Witam, mam pewien problem otóż wylałem napój na klawiaturę laptopa, wyjąłem oczywiście szybko baterię i w ogóle. Po kilku minutach znowu korzystałem z komputera i wszystko działało normalnie. Po skończonej pracy zostawiłem komputer otwarty i poszedłem zająć się czymś innym, a gdy wróciłem zastałem komputer w takim stanie jak na zdjęciu. Nic nie mogę zrobić. Komputer do "wywalenia"?
Może jest na forum jakiś jasnowidz, który będzie w stanie zobaczyć "coś" na tej z dupy fotce.
a gdy wróciłem zastałem komputer w takim stanie jak na zdjęciu
Czyli w jakim? Pokazałeś nam zdjęcie wyłączonego laptopa...
Laptop właśnie jest włączony, dioda, która to sygnalizuje jest zaświecona, wiatrak działa tylko ekran jest cały czas czarny.
Po tym zdjęciu nic nie da się określić. Może zanieś go po prostu do jakiejś naprawy w pobliżu?
Po zalaniu wyciągasz kabel zasilający, obracasz laptopa jak najszybciej do góry bebechami, wyciągasz baterię i zostawiasz laptopa stojącego "do góry nogami" (jak namiot) na przynajmniej kilka godzin w ciepłym, suchym miejscu, np. niedaleko kaloryfera. Dopiero wtedy go odpalasz. Włączyłeś zalanego laptopa po kilku minutach? To po co w ogóle wyciągałeś baterię? Dramat :) Na Twoim miejscu wyciągnąłbym wszystkie źródła zasilania i zostawił niech przeschnie, może do rana odżyje. Oczywiście klawiaturą do dołu, przy otwartej pokrywie.
W tym problem, że mieszkam na takim zadupiu, że w pobliżu nie ma czegoś takiego.
klawiatura padnie...
Jak masz ryz to wysyp na biurko i poloz klawiature na tym ryzu na jakad godzine. Ryz ma fenomenalne wlasciwosci higroskopojne :)
używane klawiatury juz od 30 zł moźna kupić więc luz.