TVN przestanie być niedługo niemiecka!
Będzie za to amerykańska!
http://finanse.wp.pl/kat,104130,title,Amerykanie-biora-TVN,wid,13886623,wiadomosc.html?ticaid=1d301
Stacja pełna syfu pokroju Tańca z gwiazdami etc. puszczająca dobry film raz na ruski rok przerywając arcyciekawy blok reklamowy. Żyć nie umierać.
TVN przejdzie z rąk szwabsko-nazistowskich do rąk żydo-masońskich. Kaczyński już pewnie węszy sPiSek!
Ciekawy jestem jak się zmieni TVN przy nowym właścicielu, czy polecą głowy. Sam Warner nie ma w swoim pakiecie tabloidowych mediów, więc jest nadzieja, że i TVN taki będzie. Może TVN24 zastąpi polska wersja CNN?
Za możliwość oglądania TVN24 oddałbym wszystkie inne telewizje, z Polsatem włącznie - showseriale mnie nie interesują a filmy mam na Cyfrze +
TVN24 jest zwyczajnie kiepskie. Ale można je zmienić w coś ciekawego.
Wolę TVN, niż Polsat, przynajmniej pierwsza stacja trzyma jakiś poziom. Puszczanie programów typu trudne sprawy, dlaczego ja czy może najdurniejszy ze wszystkich pamiętniki z wakacji powinno być karane. Typowy słowotok do ogłupiania już głupich ludzi. A wiecie czemu? For money.
[2] Szczerze - podałeś definicję wszystkich prywatnych stacji telewizyjnych.
TVN trzyma poziom? Jedyny ich kanał trzymający poziom to może TVN Turbo, jeszcze TVN24 mógłbym zaakceptować, gdyby nie wrażenie, że to w większości opakowanie, a jakiejś poważniejszej treści w nim niewiele (takie pozorowanie telewizji informacyjnej).
Natomiast sam kanał TVN, to od dawien dawna dno pokroju Polsatu.
Szczerze - podałeś definicję wszystkich prywatnych stacji telewizyjnych.
Serio? Chyba za bardzo siedzisz w polskim zaścianku. CNN jest na o niebo wyższym merytorycznie poziomie, niż takie TVN 24 (może Warner coś tu zmieni; a może wpisze się w polską przykrą normę), w pełni komercyjne stacje typu Comedy Central potrafią nadawać czysto rozrywkowe, owszem, ale niegłupie programy, a taki szwedzki Viasat History dostarcza masy ciekawych dokumentów (również komercyjne Discovery natomiast ma znacznie więcej papki - więc kanał kanałowi nierówny).
No dobra, przyznam że nie ma wysokiego poziomu, ale na pewno wyższy od Polsatu.
Aha - obydwie stacje oglądam po równo - nie jestem żadnym fanbojem.
[11] Mam życie, nie oglądam dużo telewizji, tym bardziej stacji typu news.
[11] TVN CNBC jest dobre. No i było TVN Warszawa, ale już nie nadają.
[14]
Nie mam, więc się nie wypowiadam o tych kanałach. Możliwe, że masz słuszność. W takim wypadku to kolejne lepsze kanały TVNu.
A cały czas myślałem, że to Tusk Vision Network
Co by nie mówić o TVN to i tak, porównując go do innych polskich stacji trzyma najwyższy poziom. Polsat, TVP już dawno zeszły ponad poziom dna.
_borzo_ --
Co na samym kanale TVN trzyma poziom, powiedz mi :) Nawet filmu dobrego już nie potrafią nadać (bardzo rzadko się im trafi), a ilość reklam zbliża się powoli do tych polsatowych (tam się już nie da filmów oglądać przez same reklamy).
Jak to fajnie że w tym tygodniu przyjdą do mnie panowie z Aster i wreszcie będę mógł znów oglądać i TVN 24 I TVN Turbo, i masę innych sympatycznych kanałów. A co do Polsatu, to tylko Polsat 2, przynajmniej są tam stare odcinki Świata Według Kiepskich:)
[18]--> Jeśli TVN produkuje jakiś program to robi to z rozmachem, zatrudnia najbardziej popularnych aktorów, prezenterów. Nawet telewizja śniadaniowa wychodzi im o niebo lepiej niż TVP. Lubię Kubę Wojewódzkiego, kiedyś była Magda M., jest Mam Talent.
Ogólnie to TVN jest zawsze o krok do przodu w stosunku do innych polskich stacji.
Ale reklamy denerwują jak wszędzie.
Też jestem ciekaw, czy Warner (albo inny właściciel) uzna obecny poziom TVN za dostosowany do polskiego widza, czy jednak się zlituje i zamachnie na standardy polskich mediów.
Absolutnie nie zgadzam się też z podziałem TVN - zły, TVN 24 - dobry. Jeśli już, to jest dokładnie odwrotnie - takie stacje jak TVN "muszą" istnieć i serwować ludziom papkę, tymczasem telewizja informacyjna siłą rzeczy powinna być skierowana do świadomego widza, który potrafi krytycznie oceniać rzeczywistość - w szczególności odróżniać informacje istotne, wzbogacające nasze rozumienie rzeczywistości w której żyjemy, od tego, co wydzielają z siebie polscy politycy.
Na dzień dzisiejszy przepaść między TVN 24 a zagranicznymi kanałami informacyjnymi jest kolosalna - co zresztą jest chyba dostosowane do polskiej pseudo klasy średniej, żyjącej sejmowymi przepychankami i nieśmiesznym Szkłem Kontaktowym.
Przyjść i zaorać.
_borzo_ --
Ta, ładne opakowanie, a obok tego pustka myśli. Rzeczywiście - wyższy poziom. No, ale to nic nowego pod słońcem - okresy w których ceniło się pustą formę zdarzały się w historii, a jak widać obecnie to podejście odpowiada za zerowe wymagania polskiego widza.
Hajle Selasje --
Od tej strony patrząc, masz rację. TVN24 choć na wyższym poziomie, niż TVN, jest - odnosząc je do kanałów informacyjnych z prawdziwego zdarzenia - zwykłym, politycznym bagnem. W istocie może to w niektórych osobach rodzić przekonanie, że tak powinien wyglądać kanał informacyjny, bo przecież TVN24 oficjalnie (etykieta), nim jest.
Byłoby świetnie, gdyby Warner dokonał tutaj jakościowego zamachu, jednak pewnie wygrają prawa ekonomii - po co zmieniać coś, co się sprzedaje.
Przeglądam pobieżnie strony internetowe niemieckiego RTLa, francuskiego TF1 i widzę dokładnie te same amerykańskie seriale, programy oparte na tych samych międzynarodowych formatach, filmy pewnie też nadają podobne.
Dlaczego więc to TVN jest "ten fe" i przyjście Warnera (lub Bertelsmanna czy Vivendi - pal licho, kto da więcej kasy) ma cokolwiek zmienić?
[edit]
aplha_omega -> ale chyba właśnie takie "puste" programy się najlepiej sprzedają. Telewizja ma przede wszystkim zarabiać, a to chyba im wychodzi. W międzyczasie TVP Kultura ma wyniki oglądalności rzędu paru punktów procentowych, a na zasięg narzekać nie może.
GBreal.II --
1. Też żeś wybrał przykłady.
2. Miast przeglądać programy, może coś obejrzyj. Np. zachodnie serwisy informacyjne, albo nawet jakiś amerykański serial. Bo jeśli Ty sądzisz, że TVN coś - choćby pod względem seriali - nadaje na tym poziomie co zachodnie stacje, to się grubo mylisz. Amerykański serial to obecnie żadna obraza - telewizja za oceanem przeżywa rozkwit (w przeciwieństwie do Hollywood).
3. Jakie "puste" programy? CNN ma pusty program? Albo z seriali. Weź taki, dajmy na to, Rzym, czy Battlestar Galactica, czy Sześć stóp pod ziemią, czy chociażby jakiś sitcom (te co prawda robiono niegdyś imho lepsze), jak Seinfeld, czy Friends i porównaj to z polskimi produkcjami. Albo porównaj ilość ciekawych produkcji na owej TVP Kultura (która nie dziwne, że odrzuca, bo przez większą część dnia niczym nie jest w stanie zainteresować, przynajmniej mnie), ze zwykłym pakietem kolejnych dokumentów, jakim jest Viasat History (który potrafi zainteresować bez trudności).
Oczywiście, że istnieją papkowate programy zagraniczne, jest ich masa, ale istnieją też liczne - w przeciwieństwie do Polski - stacje na poziomie. Mówiąc o czystej rozrywce, wyluzowaniu, włączam sobie np. Comedy Central Family i oglądam kilka odcinków Allo Allo!, czy The Cosby Show i nazywam to rozrywką. Nie nazwę tak M jak miłość, czy Świata według kiepskich, bo to tkwi 10 poziomów niżej.
Telewizje oglądam coraz rzadziej, a jak już oglądam to tylko Comedy Central, BBC i jakieś kanały typu Discovery. Na TVN`ie czy Polsacie nie ma zupełnie nic ciekawego. Nigdy nie zrozumiem dlaczego tylu ludzi to ogląda..
To prawda, TVN CNBC Biznes ma bardzo przyzwoity poziom. Żebym tylko jeszcze cholera był przedsiębiorcą...
TVN24 też była przyzwoita... przez pierwzy rok-dwa. Później skierowali się na szerszy target, pojawiło się żenująco słabe "Prosto z Polski" (na poziomie "Uwaga!" czy "Interwencji"), a alertowe paski ważnych wiadomości pojawiają się nawet z tej okazji, że kot Alik zrobił ładną kupkę :|
TVN Warszawa było momentami bardzo dobre. Szczególnym sentymentem darzyłem Błyskawiczny Program Historyczny (Maciej Łubieński i Michał Wójcik, wspaniali w duecie), Smaki Miasta i Storyboard. Ale - widać - publika im wyparowała, kanał zamknęli.
Ostatnie dwa lata siedziałem przed wszystkim na kanałach dokumentalnych. Potwierdzam, Viasat trzyma wysoki poziom, Planete nadal często miewa zaskakująco dobre programy. Discovery (które tak wychwalałem przez wiele lat) jest często słabsze, szczególnie gdy nadają papkę z National Geografic.
Przy dobrych dokumentach mógłbym w ogóle nie oglądać mainstreamówek :)
Pierwsza rzecz. Może nie wyraziłem się za jasno. Pisałem o głównym kanale TVNu (fakt, nigdzie tego nie zaznaczyłem - moja wina). I do tego odnosiła się ta "pustka". Nie do CNN. Nie do kanałów dokumentalnych (póki się TVN z biznesu nie wycofał, to łożył pieniądze na Discovery Historia, która była, i jest, stacją dokumentalną - jak bardzo - nie wiem, bo dostępu nigdy nie miałem)
Serwisy informacyjne - tutaj się nie wypowiadam, bo zagranicznych kanałów informacyjnych nie oglądam. Zapewne są lepsze. Zapewne powstały wcześniej niż 10 lat temu. Pewnie chcą dotrzeć do inaczej "ułożonego" widza (którego sobie układali od iluś tam lat). Nie wiem, czy przyjście innego właściciela cokolwiek by zmieniło. W Hiszpanii o CNN+ (lokalnym) można już mówić w czasie przeszłym.
Czy TVN nadaje seriale na tym samym poziomie co zachodnie stacje? nadaje. Dokładnie to samo, co te zachodnie stacje. Dexter, Californication, House.
Choć TVN bardziej chyba stawia na show niż na seriale, ale patrząc na polski rynek bardziej z góry - w polskich telewizjach (lub po polsku nadających) jest dokładnie to samo co wszędzie - te same amerykańskie seriale. Podział jest kwestią praw. TVN akurat brał rzeczy od Showtime. Seriale od HBO trafiają (po tym, jak pokaże je rodzime HBO) do TVP. Battlestar też była (a przynajmniej pierwszy sezon) na TVP. Teraz jest na AXN Sci-Fi. Problemem w Polsce jest rozdrobnienie rynku. Sam TVN raczej nie walczy o zagraniczne seriale (a przynajmniej wydaje się, że TVP z Polsatem biorą ciekawsze rzeczy) skupiając się na produkcjach własnych i "wygibasach" różnego typu, które też są w całej Europie pokazywane. W USA też.
A własne produkcje serialowe to fakt, trochę inna śpiewka. Większość jest robiona na zagranicznych licencjach. U nas jakby aktorów mało i wszędzie grają te same osoby. I budżety mniejsze, co się odbija na wszystkim, łącznie z tym, że ludzie, którzy adaptują te seriale są gorsi od tych, którzy je wymyślali. Ale są pozycje, które da się oglądać. Układ Warszawski (ten to chyba nawet adaptowany nie jest) nie odrzucił mnie i sobie przez ich playera mam zamiar kiedyś obejrzeć. Innych polskich seriali kryminalnych będę bronił, choć nie wszystkich, bo dobrze się większość z nich ogląda. Postawiłbym, pewnie łatwą do obalenia tezę, że w całej Europie seriali godnych uwagi jest mało i ogląda się to, co produkuje FOX, ABC, HBO czy Showtime.
M jak Miłość też chyba nie miało dawać takiej samej rozrywki jak Allo, Allo. W USA też produkuje się opery mydlane i też ludzie je oglądają.
"Na dzień dzisiejszy przepaść między TVN 24 a zagranicznymi kanałami informacyjnymi jest kolosalna - co zresztą jest chyba dostosowane do polskiej pseudo klasy średniej, żyjącej sejmowymi przepychankami i nieśmiesznym Szkłem Kontaktowym.
Przyjść i zaorać."
"W istocie może to w niektórych osobach rodzić przekonanie, że tak powinien wyglądać kanał informacyjny, bo przecież TVN24 oficjalnie (etykieta), nim jest."
Dwie urocze opinie osób o podniesionym statusie światowców, żyjących zagranicznymi wzorami i też jakby zagranicą :)
Grzech pierworodny TVN24 - "to się sprzedaje"
Obaj krytycy czerpiący z krynic zachodnich newsów zapominają (lub zupełnie ich to nie obchodzi) - dlaczego coś się sprzedaje. Hajle udaje że pamięta - bo jest to "dostosowane do polskiej pseudo klasy średniej, żyjącej sejmowymi przepychankami i nieśmiesznym Szkłem Kontaktowym." - zamiast być kanałem informacyjnym "widza, który potrafi krytycznie oceniać rzeczywistość".
Bez wątpienia takim widzem jest Hajle (z dodatkiem alphy) lecz co z resztą która lubi oglądać TVN24 a jest w większości, jak sądzę ? Jako "pseudo-klasa" winna ta reszta, dorosnąć do klasy widzów takiej CNN ?
Zainteresować się jakie to "przepychanki" oglądają widzowie innych krajów i w jakim stylu?
Przestać uśmiechać się półgębkiem na widok "polskiego zaścianka" a zarechotać z innych "zaścianków" ? A w imię czego panowie światowcy ? ;)
W wypadku Hajle mogę mu pomóc w odpowiedzi - bo TVN24 nie pasuje do jego wyobrażeń i gustów politycznych, nie jest tubą jego marzeń. W wypadku alphy sprawa jest prostsza - "cudze chwalicie, swojego nie znacie" a nawet jeżeli znacie, to nie doceniacie ;)
1. Discovery Historia, która była, i jest, stacją dokumentalną - jak bardzo - nie wiem, bo dostępu nigdy nie miałem
To jedyny kanał spod szyldu Discovery, który szanuję. Wszelkie inne, będące spolszczoną wersją oryginałów, to przez większą część ramówki papka. Więc tutaj pewien wyjątek.
2. Zapewne są lepsze. Zapewne powstały wcześniej niż 10 lat temu. Pewnie chcą dotrzeć do inaczej "ułożonego" widza (którego sobie układali od iluś tam lat).
TVN24 zmieniał się ku gorszemu, a nie odwrotnie. Więc nie wiem jak z tym układaniem widza... Wydaje się, że jest wręcz na odwrót. U nas się stacje i widza uprymitywnia.
3. Czy TVN nadaje seriale na tym samym poziomie co zachodnie stacje? nadaje. Dokładnie to samo, co te zachodnie stacje. Dexter, Californication, House.
I według Ciebie te seriale stanowią zachodnie ramówki? Innych nie ma? Jest cała masa znakomitych seriali, których nie tylko polskie stacje nie nadają, ale o których nawet w nich nie usłyszysz.
Jeśli już polskie stacje się na coś rzucą, to najczęściej albo na tandetę lub produkcje stare (bo tanie) albo na hiciarskie, masowe, histeryczne bomby (jak House). Produkcje dobre, a nieco mniej popularne właściwie nie istnieją. W stacjach ogólnodostępnych jest to betonową regułą. Obok tego - muszę to wtrącić - jakość tłumaczeń czasami woła o pomstę do nieba.
Przy tym jeśli już mówimy o serialach, to tutaj i my produkujemy, w tym produkuje TVN. Porównaj jakość jego własnych produkcji (albo i TVP), do zachodnich. Tragedia.
4. Teraz jest na AXN Sci-Fi.
AXN to nie jest polski kanał. Rodzinę tych kanałów niezbyt zresztą cenię. Jakieś to zbyt poszatkowane, no i mam dość CSI.
5. Postawiłbym, pewnie łatwą do obalenia tezę, że w całej Europie seriali godnych uwagi jest mało i ogląda się to, co produkuje FOX, ABC, HBO czy Showtime.
BBC miewa naprawdę niezłe seriale, w ogóle UK ma niezłe produkcje (przy tym BBC to oczywiście telewizja publiczna). Ogólnie jednak - mam podobne wrażenie.
6. M jak Miłość też chyba nie miało dawać takiej samej rozrywki jak Allo, Allo. W USA też produkuje się opery mydlane i też ludzie je oglądają.
Rzecz w tym, że w Polsce produkuje się niemal wyłącznie opery mydlane, a wszystko inne - może poza produkcjami kryminalnymi o jakich wspominasz (i które też specjalnego rozmachu nie mają), to dno. Allo allo! to serial brytyjski. Tak więc w UK można? Można.
Flyby --
Pustosłowie. Obejrzyj sobie takie BBC, czy CNN, wyciągnij wnioski, wróć i wypowiadaj się o TVN24, bo - póki co - usiłujesz nas wpisać w pewną formę, a nie dyskutować o rzeczywistej jakości programów.
Załóżmy, że mamy rację, iż CNN czy BBC jest na znacznie wyższym poziomie, niż TVN24. Po tym jak to zauważamy wkracza Flyby i co robi? .... Przypina nam łatkę światowców!
W istocie, istnieje polski zaścianek, widać to czarno na białym - w tego typu rozumowaniach. Gdzie indziej światowy Flyby, kosmopolita itd. będzie mi przypinał łatkę światowca, bo śmiałem powiedzieć coś złego o jego ukochanym TVN (powiedz: bo ta stacja bardziej po stronie Palikota i PO?).
Mogłeś się po prostu nie zgodzić. Ale gdzie tam, trzeba przecież odwrócić kota ogonem, wejść w swoje partykularne sympatie, wykpić od światowców, bo kto sprzyja PO nie może być kiepską stacją, to fizycznie niemożliwe. A jednak! Wystarczy zmienić kanał, by się o tym przekonać. I mówiąc to mam gdzieś sympatie polityczne. Zwyczajnie TVN24 to w mojej opinii skrajnie kiepski program informacyjny (jeśli takowy ma dostarczać merytorycznych, wyważonych, szerokich informacji, w tym licznych światowych, oraz poważnych debat problemowych).
__________________
Chcesz posłuchać jakości informacyjnej, niestety już nieobecnej (po restrukturyzacji w 2005 zniknął nieodżałowany serwis informacyjny Polskiej Sekcji BBC "Reflektor BBC"). Nie wiem, jaki poziom trzyma ta ostatnia audycja (nie słuchałem; a z ostatnimi audycjami bywa różnie), jednak ogólnie serwis trzymał poziom prawdziwego dziennikarstwa.
http://www.bbc.co.uk/polish/meta/tx/nb/reflektor_au_nb.ram
nie wiem jak wygląda CNN czy BBC, ale TVN jest po prostu tubą propagandową partii rządzącej. Gdybym tworzył sobie światopogląd bazując na tej stacji to pewnie dołączyłbym do ślepo zapatrzonych w prezesa lemmingów typu Flyby. Zostawiam ten dziwny twór typowym zenkom, ich jest w Polsce i tak najwięcej więc stacja sobie bez inteligentnych widzów radzi.
Prosty wniosek alpha - wyżyny z jakich Ty wydajesz oceny, są niedostępne dla mnie polskiego szaraczka, co nic nie wie. ;) "Obejrzyj sobie" BBC czy CNN. A niby dlaczego mam oglądać te stacje, ustawiając je jako wzorzec, dla naszych, polskich stacji informacyjnych? Dopiero wtedy bym to zrobił alpho, gdyby polskie stacje byłyby w tym względzie niewystarczające dla mnie ;) I nawet wtedy nie musiałbym uznawać ich za wzorce. Oferty polskich stacji mają w sobie zresztą także pozycje zagraniczne które i u nas doskonale się "sprzedają". I Ty o tym wiesz. Takie same potrzeby jak ja ma pewnie zresztą większość polskich widzów TVN24 - w dodatku mając n.p. Cyfry + bez trudu mogą ruszyć w inny "świat informacyjny", co i mnie czasem się zdarza. ;)
Flyby --
A niby dlaczego mam oglądać te stacje, ustawiając je jako wzorzec, dla naszych, polskich stacji informacyjnych?
Z prostego względu - żeby mieć wiedzę.
Dopiero wtedy bym to zrobił alpho, gdyby polskie stacje byłyby w tym względzie niewystarczające dla mnie ;)
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Powiedzenie to oznacza również, że karmiłbyś się każdym syfem, gdybyś nie znał innej kuchni (i jeszcze ten syf zachwalał).
Piszesz niżej, że wybierasz się w innym kierunku czasem. Albo więc wyjątkowo sporadycznie i nie wyczułeś ogólnych różnic, albo zaczynam wątpić, czy jesteś w stanie je zauważyć, skoro po tych wycieczkach TVN24 wydaje Ci się stacją na poziomie.
I nawet wtedy nie musiałbym uznawać ich za wzorce. Oferty polskich stacji mają w sobie zresztą także pozycje zagraniczne które i u nas doskonale się "sprzedają".
Nie musiałbyś, ale najpewniej byś uznał. Po prostu ten poziom w istocie jest wyższy. Powyżej dałem linka do ostatniej audycji "Reflektor BBC" Sekcji Polskiej BBC. Tu można zobaczyć szczątki ich wieloletniej, zakończonej już działalności:
Ach, no, House to akurat jest serial kapitalny (kreacja postaci i dialogi) i bardzo dobrze, e TVP go emituje (choc chyba 7 serii to za duzo, szósta powinna wszystko skonczyć, oby ósma była ostatnia, bo zmarnuja dobre wrażenie)... ale juz Castle o ile dobrze kojarzę został urwany gdzieś przy 17 odcinku. Sześć stopni oddalenia - choc tu akurat i za oceanem nie zapracowało na drugi sezon, a serial strasznie mi sie podobał - też ucieli chyba przed ostatni odcinkiem.... no i puszczali tak nieregularnie i o takiej porze... Tak, niby coś jest, ale zgodzę sie ze "swiatowcami" (sic! niektórym polityka naprawdę za bardzo we łbie pomieszała) - jest słabo. Mozna dodać na usprawiedliwienie - pewnie z braku kasy. Sytuacja jak z grami - pomyślcie ile za 50 funtów kieszonkowego kupić ich moze małolat z UK w dwa-trzy miesiace od premiery, a ile wy za 50zł :) Ale jednka czasem mozna by cos kupic, a nie puszczać 100 razy ten sam film (kogel mogiel na TVN to juz co miesiac puszczaja, cyr więszy niz z Klossem i Rudym 102...)
inna spraw to fakt, ze starsi widzowie ogladaja polskei wersje brazylijskiego gówna, a młodzi... cóż, polskie zamiłowanie do piractwa filmów w kinach (te ceny płyt DVD i biletów) dotyczy też serial - zanim TVN łaskawie po iluś latach wykupi prawa do serialu, napisy dawno udosyępni mafia tłumaczy i każdy młody zassie "sezon" z torrentów, chwaląc sie tym wszem i wobec na forum, gdzie za piractwo komputerowe (gry) wieszaja za jajca... nie ma rynku, to po co seriale? Poza tym jak rynek jest na Seagala co poniedizałek o 20.00, to takie też są seriale.
Herr Pietrus --
Ja z kolei usprawiedliwię może młodzież - bardzo często, to niemal norma, polskich tłumaczeń zwyczajnie nie da się oglądać! Bodajże na wspomnianym AXN Sci-fi leci czasami Star Trek: Deep Space Nine (Stacja Kosmiczna). Myślisz, że kiedykolwiek obejrzałem epizod? Nigdy! Odrzuca mnie tłumaczenie. Sam serial, na kompie, widziałem wielokrotnie.
Dodam też, że produkcja np. sitcomu, to nie jest aż takie wyzwanie finansowe (no chyba, że serial uzyska światową popularność i płacisz aktorom za epizod w milionach dolarów, np. Friends; ale wtedy też ile zarabiasz!). Dlaczego więc nasze sitcomy są zazwyczaj tak żałosne?
"żeby mieć wiedzę"
Tupetu Ci nie brakuje, alpa ;) Insynuujesz że ponieważ oglądam telewizję polską ( w tym TVN24) jestem tej wiedzy pozbawiony ? Pewnie masz się za emisariusza "wiedzy tajemnej". ;)
Formuły programów i owszem można zmieniać - one są "kupowane" przez widzów, lub nie. Jednym nie w smak komentarze polityczne (ukłony dla Raziela ;)) innym przeszkadzają swojskie reportaże ;) a sumie liczy się oglądalność. I TVN24 spełnia te zadanie. Zdajesz się zupełnie zapominać że coś takiego jak program informacyjny niemal przez 24 godziny, był nowością dla polskich widzów. Już to samo że w ogóle go "przyswoili", jest sporym sukcesem. Musiało to też odbić się na jego formie - jak dla Ciebie zbyt "zaściankowej" ;) Nie wykluczam że z czasem kiedy już wszyscy zostaniemy światowcami i TVN24 stanie się światowa.
Z sitcomami sprawa jest prosta - denny humor najlepiej sie sprzedaje. Masz to samo w kinach - Lejdis, Testosteron, a wcześniej Chłopaki nie gdaczą, Poranek kojota itp... Czasy Killera (co by nie mówic daleko mu do prostactwa, prawda? świetne aktorstwo, scenariusz, dialogi nieoparte na przekleństwach i dennych żartach erotycznych... cenie go po stokroc bardziej niz kultową seksmisje czy w gruncie rzeczy dosyc cienkiego Misia, też jadącego an opinii, wesołym Romku, parówkach i pastorałce z końcówki, ewentualnie drogówce z początku filmu), Va Banque czy Samych Swoich minęły... No, TVN cos tam kombinuje z Romanem, ale czy ja wiem, czy to juz to co hamerykańskie sitcomy? Zresztą, sam nie wiem jak to jest - ponoc angielski to tak fajny język, zę kazda głupota brzmi w nim dobrze. Może mimo wszytko nie łapiemy niuansów... Rodzina Bundych naprawdę jest tak dobra, jak sie takze mi - wydaje? :) Tam w sumie na zartach o seksie bazuje połowa każdego odcinka :D
Flyby --
Tupetu Ci nie brakuje, alpa ;) Insynuujesz że ponieważ oglądam telewizję polską ( w tym TVN24) jestem tej wiedzy pozbawiony ? Pewnie masz się za emisariusza "wiedzy tajemnej". ;)
Raczej Tobie brakuje podtrzymywania w pamięci toku wymiany zdań. Żeby mieć wiedzę... - jak wyglądają inne serwisy informacyjne, bo te - być może - pod tym, czy innym względem są lepsze, lub ciekawsze. Po to chociażby warto się z nimi zapoznać.
Dodatkowo - banałem jest, że informacje z różnych źródeł zapewniają szerszą perspektywę. I to jest kolejny powód, by śledzić informacje z innych serwisów, niż TVN24, a szczególnie serwisów zagranicznych (zapewniających zewnętrzną wobec Polski perspektywę). I tutaj, owszem, umyka Ci pewna wiedza, jak się ograniczasz do samych polskich mediów, co chyba jest wręcz tautologią (jeśli zagranica miewa inne perspektywy).
TVN24, jak już zauważałem, jest prowadzona coraz mniej ciekawie i coraz bardziej popada w informacje o niczym, politykierstwo itd. Więc nie wiem skąd ta wiara w przyszłość, skąd te usprawiedliwienia. Skąd wiesz, że inny serwis by się nie sprzedał, jak takiego, naprawdę na poziomie, w Polsce jeszcze nie było?
Podejrzewam, że decydenci w TVN ulegają temu samemu samowmówieniu co Ty - że by sprzedać, trzeba ogłupić. To kłamstwo już zbyt długo się wmawia Polakom, sami zaczynają w nie wierzyć. To nieprawda. Nikt u nas nie przekroczył tej granicy, za którą zaczyna się coś cenić za to, że jest naprawdę świetne [!]. Albo mamy bełkot - popularny; albo coś co tylko pozoruje jakość - mniej popularne. Nie mieliśmy informacji prawdziwie jakościowej. To, że przechodząc z formuły pierwszej do drugiej oglądalność spada, wcale nie oznacza, że spada przy przejściu z drugiej do trzeciej (jest raczej odwrotnie: wzrosłaby). Przy tym jak się robi serwis informacyjny, to z natury rzeczy nie można liczyć na oglądalność kanału z telenowelami.
Zaściankiem w TVN24 nie jest to, że wiele informacji dotyczy Polski, ale jakie są to informacje, jaka jest jakość dyskusji (lepsza, niż w wielu polskich stacjach, ale i tak bywa, że krzykliwa), jaki dystans wobec informacji zachowuje stacja itd. Obok tego - owszem, chciałbym więcej informacji ogólnoświatowych oraz poważnych, problemowych dyskusji (tak samo: reportaży, wywiadów środowiskowych, analiz, rozmów z tuzami określonych dziedzin myśli...) o istotnych dla świata, kraju czy kontynentu kierunkach, wyzwaniach itp.
Na koniec - przydałby się im jakiś styl (miała go Polska Sekcja BBC; nie ma go TVN24). Żeby coś takiego wypracować trzeba np. czuć się dziennikarzem. Żeby czuć się dziennikarzem pełną gębą, trzeba mieć świadomość swojego zawodu, w tym historyczną. To samo odróżnia dj'a z prawdziwego zdarzenia, od klubowego wyrobnika. Pierwszy postrzega dane utwory i samego siebie, jako część pewnej ciągłości, rozumie nie tylko oderwane fragmenciki, ale procesy: tworzenie się stylów, szkół, gatunków, zna historyczne figury itd.
W TVN24 ma się wrażenie, że Ci ludzie są dziennikarzami z przypadku - stworzyli sobie ładne opakowanie (chociaż i to jest dyskusyjne: dla mnie to naśladowczy plastik, nie ma w tym ducha) i zgrywają poważne dziennikarstwo.
Do powyższego wcale kanał nie musi istnieć od dekad. To dziennikarze muszą, po pierwsze - czuć się częścią wysiłku dziennikarstwa jako sztuki (mającej swoją historię i swoich tuzów) i od tej strony się prezentować, po drugie - sprostać temu poczuciu swoją pracą i tym co oferują widzowi (żeby się nie ośmieszyć). Mam wrażenie, że TVN24 nie mogąc spełnić drugiego (zapewnienia odpowiedniej jakości), z tej przyczyny nie próbuje nawet pierwszego (wpisania się w świat wielkiego, światowego dziennikarstwa). Stąd mamy plastik (cała "powaga" zaczyna i kończy się na wizualiach).
Herr Pietrus --
Nie, coś jest nie tak z polskimi sitcomami (i ogólnie produkcją filmową). I nie zgodzę się, że chodzi o to, że prostactwo się sprzedaje. Jakoś amerykańskie sitcomy sprzedają się na całym świecie, a - nie zawsze, ale często - mają znacznie wyższy poziom, niż nasze produkcje.
Jaki jest najbardziej kultowy sitcom w USA? Seinfeld. Produkcja rozpoczęta pod koniec lat 80, więc już stara, ale nadal, lata po zaprzestaniu produkcji, ceniona. Obejrzyj i porównaj z nijakością naszych wytworów. Serial kontrowersyjny, bywa, że lawirujący na granicy tabu (np. odcinek o onanizmie; wtedy to było coś niezwykłego), wyśmiewający wady społeczeństwa amerykańskiego (te oczywiście dotyczą i innych społeczności, w taki czy inny sposób), przy tym diabelnie (jak dla mnie) śmieszny, chociaż w bardziej subtelny, niż współczesne produkcje, sposób.
Nasze społeczeństwo wcale nie jest głupie, ogólnie na przeciętnym poziomie kulturowym jest nadal, jak sądzę, wyżej, niż przeciętna w UK, czy USA. Jednak producenci sobie wymyślili u nas, że im głupiej i prymitywniej, tym lepiej. Zapewne lepiej, niż nijako, to fakt. Może więc problemem jest, że to zbiorowisko nie ma pomysłów z "jajami", nie ma nic wartościowego do powiedzenia, więc ucieka w idiotyzm i prymitywizm, by pokazać cokolwiek, co przyciąga uwagę? Innymi słowy - jak nie mamy nic do przekazania, to chociaż epatujmy chamstwem i "wieśniactwem" (nie obrażając mieszkańców wsi).
"Nasze społeczeństwo wcale nie jest głupie" Taaa, zwłaszcza patrząc na wynik ostatnich wyborów :) Nasze społeczeństwo jest pewnym odbiciem poziomu "naszej" telewizji. Cała masa badziewia i ułamek czegoś na poziomie, co jednak nie może się przebić, bo przecież łatwiej zarobić na durnej masie.
Wspaniała tyrada, alpha z którą zgodzić się nie sposób ;) Czy teraz odpowiada Ci sformułowanie ?
Pamiętasz stare powiedzenie "każdy naród ma taki rząd na jaki zasługuje" ? Mógłbym go złośliwie zmienić na " każde społeczeństwo ma taką telewizję na jaką zasługuje" Tylko że tak pierwsze, jak i drugie, jest krzywdzącym uproszczeniem. Ty stosujesz podobne - zaczynając od telewizji, poprzez dziennikarzy aż do społeczeństwa. Przy tym (choć wcześniej już ktoś o tym także nadmieniał) nie dochodzi do Ciebie fakt że zachodnie programy informacyjne mają długi żywot za sobą, długi żywot dostosowywania się do tradycji i potrzeb swoich społeczeństw. Były i są różnice w owych tradycjach i potrzebach między naszym społeczeństwem a tymi zachodnimi, co nadal jest widoczne niemal na każdym kroku. Ty jak widać tego nie dostrzegasz. Dobrze by było abyś raczył odwrócić kierunek krytycznego myślenia i zaczął od społeczeństwa właśnie - jakie ono jest, czym się interesuje i na ile. Czy musi lub powinno zmienić swoje zainteresowania i potrzeby. Jeżeli tak, to w jakim kierunku i jak to sprawić. Jeżeli myślisz że wystarczy przenieść wzorce które tak chwalisz i po prostu je zastosować, to grubo się mylisz. Wiedzą już o tym choćby dziennikarze "Newsweeka" czy wydawcy "Readers Digest" dzielnie borykający się z małym popytem. A alpha uważa że bez kłopotów został by przyjęty CNN po polsku czy BBC i byłby oglądany masowo, z zapartym tchem, od rana przez noc ;) Nic z tego.
Powinienem być, MrKalgan - lecz na razie szczerze mówiąc, usiłuję to odsunąć w czasie.
Dzięki za zaproszenie, Mr.Kalgan - postaram się być, choć terminu na razie obiecać nie mogę.
Flyby --
Mi się jednak zdaje, że to Ty tutaj czegoś nie pojmujesz, ale żeby Ci to udowodnić musiałbym mieć grubą kasę i założyć odpowiednią telewizję. Myślę, że albo nie masz wyobraźni (jak można by tę stację w Polsce sprzedać, jak mogłaby wyglądać), albo masz wyjątkowo nędzne mniemanie o rodakach.
Wygłaszasz proste tezy o wzorcach, a w ogóle nie widzisz, że często to nie społeczeństwo narzuca je mediom, lecz wręcz przeciwnie, czego najlepszym przykładem kraje takie jak Rosja.
Nie żyjemy w Polsce w zupełnie odmiennej kulturze, jak np. odmienną kulturą jest dla nas Japonia. Ludzie u nas czytują z grubsza te same książki, czasopisma, słuchają podobnej muzyki, ubierają się na sposób zachodni, oglądają te same seriale, grają w te same gry itd. Polacy wręcz usilnie starają się być zachodni. Masa osób wyjeżdża do UK, nie tylko za pracą, ale też za poczuciem stylu. Ale o tym lepiej dla dobra argumentu zapomnieć, nie?
Twoje antytyrady są tutaj również o tyle po prostu śmieszne, że stosujesz tani chwyt erystyczny - usiłujesz żądanie mediów merytorycznych, zdystansowanych wobec przekazywanych informacji, wychodzących ku sprawom ważnym, również ogólnoświatowym, czy ogólnoeuropejskim, sprowadzić do wzorców, jakby to sprawą kulturową było (w sensie naszego dorobku kulturowego; polskości), że tak to u nas nie wygląda. To bzdura i doskonale o tym wiesz. No, ale najlepiej sofistycznie wrzucić przykład bardzo specyficznego pisma w rodzaju "Readers Digest".
Osobiście nie znam ani jednej [!] osoby z oglądających serwisy informacyjne, która czegoś takiego właśnie by sobie nie życzyła. Dosłownie ani jednej. Ale Ty wiesz lepiej, Ty znasz jakieś tajemne wzory naszej kultury, a prędzej powtarzasz stare banały o polskim partykularyzmie, dawno przebrzmiałe i nie mające racji bytu we współczesnym świecie.
Polacy pożądają swobody, nowoczesności, poważnego potraktowania. Serwuje się im miast tego jakieś chore namiastki, naznaczone kiczem.
Gdybyś jednak, jakimś zrządzeniem losu, miał tutaj mimo wszystko rację, gdyby założyć coś w co do głębi serca nie wierzę, to i tak osiągasz wyżyny sofistyki genialnym w swojej destrukcyjnej logice zignorowaniem faktu, że świat sam z siebie się nie zmienia, zmieniają go czyny, w tym nowe formuły telewizji. Jest źle - a więc musi być źle, najlepiej siedzieć z założonymi rękoma i mówić, że inaczej być nie może. Przykre, naprawdę przykre i pokrętne rozumowanie. Kulturę w każdym momencie się tworzy, uświadom to sobie.
alpha_omega
Przeceniasz mentalność Polaków. Fakt, ze ów kicz (a zgadzam się, że owa medialna papka jest dominujaca) cieszy sie dużą oglądalnoscią a programy ambitne są niszowe jest bezsporny.
Co do polityki to wystarczy śledzic wypowiedzi userów tego forum aby sie przekonać o ogromnej polaryzacji i w znacznej mierze naiwności dyskutantów. Wprawdzie znaczna część golowiczów to ludzie mlodzi którzy mają prawo być w sadach zarówno ostrzy jak i niedojrzali ale i wśrod starszego pokolenia postawy radykalne, bycie partyzantem tej czy innej opcji nie przyjmowanie jakichkolwiek argumentów jest dominujace.
O ile w transformację ustrojową wkroczyliśmy z dość oczytanym i wykształconym społeczeństwem o tyle dziś mamy do czynienia, z narazie, sladowym analfabetyzmem i fatalnym poziomem edukacji.
Diagnoza Flyby jast jak najbardziej słuszna, zresztą po prostu ZAWSZE ma się takie media i taką eltę polityczną jaką się wychowa i na jaka sie zasługuje.
Mr.Kalgan --
W UK, czy USA też masz społeczności analfabetów funkcjonalnych! W takim UK w znacznie wyższym stopniu, niż w Polsce.
Serwisów informacyjnych nie kierujesz do ogólnej masy, lecz do osób zainteresowanych informacją. I z własnego doświadczenia z ludźmi wiem tyle, że wśród tych osób istnieje świadomość, że w Polsce informacja jest na bardzo niskim poziomie, oraz pragnienie mediów z prawdziwego zdarzenia.
Flyby się tutaj całkowicie myli. Myli część z całością i odwrotnie. Nie rozumie, że istnieje cała, pokaźna grupa osób, które nie dlatego nie oglądają serwisów informacyjnych, że te są zbyt inteligentne czy poważne, tylko dlatego, że są zbyt głupie, zbyt bełkotliwe, zbyt niepoważne. Istnieje cała masa osób, która po prostu w Polsce "darowała sobie". Wciąż natrafiam na takie osoby!
Nikt też, a na pewno nie ja, nie mówi o prostym przeniesieniu całościowej formuły. Chodzi o podniesienie jakości. Formuły mogą być różne.
Np. ja nie widzę żadnego problemu w tym, by poważnie podejść do tematyki gier komputerowych i eSportu, czy rapu. To są jak najbardziej poważne dziedziny, które w Polsce istnieją tylko na marginesie, w świecie kiczu. Wprowadzenie w nie powagi z miejsca przyciąga mi widzów kanału informacyjnego, którzy wreszcie się czują potraktowani w swoich zainteresowaniach jak ludzie, a nie dzieci. Istnieją ludzie, którzy eSport traktują poważnie, a jeszcze więcej osób, które tak by go traktowały, gdyby nie to, że wmawia się im zaścianek!
I tak samo masa osób, które wykrzykują na forach jak to Ameryka jest be, albo jak to jest zbawieniem, z chęcią by obejrzała serwis, w którym można poczuć jak ta Ameryka naprawdę wygląda: w swojej polityce, wewnętrznej i zewnętrznej, dyskusjach jakie mają w niej miejsce, kulturze, historii itd. Podobnie mnóstwo osób przyjęłoby jak zabawienie możliwość, by wreszcie "poczuć" sens [!] innych ważnych dla świata (i - paradoksalnie - polskich dyskusji) dziedzin. Tak się zmienia kulturę!
alpha_omega [ gry online level: 43 - Legend ]
Aby mówić, czy poziom jest "wyższy" czy "niższy", trzeba mieć lada jakie kryteria oceny. Kryteria ustalane są w oparciu o wartości. Te z kolei płyną wprost z umiejętności poznania dobra i zła, więc z prawdy.
Kłopot w tym, że Flyby jest czystym nihilistą (oczywiście użycie słowa "czysty" jest tu nieuprawnione. Nihilista "czysty" po prostu kwestionuje możliwość rozumienia czegokolwiek - również idei rozumienia a to jest po prostu niemożliwe), więc posługując się językiem robi to (a przynajmniej powinien robić, choć nie wykluczam istnienia idiotów, którzy po prostu powielają schematy, nie rozumiejąc ani ich celu ani przyczyny) ze świadomością tego, że jest to pusta paplanina nie niosąca ze sobą żadnego komunikatu albo kłamie w każdym wydanym dźwięku. Trzeciej możliwości nie ma.
Niezależnie od tego, czym jest paplanina Flybego, oczywistym jest, że nie ma sensu brać jej pod uwagę.
Nie ma, bo nawet jeżeli wyda ci się jakaś myśl z jego postów intrygująca, to nie jest to myśl jego a twoja, której autorstwo nieuprawnienie jemu przypisujesz, więc dyskutujesz sam z sobą, albo jest to bezczelne, cyniczne kłamstwo, czy wręcz bełkot kogoś, kto nie przypisując sensu ani jednemu użytemu słowu, nie mówi po to, by coś zakomunikować coś komuś a po to, by coś powiedzieć. Bo celem jest nie to, by powiedzieć coś z sensem i popchnąć ten wspólny wózek naprzód ale to, by choć na chwilę oszukać swoją rozpacz i uwierzyć, że kartezjańskie cogito ma, mimo uznawanego geniuszu Maksa i Sartre'a, jakikolwiek sens.
Oczywiście o ile przyjąć mocno ryzykowną tezę o tym, że Flyby pochłonął w swym życiu cokolwiek poza papką TVNu i bredniami z ulubionego dziennika :) W takim przypadku to, czy TVN jest polskojęzyczny po niemiecku czy po murzyńsku (tfu! - "afromyrykansku", czy jak ta politycznie poprawna brednia pobrzmiewa) nie ma żadnego znaczenia. Nie zrezygnuje z niego, bo to źródło "jego" sądów. Coś, co "wyjaśnia" mu ten zwariowany świat. Coś, bez czego mógłby tylko zwariować albo - o zgrozo! - zacząć głosować na Kaczyńskiego :D
Mr.Kalgan [ gry online level: 107 - Gold Dragon ]
Zapominasz o jednym. alpha_omega uznaje, że słowo ma ogromną moc. Że z jego pomocą można wiele zbudować i jeszcze więcej zburzyć. On zwyczajnie postuluje, by głos dawać tym, którzy mają coś do powiedzenia i nie dopuszczać ty, którzy nie mając nic do powiedzenia, ubierają to w słowa. I ja pod tym postulatem także się chętnie podpiszę.
"Polacy wręcz usilnie starają się być zachodni"
W mniejszości i pozornie, alpha ;) I nie chciałbym Ciebie zaliczać do tej mniejszości choć bardzo się starasz. ;) Szkoda kasy alpha na coś co już przerabiane było. Wystarczyło śledzić rynek naszych mediów, niekoniecznie telewizyjnych.
"usiłujesz żądanie mediów merytorycznych, zdystansowanych wobec przekazywanych informacji, wychodzących ku sprawom ważnym, sprowadzić do wzorców"
To nie ja usiłuję, alpha - poczytaj jeszcze raz swoje wywody. Ja przystałem na takie określenia i w ich ramach usiłuję Ci wyjaśnić że to zapotrzebowania i gusta społeczne, budują powodzenie takich a nie innych pomysłów medialnych. Popełniasz błąd wielu polityków, którym się wydaje że gdyby media lansowały ich wielkość, to wielkimi by byli. Każdy taki "lans" medialny (bo nie przeczę że są fachowcy którzy tym się całkiem udatnie zajmują) musi mieć na względzie (i na ogół ma) to co nazywamy powszechną opinią publiczną stwarzaną przez środowiska społeczne. One po swojemu myślą, kształcą się w taki, czy inny sposób i tu i tam dają temu wyraz. Kupują, oglądają i czytają także to co im najbardziej pasuje i co (zwrotnie) utwierdza je w swoich opiniach. Pozory tych relacji niektórym publicystom wystarczają do tłumaczenia (poprzez odwrócenie ich sensu) swoich niepowodzeń. Także politykom.
Czy to znaczy że media nie są w stanie merytorycznie wzbogacać swoich czytelników i widzów?
Oczywiście że są w stanie i w owym zwrotnym procesie (kiedy je się kupuje) to robią. Muszą to jednak robić tak aby były kupowane - jeżeli będą to robić "źle" (patrz - bezkrytyczne stosowanie wzorców zachodnich lub narzucanie przesadzonych lub przekręcanych opinii - t.zw. "prawicowa" prasa ;)) przestaną być oglądane i kupowane w stopniu umożliwiającym im "egzystencję". I tyle - przykładów nie brak.
Flyby --
Banały, banały, banały... wszystkie oparte o skrajnie negatywne mniemanie o Polakach, którzy jakoby są głupsi, niż cały świat. Przejrzyj na oczy Flyby - w 90% osób tkwi potrzeba potraktowania ich poważnie, w tej, czy innej dziedzinie. Trzeba to tylko zrobić. Natomiast serwis informacyjny wprowadza możliwość, by zrobić to w setkach dziedzin - od tych, które są w Polsce obecne w mainstreamie, ale traktowane po macoszemu (zwykły bełkot informacyjny; nie dziwne, że to ludzi odrzuca, bo z siekaniny nic nie wynika*), po te które egzystują na marginesie, a można nadać im znaczenia.
* Wyniesiesz z polskich mediów świadomość, "czucie" sytuacji w USA? Z kilku, jak się postarasz, przyłożysz, poświęcisz czas i wejdziesz dodatkowo w net (w tym na zagraniczne strony)... może!!! Z jakiegoś pojedynczego kanału? Z jakiejś gazety? Nie! Dlaczego? Bo masz siekę, a nie planowe, ciągłe analizy! Oderwane fakciki, które tylko otumaniają. Informacja, to musi być też w pewnej mierze opowieść, i nie, wcale to nie wyklucza zdystansowania do tego co przekazuję.
Jeżeli będziesz robić z ludzi, Attylo - "czystych nihilistów", biorąc moje wyjaśnienia za "pustą paplaninę"
dostaniesz Palikotem w oko ;) Innej możliwości nie ma.
Chociaż możesz jeszcze robić insurekcję "Kościuszkowską" na wzór Cejrowskiego ;)
Nie baw się w Attylę, alpha i nie wciskaj mi tutaj "skrajnie negatywnego mniemania" o Polakach. Chcesz się bawić w proroka, to nie czyimś kosztem, zuchu ;)
"Banały, banały, banały" ..Bagatelizować je, bagatelizować z kanapki saloonu24 gdzie przemyślenia służą siedzeniu na tejże kanapce ..w odium wyższości wzajemnie wspieranej ;)
alpha_omega - gdyby było jak mówisz, już dawno telewizje nadawałyby na tak "wysokim poziomie" jaki sobie wyobrażasz - bo wszędzie rządzą słupki oglądalności.
Tymczasem prawda jest prosta - nasza kultura, tradycja, mentalność, wartości, dochody, sposób spędzania czasu, itd są inne niż odbiorców BBC, czy CNN. Nasze społeczeństwo nie jest głupsze niż amerykanie czy brytyjczycy - jest po prostu inne. Pomijam już fakt, że ludzie generalnie nauczyli się telewizji nie wierzyć i poważne programy nie będą traktowane "poważnie".
Tlaocetl --
Myślę, że mylisz się w jednym względzie. Dążenie za największą oglądalnością uznajesz za matematykę, coś oderwanego od decyzji i ocen ludzkich, jasnego same przez się, na zasadzie abstrakcyjnych zasad, że jakoby wiesz co się sprzeda, a co nie. Tak nie jest.
To kwestia decyzji, opinii, przeczuć, gotowości do ryzyka itd. Stąd fakt, że nie istniała w Polsce telewizja informacyjna na poziomie, może oznaczać wyłącznie tyle, że nikt nie sprawdził, czy by się opłacała (ie. istnieje mniemanie, że byłoby inaczej). To może być mylne mniemanie.
Nie wierzysz? To dlaczego masa seriali upada, a część bywa zdjęta by chwilę po tym okazać się niespełnioną żyłą złota? Ta druga możliwość, patrz np. Star Trek: The Original Series (zdjęto serial, kilka miesięcy później pojawiły się nowe metody badań rynków, które oceniły go jako wyjątkowo atrakcyjny, było już jednak za późno; zarabiały filmy, później powstały nowe seriale, a ostatecznie powstała jedna z największych franczyz w historii telewizji; tym razem udało się odratować po czasie żyłę złota; ile razy się nie udało? np. kultowy obecnie Firefly).*
No może jeszcze w drugim względzie się mylisz, oczywiście moim zdaniem (że też trzeba to na tym forum podkreślać**) - poważne programy będą traktowane poważnie, wystarczy by były poważne, a nie "poważne", bo właśnie w ten cudzysłów Polacy, słusznie, nie wierzą.
* Jak więc widzisz, nawet słupki już dane, mogą się okazać fałszywe. Co dopiero przewidywane?
** Bo i z tego pewne osoby zrobią (nie Ty) problem
Naprawdę uważacie TVN za lepszą stację od Polsatu? Na Polsacie puszczają mecze LM, jest pełno dobrych polskich seriali komediowych, a i filmy pełnometrażowe nie są takie złe. Na TVN za to nie ma nic może jedynie Szymon Majewski Show czy Kuba Wojewódzki (nie przepadam za takimi programami, ale wiem, że mogą się podobać), a tak to lipa na maksa, jakieś "na wspólnej" itp. badziewia. Naprawdę Polsat jest dużo, dużo lepszy od TVN.
"Szymon Majewski Show" to przeszłość... Za rok będą tego na historii w podstawówce uczyć :)
"jest pełno dobrych polskich seriali komediowych, a i filmy pełnometrażowe nie są takie złe. Na TVN za to nie ma nic może jedynie Szymon Majewski Show"
ot, a alpha chce ambitnej tv (w sumie i ja bym chciał)
Trzeba chyba kilka spraw wyprostowac:
1. W amerykanskiej ogolnodostepnej tv jest jeszcze wiecej crapu w stylu tzg czy wipeouta niz w polskiej, dodatkowo programy sa tak poszatkowane reklamami, ze nie da sie ich ogladac. Wartosciowe programy sa najczesciej domena stacji platnych, ale te moga sie tam utrzymac dlatego, ze rynek jest zwyczajnie wiekszy.
2. Nie uwazam, by rola polskiej tv bylo nadawanie z opoznieniem zagranicznych produkcji, dalbym tym telewizjom szansze tylko wtedy, gdyby zaproponowali mi cos od siebie. Seriale zagraniczne mozna dystrybuowac przez internet, niech ich producenci wypracuja taki model, zeby Polakowi bylo wygodniej zaplacic, niz spiracic.
3. To naturalne, ze w Ameryce i Wlk. Brytanii poswieca sie wiecej uwagi sprawom globalnym, to w koncu najpotezniejsze panstwo na swiecie i byle mocarstwo kolonialne, wiec sprawy te bardziej ich obchodza. Zainteresowania stacji polskich zawsze beda z natury rzeczy bardziej lokalne. Jesli ten kraj kiedys stanie sie znaczacym graczem na swiecie, to powstanie wtedy polska wersja Russia Today czy France 24 i bedzie serwowaa nasze spojrzenie na sprawy ogolne.
4. Nie wiem, jak wyglada oryginalne CNN, ale wersja International jest zalosna, to w zasadzie pasmo reklamowe przerywane z rzadka infotainment, glebszej tresci sie tam nie uswiadczy, bo nimi jak zmiescic powazny program w 5 minut? TVN24 wygrywa o kilka dlugosci.
5. Alpha uwaza, ze jest rynek na kanal informacyjny na wysokim poziomie, a jednoczesnie twierdzi, ze przykladem tego byla polska sekcja BBC. Nasuwa sie oczywiste pytanie: czemu sekcja ta zostala zamknieta?