wielkość płyty a nagrywanie
Mam mały zgryz. Pogrupowałem zdjęcia z ostatnich wakacji w paczki po 4,6 Gb, jako, że na płycie wydrukowano wiadomość, że można nagrać na nią 4,7 Gb danych. Niestety, kiedy uruchamiam K3b (taki program do wypalania płyt pod Linuxem), pojawia się komunikat, że wolnego miejsca jest tylko 4,4 Gb. I tu pytanie: czy trzeba coś ustawić w tym programie, czy to po prostu ściema z tą pojemnością płyt?
Nie tyle sciema co inny sposob liczenia ilosci danych przez system oraz producentow. Tak jak z dyskami.
Niby 4.7, a jak wejdę we właściwości to 4.38 pojemności jest ot co.
Ja tak miałem z kopiami zapasowymi ze Steama. Dzieliłem je jako pliki DVD (4,7 GB) i nie dało rady nagrać.
Wybrałem dzielenie na płyty CD (~650 MB) wrzuciłem kilka na DVD i się zmieściło akurat w limicie.
Różnica wynika z przelicznika bajtów na kilobajty, (1kB = 1024B) potem analogicznie na mega- i gigabajty. Płyta ma pojemność określoną na 4.7GB, ale w rzeczywistości jest to 4.7 mld bajtów. Po dzieleniu przez 1024 żeby uzyskać kilo-, mega- a w końcu gigabajty okazuje się że w rzeczywistości mamy do dyspozycji 4.377 GB i w takiej ilości musisz się zmieścić żeby dane weszły na płytę.
Identyczna sytuacja ma miejsce z dyskami twardymi, jak to już zauważył Piotrek.
To prawda tylko, kuźwa, dlaczego jest to 4,7 skoro jest 4,3 ? Największa różnica w opisie jest przy HD. Kupujesz dysk 500 GB a on ma np. 450, ale becalujesz za 500. Klienta nie interesuje przeliczanie tylko rzeczywista pojemność. No ale tego nie zmienimy.