chodzi o ta na maxa glupia misje w akcie 1 w jaskini co mamy udowodnic niewinnosc elfki i schodzimi do jaskini a tam pelno nekkerow, nie umiem ich pokonac gram na latwym poziomie trudnosci caly czas dochodza nowe walczylem tak z 7-8 min. i mnie rozjebaly totalnie, jak przejsc ta misje, nie mozna ich pominoc bo w trakcie walki nasz wiedzminek staje sie kaleka ktory nie umie sie wspinac. POMOCY DRODZY FORUMOWICZE.
Podchodź ostrożnie tak, aby tylko ze 2 nekkery cię zobaczyły i do ciebie pobiegły, ty się cofnij z nimi jak najdalej i tak w kółko zabijaj je po kolei.
Wychodzi na to , że albo przechodzisz grę po łebkach i nie zwracasz uwagi na ekwipunek , albo po prostu lamisz jak nie wiem... Wypij parę eliksirów , w tym ten regenerujący zdrowie i używaj miecza srebrnego ( ten na potworki ) + atakuj je w małych grupkach i używaj dużo znaku dającego ochronę przed obrażeniami.
tak, jak sie cofam to na hudzie znika mi to takie czerwone, ale czy wtedy nie zaczyna sie to na noweo (czytaj że beda tak w nieskończoność?)
płapek nie mam, mam granaty, dobra ide jeszcze raz. moze sie uda...
petardy(duzo petard) albo dobrze rozwiniety igni = instant win kazdej walki
POKONALEM TE SKURCZYBYKI
eeee... ma drugi problem, ide dalej a potem wchodze po drabinkach i potem jets taki właz a ja nie mam klucza. lol, on gdzies lezy ?
Jak widać jest kilka sposobów, aby przejść to zadanie. Ja stosuję (w tym i w większości zadań) metodę, którą opisał Marcin017 w poście [2] + dodatkowo używam Znaku Aard. Rzadko korzystam z pułapek
A jeżeli o pułapkach mowa - Wiedźmin 2 to pierwszy RPG, który "zmusił" mnie do stawiania pułapek, a przynajmniej w niektórych miejscach widzę sens, aby je stawiać (np. pożoga podczas walki z utopcami w leżu kejrana oraz w walkach z królowymi endriag) - w innych RPGach (zwłaszcza a'la Bioware) dotychczas w ogóle nie zakładałem pułapek, a co najwyżej je rozbrajałem, żeby je opylić u jakiegoś kupca.
zapomnialem haselka [1]
Zawczasu uprzedzam - walka z kejranem i Letho nie są głupie, są do przejścia.
Nie rozumiem, co w tym jest takiego śmiesznego? Może nie ma tyle czasu na granie i nie jest jakimś geekiem, co przeszedł nie wiadomo ile gier? Sam żadnych trudności nie miałem z Wiedźminem, ale mam znajomych co grają okazjonalnie i też mieli problemy z niektórymi sekwencjami.
Znajdź dowody na winę/niewinność elfki i się cofnij do wejścia do jaskini. Pogadaj ze strażnikami i dokonaj wyboru skazującego/uniewinniającego. Od razu uprzedzam, że parę tych wyjść jest.
kęsik [12]
Na łatwym mieć tu problemy...
Fakt, trzeba być manualnie sprawnym inaczej, aby mieć jakiekolwiek problemy na łatwym poziomie trudności. Teraz gram na łatwym poziomie trudności i mam się spotkać z Iorwethem, a więc zrobiłem już wszystkie zadania główne (w tym pokonałem kejrana) oraz poboczne (w tym pokonałem obie królowe endriag) i ani razu nie wspomagałem się ani eliksirami (oprócz mangusty w walce z kejranem oczywiście) ani olejami i... nie wydałem jeszcze ani jednego talentu! O tym, że mimo to nie zginąłem ani razu chyba dodawać nie muszę...
Kilka dni temu skończyłem Wiedźmina 2 na mrocznym poziomie trudności i dało mi to dużą satysfakcję (mimo że przy niektórych walkach się frustrowałem). Teraz kolejny raz się utwierdziłem, że granie na najniższych poziomach trudności nie daje mi frajdy i ma jeszcze jedną dużą wadę - przez to gry wydają się krótsze bo na łatwym poziomie trudności w Wiedźminie 2 idę jak burza.
Ciekawe jak daleko zajadę nie wydając ani jednego talentu. :)
W sumie umysłowo sprawnym inaczej też trzeba być, żeby mieć z tą grą problemy z wykonywaniem zadań, bo przecież do każdego są wskazówki na (mini)mapie.
Ok, ogarniam już :)
Przeszedłby mi ktoś kejrana?
Wiedzmin zawsze mi spada z macki po odcieciu 4 innych. Zmniejszyłam wszystkie parametry gry ale nic nie pomaga. Przez te QTE nie przejde go. POMOCY
Save po można wysyłać na maila [email protected]
DZIĘKI!
save
[link]