Witam. Zacznę od początku. Od stycznia miałem małą wojnę z neostradą. Traciłem pakiety, przez co internet był praktycznie bezużyteczny. Po 3 miesiącach wydzwaniania, serwisowania, wymiany routera i kompa internet zaczął być internetem. Niestety 4 dni temu miała miejsce w okolicy awaria. Po tej awarii wszystko wróciło do normy. Jak mam wymóc na nich działanie szybsze niż 90 dni? Skoro serwisant wciska mi kit, że więcej nie może zrobić, że coś tam było zablokowane, odblokowali i powinno śmigać. Faktycznie. Ping wzrósł mi o 100%, ale pakiety jak traciłem, tak tracę. Wiem, że to wina linii, ponieważ przez 3 miechy wszystko było ok. Rady/Porady? Będę wdzięczny.
Trudna sprawa. Te molochy korporacyjne działają sprawnie i błyskawicznie tylko w przypadku windykacji zadłużenia. Jak nie zapłacisz rachunku nie zapomną o Tobie, będą dzwonić pisać i wygrażać. Ale gdy trzeba zmusić ich do świadczenia usługi zgodnie z umową to nagle wszyscy głusi i niemi.
Idź tam do tego ich biura obsługi i zażądaj obniżenia abonamentu za internet dostarczany niezgodnie z umową. Poinformuj ich, że zmuszony jesteś skierować sprawę i szukać pomocy w najbliższym Twojego miejsca zamieszkania UOKiK i zrób tak. Udzielą Ci tam darmowej porady i instrukcji co masz robić.
Jak będziesz wychodzić z tego ich biura obsługi klienta, to nie zapomnij pierdyknąć zdrowo drzwiami. To działa rozluźniająco i ma pozytywny wpływ na zdrowie i urodę.
mirencjum ---> "Jak będziesz wychodzić z tego ich biura obsługi klienta, to nie zapomnij pierdyknąć zdrowo drzwiami. To działa rozluźniająco i ma pozytywny wpływ na zdrowie i urodę."
Naprawdę zgłoś się do lekarza, albo przynajmniej pierdykaj drzwiami przez tydzień.
Soulcatcher --> Naprawdę zgłoś się do lekarza, albo przynajmniej pierdykaj drzwiami przez tydzień.
Dobrze, że zwróciłeś uwagę. Gabinety lekarskie to przyzwoite miejsce do pierdykania drzwiami. Tam i tak nikt nie patrzy na człowieka, bo złotówki w oczach świat przysłoniły. Przy okazji pierdykne tam drzwiami!