Z cyklu - co to był za film?
Średni horror na statku który odwiedza grupa badawca i zastaje pełno krwi i śluzu/materii itd. Okazuje sie być to Mega-Krakeno-podobne coś co zjada ludzi i wypluwa resztki a trawi przez wieki i wychodzi raz na kilka setek lat z dna oceanu. Coś było z Głębią w tytule albo hmm, pamiętałem jeszcze niedawno.