Witam, mam zamiar zakupić sobie zegarek naręczny, jednak nie chcę wydać na niego dużych pieniędzy. Chciałbym kupić go za około 50zł. Tylko jeszcze pozostaje wybór pomiędzy zegarkiem klasycznym a elektronicznym. Który jest bardziej do noszenia "wszędzie"? Z góry dziękuję za pomoc.
Z klasycznych podobają mi się:
http://allegro.pl/klasyczny-elegancki-meski-zegarek-promocja-2015-i4854110770.html
http://allegro.pl/klasyczny-meski-zegarek-6-kolorow-prezent-i4767249662.html
http://allegro.pl/sportowy-klasyczny-meski-zegarek-na-prezent-i4783646267.html
http://allegro.pl/zegarek-meski-perfect-zegarki-meskie-risardi-pl-i5113916319.html
http://allegro.pl/klasyczny-elegancki-meski-zegarek-nowosc-2015-i4933330151.html
A z elektronicznych:
http://allegro.pl/elektroniczny-sportowy-meski-zegarek-prezent-i4829980024.html
http://allegro.pl/elektroniczny-sportowy-meski-zegarek-prezent-i4833556335.html
http://allegro.pl/elektroniczny-sportowy-meski-zegarek-prezent-i4847986306.html
http://allegro.pl/elektroniczny-sportowy-meski-zegarek-prezent-i4830411429.html
http://allegro.pl/sportowy-elektroniczny-meski-zegarek-na-prezent-i4803270198.html
@Szyszkłak dobrze powiedział klasyczne 1 i 3
Aliexpress i masz spoko zegarki do 5$. Ja sobie ostatnio zamówiłem jeden i czekam na dostawę. Jak przyjdzie to Ci pokażę jak wygląda w realu :)
http://www.aliexpress.com/snapshot/6544145919.html?orderId=66256929572966
Mi też się podoba 1 i 3, ale jednak brałbym 1. Większa szansa, że okaże się to w miarę trwałym wyrobem. Ten spod nr 3 będzie wyglądał cudnie "za nowości", ale ta farba szybko się zdrapie (bo chyba nie jest to PVD? Ale nawet i grube PVD jest na takie uszkodzenia podatne) i będziesz miał jasne, brzydkie rysy. Kwarcowa Miyota, która pracuje w jedynce powinna raczej być dość wytrzymała i dokładna.
Te elektroniczne trochę zbyt zainspirowane G-shockami i raczej wątpię, czy dziedziczą po nich wytrzymałość... ale od biedy bym nie skreślał. W końcu to 50 zł. Ja bym w tej kwocie brał cokolwiek z tej listy, co Ci się podoba z wyglądu, ale jednak ze wskazaniem na te klasyczne - mniej dupereli, które mogą się "popsuć" :).
Późny edit:
W sumie to może też poszukaj jakichś używanych Lorusów, Orientów. Spokojnie zmieścisz się 80 zł, a firmy są nieco bardziej uznane... taka luźna sugestia.
Mój pierwszy wybór to klasyczna jedynka, a drugi - klasyczna piątka. Proste i eleganckie, bez zbędnego kombinowania.
Minas Morgul ->
W sumie to może też poszukaj jakichś używanych Lorusów, Orientów. Spokojnie zmieścisz się 80 zł, a firmy są nieco bardziej uznane... taka luźna sugestia.
Niby tak, ale używki to specyficzny dział rynku i nie dla każdego.
Poza tym w cenie 80-100 zł spokojnie dostanie normalne, porządne Casio. Zdecydowanie lepsze od tych paskudnych podrób G-Shocków i reszty tego szmelcu z Allegro, który jest do dostania w chińskich sklepach za parę dolarów, jak w poście [4] :).
Drakul - wikipedia gada, że to physical vapour deposition. Sposób nanoszenia powłoki - w tym wypadku na stal. Ogólnie to koperta jest stalowa, zaś zewnętrzna, "czarna" powłoka jest napylona na powierzchnię. Wiem, że w drogich zegarkach taka warstwa jest dość gruba i generalnie wytrzymała - ale niektórzy recenzenci twierdzą, że po paru latach taki napylany zegarek wygląda jak kupa, gdy się go nieco poobija. Natomiast w sprzęcie za 50 zł, to może być zwykła farba, która później będzie odpadać płatami. A przynajmniej jest takie ryzyko :).
Drendron - ja również polecałbym zwykłe, toporne Casio. Mój komunijny ciągle działa :). Na pewno jest to lepsze, niż te G-shock wannabie.
hehe, nie no ja doskonale wiem co to PVD :p
dlatego jak widze cos takiego w opisie zegarka to zawsze sie usmiecham.
- PVD dla ksztaltow jak koperta zegarka jest nieefektywne lub bardzo drogie. Jesli ktos zrobi zwykle PVD to nie dziwota ze to koszmarnie wyglada i na dodatek schodzi. Najczesciej jest to DLC wiec teoretycznie nie powinno sie rysowac a jak jest z tymi zegarkami co maja PVD? calkiem odmiennie.
To co oni na tych tanich zegarkach stosuja to takie polsrodki, ktore kosztuja grosze, nic jakosciowego nie wnosza a cena winduje w gore bo gornolotne nazwy sa w opisie :)
Zaden zegarek o wartosci ponizej tysiaca Euro nie ma pozadnej powloki chroniacej przed zarysowaniami bo jest to poprostu nieoplacalne. Przy skomplikowanych ksztaltach koszty sa niebotyczne i male pole manewru przy doborze techniki. Generalnie nie sadze aby ktos uzywal czegos innego niz PECVD i powlok bazujacych na DLC.
Kilkumikronowa powloka to koszt od 600 GBP w gore przy dosc malym wkladzie (do kilograma) na nieskomplikowanych ksztaltach geometrycznych.
Czyli potwierdziłeś mi to, czego się spodziewałem - Panerai za 50 zł raczej nie będzie miał jego właściwości :). Spodziewam się na nim jakiejś farbki, która po paru miesiącach zwyczajnie chamsko zlezie. Ceny zegarów, których producenci odgrażają się PDV zaczynają się właśnie o 2500-3000 zł. A i dzięki, bo w temacie powlekania i obróbki metali wiem wielkie gie.
dla zegarkow do 1000euro moim zdaniem najlepsza kombinacja byloby zrobienie koperty z odpowiedniego stopu aluminium i poddanie go procesowi utwardzajacego anodowania z dodatkiem odpowiedniego pigmentu dla koncowego efektu.
I jakby producent cos takiego w opisie napisal to wtedy nawet bym w te ich bajeczki mogl uwierzyc :)
Podobnie ze kopertami ze stali nierdzewnych, najlepsza opcja jest chromowanie z pigmentem a nie jakies wynalazki typu DLC, ktore nie maja zadnego praktycznego zastosowania w produkcie jakim jest zegarek. No chyba ze zegarkiem za kilka tysiakow zamierzasz gwozdzie wbijac.
Dlatego sam jestem zwolennikiem stali nierdzewnej, szczotkowanej i polerowanej, bez żadnych nakrapianek :).
Najtańsze, co widziałem z PDV to to: http://www.atomictime.pl/product_info.php?products_id=142 Ładna szelma jest, ale ostatecznie sobie odpuściłem i poszedłem w stal. Nie wiem co o tym myślisz, ale coś trudno mi jednak dać wiarę, że ta powierzchnia nie wytarłaby się po paru latach codziennego używania. Stal też się zużywa, ale tutaj można samemu zrobić szczotkowanie, czy polerkę, a w takim? Chyba tylko markerem naciaptać :D.
A swoją drogą, jeśli idzie o czarne zegarki, to ostatnio popularną alternatywą dla stali jest ceramika. Trochę bardziej podatna na stłuczenie, ale za to bardziej odporna na rysy. Ech - marzenie ->
Szkoda tylko, że cena urywa jajka :).
MM- pierwszy link to badziew i zero profesionalizmu. Oczywiscie wiadomosc w opisie moze byc nieplna ale jesli oni naniesli poprostu tytan z pigmentem za pomoca PVD to zetrze sie to szybko i jest podatne na jakiekolwiek rysy. Pod tym wzgledem tytan jest jednym z gorszych metali do tego typu zastosowan.
Fotka - to juz cos konkretnego. Jak pisalem, zegrakiem gwozdzi wbijal nie bedziesz a zwykly upadek czy przypadkowe uderzenie koperta wykonana ze spiekow metali (ceramika) wytrzyma bez problemu. Jedynym problemem moze byc kompromis wytrzymalosci do wagi (lzejszy zazwyczaj slabszy/gorszy). Ewidentna zaleta spiekow ceramicznych metali jest ich mozliwosc wykonczeniowa, gdzie mozna pozlozyc warstwe szkliwa (najczesciej z pigmentem) podnoszacego znacznie odpornosc na scieranie i rysowanie. Dodaj do tego nizszy koszt wytworzenia koperty i forma zarabia krocie. (nizszy koszt jednostkowy wymaga jednak duzego nakladu finansowego na utworzenie linii produkcyjnej z czym mniejsze formy raczej sobie srednio radza a podwykonawcy z chin to loteria niestety)
Poza tym, ten Lum-Tec to chinszczyzna i to marnej jakosci, produkcja podobnych zegrakow z logo tego kto zaplaci. Cos takiego jak te ostatnio hipowane polskie telefony komorkowe. Jakbym dostal taki prezent to bym sie obrazil :p.