wywalac w coopie kogos do niesprawdzonego pokoju to juz jednak za duzo... – jeżu przenajświętszy, jak w Grze o tron :D
plyna lodki, topia sie, wywalamy ludzi z nich I tak dalej – miałeś mnie przy "topią" :D koniecznie zrób zdjęcia!
juz znalazlem nazwe:
https://boardgamegeek.com/boardgame/249/lifeboats
'The Lifeboat Game,' this pure negotiation game puts a different spin on the typical ocean catastrophe. There's been a boating accident, and a rag-tag group of six lifeboats is trying to make its way to one of several islands just over the horizon. However only one boat will make any forward progress in a given turn, so players try to convince everyone to vote for his particular favorite. To further complicate matters, the sailors can't seem to decide which boat they want to be in, so they're constantly jumping out of boats to swim to another one. As if all that wasn't enough, one of the boats springs a leak each turn. If the boat is at maximum occupancy when the leak occurs, then players vote to decide who to toss to the sharks!
gra sie swietnie:)
Z tym Battlestarem to wiecie, obiecaliście zagrać jak wrócimy z Niemiec. To nivy tylko 1,5 roku, ale nie słyniemy z cierpliwości.
Ale pewnie, chwilowo może być to utrudnione. I faktycznie chyba warto by było najpierw pograć w coś, do czego dostęp jest ograniczony.
Dominion - za rzadko gramy, żeby znać kombosy oprócz najbardziej oczywistych :) Runebound to też godziny potrafi zająć.
Ten weekend - to się okaże jak Iza wróci z Wysp, Ale wstępnie ten weekend mamy dość luźny (w przeciwieństwie do następnych, a przynajmniej tak to chwilowo wygląda).
Wypychanie ludzi rekinom i podkładanie innym świń?
Ta, combosów nie znają, przypadkiem zawsze wygrywają :D
Dodatkowo pojawi się u nas na jakiś czas "Airlines", czyli pociągi inaczej. Też można spróbować, bo trochę dłuższe niż pociągi, ale wciąż nie za długie, biorąc pod uwagę aktualne ograniczenia lokalowo-pomiocie. A pamiętajmy, że każde ograniczenia kiedyś się zmieniają :)
I czym jest 1,5 roku wobec wieczności?
el.kocyk --> uciekliśmy chyba ze dwa razy, nawet w poprzednim wątku pisałam o tym, że ludzie zwykle beznadziejnie grają, ale zdarzają się im jednostkowe wygrane :) Inna sprawa, że chyba zawsze o wiele bardziej niż ucieczka interesowało nas sprawdzanie na cudzej skórze, co się znajduje w nieznanym pokoju... pamiętacie, ekipo, jak kiedyś w ten sposób udało nam się spalić Kermita w drugiej turze? :D :D :D
A tak w ogóle: plyna lodki, topia sie, wywalamy ludzi z nich + players vote to decide who to toss to the sharks - no w końcu jakaś gra dla nas, jestem całym sercem za wywalaniem Was z mojej łódki ;-p ;-p
ekipo --> zacznijmy od Cargo Noir, a potem zobaczymy. BSG imho teraz się nie sprawdzi, co do Runebounda to też mam obawy, że za długi (kiedyś męczyliśmy go z sześć godzin!), więc grajmy w inne rzeczy: Pokój 25, Potwory w Tokio/Nowym Jorku, Znak Starszych Bogów, Talisman/Magię i Miecz (tak, tak, przecież to tak prostacka mechanika, że nawet z dodatkami nie zajmie wiele czasu), Fluxxxa i tę karciankę z zombiakami, którą przywoził Yans, pociągi (ZAWSZE!), Tomba, Munchkina... itd. Do nas właśnie jedzie Airlines (http://www.rebel.pl/product.php/1,303/21587/Linie-Lotnicze-Europa.html), możemy załatwić Kolejkę i Pan tu nie stał!, a Shadowy chyba pisały kiedyś o tym, że mają Alternatywy 4. Dołóżmy do tego styczniowe rzeczy od koleżanki plus rzeczy z wypożyczalni - i mamy listę na najbliższe parę lat przy naszej częstotliwości spotkań :D
A skoro o spotkaniach mowa: jeśli nie zniechęciło Was, jak wygląda jednoczesne ogarnianie grania i Wiadomej Atrakcji, do tego w niezbyt obszernych warunkach lokalowych, to spoko, możemy regularnie spotykać się u nas :) Na ten weekend nie mamy planów, więc się dopasujemy, zależy nam jedynie, żeby skończyć do ok. 19.00.
Shadow ====> A kiedy będziecie wiedzieli coś dokładniej odnośnie weekendu ? Generalnie, wybór między sobotą i niedzielą.
tak tylko napisze dzis ze zagralismy Automobiles I bylo jak zwykle swietnie, choc akurat zielone kostki byly overpowered I mozna bylo zrobic cale okrazenie w jednym ruchu...
lodki niestety choc brzmia swietnie I ostatnio gralo nam sie rewelacyjnie wczoraj jakos sie nie sprawdzily
jasne, topienie jest fajne, negocjacje ktora lodka ma plynac sa ok, ale jakos nie bylo klimatu
na koniec 2x w cash and guns, raz bez policji raz z policja I tu jak zwykle zabawa przednia + ciezarowka przez galaktyke, ale tylko jeden statek, 3 poziom, ogolnie wyszlo tak sobie bo karty przygod byly zbyt latwe:(

Heja, patrzcie, co właśnie do nas dotarło :) To gra autorstwa człowieka od naszych ukochanych pociągów, więc spodziewam się podobnego poziomu zabawy.
el.kocyk --> czy "Cash and guns" to ta gra, w której są piankowe pistolety? Zawsze jakoś kojarzyła mi się tak infantylnie i mało interesująco, ale widzę, że kompletnie przestrzeliłam :)
Iza wraca w piątek, więc wtedy coś będziemy wiedzieć. Ale tak ogólnie to umawiajcie się na któryś dzień, bo jeśli będziemy mieli wolne, to bez znaczenia czy w sobotę, czy w niedzielę.

A Kermit właśnie wrócił z pracy i poza rzeczami z [175] przyniósł dodatkowo klasykę gier imprezowych :) Na szczęście z nią akurat nie musimy się spieszyć, podobnie jak z Airlines - oba tytuły możemy potrzymać dłużej niż do lutego.
[edit] Nam termin obojętny, dopasujemy się do Was wszystkich, więc nie musicie w ogóle brać nas pod uwagę przy ustalaniu daty - wszystko nam pasuje.
Alternatywy 4 też jest na 4 osoby. Zresztą nadal ani razu w to nie graliśmy i chyba puścimy na allegro :P Mamy jeszcze Pingwiny z Madagaskaru, które pewnie czeka podobny los wkrótce. I też na 4 graczy.
To niech Yans decyduje, bo my w sumie prawie na pewno będziemy mogli niezależnie od dnia.
Gwiazd - Cash ans guns ma piankowe pistolety I jest to rewelacyjna sprawa
gra nie jest infantylna, podstawowa wersja zasad jest banalna, pozniej mozna dodac karrty specjalne + policjanta
z policjantem jest o jeszcze zabawniej a celowanie w siebie z pistoletow jest po prostu mega fajne:)

Niedziela o 15.00 dla nas jest ok, więc jeśli Shadowy potwierdzą, to możemy się już szykować do nawalanki w pełnym składzie w Cargo Noir, zwane też Cargo Wars :D
Tutaj instrukcja do Cargo Noir, gdyby ktoś chciał sobie przypomnieć: http://www.rebel.pl/repository/files/instrukcje/CargoNOIR_pl.pdf
Wczoraj spędziliśmy wieczór na rozgrywkach w Nowy Jork 1901, czyli grę, która uparcie jest porównywana do pociągów. Mechanicznie podobna (wykorzystując pojawiające się karty działek, należy zajmować obszary na planszy i wznosić tam budowle; możliwa jest w pewnym stopniu interakcja negatywna, czyli zajmowanie przeciwnikowi miejsca), ale emocje mniejsze. Maksymalna liczba graczy to czterech i może wtedy robi się ciekawiej, u nas po planszy czasem hulał wiatr, i to mimo faktu, że w wariancie dwuosobowym z gry wyłączona jest część miasta. Samo budowanie to Tetris na punkty, więcej smaku dodają karty zadań specjalnych, dające bonusy za określone działania - wprowadzają jakiś zalążek strategii, chociaż mam obawy o regrywalność, skoro tych kart jest raptem kilka. Do tego trochę losowości, bardzo fajny pomysł na wyburzanie wcześniej postawionych budynków, żeby upchnąć tam nowe, szybki czas rozgrywki... i tyle. Było miło i fajnie, ale to dla mnie bardzo przyzwoita gra rodzinna dla mniej wyrobionych graczy, a nie coś, w co chciałabym się nawalać w naszej ekipie.

Zgodziliśmy się wczoraj z Kermitem, że tej grze przysłużyłoby się wydanie jakiejś edycji specjalnej, w której w końcu byłyby budynki w 3D, a nie tylko zwykłe żetony. To byłaby świetna sprawa - budować swoje faktyczne drapacze chmur :) Poza tym bardzo ładnie i solidnie jest to wydane, ale chciałoby się więcej budynków niż tylko te znaczniki gracza na torze punktów, ech.
Proszę, proszę, to zaraz wyrobimy lepszą średnią niż za całą drugą połowę 2016 ;)
Spoko. Prawdopodobnie w przyszły weekend nas nie ma i nie wiem co z jeszcze następnym, więc średnia wróci do normy :)
Może jakoś go upchasz w bagażniku :D
Nadmienię, pro forma, że jutro klasycznie przydadzą się chętni na ceremonię z przedwiecznym podwójnym pepperoni lub na rytuał z pozaziemskimi czterema serami.

Cargo Wars (zwane chyba tylko dla niepoznaki Cargo Noir) po raz kolejny pokazało, że jesteśmy zachłanni i jeśli tylko mamy możliwość, to będziemy walczyć o każdy kawałek alkoholu, uranu czy biżuterii :) Najlepszym przemytnikiem okazał się ostatecznie Shadow, który dzięki rozbudowanej flocie i licznym kontaktom z agentami syndykatu przewiózł najwięcej kontrabandy.

Na zdjęciu: tłok w Makau, stateczki kotłują się (w oparach schabu z jarzynami :D) w miejscowym porcie.

Później natomiast robiliśmy sobie kanapki z mózgiem, zmienialiśmy przyjaciół w zombie, posyłaliśmy Larry'ego w podróż dookoła stołu i szwendaliśmy się z łopatami, drewnem i pączkami - czyli tłukliśmy się w Zombie Fluxx :)

Moja karta przeznaczenia, czyli cel rodem z Fluxx Zmierzch - Randka w ciemno, którą udało mi się wylosować (i rzucić) przynajmniej ze trzy razy :D

To ja wrzucę jeszcze zombie-maskotkę rozgrywek ! Proszę Państwa, oto Larry - prawdziwy walking dead ;)
Poszliście jeszcze grać w pociągi? To jak wyjść z rodzinnego obiadu i skoczyć jeszcze na kebeba :D
Jadąc w kierunku apartamentów Izy i Shadowa, stwierdziliśmy, że godzina jeszcze wczesna, a my czujemy jakiś niedosyt ;) Namawianie mnie na Pociągi było bardzo trudne i czasochłonne, ponieważ trwało jakieś 2 sekundy :D Odpaliliśmy Europę, która jakoś szybko poszła, więc przesiedliśmy się jeszcze do Azja ekspresu ;)

Cthulhu Fluxx zapowiada się naprawdę ciekawie ! Wieczorem zamieszczę kilka ciekawszych kart !
Kermit, nie dostałeś wczoraj wiadomości ze zdjęciem, na którym pogrążeni w smutku pozdrawiamy zapracowanych rodziców znad planszy? :)
Shadowy - dziękujemy za kartkę! Ale ten dopisek o winie to mogliście sobie darować, cholera :D
Shadowy ====> dziękujemy za kartkę ! A po dopisku o winie, otworzyliśmy i żłopiemy sobie właśnie jedno ;)
Yans - dziękujemy za pieniński raport wyjazdowy! Co prawda na kartce nie było podpisu, ale ponieważ mogliśmy rozczytać treść wiadomości, to od razu wyeliminowaliśmy Shadowów z kręgów podejrzeń ;D
Kartki pisałem w Karcmie Szlachtowskiej popijając sporą ilością grzanego browarka "Po Nasemu" i kończąc setunią lokalnego bimberku wkręcającego mózg i wypalającego wszelkie zarazy z przełyku :) W związku z tym, na koniec mojej radosnej twórczości mogłem już nie pamiętać dokładnie jak się nazywam :D
Ja tam nic nie dostalem. No chyba, ze na polski adres, to odbiore na Wielkanoc :P
Paudyn a jak ty w tam tej holandii tak blisko to wpadlbys kiedys do brukseli pograc
Yans
Adres, na który doszła kartka, był nowym adresem jakieś 2.5 roku temu, ciulu! :P Dobrze, że ten nowy lokator jest spoko i przynosi mi pocztę do skrzynkii :D
Widzę, że muszę jeszcze raz wysłać wszystkim maila o odpowiedniej treści :>
kocyk
Szukacie nowego loosera do łatwego ogrywania? ;) Generalnie kwestia warta rozważenia, tylko bym musiał pewnie wcześniej jakieś instrukcje poczytać :)
e nie, tak po prostu moznaby zagrac
my to tutaj w sumie ostatnio rzadko gramy, jakos ludzie sie zajeli innymi rzeczami...a zagrac zawsze warto:)
Może ktoś wie lub ma spolszczenie do planszówki Dune?
To taki staroć z lekka, ale znajomy nieźle ją chwali i trza by coś uskutecznić. Z tym, że większość niegramotna w englishu jest i stąd problemik.
A w ogóle to witam co niektórych. ;)
Yans --> My chętnie :) Nasze godziny znacie :D
Chciałbym też oficjalnie zignorować ducha Lechiandera, który najwyraźniej postanowił trochę pomachać łańcuchami i powyć w starej wieży, rzucając dookoła nazwami planszówek, o których nikt nie słyszał :P
No kurde, ignorancji się nie spodziewałem. :(
artaban, leszczu, ja żyję! Choć co to za życie. :P
Wyć przestałem już jakiś czasu temu, a łańcuchy... to inna bajka. :P
A tu dowód, iż owa Diuna istnieje. jest toto z '79 bodajże i na pierwszy rzut oka przypomina Grę o tron.
http://www.trollowe-gry.pl/gra-planszowa/dune-620/

Buahaha, Lechuuuuuuuuuuuuuuu! Żyjesz! :)
Dla głupich przypadków nie ma żadnych granic - dosłownie 2 czy 3 dni temu myślałam o Tobie i o tym, co u Ciebie słychać, czy w ogóle żyjesz, a jeśli tak, to jak, bo z okazji premiery nowego Tormenta postanowiłam przejść sobie po raz kolejny starego (klasycznego i jedynego!) Tormenta i przypomniał mi się wątek o P:T... :))
Polskie pliki są na BGG, proszę - musisz się jedynie zarejestrować, żeby je ściągnąć:
a) instrukcja i karty pomocy: https://boardgamegeek.com/filepage/53190/instrukcja-oraz-karty-pomocnicze-po-polsku (ściągnęłam i rozpakowałam, żeby sprawdzić, czy działa - działa, z boku masz screena z zawartością)
b) karty, ekrany i cardboksy: https://boardgamegeek.com/filepage/76254/dune-pl-v10 - tego już mi się nie chciało ściągać, ale i nie było po co, skoro pliki mają polskie nazwy, więc wiadomo, co jest co
A co do grania - spoko, ekipo, spotkajmy się, może być weekend, jeśli chcecie. Chcielibyśmy jedynie z wiadomego powodu zakończyć maksymalnie (ale to tak naprawdę maksymalnie-maksymalnie) do 18.30, więc musielibyśmy zobaczyć się odpowiednio wcześniej. Wypucujcie się, jak to wszystko widzicie.
No i wciąż wierzę, że spotkamy się na kibicowaniu młodej nadziei polskiej piłki! ;-p
Ano żyję, Gwiazdo, żyję. :D
Już Ci pewnie kiedyś pisałem, że Cię kocham, ale teraz powtarzam. :P Normalnie dziękuję bardzo ja za linki! :)
PT też mi się przypomniał, ale przy okazji innego wątku. Powstrzymałem się od zagrania. :x
A tak BTW w co tam łupiecie? Jeśli można spytać.
Burger Chaotic Evil jest wyrąbisty!
A proszę bardzo! W ogóle polecam Board Game Geek do szukania jakichkolwiek informacji o dowolnej planszówce, nie ma w necie lepszego miejsca z informacjami, plikami i wyjaśnieniami zasad. Jak tam czegoś nie ma, to po prostu nie istnieje :)
No widzisz, a ja się nie powstrzymałam :) Miałam ostatnio jakąś fazę nostalgii po przejściu Baldura w wersji Enhanced Edition i stąd ten P:T. Z radością odnotowuję, że historia wciąż się broni, a grafika... eeee... no cóż, po wgraniu modów na normalną rozdziałkę przynajmniej nie wydłubałam sobie oczu zbyt wielkimi pikselami :D
W co łupiemy? No my z Kermitem to chwilowo w klocki, kolorowe kubeczki, pluszaki, grzechotki, pozytywki i takie tam, bo narodził się dziedzic bajora :))
A gramy (lub graliśmy) w mnóstwo rzeczy. Nie podejmuję się wyliczać, bo zwyczajnie jest tego za dużo, poprzeglądaj wątek, to trafisz na wiele opisów i zdjęcia :) Ogólnie jeśli ma macki i Wielkich Przedwiecznych, to cudownie, ale jeśli są zombie, potwory, możliwość podkładania sobie świni albo zdobywania wielkich skarbów, to też świetnie.
PS
A ja wciąż mam łom, który od Ciebie dostałam po przejściu HL! :))))
Shadow - no to termin jest, a Ty nadal się nie wypowiedziałeś :D
Ha! Tak czułem, że się narodził jakiś potomek. He he he! :D
Czas najwyższy. :P
Historia PT jest nadal dla mnie jedną z najlepszych i wątpię, żeby to się zmieniło. Może kiedyś wyjdzie remastering jakiś, ale to raczej nierealne. A szkoda...
O łoma miałem spytać w sumie, ale pewnie i tak ściemniasz, ze go masz jeszcze. :D ;)
Przeglądać nie będę wątku, nie chce mi się. :]
Z kolei ja mam ekipę wyjadaczy i od lat łupiemy w Grę o tron i nam też się podoba głównie z powodu podkładania świń, knucia, intryg i zdrad. :D Ze dwa lata temu kupiliśmy Twierdzę, ale umarło zanim się zaczęło.
Teraz z kumplem spróbujemy im, czyli nam też wcisnąć Diunę. Polecił mi koleś, którego poznałem na Nordconie. Po polskiemu jak będzie, to przynajmniej nie będą marudzić, że oszukuję. :D
W ekipie jest taki znajomy, że jak ma się ruszyć, to można rosół gotować czasem. Jego rekord, to chyba ponad 3 h rozkminania jednego ruchu. Jemu polskiej Diuny na początek nie dam! :D
Chyba może być sobota, ale jeszcze potwierdzę, bo ten weekend to jakieś wielkie urodzino-imieniny w rodzinie, a plan imprez jeszcze nie został ustalony. Na którą?
Za łatwo szło to umawianie się :) My jednak w ten weekend odpadamy. Następne będziemy potwierdzać na bieżąco.
Jakby co, to ja już cały ten weekend mam zaklepany. Jakieś widoki na następny ?!
a wsrod mojej ekipy w koncu udalo sie zagrac w android netrunner
kazdy ma swoja kopie od kilku lat i jakos nam zeszlo dosc dlugo
ale w koncu spotkalismy sie w sobote i gralismy - kazdy z kazdym, raz kopro, raz runner
i stwierdzam ze to jest jednak rewelacyjna gra:)
ciekawe ile dziesiatek takich gier mamy jeszcze na regalach i nie gralismy ani razu:(
Skoro Shadow czuje się na siłach, to czemu nie - spotkajmy się i grajmy :) Pewnie w święta i tak się nie zobaczymy, ale potem jesteśmy otwarci na propozycje. W następny weekend chyba wolelibyśmy niedzielę, ale jeżeli wszyscy inni zagłosują za sobotą, to też się dopasujemy, nie ma sprawy :)
Z otchłani netu :) Jak se pan kliknie obrazek prawym przyciskiem gryzonia i wybierze "szukaj obrazu w Google", to sam się pan zorientuje. O ile ma pan jedyną i prawilną przeglądarkę, ofkors.

Ooooooo, Lechu, dobrze, że jesteś, bo od kilku dni chciałam to zrobić, ale myślałam, że może już tu nie zaglądasz ----------->
:))))
Przy okazji chciałam pochwalić Twój tajming, jakim było napisanie: Historia PT jest nadal dla mnie jedną z najlepszych i wątpię, żeby to się zmieniło. Może kiedyś wyjdzie remastering jakiś, ale to raczej nierealne. A szkoda... na parę dni przed tym, jak ogłoszono, że pojawi się P:T Enhanced Edition. Nie znasz może numerów, jakie padną w najbliższym totolotku? :D
Normalnie się, kurna, z lekka wzruszyłem. ;) Miło, bardzo nawet. :)
W sumie nie o taki remaster mi chodziło i na pewno nie od tej firmy, no ale... :D
O totku lepiej nie wspominaj. :D
BTW Zawsze mnie możesz znaleźć w Smoku, jakby co.
A może jakieś kajaki? :D ;) :P

Lechu --> kurczę, ten łom najlepsza okołogrowa niespodzianka ever :))
A może jakieś kajaki? :D ;) :P
ZGIŃ, PRZEPADNIJ, SIŁO NIECZYSTA! :D Poprzedni spływ wyczerpał mój limit upokorzeń jak na jedno życie :D
Ekipo --> no dobra, to skoro już po świętach, to wypucujcie się, jak widzicie granie przez najbliższe tygodnie - zwłaszcza w obliczu nadchodzącej majówki, bo musimy zacząć planować kilka najbliższych weekendów.
W bonusie spóźniony Cthulhu świąteczny - wrzuciłabym specjalnie dla Shadowa takiego z pasztetem, ale nie było, skandal :D
Skonsultowaliśmy się z naczelnym kierownictwem i proponujemy Eldritcha u nas w niedzielę. Od jakiejś 14.00-15.00, żeby zdążyć przed zamknięciem lokalu :)
Ja mogę wpaść, tylko potwierdźcie czy nadal aktualne, bo nie wiem czy eldrich bez yansowego polowania na wszystko co się rusza będzie tym samym :)
Z kronikarskiego obowiązku napiszę, że z wczorajszej rozgrywki wyszło spektakularne zero, bo Gwiazd zagrała kartę "Choroba". Nie poczułem się zaskoczony :D
Cie choroba!
PS. Nie śmieję się, ja też nie mam się czym chwalić.
Ostatnie zdanie tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że ten wpis był zrobiony akurat pod Blondie.
https://www.facebook.com/robert.popielecki/posts/1532209790132165
To kiedy gracie z Pulpetem lub Tymkiem?
https://www.rebel.pl/product.php/1,606/103984/Wsiasc-do-Pociagu-Pierwsza-Podroz.html
Swoją drogą jak daje się uprościć zasady tej gry? :D
Z cyklu wiedza niepotrzebna: Syn Theodore'a Roosevelta miał na imię Kermit. Od tego czasu dynastia Kermitów trwa.
Gramy coś?

My jesteśmy totalnie w innej czasoprzestrzeni ze względu na poważne komplikacje rodzinne, ale miewamy w tym napiętym planie różne losowe dziury, w których może i dałoby się coś zmontować. Możemy zagrać na początek w trójkę, jeśli chcesz - Shadow, Ty zresztą chyba nie pracujesz w etatowych godzinach, więc jeśli miałbyś kiedyś czas popołudniem, kiedy akurat oboje będziemy w domu (uroki pracy w branży reklamowej :), to może chcesz do nas podjechać nawet w środku tygodnia?
I żeby nie było tak o niczym konkretnym, to zaprezentuję Państwu kolejny dodatek do Eldritcha - Cities in Ruin, w którym głównym bohaterem jest Shudde M’ell, the Cataclysm from Below. Taka ciekawostka, bo jesteśmy tak do tyłu z tymi rozszerzeniami (to już siódme...), że pewnie nawet nigdy do niego nie dojdziemy :)
[edit]
A tak w ogóle to do 30 czerwca można głosować na projekty w ramach tegorocznego budżetu partycypacyjnego - zróbcie to, jeśli możecie, bo warto. Wyniki będą 14 lipca i dzięki nam może w mieście pojawi się coś fajnego :)

Ja ostatnio grałem w Magica z nowym rozszerzeniem AMONKHET czyli wariacji na temat starożytnego Egiptu. Balsamicznie i zombistycznie !
Co do grania, to ten i przyszły tydzień jestem w innej czasoprzestrzeni ale jak z niej wrócę, to dam ZnakA. Na p-budżety już zagłosowałem ;)

Przy okazji nowego dodatku do MtG, nauczyłem się bardzo pożytecznego słowa po angielsku: embalm ;)

Brawo, głosujący! Jestem z Was dumna :)
A tymczasem Trefl wypuścił zestaw kart w sam raz dla Shadowa. I książeczka z zasadami pięciu gier (makao!) jest w zestawie, klasyka :D
W talii “Owady Polski”, znajduje się 55 kart, każda z inną ilustracją, wiernie odwzorowującą wygląd motyli, chrząszczy, ważek i mnóstwa innych owadów!
http://boardtime.pl/2017/06/trawie-piszczy-nowa-premiera-fabryce-kart-trefl-krakow.html
Z tą wiernością to bym nie przesadzał... widziałem lepsze grafiki z Paziem królowej i Rusałką pawik :)
Ale za to, jeśli wierzyć informacji prasowej, możesz się dowiedzieć z kart, jak wygląda Hurmak olchowiec, Strzygonia choinówka i Strzępotek perełkowiec - tego na pewno nie wiesz! :)
Tylko Hurmaka nie znam. Ale to chrząszcz :P
A pozostałe dwa - ćma i motyl - całkiem popularne, jak jeże :)

Mnie bardzo podoba się nazwa strzępotek perełkowiec, ale nie mam odwagi wpisać tego w gugla, żeby się nie okazało, że to jakieś bure świństwo :D
Taaaaa, popularne jak jeż... czyli nikt tego nigdy nie widział :D
Ej, ej, ale może będziesz w stanie mi pomóc, mój człowieku od robactwa! Kot mojej koleżanki złapał ostatnio gigantyczną ważkę i bardzo mnie ciekawi, co to za stworzenie, bo jest w pytunię wielkie :) Nie wiesz przypadkiem, jak nazywa się taki niebieski potwór ze skrzydłami jak z folii? :)
[edit]
Czekajcie, zrobię nowy!
[edit 2]
UWAGA, NOWY WĄTEK!
NA SKRZYDŁACH STRZĘPOTKA PEREŁKOWCA PRZENOSIMY SIĘ TUTAJ:
https://www.gry-online.pl/forum/wwwais-planszowki-chtulhu-jeze-i-jednorozce/zedadd0a?N=1