Zepsuta karta debetowa mbank
Witam, czy za wydanie duplikatu karty debetowej mbank pobiera jakąs opłatę?
nie
to rusz dupe i:
a) przejdz sie do mkiosku i spytaj
b) zadzwon na mlinie i spytaj
c) wklep w google i sprawdz.
Tylko na konkretną odpowiedź czekasz od 20 minut (choć Loon odpowiedział po minucie) :). A szukanie tego zajęło mi nie wiem... z 30 sekund? :)
http://www.mbank.pl/karty/debetowe/mastercard-debit-paypass/#tabs=2
Drendron-->Widocznie wpisywaliśmy inne frazy w google bo ja dokopywałem się do czegoś innego. Tak czy siak dziękuję za jedyną konkretną odpowiedź.
Np - duplikat karty kredytowej mbank, zepsuta karta debetowa mbank itd
Szczególnie, że nie znam jej nazwy.

Odpowiedzi na pytanie o nazwę dostarczy otworzenie portfela i obejrzenie tego, co się w nim ma :).
Naprawdę Ty jesteś zwolennikiem liberałów, anty-protekcjonizmu państwowego itp? Jednostek samodzielnych i zaradnych, jak to głosi JKM?
Problem w tym, że nie wiem gdzie ją wsadziłem. Gdybym wiedział to prawdopodobnie bym znalazł :P
Tak jestem tego zwolennikiem - ale chyba nie twierdzisz, że w jestem niezaradny i nie poradziłbym sobie w kapitaliźmie bo nie znalazłem wyniku w goglach?
cycu-->Senkju ale już kolega wyżej mi pomógł.
"Problem w tym, że nie wiem gdzie ją wsadziłem. Gdybym wiedział to prawdopodobnie bym znalazł :P"
Po zalogowaniu, sekcja 'karty'...
"Tak jestem tego zwolennikiem - ale chyba nie twierdzisz, że w jestem niezaradny i nie poradziłbym sobie w kapitaliźmie bo nie znalazłem wyniku w goglach?"
Nie, nie twierdzę, to dalece idąca nadinterpretacja. Po prostu, dla własnego dobra - zmień poglądy :).
Po zalogowaniu, sekcja 'karty'... - owszem mógłbym tak zrobić, ale po co mam tracić na to czas, skoro wystarczy zapytać się o daną rzecz na forum, po czym po kilkunastu minutach sprawdzić odpowiedzi?
Nie, nie twierdzę, to dalece idąca nadinterpretacja. Po prostu, dla własnego dobra - zmień poglądy :).
Czy ja nazywam się Palikot by zmieniać poglądy dla "swojego dobra"? Zresztą chcesz pogadać o polityce, zapraszam do jakiegoś wątku politycznego - pewno mnie tam znajdziesz :p
"Po zalogowaniu, sekcja 'karty'... - owszem mógłbym tak zrobić, ale po co mam tracić na to czas, skoro wystarczy zapytać się o daną rzecz na forum, po czym po kilkunastu minutach sprawdzić odpowiedzi? "
Samodzielność, w rzeczy samej :). Po co sprawdzić samemu w 5 sekund, jak można po nastu minutach otrzymać odpowiedź? :) Cóż... :)
"Nie, nie twierdzę, to dalece idąca nadinterpretacja. Po prostu, dla własnego dobra - zmień poglądy :).
Czy ja nazywam się Palikot by zmieniać poglądy dla "swojego dobra"? Zresztą chcesz pogadać o polityce, zapraszam do jakiegoś wątku politycznego - pewno mnie tam znajdziesz :p"
Wiem, że Cię znajdę, to jest straszne, jak rozmija się to, kim jesteś, a co głosisz.
Jesteś jak biedny człowiek, który po radosnym walnięciu klocka w toalecie zorientował się, że skończył się papier toaletowy. Co robi każdy inny (samodzielno-korwinowy dajmy na to ;)) człowiek? Szuka gazety. Co robisz Ty? Piszesz na forum z prośbą o pomoc. A w ogóle to przez biurokratów, bo za dużo papieru zużywają na swoje papierki i braknie na srajtaśmę!
Podliczmy tylko z tego wątku!
1) nie umiesz szukać w google, najpewniej też Ci się nie chce
2) nie umiesz szukać własnej karty w portfelu
3) nie umiesz się zalogować i sprawdzić danych własnej karty na własnym koncie bankowym
4) nie wiesz, jak nazywa się karta, której używasz na co dzień
5) czekasz po pół godziny, zamiast ruszyć tyłek
6) nie szukasz rad, tylko odpowiedzi. wędka a ryba, mówi to coś? :)
Kapitalizm by Cię bardzo, bardzo skrzywdził, taki realny. Tak samo, jakby osoba dajmy na to na wózku, korzystająca z pomocy państwa, mieszkająca w socjalnym lokalu, mająca renty, dodatki, zasiłki występowała przeciwko pomocy socjalnej ;).
Zmień poglądy :).
Jak na razie to ty nie nadajesz się na kapitalistę, bo zamiast cenić swój czas, robisz analizę jakiegoś wątku na necie z pytaniem o kartę kredytową. No ale jak chcesz - ja odpowiedź otrzymałem i sobie idę - po politykę zapraszam do innych wątków.
"Jak na razie to ty nie nadajesz się na kapitalistę, bo zamiast cenić swój czas, robisz analizę jakiegoś wątku na necie z pytaniem o kartę kredytową. "
A skąd wniosek iż jestem/chciałbym być kapitalistą? Albo że chciałbym się na takowego "nadawać"?
Pokazuję zbłąkanej duszyczce, że sama sobie krzywdę robi :). I powinna się zmienić, albo zmienić poglądy :).
BTW: kredytowa =/= debetowa, liberało-kapitaliści powinni to wiedzieć ;).
Garret to taki typowy korwnista, właśnie zdał maturę, więc jest święcie przekonany, że odkrył coś, przez co ludzkość jeszcze nie przechodziła :)