http://www.tvn24.pl/zmarl-big-mike-z-zielonej-mili,274650,s.html
Smutna wiadomość na początek dnia, dobry aktor :(
W Zielonej Mili zagrał swoją najlepszą rolę moim zdaniem.
"Heaven... I'm in heaven..."
Bardzo szkoda aktora :((
Ale smutna wiadomość, bardzo lubiłem tego wielkoluda :(
Takim go zapamiętam.
akurat wczoraj o tej porze sprawdzałem jego aktywność filmową a zwłaszcza dubbing w grach a dlaczego? bo dwa dni wcześniej przeszedłem The Suffering: Ties That Bind w której to użyczał głosu głównemu złemu i słychać go było niemal przez całą grę.. dziwnie się teraz czuję
Fajny aktor. Bardzo charakterystyczny. Dziękuję za wszystkie role i jednocześnie współczuję niosącym trumnę.
Miał niezły głos, dość niski. Szkoda.
Byłem pewny, że grał Marcellusa Wallace'a w Pulp Fiction, ale mi się pomylił z innym gościem. Fajnie jednak zagrał w Zielonej Mili, szkoda typa w takim wieku.
Zrobiło mi się bardziej smutno niż po 10 kwietnia.
spoiler start
Chociaż po 10 kwietnia się nie smuciłem wcale. Byłem raczej zdziwiony.
spoiler stop
nosz kurwa, dobry aktor
Jeny.
Ogromna strata. Miałem niedawno jeszcze raz obejrzeć sobie Zieloną Milę. Niechybny zbieg okoliczności. Facet był fantastyczny i reprezentował prawdziwe dzieło, którego dziś błędnie szukać.
był dobrym aktorem kiedy grał na ekranie i gdy podkładał głosy - od flmów i bajek aż do gier komputerowych