Weryfikacja wieku na stronach o charakterze pornograficznym
Czy Polska powinna iść drogą UK i wprowadzić taki przepis?
Aylo, firma stojąca za Pornhub, poinformowała, że ruch na platformie w Wielkiej Brytanii spadł o ponad trzy czwarte po wejściu w życie przepisów (77%).
To wygląda jakby na pornhuba wchodziły głownie osoby przed skończeniem 18 lat. Albo nikt nie chce podawać swoich prawdziwych danych na takich stronach. Swoją drogą to otworzy co niektórym dobry biznes. Ludzie zejdą do podziemia i tam będą sprzedawać takie filmiki. A młodzież czy nawet dorośli i tak znajdzie sposób żeby dostać takie filmiki bez ujawniania się. Właśnie między innymi przez sprzedaż takich filmików na pendrivie czy innym podobny urządzeniu.
W sumie też dobry sposób na ominięcie weryfikacji wieku. Wymyślają jakieś głupoty ale i tak zawsze się znajdzie sposób na ominiecie tych głupot.
ruch spadł o ponad trzy czwarte
Za to wzrósł o 200% na stronach które mają w (.) jakieś faszystowskie regulacje czyli pirackich. Zresztą kogo obchodzi jakiś śmieszny pornhub? Ta strona umarła w dniu w którym usunęła piracką zawartość bo pierwsze prawo internetu mówi że za porno się nie płaci. Po drugie jurysdykcja interentu to geopołożenie hosta. Jest poza UK? To go nie obchodzi prawo UK. A obejść krajowe blokady to potrafi 10 latek (chociaż teraz co pokolenie to coraz głupsze, to może i nie da rady).
Chyba nikt tutaj nie rozumie po co ten przepis. On ma chronić dzieci. A piszecie tak jakby chodziło o utrudnianie dostępu dla nastolatków i dorosłych.
Dorośli sobie poradzą, ale 8 czy 11 latek już tak łatwo vpna nie ogarnie, a na stronę porno moze wejść w Polsce bez żadnego problemu. Zaraz powiecie gdzie rodzice i że to oni powinni. Otóż nie każdy rodzic jest to w stanie dobrze ogarnąć, a Ci co ogarną nie obstawia wszystkich przypadków: chocby wpływu starszego towarzystwa.
Tu się rozchodzi o to że trzeba podawać swoje prawdziwe dane, a nikt tego nie chce robić. Skan dowodu czy karta kredytowa na takich stronach? To już przesada. Nawet na Facebooku nie mam podanych swoich pełnych danych. Tylko imię i nazwisko. Co prawda czytałem i jak to dobrze rozumiem że nie jako tako mają same strony weryfikować wiek ale jakiś zewnętrzny system, do którego się podpinają i te dane będą przez niego przechodzić. Mają też być później te dane usuwane zaraz po weryfikacji. Przynajmniej tak zapewniają. Ale ile razy kto by tak nie mówił to potem niekiedy te dane wypływają. Swoją drogą twardo twierdzą też że te dane nie będą wykorzystywane w innych celach ale takim to nie można wierzyć. Tego jest po prostu za wiele.
"On ma chronić dzieci."
Tak, tak, za każdym razem, gdy próbuje się przepchnąć coś kontrowersyjnego, to zawsze jest to dla ochrony dzieci.
Problem jest taki, że tą "ochroną" dzieci tylko narazi się je na gorsze rzeczy. I przy okazji dorosłych, którzy nie życzą sobie, żeby zaglądano im w d przez lupę też. Co by nie myśleć o stronach porno, to te największe i najpopularniejsze mają jednak jakieś zasady i pewne treści nie przejdą. Odetnij ludziom łatwy dostęp do nich, to lukę zaraz wypełnią bardziej szemrane serwisy, bez choćby podstawowych zasad, gdzie użytkownicy będą narażeni na znacznie gorsze widoki od tych, przed którymi "chronią nas" te przepisy.
"Mają też być później te dane usuwane zaraz po weryfikacji. Przynajmniej tak zapewniają. Ale ile razy kto by tak nie mówił to potem niekiedy te dane wypływają."
Dokładnie. Ledwo co mieliśmy przykład "bezpieczeństwa" weryfikacji wieku dla ochrony dzieci.
https://www.theverge.com/news/792032/discord-customer-service-data-breach-hack
https://www.bleepingcomputer.com/news/security/hackers-claim-discord-breach-exposed-data-of-55-million-users/
Tak, tak, za każdym razem, gdy próbuje się przepchnąć coś kontrowersyjnego, to zawsze jest to dla ochrony dzieci. - albo walka z terroryzm i tak zwaną szarą strefą.
po co ten przepis. On ma chronić dzieci.
I Ty w to wierzysz?...
W tym przepisie tak naprawdę chodzi o to, żeby UE miała nad obywatelami większą kontrolę, pod pretekstem bezpieczeństwa.
Ja też jestem oburzony zamordyzmem, niefogodnościami i niewygodą! Rządam liberalizacji wszystkiego. Porno w reklamach na stronach! Wolny sex wszystkie gatunki ze wszystkimi wszędzie. Dzieci niech się uczą!
Te co się zepsują moralnie później się pozabijają i tak ludzkość się wzmocni! Po świecie powinni chodzić tylko samce alfa, a kobiety na skinienie powinny być im uległe!
Czeka nas wspaniała przyszłość, bo nasze społeczeństwo nie jest takie gupie żeby zrobić to co w UK! Wiara w ludzi wraca
Ale wiecie, że w UE taka weryfikacja będzie miała wymóg zapewnienia anonimowości w kontekście wysyłania takich informacji do stron trzecich w przeciwieństwie do UK. Tak da sie to zrobić bez większego problemu.
Tutaj raczej problemem jest po prostu zacofanie Brytyjczyków. My mamy system umożliwiający weryfikację szczegółową, profil zaufany. Otóż jak potwierdzasz swoją tożsamość w profilu zaufanym, tak wysyła on tylko niezbędne informacje, w dodatku mówi ci jakie, więc może wysyłać do strony tylko informację o pełnoletności i nic więcej. I to zadziała praktycznie z automatu, niespecjalnie trzeba cokolwiek zmieniać.
No to pytanie, ok, strona porno nie będzie wiedziała nic więcej o użytkowniku poza tym, czy ma wymagany wiek, a co z profilem zaufanym, będzie miał w historii informację o tym na jakie strony chciałem wchodzić. I tutaj akurat trzeba wykonać trochę dodatkowej pracy, np. przepuścić ruch przez proste proxy które przetworzy dwa anonimowe, szyfrowane requesty nie wiedząc co przetwarza i dla kogo.
Natomiast to nie jet o tyle duży problem, że rząd i tak jak chce to ma dostęp do logów providerów dns, więc może sobie sprawdzić jakie strony odwiedzałeś (ale z racji na szyfrowanie już nie co tam robiłeś). Więc tutaj kombinujemy tylko jak zrobić by informację, którą już ma dla adresu nie miał pod nazwiskiem. To na ile to sie uda zrealizowac jeszcze nie jest pewne.
Dziwny ruch w momencie kiedy mamy mało urodzeń. Będziemy całkowicie blokować młodzież to w dorosłym wieku nie będą wiedzieli do czego służą te sprzęta w majtach.
xD
Zapomniałem, że to dzięki pornhub Polska miała we wczesnych latach 50 i 80 taki przyrost urodzeń. Słaby ze mnie ekspert jeżeli chodzi o przyrost naturalny, ale większość tych ludków uważa, że porno to raczej przyczynia się do spadku liczby urodzeń niż do wzrostu :)
Lol w jaki sposób BORNO przyczynia się do obniżenia liczby urodzeń. Jakie argumenty te pseudo eksperty na ten temat mają?
Taka Japonia ma gorzej ze swoimi waifu - sztucznymi żonami. W ubiegłym roku urodziło się u nich rekordowo mało dzieci.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/W-Japonii-przyszlo-na-swiat-najmniej-dzieci-od-XIX-wieku-Kryzys-demograficzny-sie-rozpedza-8955031.html
Japońce pozazdrościli Koreańczykom niskiego wskaźnika dzietności.
Ale to marne pocieszenie, bo Polska już prawie dogoniła oba kraje pod względem niskiej dzietności.
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_total_fertility_rate
Nie ma badań wiążących dostęp do pornografii czy częstotliwość jej konsumpcji bezpośrednio z dzietnością, natomiast wiele źródeł wskazuje na powiązanie pornografii z innymi dziedzinami życia znacząco wpływającymi na zdolność do posiadania dzieci. Oglądanie pornografii, jak również angażowanie się w komunikację o podłożu seksualnym, czyli w sexting, jest powiązane z pogorszeniem szeregu funkcji między małżonkami, co wpływa na ryzyko rozpadu związku. Oglądanie pornografii jest powiązane z niższym poczuciem satysfakcji z relacji między małżonkami [Doran, Price 2014; Park i in. 2016; Ferron i in. 2017; Perry 2017], co tłumaczy się zwiększoną agresywnością mężczyzn, niższym libido po stronie kobiety i słabą komunikacją w parze [Willoughby i in. 2015].
U mężczyzn oglądanie pornografii jest powiązane ze zmniejszonym poczuciem satysfakcji z pożycia seksualnego [Doran, Price 2014], ale oglądanie pornografii przez mężczyznę prowadzi do niższej jakości pożycia seksualnego nie tylko u mężczyzny, ale też u kobiety [Poulsen, Busby, Galovan 2013]. Tłumaczyć to można odciągnięciem energii seksualnej od małżeństwa i zwiększeniem dystansu do siebie między małżonkami [Manning 2006], a także postrzeganiem swojej żony jako mniej atrakcyjnej [Kenrick, Gutierres, Goldberg 2003], aczkolwiek w niektórych przypadkach oglądanie pornografii może urozmaicić pożycie seksualne [Newstrom, Harris 2016]. Pogorszenie jakości więzi między małżonkami może być związane także z tym, że co do zasady zarówno kobiety, jak i mężczyźni postrzegają aktywność seksualną w internecie jako zdradę [Bridges, Bergner, Hesson-McInnis 2003] i czynność zagrażającą trwałości małżeństwa w podobnym stopniu co niewierność w świecie rzeczywistym [Manning 2006]. Opinia ta jest tym bardziej zrozumiała, jeśli do seksualnej aktywności w internecie zostaje zaliczona także korespondencja o charakterze seksualnym czy wymiana zdjęć bądź filmów między małżonkiem a osobą trzecią. Co więcej, użytkowanie stron internetowych z materiałami pornograficznymi jest powiązane ze zwiększonym ryzykiem faktycznej zdrady małżeńskiej, szczególnie u mężczyzn w pierwszych latach małżeństwa [Maddox, Rhoades, Markman 2011; Doran, Price 2014]. Ryzyko zdrady wzrasta pięciokrotnie u mężczyzny, jeśli to on ogląda pornografię, i trzykrotnie u kobiet, jeśli ona ogląda pornografię [Wysocki, Childers 2011].
Oglądanie pornografii internetowej zwiększa ryzyko rozwoju nałogowego korzystania z internetu [Kyriaki i in. 2018], co z kolei prowadzić może do zmniejszenia uwagi poświęcanej małżonkowi i dzieciom Schneider 2000; [Braithwaite i in. 2015]. W małżeństwach z problemem uzależnień seksualnych odnotowuje się wycofanie partnera, jego skłonność do tajemnic oraz inne dysfunkcje w relacjach w związku [Schneider 2000; Minarcik, Wetterneck, Short 2016]. Biorąc te wszystkie czynniki pod uwagę, łatwo zrozumieć, że oglądanie pornografii przez męża skutkuje wysokim poziomem stresu i cierpienia po stronie żony [Bridges, Bergner, Hesson-McInnis 2003], zwiększeniem skłonności do konfliktów rodzinnych i ryzyka rozwodu [Schneider 2000; Doran, Price 2014].
Lol w jaki sposób BORNO przyczynia się do obniżenia liczby urodzeń.
Obstawiam, że sporo ludzi oglądających woli sobie zrobić samemu dobrze przy porno (bo jest dużo większy wyrzut dopaminy niż przy wyobraźni, ba nawet większy niż przy normalnym stosunku, bo na porno widzisz co chcesz, kiedy chcesz i z jakiej strony chcesz)
Porno jest jak narkotyk i najlepiej jakby nie było go wcale, ale.. Na to już za późno
Czy do aktywności zalicza się też oglądanie BORNO? Jeśli tak to idąc tą logiką filmy gdzie są sceny seksu to też zdrada. Oglądanie programów typu jakieś magie nagości i inne dziwne rzeczy to też powinna być zdrada.
Co do postrzegania partnera/ki jako mniej atrakcyjnego to równie dobrze można by powiedzieć, że to "wina" innych ludzi, bo mąż może patrzeć na inne kobiet, a żona na innych mężczyzn, którzy według nich są bardziej atrakcyjni od partnera.
Zwiększone ryzyko zdrady lol. Ktoś może BORNO nie oglądać, ale jeśli trafi na "odpowiednią" osobę, która lepiej do niej pasuje to może być tak, że zdradzi i odwrotnie ktoś może oglądać, ale może na nikogo nie takiego nie trafić i dalej być w związku. Bez znaczenia. Na to wpływ mają raczej to jaką osobą są obaj partnerzy ten który zdradza i ta która jest zdradzana no i jaka jest ta osoba z którą zdradza.
Co do nałogowego korzystania z internetuf to równie dobrze zamiast BORNO można by dać TikToka i godziny scrollowania na nim i zresztą nie tylko, ale ogólnie każda rzecz może się przyczynić do rozpadu jeśli tylko na daną czynność poświęca się za dużo czasu i przez to ignoruje drugą połówkę. Nawet praca. Zresztą pewnie inne nałogi o wiele bardziej niż ten.
Oglądanie programów typu jakieś magie nagości i inne dziwne rzeczy to też powinna być zdrada.
Przecież programy erotyczne ogląda się głównie z żona/mężem. Borno też fajnie ogląda się we dwoje. Polecam
Znów naukowcy polegli w starciu z chopskim rozumem.
Oczywiście, że wpływa. Jak faceci mają łatwa alternatywę w postaci takich stron i są wytresowani od dzieciaka to się będą mniej starać o partnerkę. To tak jak w artykule nie wpływa wprost. To pewnie nie jest Wasz przypadek. Wy pewnie macie normalne rodziny i wszystko z Wami ok. Ale jakaś część ludzi ma przez taka łatwa dostępność problemy. I o to tutaj chodzi. Żeby nie odnosić wszystkiego tylko do siebie ale spojrzeć szerzej.
A już na pewno takie treści nie wpływają in plus na przyrost. Jak ktoś wyżej napisal we wczesnym PRL-u czy w 20 leciu międzywojennym, dostęp do takich treści był mocno ograniczony a ludzie nie mieli problemów z prokreacja.
Problem niskiej dzietności jest mocno złożony. BORNO jak piszecie to nie jest główny winowajca. Ale to jest jakiś problem. Całkowity zakaz to raczej nie, ale jakieś sensowne pdkreślam, regulacje na pewno tak.
Nawet jeżeli to nie jest najważniejsza przyczynąa spadku dzietności, to jest to przyczyna wielu innych problemów. Ale nie będę już tego wątku rozwijał.
Problem chyba polega na tym, ze kiedy piwniczak mysli ze "to jest to" to nie mial okazji sprawdzic alternatywnych rozwiazan, a druga rzecz nastapila takze dosc spora zmiana w zachowaniach spolecznych ale tutaj winilbym raczej SM i aplikacje "randkowe".
Sam znam kilku gosci, ktorym porn w zaden sposob nie koliduje z weekendowymi spotkaniami z tindera, a jeszcze przy okazji maja jakies dzieci rozsiane po swiecie na ktore placa (albo i nie)
Obok silowni jedna z ich glownych aktywnosci po pracy.
A gdyby tak nie było filmów dla dorosłych, alkoholu i narkotyków, a ludzie potrafili ze sobą rozmawiać, słuchać i rozumieli innych to czy świat nie byłby lepszy?
Skoro jednak jest inaczej i istnieją ludzie uzależnieni, następuje demoralizacja już od dziecka to jak można poradzić sobie z tym problemem? Zaufać serwisom, produkującym takie treści, że sami z siebie zadbają o najmłodszych? Może w sklepach też nie weryfikować dowodów, a alkohol sprzedawać nawet w sklepikach szkolnych, bo producenci przecież piszą na butelkach że alkohol jest od 18 roku życia. Więc o co im wszystkim chodzi z tymi filmami dla dorosłych? Może OnlyFans to nie jest taka zła fucha dla dziewczynek? Może powinno się je przyuczać do takiego zawodu w szkołach? W końcu rynek weryfikuje. I rynek mówi że to dobra praca. Dobrze płatna, nieciężka.
Już dajesz wszystkich do jednego wora. Nie każdy kto się tam od czasu do czasu napije to jest uzależniony. Nie wszystkie dzieci od najmłodszych lat są demoralizowane i potem zostają pijakami czy ćpunami. Już próbujesz jechać po ambicji ludziom że jest gorzej niż się innym wydaje. Już któryś raz piszę że nie było by problemu z weryfikacją wieku gdyby nie trzeba było podawać swoich prawdziwych danych. Ale tego już jest za wiele. Więc zapomnijcie że ludzie się dobrowolnie zgodzą na weryfikacje wieku bo to nie tylko takich stron tyczy ale praktycznie wszystkich większych portalach ma to być.
Dziwny trafem za wprowadzeniem weryfikacji wieku są konta z niskim levelem. O co wam chodzi. Z skąd przybyliście. Kto wam tak kazał pisać. Będziecie truć do bólu jak był covid. Jest podobna gadka jak w tedy.
Weryfikacja wieku nie dotyczy tylko stron o charakterze pornograficznym, zeby nie stracic dostepu do moich gier i assetow na oculusie - Meta - musialem wyslac skan dokumentu tozsamosci, teraz o to samo dobija mi sie microsoft z gamepassem.
To jest z leksza paranoja, bo mam podpiete konta dzieci, z konkretnymi ograniczeniami wiekowymi ale jak widac to nie wystarcza.
Cale cwaniactwo tej imprezy polega na tym, ze po pierwsze dane ida do roznych providerow i nie wiadomo co sie z nimi dzieje, a druga rzecz, ze nie sa w zaden sposob anonimizowane, przeciez az sie prosi wlasnie w takim przypadku jakis blockchain czy inne krypto.
Głupota i tyle, ludzie i tak znajdą sposób na obejście takiego kretyńskiego prawa.