówią, ryzyko jest znikome.
Czy w obecnej sytuacji warto wymienić zasilacz?
Obecnie nie mam żadnego problemu z działaniem któregokolowek podzespołu.
Mój sprzęt wygląda tak:
- Procesor Intel Core i5-9600K, 3.7GHz, 9 MB, BOX (nie kręcony),
- Dysk SSD Kingston A2000 1 TB M.2 2280 PCI-E x4 Gen3 NVMe ,
- Karta graficzna ASUS GeForce RTX 2080 Ti ROG STRIX OC 11GB GDDR6,
- Płyta główna Gigabyte Z390 GAMING X,
- be quiet! 700W Pure Power 9 CM BOX 80plus silver
- Pamięć Corsair Vengeance LPX, DDR4, 16 GB, 3000MHz, CL16.
Gram w rozdzielczości 1080p z vsync (60 klatek).
W poprzednim i 2019 roku komputer był składany. W lato 2020 roku oddałem komputer do czyszczenia, wszystkie podzespoły spraw łacznie z zasilaczem.
Mateusz16b -- Nie nie warto zmieniać zasilacza.
Mógłbyś spokojnie przejść na 1440p
To zostanę przy obecnym jeszcze przez kilka lat, aż nie wymienię karty graficznej na inną.