Wczoraj doszło do nieprzyjemnego incydentu z laptopem w roli głównej. Podczas jazdy autobusem laptop spadł w pokrowcu na ziemię i choć początkowo nie wydawało się to groźną kolizją to jednak Acerek odmówił posłuszeństwa i wyświetlacz jest uszkodzony. Nie do końca się znam na takich rzeczach, dlatego zanim oddam do serwisu może Wy coś wiecie.
Ogólnie wyświetlacz chodzi i poprawnie wyświetla większość elementów, ale na środku ekranu widnieją dwie wielkie białe kolumny z kolorowymi kreseczkami. Ponadto na dole widać czarny ślad i jakby pęknięcie od środka. Ciekaw jestem czy takie rzeczy są do naprawienia i jaka byłaby przykładowa cena. Mam nadzieję, że coś da się z tym zrobić, ale wypowiedźcie się Wy. Z góry dzięki.
Pozdrawiam.
Niczego nie naprawisz, zostaje wymiana matrycy. Rozejrzyj się za matrycami do tego modelu w internecie zanim pójdziesz do serwisu i dasz z siebie zedrzeć krocie.
Ja (a dokładnie moja siostra) takie coś naprawiła za oceanem i zapłaciła bodaj 100$. Nie jest to rzecz tania, czasami lepiej kupić nowego lapka.
jojo - patrzyłaem na same matrycy to koszt ok. 370 zł, więc nie jest źle. A orientujesz się może w jakiej cenie wymiana tej matrycy?
Max - 100$ czy 1000$ ? Bo to jest różnica... 100$ to nie jest aż tak dużo żeby miało się nie opłacać..
Jak pracowałem w serwisie to za takie coś liczyliśmy koszty matrycy + godzina robocizny, ok. 60 zł.
merkav - a jeszcze jak mógłbyś mi powiedzieć: ile może zająć wymiania takiej matrycy?