Wypełniacz czasu
Poszukuję jakiegoś ambitnego wypełniacza czasu w pracy i w domu.
Chodzi mi o "coś", co na przykład pomoże w nauce angielskiego, będzie jakimś ciekawym kursem programu używanego często w pracy (zaawansowany excel, SAP), czy po prostu czymś innym przydatnym...
Najlepiej gdyby to coś działało bez instalacji, lub jeśli już to żeby to nie był jakiś wielki plik do pobrania. Może jakaś gra, gdzie trzeba komunikować się z innymi graczami?
Podobała mi się seria Gothic. Ogólnie lubię wyposażać swojego swojego zawodnika w miecze, tarcze, pancerze i zdobywać przy tym doświadczenie. Kiedyś podobała mi się... tibia, ale później powprowadzali jakieś limity, ograniczenia dla użytkowników bez abonamentu.
Jakies MMO? Przez podstawowke, gimnazjum, liceum i studia nie nauczylem sie tak angielskiego co przez 2 lata grania w WoWa w anglojezycznej gildii.
manu armata -> czytam, czytam, ale czasem mam tak, że ktoś rozmawia obok mnie i nie mogę się skupić - dlatego wolałbym jakiś program albo grę.
Tal_Rascha -> no właśnie chciałbym znaleźć jakąś anglojęzyczną grę pod siebie. Strategia średnio mnie interesuje - bardziej udoskonalanie postaci, klimaty średniowieczne (bez broni palnej), handel z innymi użytkownikami, wspólne questy.
Eh, żeby tak człowiek w życiu wiedział kiedy robi questy, a kiedy główną nić opowieści...
Kiedyś ściągnąłem sobie Gothica po angielsku i mam zamiar pograć jak czas pozwoli. Ogolnie to jakieś MMO polecam, otoczenie w języku angielskim wyjdzie Ci na dobre, a tym bardziej, jeśli czasu Ci nie szkoda..
Jak na razie, po opisie przekonuje mnie Drakensang Online. Widzę, że moje klimaty.
Zwykła gra po angielsku nie da dobrych rezultatów - tzn, trzeba się komunikować z innymi graczami, a nie tylko czytać i rozumieć co mówią inni. Dlatego wersje językowe gier single player są kiepskie do nauki języka.
Też polecam książki a ściślej - opowiadania. Gdy w pracy jest przestój są idealnym zapełniaczem czasu.
Zrob sobie jakis kurs / szkole internetowa / online. Zaleznie od tego co w zyciu robisz lub co cie interesuje lub co ci sie przyda. Moze jakies bhp dla papieru, ktory mozesz wydrukwoac. Ja zrobilem sobie OSHA jak mi sie nudzilo. Wydrukowalem legitke, poszedlem zalaminowac i mam. Srednio mi sie to przydalo ale fajne zajecie i sporo mozna sie dowiedziec.
Kup sobie książkę Game of Thrones w języku angielskim i wyobrażaj sobie, że jesteś którąś z postaci.
Drakensang jednak odpada - rzekomo prawie wszystkie czynności wymagają opłat, a za darmo gra jest na tyle ograniczona, że nie zachęca do grania.
Fett -> jeśli to ma być gra to musi być po angielsku. Chodzi mi o to, żeby czas spędzić pożytecznie.
Ahaswer, Patricius -> pisałem już, że książki odpadają, bo nie lubię czytać w gwarze ludzi, gdzie wszyscy dookoła gadają i co chwilę ktoś coś chce ode mnie
Delstar -> dobry pomysł. Swoją drogą przypomniała mi się taka strona - coursera.org. Tyle, że jeśli miałbym robić kursy to na razie wolałbym po polsku. Mój angielski nie jest jeszcze na tyle zaawansowany.
Wez sobie jakis bezplatny kurs, bez limitu czasowego na dana lekcje, test. Podczas takiego kursu sporo angielskiego wyciagniesz bo duzo razy powtarzaja sie te same slowa, zdania, okreslenia a jest ich kilka/nascie zaledwie. Jak je zapamietasz to wszystko zrozumiesz. Przygotuj sobie jakas strone do przetlumaczenia slow czy calych zdan i jedziesz.
Dasz rade mowie ci.
Kiedys tak samo podchodzilem do wszystkiego co bylo w innym jezyku. Nie raz sie przekonalem, ze najszybsza metoda nauki jezyka obcego jest nieuzywanie ojczystego jezyka. Bedzisz chlonal jak gabka. Ale mozesz jak mowilem wczesniej przygotowac sobie tlumacza zebys czul sie pewniej.
Zapisuj sobie na kartkach wszystko czego nie rozumiesz i co uwazasz za najwazniejsze.
Na prawde nie musisz wladac angielskim zeby zrobic kurs/kalse czy cokolwiek.
Powiadasz, że szukasz też gier, gdzie czuć udoskonalanie postaci?
Jeśli chcesz coś bez konieczności posiadania sieci to seria Might & Magic jest dla ciebie. To jest główna oś - ulepszanie drużyny, zdobywanie coraz lepszego wyposażenia i czarów, zwiedzanie map...
Najlepiej zacząć od części VI, potem VII. Część VIII to na ostatek.
Są jeszcze wcześniejsze części ale to już dla wyjadaczy.
Lysack - gry okej, jak znajdziesz coś fajnego to rzeczywiście może się nadać. Tak jak ktoś wyżej napisał np. WoW + anglojęzyczna gildia z Team Speakiem i skill w angielskim rośnie ostro.
Ale osobiście do nauki angielskiego bardziej bym polecił Ci stronę (nie pamiętam nazwy, może ktoś kojarzy) gdzie masz kontakty do różnych ludzi np. na Skype i możesz sobie z nimi w realu pogadać. Taka chatroulette trochę przy czym tutaj konkretnie wybierasz z kim chcesz rozmawiać.
Delstar -> a poza coursera.org jakieś inne godne polecenia strony z kursami/kursy?
Specshadow -> a to jest gra online, gdzie ma się styczność z innymi użytkownikami? Tzn czy można rozmawiać? Bo jeśli nie, to odpada.
Apocalyptiq -> jak Ci się przypomni co to za strona to daj znać :)
Lysack ~~~>
Trzy najbardziej renomowane:
https://www.coursera.org/
http://www.udacity.com/
https://www.edx.org/
Polecam, bo można się nauczyć czegoś bardzo poważnego w przystępnym stylu. Poziom zaawansowania kursów jest różny, od niektórych bardzo prostych, do specjalistycznych (np. data mining, analiza statystyczna w R czy programowanie funkcyjne). Dość powiedzieć, że kursy prowadzone są m.in. przez wykładowców Stanford, Princeton, Caltec, Hopkinsa i zostały oficjalnie polecone studentom informatyki/matematyki UW jako dodatkową platformę edukacyjną. Wspomniałem tylko dziedziny matematyczno-informatyczne, bo te mnie interesują, ale systematycznie pojawiają się i inne.
Konieczna znajomość angielskiego jest zróżnicowana. Oryginalną formą komunikacji jest słuchanie wykładów (ale większość z nich ma napisy dialogowe i/lub wersję PDF) oraz quizy i/lub jakaś forma pisemna (w przypadku computer science chodzi po prostu o kawałki kodu). Ja jestem zdania (i pewnie nie tylko ja), że język najlepiej się przyswaja w użyciu, więc to jest dobry sposób na naukę.
Forma dydaktyczna też jest różna. Coursera stawia na formę uniwersyteckiej platformy edukacyjnej: kursy mają swoje terminy początku i końca, quizy i zadania zaliczeniowe oraz punktację na koniec. Brzmi może niespecjalnie -- ale działa motywująco :) A te kursy, na które się zapisałem, są naprawdę prowadzone wzorowo. Z kolei Udacity stawia na autoedukację. Przystępujesz do kursu kiedy chcesz i uczysz się wtedy kiedy masz czas. Z drugiej strony, nie ma przez to takiego community. Tak na marginesie, UW też już ma taką platformę edukacyjną http://moodle.come.uw.edu.pl ale jest ona chyba tylko wewnętrzna... no i niestety jeszcze nie ten poziom.
Aaaa, no jest jeszcze ważniak! http://wazniak.mimuw.edu.pl/
Ważniak to prawie cała podstawa programowa studiów informatycznych UW przerobiona na HTML. Istnieje jako wolny od dawna, ale uprzedzam -- poziom może być powalający. Jako analogiczny, matematycy stworzyli http://mst.mimuw.edu.pl/ z materiałami dydaktycznymi dla podstawy programowej matematyki stosowanej.
To wszystko co pamiętam.
PS. Trochę nie doczytałem o tym angielskim i grach. No nic, sorry za off-topic :D To spójrz na ten kurs https://www.coursera.org/course/onlinegames Tylko zacznie się dopiero w przyszłe lato.
http://alison.com/
http://www.open.edu/openlearn/
http://www.khanacademy.org/
Co konkretnie bys chcial? Jesli kompy/informatyka to zapytam znajomego, ktory ma firme napraw, ulug i serwisow komputerowych. Jesli cos innego to poszperam u znajomych.
< [2] Zgadzam się z tą nauką angielskiego. Możesz spróbować załapać się do gildii organizującej Role Play na przykład na jakimś serwerze RP, ale już nawet z questów i rozmów z graczami można sobie podszlifować umiejętności.
Wypełniacz czasu i angielski?
http://www.learnenglish.org.uk/kids/games/wordshake/index.htm
Dostępne też na telefony z andkiem i iOS.