
Wina
Są może na GOLu jacyś koneserzy wina? :)
Ten zacny trunek odkryłem trzy lata temu podczas mojej krótkiej podróży po Francji i od tamtego momentu stawiam wyżej niż jakikolwiek inny alkohol. Szczególnie upodobałem sobie czerwone wino, ale nie jestem ani znawcą ani wielkim koneserem, raczej niska-średnia półka cenowa. (w granicach rozsądku oczywiście) Jeśli piję dla smaku/obiadu/towarzysko to zazwyczaj wybieram właśnie wino, czasem jakieś ciekawsze piwo. (smak/towarzysko).
Prócz oczywiście zawartości strasznie lubię też oglądać etykiety. :) Swego czasu chciałem kolekcjonować, ale jakoś rok temu wypieprzyłem wszystko.
Sobie właśnie błogo siedzę i piję taki oto Grecki wynalazek. Kretikos Boutari, czerwone z - jak sama nazwa wskazuje - Krety. -->
Zastanawia mnie czy są jakiekolwiek polskie wina godne polecenia? I bez żartów z jabolami. :) No i jakie są wasze preferencje? A może coś właśnie pijecie lub zamierzacie dzisiaj konsumować? Zdjęcia mile widziane. :)
Ja to standard KAGOR za 9.80 ostatnio piłem słodkie wino chodz wole bardziej półsłodkie poniewaz czuje wtedy wyrafinowany smak taki inny , równiez piłem wiele innych słodkich i półwytrawnych wytrawnych ale jednak wole tylko półsłodkie bo co do wytrawnych to mi cały jezyk zeby i policzki tak jakby drentwieją cierpkie strasznie te wina. Jesli chodzi o piwa to najbardziej lubie piwo PERŁA Export poniewaz ma całkowicie inny smak od chmielowego brata i innych kasztelanów itp. Czuć świeżość i zapach kuzyna czyli marihuany nie tym sie kieruje bo nie pale jej tylko mówię . Równiez piłem ostatnio ciemne piwa KOMES bardzo dobre i MOCNE :D 9,5% i w doł do 5,5% :)
Dużo słyszałem o jakichś winach Tuska, ale nie próbowałem, więc się nie wypowiem.
Ja to lubię zdecydowanie lubię Syrah, Pinot Noir i Tannat latem chętnie Riesling zwłaszcza z lodem. W podróży najlepsze są mini winnice które tubylcy mają częściowo na swój użytek a częściowo dla turystów.
Kiedyś było bardzo dobre wino marki KOMANDOS w biedrze, niestety już go nie ma. Za to świetnie jego miejsce zajęła Amarena :)
Komandosa NIGDY nie było w biedrze, pozerze.
Nie gadaj nadal jest wyśmienite AMARENA jest super za czasów szkoły sie piło po parkach w lato :D Ahhh ten smak az chce sie wypić ale szkoda teraz watroby :p
Z takich tanich win to kiedyś za małolata w licbazie piło się z kolegą "wina marki wino". Ach te czasy, te wspomnienia... Aż motylków dostaję :( Pyszne były, słodkie, nawet za bardzo siarą nie waliły, po prostu owocowe.
A obecnie z dziewczyną to lubię sobie Kadarkę wypić z Biedry. Nawet spoko jest.
Z winami jest jak z innymi alkoholami, gdzie wyższa cena nie powoduje, że smak jest lepszy.
Tylko nasz mózg mówi nam: "zapłaciłeś, więc mów każdemu, że było lepsze niż tańsze".