Mam taki problem - Obecnie siedzę w robocie i nie mam jak się wyrwać, a tuż po pracy (16:00) muszę od razu dotankować i jechać. Niestety, przy próbie zatankowania dzisiejszego ranka okazało się że klapka w aucie (Octavia z 2013) prawdopodobnie zamarzła- Podczas próby nacisku zwyczajnie się nie otwiera (niestety nie ma u mnie żadnego guzika otwierającego ją od środka, tylko manualnie). Nie podejrzewam żadnej innej usterki itp., ale teraz pytanie - Czy mogę spsikać np. odmrażaczem wokół klapki wlewu bez ryzyka, czy jest może jakaś lepsza metoda? Termofor? Nie mam pod ręką podziemnego garażu aby wsadzić auto... To nowe auto, dlatego nie bawiłem się przed sezonem w żadne wazeliny techniczne czy WD-40, teraz mogę chyba żałować. Jak to cholerstwo otworzyć by zatankować i dojechać tam gdzie muszę?
Ja się w takiej sytuacji wspomogłem kluczykiem. Podważyłem delikatnie i się udało.
Zazwyczaj wystarczy parę razy walnąć pięścią i lód pod spodem się pokruszy. Odmrażacz też Ci krzywdy nie zrobi, wlew jest szczelnie zamknięty. Nie wiem jak działa akurat ten mechanizm w Octavi, ale dla mnie to standard, że trzeba parę razy przywalić w klapkę zimą.
byle nie kluczykiem czy śrubokrętem. weź ołówek z pracy albo długopis bo lakier w taką pogodę jest na tyle twardy, że przy kontakcie z metalem może odprysnąć ... no a w nowym aucie nie jest to mile widziana opcja
Takie cos tylko odmrazaczem. I przypadkiem nie uderzaj, bo uszkodzisz zamek i potem bedziesz mial wiekszy problem.
Jeżeli zastosujesz metodę z ciepłą wodą to zatankuj do pełna bo do odwilży już nie zatankujesz.