Witam, szukam każdych tytułów książek. Jedynym wymogiem jest to, żeby były to książki na podstawie gier, bądź książki na bazie których powstały gry. Oczywiście prócz Wiedźminów. Z góry dzięki za pomoc.
Czemu szukasz akurat najsłabszego gatunku książek ?
"Trudno być bogiem", "Piknik na skraju drogi" - Strugaccy
"Jądro Ciemności" - Konrad
"Władca Pierścieni" - Tolkien
"Dracula" - Bram Stoker
"Rainbow Six" Tom Clancy
Seria o Bondzie, seria o Scherlocku Holmesie.
Horrory Lovecrafta na podstawie, których powstało kilka gier.
Dzięki za propozycje.
Jeśli mogę, to proszę o tytuły kolejnych książek o klimatach postapokaliptycznych , coś jak Fallout lub survival a'la DayZ. Obiło mi się o uszy Metro 2033 Gluchovskiego. Czytał ktoś? Jak wrażenia?
w sumie to powstało też kilka gier, chociażby od Daedalic, na podstawie Szekspira...
Też są przygodówki na podstawie Świata Dysku od Pratchetta
I - w PEWNYM sensie - Inferno z Boskiej komedii Dantego
ksiazki z uniwersum metro beda ci sie podobaly, są bardzo "growe". Z post apo to Bastion, Droga, Gwiazdozbior psa, Silos.
Ze starych, ale wartych przypomnienia to "Zdrada w Krondorze" Feista.
No i oczywiście jest cała masa książek ze światów RPG, albo przekutych potem (w sensie świat) na gry, albo będące nowelizacją scenariusza: Baldury wszystkie (słabe), Sadzawka blasku (przyzwoita jak na produkcje z tamtych czasów).
Są też Warcrafty, Diablo, Star Crafty.
Z postapo to teraz powychodziło kilka Stalkerów, a ostatnio coś nowego - Survarium.
Jak czytałem Dukaja, to w większości przypadków chciałem, żeby to były gry komputerowe :P
"Rzecz" - ksiazka na podstawie filmu The Thing na podstawie ktorego powstala gra, wiec w pewien sposob ksiazka i gra sa powiazane ;)
Seria "Metro 2033" - tu musze zaznaczyc ze podstawowa ksiazka "Metro 2033" jest paradoksalnie najmniej "growa", reszta wyglada mniej lub bardziej jak opis rozgrywki w jakiejs postapokaliptycznej strzelance. Z Mrowancza i Trylogia Diakowa na czele jesli chodzi o ilosc akcji.
"Patrole" Lukjanienki - na podstawie 2 pierwszych czesci powstala jakas gra.
Zakladam ze sporo w uniwersum Staw Warsow jest ksiazek odnoszacych sie do gier, ale nie znam go na tyle dobrze by rzucic konkretne tytuly.
PS. Far Cry 3 mial podczas ekranow ladowania pasujace do klimatu [!!] cytaty z "Alicji w krainie czarow" :D
Dryf>> The Thing from Another World i The Thing to ekranizacje "Who Goes There? " :)
A książki na podstawie The Thinga nie czytalem, jak jakosciowo? bo obawiam sie, ze raczej gniot.
Duncan_83:
Co do The Thinga, to troche sie rozpisze.
Filmy byly 3:
The Thing from Another World, 1951 - czarno bialy, niskiej jakosci, obcy nie jest zmiennoksztaltny, wyglada jak potwor Frankensteina, absolutnie nie warto
The Thing, 1982 - przedstawiac nikomu nie trzeba :)
The Thing, 2011 - akcja bezposrednio przed wersja z 1982, rozruba dzieje sie w tej norweskiej bazie a glownymi bohaterami sa amerykanie, co wydaje mi sie wystarczajaco duzo mowi o poziomie.
Z gier kojarze jedna:
The Thing z 2002, taka sobie, system wspolpracy i zarazania kompanow kompletnie zwalony [sa momenty kiedy ktos zawsze okaze sie zarazony, mozna zrobic mu test krwi, cofnac sie pare metrow patrzac na niego i wyskakuje z niego obcy]. Wlasciwie nie warto.
Ksiazki, komiksy:
"Who Goes There?" - opowiadanie co ma niecale 50 stron, nie zwiazane z zadnym filmem jesli mnie pamiec nie myli.
"The Thing", po polsku Rzecz, opowiesc Alana Fostera na podstawie scenariusza do The Thinga z 1982 - podchodzilem z duzymi obawami, ale BARDZO mi sie podobala. Akcja bardzo pokrywa sie z jedynym slusznym filmowym The Thingiem, ale pare rzeczy pozmieniano, mozna sie dowiedziec nieco o biologii obcego. Bardzo ciezko dostepna, kupilem tutaj http://www.antykwariat.waw.pl/ksiazka,1046533/alan_dean_foster_rzecz,244856.html Polecam.
Malo ludzi wie ze film The Thing z 1982 ma kontynuacje w postaci komiksu, jakosc taka se. Wydawnictwo Ombibus wydalo, czesci nazywaja sie po kolei The Thing From Another Planet, Climate of Fear, Eternal Vows, Qustionable Research. Pierwsze 3 czesci leca chronologicznie, akcja 4. odbywa sie rownolegle z pierwsza. W sumie jakies 300 stron. Chcesz, moge w spojlerze walnac co tam sie dzieje.
Jest jeszcze nie zwiazany z niczym komiks "The Northman Nightmare", akcja z 1121, o tym jak Wikingowie spotykaja Cosia na Grenlandii, cos kolo 20 stron.
The Thing to jeden z moich ulubionych filmow oczywiscie ten z Rusellem z '82 bo o nowym nawet nie warto wspominac:) Stary był fajny i wbrew pozorom warto go zobaczyc (o ile ktos nie ma awersji do filmow z tamtych lat) chocby dla korzeni (a wiele sci-fi ma swoich prekursorow w latach 50-60).
Książki Fostera nie czytalem ani komiksow, z prostej przyczyny, zazwyczaj jest to guano jakich malo. Szkoda czasu.
[EDIT] Chociaż kiedyś czytałem Total Recall, ale ten na podstawie filmu a nie opowiadanie Dicka (przypomnimy to panu hurtowo). I oprocz cienkiego pisania, bardziej skomplikowana niż w filmie była rola Hausera. Ciekawe, choc nie lubie jak ktos wymysla cos do innego dziela (chyba ze okazuje sie to tak dobre jak oryginal)
A "Coś" z 1982 polecam kazdemu, kto jeszcze nie widział. Grę też, choć mimo bardzo nowatorskiego podejścia miała kilka niedociągnięć - za to zachowała klimat filmu i na pewno jest to pozycja unikalna.
Batman od Craig'a Shaw Gardner'a, ja mam wydanie z 1990, własnie czytam i jest mega :D
[20] Książki Fostera nie czytalem ani komiksow, z prostej przyczyny, zazwyczaj jest to guano jakich malo. Szkoda czasu.
Co do komiksow w sumie racja, 1. i 4. czesc jeszcze trzyma poziom, ale 2. i 3. to takie cos co wywoluje reakcje "co tu sie odwala....". No ale mozna przejrzec, nikt od tego nie umrze.