Witam. Przypomniała mi się nagle dosyć stara gra z mojego dzieciństwa (coś koło 2000-2002 rok). W intrze stał jakiś mężczyzna w piżamie i chyba ze świecą, a lektor zaczynał mówić ,,surowa noc", dalej niestety nie pamiętam z intra. Możliwe, że padało, a na pewno było ciemno. Potem gra przenosi nas do klatki schodowej zawieszonej w pustce (fioletowej bodajże), a obok schodów było kilka drzwi. Za jednymi z drzwi znajdowały się zawieszone klucze, potrzebne do otwarcia reszty drzwi. Sama gra to raczej minigierki - najlepiej pamiętam pająka, który musiał przejść przez zlew. Był też jakaś dziwna wariacja na temat Pac-Man'a. No i te dziwne, duże drzwi. W grze nie było za bardzo muzyki. A, i był to raczej point 'n click, nie licząc minigierek.
Niestety to nie to, gra była raczej rysowana, no i, jak już wspomniałem, jest to point 'n click z minigierkami.