Jak w temacie. Mam za dużo i chce na później zostawić. Na ile tak około można zostawić max?
Wiem, że pewnie grzeszę i powinienem całe wypić, ale się pytam :)
Może ugotować?
Tzn, chodzi o to, że mam już mam je jeszcze w puszce.
Wiec zamknąć jakimś dekielkiem i taśmą oblepić?
Czy ja wiem, jak wypijesz za godzinę to może szczelnie zamknięte będzie spoko, ale raczej jutro nie masz co na to liczyć.
Wystaw na dwór i pozbieraj ślimaki. W przygodówce się spotkałam, a jakoś w to nie wierzę, to sprawdzisz, czy działa w rzeczywistości :))
Heretyk !
Ze ślimakami może być problem, bo zimno się ostatnio zrobiło.
Ale co miałeś konkretnego na myśli?
Może da się coś zaimprowizować :D
ZAMROZIĆ
No jasne!
Najpierw ugotuję. A potem zamrożę, zdam relację za 5 dni jak smakuje ;)
Zamykać je w jakiś sposób wieczkiem + taśma?
Lepiej zamknę by nie wywietrzało...
[4] Nie będzie - ja ostatnio wylałem pół perły bo ujowa była i tyle
Temat : Hibernujemy piwo!
Test 1
Czas : 5 dni.
udri
Ale ta strona chyba mówi o zamkniętym piwie ;D
Nie lepiej po prostu zostawić i kuoić sobie drugie jak bedziesz chcial sie napic?
Wiesz, to nawet nie chodzi o tą złotówkę czy dwa.
Tu chodzi o zasady...
Kasztelan? Wylać :)
Wylej sobie mózg przez uszy. Pójdzie łatwo, już jest rozrzedzony.
Co wy chcecie od kasztelana ? To moje lokalne piwo ! Nawet browar widać u mnie z podwórka !
Byłem w środku browaru obserwować produkcję tego świetnego piwa z Sierpca. Co prawda browar Kasztelan, ale na linii produkcyjnej widziałem tylko Harnasie ;(
btw
Reality -> jesteś może z okolic Sierpca ?
W momencie otwarcia i kontaku z powietrzem do piwa dostają sie drobnoustroje. Beda się tam rozwijać a z każdym dniem piwo będzie tracić swoje walory smakowe. Jedyne co mozna zrobić to zmrozić by zahamować proces zmętnienia i skwaszenia piwa.
Saul, Wlodzix -> to "piwo" zasługuje na wylanie jeszcze przed otwarciem :) Ja rozumiem, że może być szkoda wylać resztę piwa za 20-30zł, ale ta woda o smaku piwa? Dajcie spokój...
Jeżeli to puszka, włożyć małą łyżeczkę i do lodówki. Gaz nie ucieknie. Sprawdzone.
Nie wiem czy to działa z butelką.
wlodzix
nie, mazowieckie ;)
Piwo się już zamroziło, mam nadzieje, że nie przebije się smrodem od mięsa...
> Jeżeli to puszka, włożyć małą łyżeczkę i do lodówki. Gaz nie ucieknie. Sprawdzone.
Jaaaaasne
Tak
udri --> Nie chodzi, ze sie nie zamrozi - oczywiscie, ze sie zamrozi. Chodzi o to, ze zamrozone i rozmrozone piwo smakuje absolutnie tragicznie. Nawet jesli NIE jest trzymane w otwartej puszce, czyli juz bez zamrazania sikowate i bez gazu.
Nawet jesli NIE jest trzymane w otwartej puszce, czyli juz bez zamrazania sikowate i bez gazu.
wysiak -> Czyli smaku nie zmieni za bardzo ;) to piwo jest "niepasteryzowane", bo jest mikrofiltrowane. Mikrofiltracja powoduje mniej więcej to samo co opisałeś, czyli z piwa robi siki i je wygazowuje - później dopiero jest nagazowane przed samym rozlewem do opakowań.
Niom, a po zamrozeniu i ten gaz straci:) Rownie dobrze mozna piwo zagotowac i wystudzic, efekt bedzie taki sam jak po zamrozeniu:) Woda o posmaku czegos piwopodobnego.
1. kup sobie grolsha w butelce z ceramicznym zamknięciem - wypij, pozostaw butelkę na przyszłość gdybyś czegoś nie dopił
2. jeśli pijesz carlsbergi w butelce, to w trakcie picia nie wyrzucaj kapsla którego można ponownie nakręcić
3. butelka po napojach gazowanych, zamknięta nakrętką też się nada
jaki sposób wybierzesz to do lodówki z tym, ale więcej niż 24h nie warto trzymać
zamrożenie jakiegokolwiek napoju gazowanego powoduje likwidację gazu, tak samo jak gotowanie
Jak można nie dopić jednego piwa w puszce, na dodatek Kasztelana, który jest smaczny i zdrowy? Ja na twoim miejscu bym się nie przyznawał publicznie. Wstyd.