TERA, Rift, czy Neverwinter?
Witam! Chciałbym ponowić swoją przygodę z gramy MMO i te trzy przykuły moją uwagę. Jeżeli jest tutaj ktoś, to grał w owe gry, to byłbym wdzięczny za odpowiedź na moje pytanie: która z nich według was jest najlepsza? Jakie są plusy i minusy?
Czytanie recenzji niezbyt dużo daje, bo wszystkie te gry wyszły już jakiś czas temu i domyślam się, że mogły zostać pozmieniane przez update'y. To, co mnie interesuję w tego typu grach, to oczywiście system rozwoju postaci i end-game. Dziękuję za uwagę i odpowiedzi!
Od "rozpoczęcia przygody" do "endgame'u" długa droga. Neverwinter jednak ma zdecydowanie największe tło fabularne, bo to w końcu Zapomniane Krainy, walka też jest tam przyjemna, wyszedł rok temu, więc wspierany będzie jeszcze długo, kreator misji daje naprawdę fajne możliwości poczucia się mistrzem gry (a z tego właśnie wywodzi się Dungeons & Dragons - papierowe RPG). I mógłbym ci Neverwinter gorąco polecić, gdyby nie inwazyjne mikropłatności, słaby balans i monotonność zadań od NPC - pod tym względem najlepiej wypada chyba RIFT.
Również niedawno zastanawiałem się nad tymi trzema grami. Niestety z żadną nie jestem dobrze zaznajomiony, ale czytałem opinie innych ludzi i trochę pograłem w każdy z tych tytułów. W -Terze jest najlepsza walka. Całkiem spore znaczenie ma twoja zręczność. Generalnie jest efektowna i przyjemna. Grafika cukierkowa (choć mi to za bardzo nie przeszkadzało) i trochę za dużo tego azjatyckiego stylu. O end-gamie nic nie wiem.
-W Neverwinterze też są spoko walki, ale nie tak zręcznościowe jak w Terze. Podobno 60 lvl można szybko nabić a end game wypada blado w porównaniu do innych tytułów.
-Rift to kopia warcraftwa. Masa umiejętności i możliwości... walka mało dynamiczna, opiera się na klikaniu poszczególnych skilli. End game podobno dobry - czytałem opinie graczy, że dopiero na 60 lvlu zaczyna się prawdziwa gra. Generalnie wybrałem właśnie Rifta i gram w niego od kilku dni. Pomimo tego, że nie przepadam za mmo, to w Rifta gra mi się bardzo przyjemnie.