Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - 25 mln
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
Lista naszych gamertagów:
1. cswthomas93pl
2. adam11i13
3. Xfarben87 (Mutant z Krainy OZ)
PSN: Farben87
4. The PaGur (PatriciusG)
5. DarthTusken9767
6. Highl4nder666 (JohnDoe666)
7. raziel88ck
8. dziadek09 (Maverick0069)
9. eucliwood10 (konewko01)
10. Jakkobz (Mr. JaQb)
11. Bartekdmx (dmx) mail: [email protected]
12. Dosq8881 (Crod4312)
PSN: Dosq_X_
13. Jackov15
14. matmafan360
15. Trubadurant (zielele)
16. malaycpt (barnej7)
17. truskolodz (Truskolodzix)
18. EnixPL (EnX)
19. captainpabloo (A's)
20. Bartoz1722 (Ognisty Cieniostwór)
PSN: Bartoz_Maestro
21. RavSmolen (Smoleń)
22. adamosis (cycu2003)
23. RainingSinger67 (mk1976)
24. HautamekiPL (Marcinkiewiczius)
25. PiterXoneX (Pitplayer)
26. barth89PL (Barthez x)
27. xanat0s PL (xanat0s)
Specjalnie dla Was ;) Moja krótka opinia o Shadows i dlaczego mi się nie podoba względem poprzednich części.
Jedynie co Shadows zrobiło lepiej to system walki, który faktycznie w samym "czuciu walki" jest lepszy. Przynajmniej dla mnie. Po za tym dla mnie to najgorsza odsłona AC w ogóle, a z tych RPGowych to już w szczególności. Jeśli chodzi o całokształt to może sobie rękę podać z Syndicate, którego również nie bardzo trawię ale jednak rodzeństwo Frey oraz Londyn były dużo lepszą przygodą niż ta Japonia z Naoe i Yasuke za którego dziękuje bo bez niego to by była gra z kosza.
Fabularnie Naoe nie ma w zasadzie pojęcia po co i na co to robi bo w połowie gry to zaczyna być tak rozmemłane, że gigantyczna Valhalla w tym aspekcie lepiej się trzymała. Moją ocenę 7/10 ratuje w akcie 3, Yasuke, który dostał swoje dosłownie "5 minut" bo inaczej to poleciałoby takie 5-5.5/10. Chociaż uważam, że oceniłem za bardzo na gorąco i powinienem dać maksymalnie 6/10 bo po głębszym przemyśleniu na więcej w mojej opinii gra nie zasługuje. Jakbym mógł zmienić ocenkę na GOLu to bym to zrobił. Mirage był zdecydowanie lepszy i bardziej treściwy. Naoe tutaj sobie stwierdza, że będzie Assassynką i elo. Wykonuje misje, bełkocze coś o kredo o którym nie ma pojęcia. W połowie gry miałem jej serdecznie dość bo jest najbardziej nijaką postacią jaką przyszło nam kierować w serii AC. Ktoś narzekał na Arno? Matko przecież to była charyzmatyczna postać przy niej. Przydrożne drzewo ma więcej charyzmy niż ona.
Wszystko za co pokochałem RPGowe odsłony tutaj poszło się "kochać" delikatnie mówiąc. I mówię to z perspektywy fanboya serii, który wszystkie odsłony ma ograne od dechy do dechy, a od 2023 praktycznie maksuje te duże odsłony (2023-Origins, 2024-Odyssey, 2025-Valhalla). Poruszanie się po mapie jest żartem. Wymuszone to jest topografią Japonii ale no c'mon... Zabranie dowolnej wspinaczki po każdej ścianie to kuriozum w tym przypadku. Postać cały czas zjeżdża po zboczach, na mordzie cały czas krzaki. Jest to ładne ale niepraktyczne. Moje ulubione biegi przełajowe po górach zostały zaorane w tej części. Mapa niby otwarta ale strasznie tunelowa. Dlatego dali GPS, który prowadzi do samego znacznika... Kompletnie nie opłaca się schodzić z dróg. Gameplay polega na wejściu na konia, włączaniu GPSa i jechaniu do questa bo zbaczać nie ma po co, a jak już zboczymy to będziemy 4x dłużej tam iść bo nie można się dowolnie wspinać tylko tam gdzie to przewidzieli twórcy. Uproszczona wspinaczka w tej formule to jest must-have bo inaczej jest to po prostu głupie, że nie mogę wejść po dowolnej skale i muszę gonić na około. Strasznie starodawne ograniczenie, którego nie było od bardzo dawna i teraz nagle im się przypomniało jak to na starym Anvil’u postać nie mogła nigdzie wskoczyć.
Brak normalnej broni dystansowej dla Naoe to kolejna porażka. Teppo dla Yasuke, a łuk dla Naoe. Uwielbiam grać łucznikiem w tej RPGowej trylogii i często łukiem grałem najwięcej, a tutaj po prostu to zabrali i tyle. Yasuke grałem głównie w akcie 3, a i tak nim innej broni niż katany i Naginaty to się za bardzo nie używało. Po co nim walczyć na dystans jak to jest czołg? Nim się wlatuje we wrogów i robi rzeź, a nie walczy z dystansu. To Naoe powinna mieć oprócz kunai jeszcze do dyspozycji jakiś łuk.
Bezsensowne koło celów głównych....Po cholerę ich tam jest 12? Starczyło by 6+1 (boss). Zabijamy ich w sumie jak randomowych NPC'ów. Nie wiemy kim są, jakie są ich motywacje. Nawet nie ma scenek "animusowych" po zabójstwie. Ot zabij i uciekaj. Zabawa się dopiero zaczyna jak pojawiają się prawdziwi Templariusze. Nie można było tak od razu? Przecież tam jest gigantyczny potencjał, aby przybyli Portugalczycy/Holendrzy byli Templariuszami. To nie dali takie COŚ. Do tego poboczne cele też są rozwalone po całej mapie cholera wie po co. Zamiast dać koło celów pobocznych w ramach jednego regionu to rozwalili to po całej mapie. Kilka takich jest fajne jak legendarni wojownicy dla Yasuke czy piraci w ramach jednego regionu ale reszta to w połowie gry zapominamy o co chodziło i dla kogo jest ot quest. Totalny non-sens.
No i dla mnie największy minus to brak wątku współczesnego. Serio? Po takim plot twiscie i cliffhangarze jaki odwalili w Valhalli zostawili to sobie ot tak? 5 kurwa lat czekam na to co będzie dalej, a oni to tak po prostu spuścili w kiblu…..
Skończyłem i raczej nie wrócę....Może kiedyś na PC jak będzie mi się wyjątkowo nudzić ale to raczej wolałbym po raz kolejny przechodzić Origins.
Na 99% będą bo to inaczej trzeba by było przebudować dużą część gry bo budynki, dungeony inaczej wyglądają z zewnątrz i wewnątrz. Do tego musieliby zrezygnować z pełnej interakcji z przedmiotami oraz zapamiętywaniem przez silnik ich położenia za każdym razem jak wchodzimy i wychodzimy z pomieszczenia.
Zakładam, że będą. Chociaż w TES nigdy mi to nie przeszkadzało, bo tempo gry jest wolniejsze niż w Starfieldzie i nie było takich sytuacji, że w ciągu minuty przechodziło się 4-5 pomiędzy strefami.
Byleby tylko level scalingu z oryginału nie było!
Ja nie czekałem, ale jakoś hype train mnie złapał i czekam :D
Wiem, że pogram parę godzin i tyle, ale kurde, czuję się te prawie 20 lat młodszy, jak też czekałem na Obliviona.
Myslalem, ze przejscie na unreala pozwoli na pozbycie sie tej mechaniki. Mnie ona i w starfieldzie jakos szczegolnie nie przeszkadzala, a w skyrim to juz w ogole :)
Ja czekałem na premierę w 2006 roku. Niestety mój ówczesny 3 letni komputer z GeForce 4 MX 440 na pokładzie nie był w stanie tej gry odpalić.
Zagrałem w 2008 roku jak kupiłem nowy komputer i czar prysł. Gra okazała się gorsza od Morrowinda i nawet grafika nie była w stanie zachęcić mnie do dalszego grania.
Nie wiem czy czekam bo pogłoski o PS5 są różne :P ale jak już by był to chętnie zagram. Dobrze wspominam.
Nie wiem czy czekam bo pogłoski o PS5 są różne :P ale jak już by był to chętnie zagram. Dobrze wspominam.
No widzisz :P XBOX RULEZ!!!! Trzeba było pozbywać się najwspanialszej konsoli obecnej generacji? Nie odpowiadaj i tak wszyscy wiemy, że nie :)
Wersja na ps5 ma być równocześnie z wersja na Xboxa i PC jak coś.
Ja nie czekam, ale chętnie zobaczę co tam pozmieniali i jak to teraz będzie wyglądać.
Rozumiem, że to ma być shadowdrop tak? W sensie dzisiaj o 17 po prostu będzie można kupować i grać?
Ja tylko mam nadzieję, że to nie będzie ot bieda port za 70$ z odświeżonymi przez AI teksturami i leniwym przejściem na Unreala, a faktyczne dostosowanie tej gry do jakości nowej generacji. Poprawienie geometrii, oświetlenia, sztucznej inteligencji i wydupczenie level-scallingu to minimum, aby się w ogóle tym zainteresować.
Ładnie się złożyła wersja 2.0 Lordsów z konkretną promką na pudełkowego Deluxa. Nic tylko brać.
Będzie przedwczesny urodzinowy prezent od siostry ale spokojnie miesiąc poleży w szufaldzie:D
https://allegro.pl/oferta/lords-of-the-fallen-edycja-deluxe-xbox-series-x-16875708522
dalem tej grze trzy szanse (krotko po premierze, po wersji 1.6/1.7 i teraz) i jest naprawdę kiepska.
a jeżeli ta walka z bossem, do której dotarłem jest jedną z najlepszych w całej grze (a tak mówią rankingi na Reddicie) to nie spodziewam się, że dalej jest lepiej, wręcz przeciwnie.
ale gra chodzi już za takie grosze, że warto samemu sprawdzić, może komuś podpasuje. jedyne co jest naprawdę okej to grafika pod względem technologicznym i szkoda, ze Soulsy tak nie potrafią. (ale za to stutterfest czasem)
a za robienie wersji 2.0 do liniowej gry na 30 godzin, bez dodatkowego contentu, należy się twórcom karny kutas, a nie pochwały w mediach. ten same case co DL2 - ludzie, którzy kupili i przeszli na premierę zostali wydymani.
Nawiązując do fotki z pierwszego posta, piękny padzik: https://www.youtube.com/shorts/6oUNcwR7yMM
Super są te ogumowania na rączkach
Mówisz o tej gumie z tyłu? Większość współczesnych limitowanych edycji takowe posiada, to powinien być standard. O wiele lepiej takiego pada trzyma się w łapach
Wygląda świetnie, czekam na recenzje. No i ciekawe ile będzie kosztować na ps5, bo póki co nie widzę tego w sklepie.
Na pewno bardziej mi się podoba od Avowed. Jeśli Dushonored mnie oswoi z walką z bronią białą w FPP to może się zagra.
Fatalna optymalizacja.
Nie ma stałych 60 klatek nawet na ps5 pro, o zwykłym ps5 czy XSX nie wspomnę.
Póki co problemów żadnych nie mam. Gra na PC chodzi bardzo dobrze na wysokich w 1440p bez użycia FSR (używam TAA jako antyaliasingu). Czuję się jakbym cofnął się o ponad 15 lat. Elder Scrollsy to jednak Elder Scrollsy. Kapitalnie się bawię. Dzisiaj 3h minęły mi od strzała i jutro dalsze przemierzanie Tamriel.
Zainstalowałem, pograłem trochę i myślę że będę z tytułu zadowolony, niemniej poczeka na swoją kolej, właśnie ukończyłem z młodą It Takes Two (dla mnie absolutne 10/10, sztos), wracam więc do świetnego South of Midnight które zrobiłem mniej więcej do połowy, no i najbardziej oczekiwany przeze mnie tytuł czyli Expedition 33, gra też podobno dowiozła. No a potem już tylko DOOM i już mam czas na Obliviona i nowe Assassin's Creed ;).
Nazywanie tego remasterem to naprawdę skromność ze strony Bethesdy.
https://www.youtube.com/watch?v=ld4SNwRcI9s&t=126s
Właśnie ukończyłem FlatOut 2 i powiem krótko, to jedne z fajniejszych wyścigów, w jakie kiedykolwiek grałem :D
Kiedyś pewnie jeszcze wrócę do tej gierki choćby tylko po to, aby pojeździć innymi samochodami.
Teraz to nie ma
We Wreckfesta se zagrajcie. Chyba najbliższe co teraz może oddać ducha tamtych gier.
Samego Flatouta 2 również ciepło wspominam. Sam soundtrack mi się mocno wyrył w pamięć i do dziś mi się przypomina ta gra jak gdzieś usłyszę te piosenki.
https://www.youtube.com/watch?v=1L4Rjg80Xjw
Wreckfest technologicznie i gameplayowo jest bardzo spoko, ale niestety sama gra kompletnie nie ma duszy w porównaniu do Flatoutów gdzie nawet kierowcy mieli całkowicie indywidualne imiona, charaktery i style jazdy, które przekładały się na tor.
Grałkem trochę we Wreckfesta w plusie i niestety to nie jest to samo. Chociaż pewnie kiedyś dam mu drugą szansę.
Ogólnie soundtracki w grach wyścigowych z tamtych lat były bardzo fajnie dobrane. Pasowały idealnie do klimatu danej gry. Mi najbardziej spodobał się ten kawałek. Jak leciał, to aż miałem ochotę kogoś rozwalić :D
https://www.youtube.com/watch?v=vuRE8ChRNuo&list=PLKlbTXjy-F6qz1HCLkVOMjQS2XnxYEIGO&index=4
Wreckfest technologicznie i gameplayowo jest bardzo spoko, ale niestety sama gra kompletnie nie ma duszy w porównaniu do Flatoutów gdzie nawet kierowcy mieli całkowicie indywidualne imiona, charaktery i style jazdy, które przekładały się na tor.
To też jest bardzo fajny element FlatOutów. Ja dzięki temu w każdych mistrzostwach miałem swojego głównego rywala, któremu starałem się jak najbardziej przeszkadzać.
Ogólnie soundtracki w grach wyścigowych z tamtych lat były bardzo fajnie dobrane
To prawda. Aż płakać się chce jak się dzisiaj włącza jakiegoś nowego NFSa a tam wyskakuje hiphopolo, albo to latynoskie gówno z eremefu.
Via Tenor
Ja dalej Ninja Gaiden Sigma. Ogólnie gra nie jest trudna w pozytywnym sensie. Bardziej ma po prostu upierdliwe drewniane sterowanie i nieraz głupie rozwiązania projektowe ale się nie poddaje. Pół gry za mną to jakoś doczłapię.
Gra średnia na dzisiejsze standardy. W swoim czasie pewnie robiła niezłe wrażenie. Na pewno dodam oczko wyżej za bimbałki:]
Ja grałem tylko w dwójkę, jak kiedyś miałem GP. Był tam easy mode, który sprawiał, że grało się w Ninja Gaiden jak w normalnego slashera. Bardzo fajna gra.
No i Rachel też tam była :P
Grał ktoś w zremasterowanego Obliviona na Xboxie lub PS5? Jak się gra sprawuje na konsolach?
Oblivion? phi.
https://opencritic.com/game/18026/clair-obscur-expedition-33
pomimo, że gra będzie w GP to już dawno zrobiłem preorder, bo czułem, że tworcy ugotują - nie spodziewalem sie tylko, ze az tak.
Ja też się nie interesowałem, zobaczyłem oceny i poczytałem recki i już się robi preload :D
Preinstalowałem tydzień temu, zakochany byłem od pierwszego trailera... i już jutro jest TEN dzień.
https://www.gry-online.pl/recenzje/clair-obscur-expedition-33-recenzja-gry-triumf-kreatywnosci-w-dob/zf470d
EDIT: Na Metacritic też szaleństwo.
https://www.metacritic.com/game/clair-obscur-expedition-33/
Ale sztosa dowieźli, takim małym studiem.
Kończę sobie South Of Midnight,gra bajecznie kolorowa z ciekawym pomysłem na świat.Sporo ciekawych i różnorodnych mechanik,polecam każdemu kto lubi takie połączenie God of war i przygodówek
Ja jestem gdzies w polowie. Artystycznie jest niesamowicie, gameplay rowniez fajny, chce sie grac. Jestem swiezo po Jedi 2 i musze powiedziec, ze te gry sa identyczne w mechanice poruszania. Te same umiejętności i elementy platformowe. Ale to nie zarzut, bo jak kopiowac, to od najlepszych.
Skończyłem i dla mnie poza grafiką i muzyką wszystko jest takie powszechne.
Ale gra może się podobać.
Klimat swoje robi, a i historia fajna, bo dotyka ciezkich spraw, jak morderstwo czy znecanie sie nad umyslowo słabszymi. Do tego opowiedziana w dobry sposob. Sam gameplay jest typowy, ale po co kolo na nowo wymyslac. Najwazniejsza jest swietna otoczka.
Adam to jednak potrafi zachęcić do gry. Zassałem sobie na PC, zdjęcie tego nie oddaje ale komiksowość wygląda tu też pięknie choć oczywiście brakuje do upgrade'owanwej dwójki. DUUUUŻŻŻYYY plus że tutaj w końcu jest normalna kamera a nie te ślimacze obracanie z 1 i 2. Popróbuję sobie oba tryby walki, soulsowe i klasyk
Chyba jak skończę Ninja Gaiden to polecę trójkę póki jeszcze jestem świeżo po 1 i 2 remastered.
Do tego choć niezbyt pochwalono to przedwczesny prezent wleciał i musi przynajmniej miesiąc czekać. Deluxe Lordsy przyjechały.
Edit: sory za moją pisownię, telefon mi przekręca słowa jak chce....
Miles Morales fajny ale kurde 9h na fabułę to stanowczo za krótko. Też coś tak miałem w pamięci, że ludzi wyzywali że to dlc a nie osobna część. No nic. Główny Spiderman 2 już się instaluje więc tutaj raczej będzie dużo więcej grania. A i budżetowo wydałem rekordowo na ostatnią bo 120zl xD
Jak na taką powtarzalna grę te 9h to imo spoko
Dwójka jest zbyt długa za to
Wgl to by była super sprawa, gdyby gry były tańsze i krótsze czyli tak jak dawniej ;)
Wgl to by była super sprawa, gdyby gry były tańsze i krótsze czyli tak jak dawniej ;)
codzienna przypominajka, ze nowe gry na konsole nigdy nie byly tansze niz sa obecnie.
ale krotsze moglyby byc.
Gry są za długie? Chyba są takie jak kiedyś. Strzelanki krótkie a RPG na wiele godzin, raz mniej raz więcej. Mi gra, która starczy na dłużej nie przeszkadza. Jeśli będzie mi przeszkadzała to i tak rzucę w kąt
Mnie całość zajęła zdaje się ponad 16 godzin, ale zrobiłem wszystko, oprócz wbijania tych alarmów w dzielnicach na 100%. I powiem, że taka długośc wydała mi się idealna dla tej gry. W ogóle nie czułem, że minęło "tylko" 16h, a nie dłużyło mi się tak jak jedynka. W dwójkę nie grałem jeszcze, ale mam nadzieję, że będzie bliżej Moralesowi.
Coś mi się długo instaluje. I jak wyłączę tv to przestaje. Wyłączone nam usypianie. Dziwne. W których ustawieniach to może być?
U mnie też tury nie moja bajka. Tak to bym się zainteresował. Jak patrzę na te kolejki ataków to jakby ktoś ukradł grze dynamikę;(
Cóż, fajnie że mimo wszystko gra udana wg wielu opinii.
Graficznie gra jest po prostu piękna. Soundtrack również obłędny. Turowa walka jest dość łagodnie poprowadzona bo ja jako totalny przeciwnik takich systemów walk w grach nie czuję się tym zniechęcony. Co prawda okienko parowania/uniku jest dość malutkie i z moim refleksem dziadka musiałem dać "story mode" bo nie mam za bardzo kontroli na tym co się dzieje, a tylko trzeba trafić w milisekundowe okienko. Ataki są co prawda sygnalizowane, ale po tym sygnale ma się dosłownie ułamek sekundy na unik/blok i kontrę zarazem.
Jest to dość dynamicznie poprowadzone bo przy odpowiednim łączeniu ataków można szybko zakończyć potyczki. Takie pierwsze spojrzenie.
Wspominałem, że soundtrack jest genialny? Nie. No to jest genialny :D
Ja nadal próbuję na "normalu" ale faktycznie parowanie i uniki wymagają timingu którego mój dziadkowy refleks nie jest za bardzo w stanie zapewnić... mimo wszystko jeszcze sobie wmawiam że nie będę musiał obniżać poziomu.
Mam nadzieję że może w jakimś patchu dorzucą suwak do ustalenia okienka parowania, taki "dziadek mode" ale bez potrzeby całkowitego obniżenia poziomu trudności.
Ja chyba również nie będę zbyt oryginalny mówiąc jak prześliczna i ociekająca klimatem jest ta gra.
Pograłem troszkę w DSIII na soulsowym sterowaniu na poziomie apokalipsa i ubiłem pierwszego bossa który jest na samym początku gry. Całkiem spoko, mi pasuje.
Oryginalnie nie można było ustawić języka angielskiego i polskich napisów, tylko dubbing pl+napisy pl albo dubbing ang i napisy ang ale jak zawsze Nexus Mods nie zawodzi i już jest jedyne prawilne połączenie.
Co do Ninja Gaiden Sigma, jestem już nie tak daleko końca ale przyznam że często gęsto ta grą to psychiczna katorga. Jak skończę to odinstaluję to w pizdu xD
U mnie też nastąpiła zmiana GPU, używana ale na gwarancji (od lutego 2024) za równiutkie 2k jak dla mnie super deal, bo wydajnościowo to jednak względem 2070s jest przepaść. Jestem ogolnie zdania, ze karty tej mocy powinny nowe w sklepie kosztowac 2k, ale to chyba tak szybko nie nastapi
Niby to tylko Ventus, a na razie mam wrażenie że kultura pracy jest nawet lepsza niż w Palit gamerock, a obciazalem ja na 100% praktycznie juz. Dobrze, ze nie polowałem na Radeona, bo jednak DLSS to jest wspaniala rzecz i nie chodzi mi o wydajnosc, a o jakosc. RDR2 czy TLOU2 bez tego wyglada po prostu zdecydowanie gorzej
Ten generator klatek super sprawa, jak sie RT chce wymaksowac to sie przydaje
Jakby ktos wiedzial co oznacza dla mnie 'Voltage Limit' GPU to bede wdzieczny za odpowiedz, bo na starej karcie raczej rzadko mi sie to pokazywalo
Alexa z forum wywialo, ale widze, ze na jego miejsce prezesow obrodziło w naszym watku.
Prezesi to kupuja 5090, albo co najmniej 5080, a nie jakies 4070, 5070 czy Radeona 9070
Ja sie jaram, bo chcialem fajna karte za 2k no i w koncu mam. Jeszcze gdyby ktos kupil tego 2070S to byloby cudownie
Zazdro, bo ja nadal siedzę na RTX 2060. Myślałem, że szybciej zmienię tę karciochę. Tak czy siak w tym roku koniecznie muszę ją zmienić, bo na PC zaczynam ogrywać coraz to nowsze tytuły. Dobrze, że mam konsole, które odwracają moją uwagę, bo inaczej byłoby ciężko. :P
Z ciekawości zapytam za ile wystawiasz RTX 2070 Super?
PS. Polecam Sonica. Sega stworzyła bardzo fajną serię platformówek.
Wystawilem za 740 (taniej nie ma), zainteresowanie znikome niestety, wiec cos czuje ze sie bede z tym bujał troche
Jeden koles tylko mi proponował 650, ale uznalem ze ponizej 700 za taka karte to juz niegodziwa cena
Btw ja to bym PS5 jeszcze sprzedał, ale GTA VI.. No i moze ta intergalactica bedzie spoko, ale kurde totalnie nie odpalam tej konsoli, stoi i sie kurzy.
Mam nadzieje, ze kiedys nawet Rockstar i Sony beda wydawac jednoczesnie na PC, bo to jest masakra, zeby trzymac sprzet dla paru gier
Obejrzałem sobie parę filmików z RTX 2070 Super w 4K i jest lepiej, niż w przypadku RTX 2060. Hmm...
A co do GTA VI to chyba tylko Rockstar wydaje z opóźnieniem. Exów Sony nie liczę, ale wszystkie inne multiplatformy wychodzą w tym samym czasie. No nic, ogram na XSX. :P
Kupić gpu z 12 GB VRAM to trzeba być golstem.
Z resztą, on ma monitor 1080p 21:9, a myśli że to 1440p XD.
Nawet w tym Full HD będzie stutter w bardziej wymagających grach na max przez 12 GB VRAM.
Bez kitu, wolałbym już słabe 5060 ti bo 16 GB.
Poza tym 1080p 21:9 bardziej obciąża gpu niż to samo w 16:9.
V, znajomi muszą Cię uwielbiać.
mam nadzieję, że będzie Ci służyć Last, miłej zabawy suwakami przez kilka najbliższych dni!
Zabawne, bo właśnie gram w tlou 2 w 4k na telewizorze (tak bo mam monitor i telewizor) i mam stałe 60 klatek na max
Czyli mówisz, że lepiej mieć 5060ti aniżeli 5070?
No typowy brak logiki twoj
Monitor to panorama full HD co zawsze powtarzam, więc jak zwykle coś ci się przyśniło
4070S prawie niczym się wydajnościowo nie różni w stosunku do 5070, a zapłaciłem 2000 a nie 2700, więc jak dla mnie super deal (no i seria 5k od nvidii jest awaryjna itd)
60tki od nvidii to padaka wydajnościowa od dłuższego czasu xDD
Last_Redemption
Gratki, ja w lutym przechodziłem z 2070S na 4070S
jestem mega zadowolony
co do "Voltage Limit'" nie mam pojęcia co to i gdzie się wyświetla, w życiu czegoś takiego nie używałem. Jedynie mam wrażenie, że może być to coś związane z overclockingiem GPU za pomocą jakiegoś dodatkowego oprogramowania - ale ja takich rzeczy nigdy nie robię, więc tylko takie moje domysły.
raziel88ck
Moim skromnym zdaniem ani 2060, ani też 2070S, czy też 4070S nie są kartami przeznaczonymi pod 4K
chociaż w prawie 4K grałem u siebie i w Hellblade 2 jak i Indiana Jones (monitor 32:9 w rozdziałce 5120x1440)
Ach tak, benchmarkiem jest remaster gry z ps4
Dorzucilbym jeszcze Gears 5 i Death Stranding kek
CP2077,AW2, BMW zamiotą podłogę tym gpu.
Tak, wybrałbym 16GB VRAM niż mocniejsze gpu z 12GB.
Ty jesteś za tępy aby zrozumieć dlaczego.
Na szczęście nie muszę stawać przed takim wyborem.
No ale ważne, że parch 2 lata w 4k, choć nie masz nawet stałych 60fps, wystarczy sprawdzić benchmarki np. na techpowerup łgarzu.
A większość softu na twoim dysku to piraty, zbij pionę z hydro.
Nawet H2 zassał z zatoki bo szkoda mu bylo na gp kek
I mimo wszystko chwalić się, że kupiło się 4070s (na dodatek Ventusa) za 2k z lutego 2024, gdy nówki nieco wydajniejszego 5070 z GDDR7 są już za 2.6k. No i blackwell'e świetnie się podkręcają.
Via Tenor
Idzie jakoś wyjebać tego spermiarza z tego wątku?
Moim skromnym zdaniem ani 2060, ani też 2070S, czy też 4070S nie są kartami przeznaczonymi pod 4K
Bo tak jest, to srednia polka, wiec jedynie mniej wymagajace gry, tak jak pisalem tlou2 dziala swietnie w 4k -> https://www.youtube.com/watch?v=ruUeJpSTQFM
Ja gram z dlss quality wiec nawet jest lepiej niz na tym filmiku. Alan Wake 2 w 1440p z RT to jest mocny przeciwnik, ale FG jednak ratuje sytuacje. Myslalem szczerze mowiac, ze ta technologia to lipa, ale jak na razie jest naprawdę spoko, nie mam zadnych zlych odczuć
Robiłeś może UV karty graficznej?
Tak, wybrałbym 16GB VRAM niż mocniejsze gpu z 12GB.
<--- Bo jestes glupi - Radeon 9070 be bo Radeon, 5070 i 4070S be bo 12gb vram, wiec taki 'geniusz' jak ty poleca slabiutkie 5060TI, podczas gdy na rynku masz 7800XT (i ma twoje upragnione 16gb ramu) i nawet to GPU zamiata podloge 5060TI, a kosztuje 100 czy 200 zl wiecej, albo nawet tyle samo bo pewnie 5060ti nei zawsze jest w msrp (nie interesuje mnie to)
12gb na spokojnie wystarczy na najblizsze jakies 4 lata (jedynie nowy id tech zzera w cholere ramu, ale dopiero w 4k jest problem, a mi na tv wystarcza 1440p), co bedzie za 4 lata? Jak bede gral to moze wymienie gpu, a jak nie to zostane przy tym co jest
I mimo wszystko chwalić się, że kupiło się 4070s (na dodatek Ventusa) za 2k z lutego 2024, gdy nówki nieco wydajniejszego 5070 z GDDR7 są już za 2.6k.
2700, a 2000 to jest roznica, calkiem spora (a wydajnosc ta sama), ale najwidoczniej z matmy byles slaby.
700 zl czyli tyle ile jest warte moje stare gpu, a do Radeona musialbym doplacic 1000 zl, choc i tak wole NV ze wzgledu na lepsze technologie (dlss jest lepsze od standardowego obrazu, a fsr niestety w nowej wersji raz ze jest jednak nadal gorszy to rzadko sie pojawia no i RT z którym jednak na GF mozna jeszcze pograc bo jest FG)
Polecasz blackwelle, ktore maja ciagle problemy zarowno z softem jak i hardwarem.
Nvidia polozyla cala serie 5k, brak physx, brak czujnika temperatur w odpowiednim miejscu, w ktoryms tam gpu byly tez znikajace ropy, zle dzialajace sterowniki
Musiałbym na głowę upaść, żeby dopłacać 700 zł do czegoś co niekoniecznie jest lepsze, a wiele osób pisało że zasilacz 550w to za mało do 5070, więc kto wie czy dodatkowy koszt by mi nie doszedl. 4070s bierze u mnie tyle samo papu co 2070s
Gdyby mi zalezalo na 16gb ramu to bym sobie kupil 7800XT, a nie 5060TI, bo raz ze cena ta sama, dwa ze rt nie ma sensu na obu kartach, a trzy ze 7800XT jest jakies 20% wydajniejszy
*Żona pozwoliła, ale te dwa warunki muszę spełnić.
AMD nie polecam nikomu, choć te z nr 9 są akurat udane jak na nich. No ale 9070 kosztuje ponad 3k,
7800xt? proszę cię gołst XD
gówniany FSR 3 i jeszcze bardziej gówniana wydajność w RT. Na milion procent 5060 ti 16GB
Ja sam bym nie kupil nic poniżej 4070ti super/5070ti. No ale gdybym siedzial w archaicznym 1080p to brałbym prędzej 5060ti 16GB niż 4070s z 12GB, tym bardziej, że moduję gry i VRAM potrzebny, oj potrebny. A FG i DLSS też z niego korzystają.
Zrozumiesz jak odczujesz stutter w niektórych grach bo i 12GB będzie mało ( i nie w prysłości tylko tu i teraz), a monitor 1080p 21:9 bardziej obciąża gpu niż to samo w 16:9
Nawet konsole mają więcej VRAM do dyspozycji.
I nie 2700 tylko 2599 za lepszy model niż Ventus. I nadal mówimy o nówce kolejnej gen gpu nieco wydajniejszej plus MFG na pokładdzie vs używka sprzed półtora roku, tylko szaleniec wybrałby to co kupiłeś mając do wyboru 5070 spod igły w takiej cenie kek
Problemy różnej treści z gpu dotyczą każdej generacji, ale to są sporadyczne przypadki a nie reguła więc slabe masz argumenty, bo akurat podpasowało do narracji
Tak więc gratuluję zakupu ;>
Omijać wszystko poniżej 16GB VRAM, dla mnie nadal tylko nvidia bo zależy mi na RT/PT plus ich technologie jak DLSS4, Ray Reconstruction, DLAA, Reflex 2 itd.
BTW czy wiecie, ze tak jak w moim avku wyglądałem po 3 miechach nie będąc ani razu na siłce i bez żadnych sterydów?
Tylko podstawy kalisteniki, dieta, dużo snu i kreatyna :*
BTW czy wiecie, ze tak jak w moim avku wyglądałem po 3 miechach nie będąc ani razu na siłce i bez żadnych sterydów?
Tylko podstawy kalisteniki, dieta, dużo snu i kreatyna :*
no to nieźle, gratulacje. czy tak rozbudowane plecy nie przeszkadzają Ci w autofellatio?
gówniany FSR 3 i jeszcze bardziej gówniana wydajność w RT.
5060TI za to ma gowniana wydajnosc, której juz teraz brakuje, wiec o czym tutaj gadac.
Tylko szaleniec zdecydowałby sie na to GPU, juz 7800XT jest lepszym wyborem bo przynajmniej ma wydajnosc i nie jedna osoba o tym mowila, dlatego kazdy cisnie beke z 5060TI.
Trza doslownie na glowe upasc, zeby za 2k kupic kartę o wydajnosci 7700XT zamiast 4070, nie wspominajac o wersji Super. Bo to 16gb ramu nic ci nie da skoro wydajnosc jest mizerna. 16gb to za duzo dla 5060Ti
Jestes jedyna osoba, która poleca to GPU.
Ventus 5070 kosztuje 2700, po undervolcie (co juz zrobilem) jest mega spoko i tak jak pisalem seria 5k od Nvidii co chwile ma nowe bolaczki, wystarczy sledzic portale it, wiec nawet gdyby 5070 byl drozszy o 300 zl to bym wzial 4070S. Seria 5k od Nvidii jest w wersji Beta
https://www.youtube.com/watch?v=Fpy8dNdLULk&t=2s
Lipton sie nie zna co? lepiej wie random z neta
Pytałem o kartę graficzną, a nie o plecy.
No popatrz, ten sam Lipton poleca 5060ti 16GB przy recenzji wersji 8GB w ostatnim materiale, purepc też dobrze ocenilo wersję 16GB, bo to jedynie z wersji 8GB jest beka - która nie powinna istnieć, tak jak i z ciebie jest beka i twojej mizernej wiedzy, a przykładem najlepszym jest to co kupiłeś w takiej cenie i z takim przebiegiem. Sprzedający musiał skakać z radości XD
I jak stalbym przed wyborem 7800 xD vs 5060 ti 16GB to wybrałbym na milion procent nvidię. Czyli DLSS4 vs mydlo plus wydajne RT vs joke. I co mi po kilku klatkach więcej w rastrze? Jak DLSS Q to nakrywa czapką przy świetnej jakości obrazu i mocno przegania w fps A z RT gpu od amd jest gwałcone kek. I to tyle z 7800xD
Czy wspominałem, że blackwell się świetnie podkręcają?
No ale ja nie kupuję tak slabych gpu typu 5060 ti, tylko oceniam co bym wybrał, bo gdy vram się zapcha to w gpu 12GB będzie zamiast 60 fps pokaz slajdów, a na slabszym z 16GB nadal 60 kek
A ty kupiłeś używanego półtorarocznego paździerza, gdy za 2649 bylo na promce 5070 od ASUSa w x-kom lub INNO3D za 2599, które i tak są lepsze od Ventusa - po prostu go nie przecenili bo by kosztował mniej od ww kek Choć to nadal gpu z 12GB vram, powinni wypuścić superkę z 16gb. Tak samo z 5080s i 20 gb .
Ale fajnie, ze się pochwaliłeś ;>
Jakie mam gpu ktoś pytał?
Powinieneś się domyśleć po jakości skrinów, które wrzucam. Ale chwalić to się będę rolexem, na którego mnie nie stać a nie podzespołem PC.
To jest z Nintendo Wii.
Ekspedycja rozpoczeta, ale tryb easy wlecial na dzien dobry, nie mam bladego pojecia kiedy blokowac. W sea of stars przynajmniej jakas podpowiedz byla, tu jak samenu nie wyczujesz odpowiedniego ulamka sekundy, to dostajesz w jape. Na przystani probowalem kilka razy w sparingu i zawsze przegrywalem xD
Ale czekajcie, tam nie ma żadnego normalnego systemu blokowania jak w turówkach? W sensie, że postać ma jakiś współczynnik bloku/uniku i jak wyjdzie rzut to robi blok? To jest jedyny sposób? Wiedziałem, że tam są te sekwencje QTE, ale myślałem, że to jest taki dodatkowy sposób, żeby zminimalizować obrażenia w razie gdyby blok nie wyszedł.
W atrybutach masz tylko coś takiego jak "Obrona" i zwiększanie tego zmniejsza otrzymane obrażenia. Aby uniknąć ich całkowicie to masz takie "QTE" w formie uniku albo co bardziej polecam kontry co jest blokiem zarazem. To nie jest turowy system walki jak w jakimś Baldurze 3. To jest coś pomiędzy Final Fantasy VII Remake, a takim Baldurem. Bardzo przyjemny system bo daje szansę takim jak ja, którzy nie trawią turówek i się przy nich nudzą. Ten system mnie przynajmniej w jakiś sposób angażuje.
Qte masz przy ataku kombinowanym, mozna je wylaczyc, wtedy zawsze wyjdzie. Ale qte przynajmniej widac, a blok musisz wyczuc samemu, nie widze zadnej sugestii na ekranie kiedy wciskac. A ja mam wyczycie gluchego bez oczu, wiec bloki wchodza tylko z przypadku, a to za mało, zeby wygrac.
No to słabo. Dodałem grę do wishlisty, ale mam nadzieję, że zanim kupię to zdążą jakoś usprawnić ten system. inaczej też pewnie będę musiał grać na easy.
U mnie również poszło easy mode po jakiejś godzinie grania :D Uważam, że ten system QTE na papierze wygląda całkiem spoko, ale w praktyce się nie za bardzo sprawdza bo pomimo niby-sygnalizowania ataku przez wrogów to okienko do udanego uniku/parowania jest tak mikroskopijne, że chyba tylko najbardziej nabuzowani energetykami Japończycy byliby w stanie się tym na luzie odnaleźć. Na szczęście na easy mode QTE nie są praktycznie żadnym problemem, ale osobiście wolałbym żeby nie było ich w ogóle dzięki czemu walka wyglądałaby by bardziej jak w Personie.
parowac trzeba dosłownie w momencie otrzymywania ciosu, ale okno jest faktycznie najmniejsze jakie widziałem we wszystkich grach z systemem parowania - nie pomaga też fakt, ze niektóre z animacji są dość długie i nie do konca czytelne.
wydaje mi sie tez, ze nawet dla osob zaznajomionych z Sekiro, etc. granie na expercie moze byc wyzwaniem, bo tam mamy wieksza kontrole nad rytmem, perspektywą, walka jest ciągła i przez to też łatwiej utrzymać pełne skupienie, a tutaj czasem przez ustawienie kamery, zmiany tempa i ogólny przepych na ekranie parowania są dużo trudniejsze.
gram na expercie, ale gdyby byl pasek poziomu trudnosci tylko od okienek parowania to bym rozważył dodanie sobie kilku milisekund.
sama walka to jednak jeden z najlepszych systemow w jRPG jakie widzialem, bardzo podoba mi się liczba możliwości i synergii.
Ja póki co cieszę się że nie przełączyłem na easy, po pewnym ograniu ten normal to bardzo uczciwy poziom trudności. Masakrycznie trudni są bossowie opcjonalni, większość ma mnie na hita więc to nie ma mowy o ukończeniu tych walk bez parowania lub co najmniej uników, natomiast znacznie łatwiej idzie z bossami fabularnymi, do nich póki co nie podchodziłem więcej niż 3 razy, za to walki z mobkami bardzo szybko stają się proste, z walki na walkę uczymy się przeciwników, wiemy jak sobie z nimi radzić, na co są podatni, uniki zaczynają wchodzić odruchowo, daje to sporą satysfakcję. Jedyne co sobie odpuściłem to QTE, uniki i parowanie to dla mnie zupełnie wystarczające elementy zręcznościowe w grze.
Przyłączam się do chórów zastępów Discordowych i Xboxowych. Clair jest po prostu grą genialną. Koniec i kropka.
Odpalilem sobie robocopcia, bo jednak ciagle ciagnie do fpsow :) poczatkowo trudno sie przyzwyczaić, ze nasza postac to taki kloc, ale potem juz leci. A strzelaniny fajne, poczatkowa sieczka w biurowcu przyjemna, flaki lataja, tynk sie sypie ze scian, notatki fruwaja w powietrzu. Fajnie, chociaz bronie wydaja sie miec małego kopa i udzwiekowienie troche plaskie. Niemniej wydaje sie, ze bede sie dobrze bawil.
Mam Robcia z tyłu głowy do ogrania (ale to na jakiejś fajnej promce pewnie), bo Terminator Resistance naprawdę mi się podobał, doskonale oddawał klimat wojny przyszłości.
Od strony wizualnej mam wrażenie Robocop czasami zahacza wręcz o fotorealizm. Tutaj Lumen i Nanite serio robią robotę do tego zniszczalne środowisko też mi się bardzo podoba ale gra ma też swoje problemy.
https://m.youtube.com/watch?v=TYli86rF3X8&pp=ygUXcm9ib2NvcCBkaWdpdGFsIGZvdW5kcnk%3D
Też mi się ten Robocop podoba, choć dla mnie jest troche przydługi. Starałem się zrobić wszystko i okazało się, że w końcu mnie na tyle wymęczyło, że musiałem sobie zrobić przerwę od tej gry. Osobiście bym jednak wyciął te otwarte lokacje i poszedł w bardziej tunelową strukturę poziomów.
Ale ogólnie dobra gra i na pewno niedługo do niej wrócę, żeby skończyć.
Pytanie do osób, które mają assassin's Creed shadows. Macie na pudełku PL? Na vinted piszą że polska wersja i jedne pudełka mają ten znaczek a niektóre nie
Jak jeszcze miałem (sprzedałem bo Shadows to dla mnie gigantyczne rozczarowanie) wersję na Xboxa to normalnie było to co na zdjęciu niżej. Czyli "PL" i z tyłu również była okładka z polskimi wstawkami.
Widzisz jakbyś był na discordzie to byś wiedział jakim rozczarowaniem okazał się Shadows dla kilku z nas ;) Ogólnie nigdy nie sądziłem, że AC będzie dla mnie tak wielkim rozczarowaniem. Powiedziałbym, że nawet jest gorzej niż przy Syndicate, którego też sympatią nie darzę. Mega zawód głównie pod względem gameplayu ale i fabuły.
Nie odcinaj nas od takiej informacji tylko dlatego, ze nie siedzimy na disco. Wiem, ze powtarzac sie nie chce, ale akurat opinii o shadows nigdy za wiele, to wciaz goracy temat a jeszcze nie kazdy sprobowal.
Zwłaszcza, że np. ja na waszego discorda nie mogę wchodzić xD Dlatego mnie tak mocno zdziwiło, że osoba, która tak lubi tę serię jednak się od Shadows odbiła. Pomijając kontrowersje to jednak ze wszelakich recek i publikacji tworzył mi się obraz najlepszego Assasyna od lat - przynajmniej pod kątem gameplayu i pacingu.
Nie gadaj głupot Mutant, tylko wbijaj. Dużo wygodniej się dyskutuje na temat gier
Via Tenor
Trochę szkoda, że wątek jest olewany kosztem discorda bo tak naprawdę to ostatnie miejsce na forum (a czasami mam wrażenie, że ostatnie w polskim internecie) gdzie można rozmawiać o grach, a niestety ten się kurczy jak widać.
No szkoda, tym bardziej, ze wszyscy sie stad wywodzimy. Ale emigracja mocna w narodzie od zawsze :P
Po prostu dużo wygodniej jest na disco. Cały czas sobie leci w tle więc i na bieżąco można coś przedyskutować. Szybko można się umówić na jakąś sesyjkę w CoDa czy Rematch jak był beta test. No i przede wszystkim można sobie pozwolić na dosadne komentowanie tematu bez obchodzenia na około aby nie złamać regulaminu forum.
Po drugie odpowiedzi są niemal natychmiastowe jeśli się o coś pyta w ciągu dnia. No i utrzymujemy tam klimat bliski takiej posiadówce przy piwku ;)
Ale niech wam będzie to zamieszcze tutaj opinie o Shadows bo jako giga fan RPGowych części jestem rozczarowany o nie ja jedyny.
No ja nie lubię discorda więc dla mnie strasznie słabo :( (plus nie przepadamy się nawzajem z kilkoma osobami, które tam są xD). Szkoda.
Ja tam też że starej szkoły. Nigdy specjalnie nie lubiłem rozmawiać na diskordzie :P
plus nie przepadamy się nawzajem z kilkoma osobami, które tam są xD
jezeli nawiązujesz do mnie to to raczej jest, i (przeważnie) zawsze było, jednostronne. jesteś więcej niż mile widziany (jak każdy oprócz V), bo nawet jezeli nie chcesz dołączyć "przeze mnie" to jest tam więcej osób.
Do końca dnia Outlaws za 79zl. Sporo sklepów ma. Cena lepsza niż na olx
Ps5
https://www.mediaexpert.pl/gaming/gry/gry/star-wars-outlaws-limited-edition-gra-ps5
Xbox
https://www.mediaexpert.pl/gaming/gry/gry/star-wars-outlaws-limited-edition-gra-xbox-series-x
Kurde bele, kusi mocno, ale w sumie zanim się wygrzebię z samych z Gamepassowych premier (Expedition 33, Blue Prince, Oblivion i jeszcze nowy Doom za niecały miesiąc) to akurat cena prawdopodobnie jeszcze bardziej zmaleje :D
Cena juz do zaakceptowania, jednak tak jak mowi Adam, za duzo gier teraz by sie tym interesowac.
Ale mam tych gier napoczete. South of midnight, expedyjcja 33, robocop, the last of us part 2.
Ale w tym ostatnim to juz chyba do konca zmierzam. Abbynator t800 na zdjeciu.
Jutro trzeba cos w halo infinite pograc na to wszystko.
Aj tam
Ja mam z 10 rozgrzebanych i sobie z doskoku kończę jak mnie najdzie ochota.
Za dużo ciekawych gier wychodzi na które człowiek ma ochotę, a te które się zaczyna czasem schodzą na drugi plan.
O właśnie jeszcze South of Midnight dorzuciłem sobie do listy bo czytałem tutaj dobre opinie.
Same here: Robocop, Gris, Forspoken, Pillars of Eternity 2, AC: Brotherhood, Syberia: World Before... A obiecywałem sobie, że w tym roku to góra trzy gry jednocześnie ;)
Ja to na szczęście głównie tylko skupuję. Instaluję grę i pachta, gram chwilę żeby zobaczyć jak chodzi i zostawiam, niech leży w kolejce. Ostatnio trochę przechodziłem kilka gier na raz ale już każdą skończyłem
Jedynie zawsze jest potem rozkima za co złapać... a trochę tego jest.
Specjalnie dla Was ;) Moja krótka opinia o Shadows i dlaczego mi się nie podoba względem poprzednich części.
Jedynie co Shadows zrobiło lepiej to system walki, który faktycznie w samym "czuciu walki" jest lepszy. Przynajmniej dla mnie. Po za tym dla mnie to najgorsza odsłona AC w ogóle, a z tych RPGowych to już w szczególności. Jeśli chodzi o całokształt to może sobie rękę podać z Syndicate, którego również nie bardzo trawię ale jednak rodzeństwo Frey oraz Londyn były dużo lepszą przygodą niż ta Japonia z Naoe i Yasuke za którego dziękuje bo bez niego to by była gra z kosza.
Fabularnie Naoe nie ma w zasadzie pojęcia po co i na co to robi bo w połowie gry to zaczyna być tak rozmemłane, że gigantyczna Valhalla w tym aspekcie lepiej się trzymała. Moją ocenę 7/10 ratuje w akcie 3, Yasuke, który dostał swoje dosłownie "5 minut" bo inaczej to poleciałoby takie 5-5.5/10. Chociaż uważam, że oceniłem za bardzo na gorąco i powinienem dać maksymalnie 6/10 bo po głębszym przemyśleniu na więcej w mojej opinii gra nie zasługuje. Jakbym mógł zmienić ocenkę na GOLu to bym to zrobił. Mirage był zdecydowanie lepszy i bardziej treściwy. Naoe tutaj sobie stwierdza, że będzie Assassynką i elo. Wykonuje misje, bełkocze coś o kredo o którym nie ma pojęcia. W połowie gry miałem jej serdecznie dość bo jest najbardziej nijaką postacią jaką przyszło nam kierować w serii AC. Ktoś narzekał na Arno? Matko przecież to była charyzmatyczna postać przy niej. Przydrożne drzewo ma więcej charyzmy niż ona.
Wszystko za co pokochałem RPGowe odsłony tutaj poszło się "kochać" delikatnie mówiąc. I mówię to z perspektywy fanboya serii, który wszystkie odsłony ma ograne od dechy do dechy, a od 2023 praktycznie maksuje te duże odsłony (2023-Origins, 2024-Odyssey, 2025-Valhalla). Poruszanie się po mapie jest żartem. Wymuszone to jest topografią Japonii ale no c'mon... Zabranie dowolnej wspinaczki po każdej ścianie to kuriozum w tym przypadku. Postać cały czas zjeżdża po zboczach, na mordzie cały czas krzaki. Jest to ładne ale niepraktyczne. Moje ulubione biegi przełajowe po górach zostały zaorane w tej części. Mapa niby otwarta ale strasznie tunelowa. Dlatego dali GPS, który prowadzi do samego znacznika... Kompletnie nie opłaca się schodzić z dróg. Gameplay polega na wejściu na konia, włączaniu GPSa i jechaniu do questa bo zbaczać nie ma po co, a jak już zboczymy to będziemy 4x dłużej tam iść bo nie można się dowolnie wspinać tylko tam gdzie to przewidzieli twórcy. Uproszczona wspinaczka w tej formule to jest must-have bo inaczej jest to po prostu głupie, że nie mogę wejść po dowolnej skale i muszę gonić na około. Strasznie starodawne ograniczenie, którego nie było od bardzo dawna i teraz nagle im się przypomniało jak to na starym Anvil’u postać nie mogła nigdzie wskoczyć.
Brak normalnej broni dystansowej dla Naoe to kolejna porażka. Teppo dla Yasuke, a łuk dla Naoe. Uwielbiam grać łucznikiem w tej RPGowej trylogii i często łukiem grałem najwięcej, a tutaj po prostu to zabrali i tyle. Yasuke grałem głównie w akcie 3, a i tak nim innej broni niż katany i Naginaty to się za bardzo nie używało. Po co nim walczyć na dystans jak to jest czołg? Nim się wlatuje we wrogów i robi rzeź, a nie walczy z dystansu. To Naoe powinna mieć oprócz kunai jeszcze do dyspozycji jakiś łuk.
Bezsensowne koło celów głównych....Po cholerę ich tam jest 12? Starczyło by 6+1 (boss). Zabijamy ich w sumie jak randomowych NPC'ów. Nie wiemy kim są, jakie są ich motywacje. Nawet nie ma scenek "animusowych" po zabójstwie. Ot zabij i uciekaj. Zabawa się dopiero zaczyna jak pojawiają się prawdziwi Templariusze. Nie można było tak od razu? Przecież tam jest gigantyczny potencjał, aby przybyli Portugalczycy/Holendrzy byli Templariuszami. To nie dali takie COŚ. Do tego poboczne cele też są rozwalone po całej mapie cholera wie po co. Zamiast dać koło celów pobocznych w ramach jednego regionu to rozwalili to po całej mapie. Kilka takich jest fajne jak legendarni wojownicy dla Yasuke czy piraci w ramach jednego regionu ale reszta to w połowie gry zapominamy o co chodziło i dla kogo jest ot quest. Totalny non-sens.
No i dla mnie największy minus to brak wątku współczesnego. Serio? Po takim plot twiscie i cliffhangarze jaki odwalili w Valhalli zostawili to sobie ot tak? 5 kurwa lat czekam na to co będzie dalej, a oni to tak po prostu spuścili w kiblu…..
Skończyłem i raczej nie wrócę....Może kiedyś na PC jak będzie mi się wyjątkowo nudzić ale to raczej wolałbym po raz kolejny przechodzić Origins.
Zgadzam się.
Wątek Naoe to kupa, nudy i przez 30h gry można zasnąć.
Gra nabiera rumieńców i tempa dopiero pod koniec ścieżki Yasuke - tutaj jest już jakaś motywacja do gry i widać że ktoś inny to pisał.
Ogólnie Shadows to piekna gra, z jednym z najlepszych stealth systemów w serii (Naoe) z jednym z najgorszych wątków głównych. Krok wstecz jeśli chodzi o zadania poboczne.
No kurde, w Odyssey i Valhalla potrafili zrobić zróżnicowane, a tu tylko kilka takich jest.
Reszta to ctrl c ctrl v zlikwiduj krąg.
Brak wątku współczesnego i rezygnacja z wątków mitologicznych boli.
Czy żałuję spędzonego czasu?
Nie, bo mimo wszystko gra dostarczyło mi frajdy.
Dla mnie Shadows był pierwszym Assasynem w którego nie dość że pograłem dłużej niż 1-2h, a którego też skończyłem.
I dla mnie tak gra jak jest piękna i cudowna pod względem graficznym i animacyjnym, tak niestety jest po prostu za długa i za bardzo rozwleczona. Grało mi się przyjemnie, ale mocno denerwowało mnie to, że aby pocisnąć jakiś wątek główny to muszę farmić poziomy postaci, aby nie ginąć na jeden strzał od zbyt wysokolewelowych postaci.
Tak samo było sporo ciekawych pomysłów w wątkach pobocznych - ale ponownie rozwalone na całą mapę gdzie nie możemy iść od razu, bo blokują nas poziomy doświadczenia albo sprzętu. Przez co też te ciekawsze wątki poboczne są tak samo rozmyte jak fabuła główna.
Sam wątek główny natomiast byłby kilka razy bardziej ciekawy gdyby było mniej tych bossów i każdy mocniej się różnił od siebie.
początek gry oraz końcówka super
środek - za bardzo rozwodniony
ale ogólnie grało mi się przyjemnie i ciągle się zachwycałem wyglądem gry i animacjami Naoe
Jak chodzi o wątek współczesny i jego brak, to mi to obojętne, bo i tak nie znam tej serii, a może jest to mi nawet na rękę, bo pamiętam, ze chyba w black flag odinstalowałem grę w momencie wejścia do współczesności.
Serio jedna z postaci nie może korzystać z luku? To dla mnie glowna bron w assasinach, jak mogli wpasc na taki pomysl z czapy.
Serio jedna z postaci nie może korzystać z luku?
Yep. Osoba, która powinna mieć łuk go nie ma :( Naoe może korzystać tylko z kunai oraz z shurikenów i to tyle. Łuk i teppo są dla Yasuke gdzie praktycznie się tego nie używa bo nie ma po co. Cofnięcie się w rozwoju normalnie.
Damn, nie byłem jakoś niesamowicie zainteresowany tą grą, ale nie sądziłem, że jest aż tak źle. No nic - przynajmniej jedna z tegorocznych premier skreślona z listy :P Trzeba czekać na soniaczowe Ghost of Yotei.
Bo jest najzwyczajniej w świcie słaby. System walki al'a Batman Arkham w tym przypadku to jest patologia. Okładasz tych biedaków przez X czasu bez większej satysfakcji. Ot klepanie kontry jeszcze gorsze niż wyczekiwanie tejże kontry w poprzednich częściach. Zmarnowanie potencjału głównego złego czyli Starricka, który mógł być serio świetny i miał ku temu potencjał, a dostał kilka wstawek i żałosny finał (chociaż walka finałowa i automatyczne zmienianie postaci wypadło w zamyśle całkiem spoko). Władał istną metropolią na tamtą chwilę i miał potężną władzę w rękach. Absolutnie zmarnowanie potencjału Londynu, który wyszedł im kapitalnie, a muzyka jest rewelacyjna.
Nie jest to jakaś tragiczna odsłona ale po rewelacyjnym dla mnie Unity był to downegrade. Sporo też zrobiło to, że formuła była już tak zajechana, że Syndicate nie mogło się udać.
Skończyłem wreszcie Fabułę w Mortal Kombat 1 (a kupiłem gierkę na premierę :P) oraz fabułę DLC
Całkiem fajnie im to nawet wyszło, przede wszystkim końcówka podstawki, natomiast ciągle miałem wrażenie, że jakość modeli postaci jest mocno nie równa.
No to teraz pewnie czas na Ekspedycje 33, chociaż jRPG nie lubię, może to będzie pierwsza gra z tego gatunku która mi siądzie ?
Clair Obscur: Expedition 33 sprzedało się już w milionie kopii na dzień dzisiejszy. Gigantyczny sukces dla tytułu AA który dodatkowo debiutował w Game Pass.
Wielkie brawa dla Sandfall.
https://x.com/thegameawards/status/1916412087414522292?t=N22b5kJ8BlJSzo8kl6Taiw&s=19
Nie no ogólnie kupowanie pudełek we wszelakich elektro-marketach to straszna patologia. Ceny są chore, dostępność tytułów do kitu, a i promocje są rzadko. Chyba już właściciele tych sklepów widzą, że gry w pudełkach stają się passe bo zazwyczaj stanowiska gierkowe są albo strasznym bajzlem albo po prostu są już powoli likwidowane. Myślę, że to kwestia roku/dwóch jak gry w pudełkach podzielą ten sam los co filmy na DVD i płyty CD, które nie są już u nas sprzedawane w dużych marketach (co ciekawe niemieckie Media Markty dalej oferują takowe działy, a i wybór jest niesamowicie bogaty - jak to zobaczyłem na żywo 2 lata temu to zrobiło mi się smutno, że u nas już tego nie ma. Dział Nintendo był wspaniały).
Najbardziej mi szkoda małych sklepów z grami, które często istnieją w naszym kraju już od ponad 20-30 lat. Jako fan retro-pudełek to liczę, że jak najdłużej pozostaną w biznesie.
To samo jest w sklepie na konsoli, np. w ps store. Cyfrówka kilkuletnia po 250-300zl
Jak jest pudło, to tylko pudło i takie urodzinowo właśnie do mnie leci.
Z tego co ja widzę to nic się nie zmienia w tej materii i pudła są nadal lepsze, ich cena jednak szybciej leci w dół, mimo czasem dobrych okazji w MS/PS Store. Ludzie kupują pudła i sprzedają a w cyfrowych sklepach gospodarka odgórnie planowana, ceny są jakie chcą.
(co ciekawe niemieckie Media Markty dalej oferują takowe działy, a i wybór jest niesamowicie bogaty - jak to zobaczyłem na żywo 2 lata temu to zrobiło mi się smutno, że u nas już tego nie ma. Dział Nintendo był wspaniały)
Z grami też tak jest. Masz normalne stoiska (dłuuugie) z grami na XSX/PS5 (nawet jakieś małe PC się trafiają) w normalnych cenach i na promocjach. Nie wiem od czego to zależy, ale strzelam że po prostu w Niemczech więcej schodzi pudełek i rynek jest "żywy". Za to u siebie w mieście dość dużym (~200 tys.) nie ma już chyba ani jednego sklepu z grami poza elektromarketami, a jak chciałem kupić AC Shadows i Warhammera na premierę to musiałem pojeździć po kilku marketach, bo np. w MM nie było pudełek na premierę w ogóle.
Ale meczy mnie to tlou2. Myslalem, ze konfrontacja Abby z Ellie bedzie ostateczna i to koniec gry, ale nie ma rozwiazania, nagle sie laduje na farmie, gdzie serwuja powtorke z konca rdr2. I znowu to samo, idziemy szukac zemsty. Przeciagniete zakonczenie. A motywacja Abby, zeby wszystko poswiecic dla dwoch obcych dzieciakow, kiedy wczesniej zabila pol miliona ich pobratymcow, jest dla mnie niezrozumiala, zeby tylko pokazac jakie ten morderca ma dobre serce.
Tak mnie ta koncowka gry denerwuje, ze mam ochote jej nie konczyc.
Pol gry sie lazi po pustych lokacjach i zbiera smieci, 1/4 cos sie dzieje z sensem, 1/4 nawalanka rodem z rambo. Nie wiem co w tej grze ma byc takiego, ze jest tak legendarna, dla mnie lekkie rozczarowanie. Jedynka lepsza, serwuje cos swiezego, dwojka to to samo, tylko rozwleczone i przez to nudne.
Standardowy przypadek exa Sony.
Brak zrównoważonych opinii twierdzących że gra jest dobra i wypunktowanie mankamentów, zwłaszcza przez recenzentów, tylko klapki na oczach i wynoszenie pod niebiosa. Wszystko to wywołuje wysokie oczekiwania u osób ogrywających jakiś czas po premierze, w efekcie dostają dużo niższy poziom gry niż oczekiwało się po tych wszystkich laurkach.
No cóż, narracja Druckmanna jak widać wielu osobom nie pasuje i bynajmniej nie przez scenę z golfem, tylko męczący sposób prowadzenia i zbyt nachalna próba sprzedania swojej wizji poprzez właśnie takie zabiegi fabularne - no weź popatrz jaka ona jest fajna bo to robi a tamta to robiła. No naprawdę da się to samo osiągnąć bez takiego smętnego pierdzenia.
W ogole dla mnie pomysl na granie Abby byl zly. Wyekspilem Ellie na tyle, ze w koncu zaczelo sie nia spoko grac, to w polowie gry musze zaczynac ja od zera, swieza postacia, której w dodatku nie lubie. I nic, co bylo pokazane w trakcie gry nie zmienilo mojego o niej zdania, bo sie to wszystko nie trzyma kupy.
W dodatku nawet relacja Ellie z Dina jest jalowa, bez emocji, wyglada jakby Ellie zalowala ze z nia jest i nie ma jaj jej zostawic wczesniej.
Nic w tej grze nie ma podejscia do emocji z jedynki, moze jedynie moment odstrzelenia Joela i Jessego, bo ten drugi to jedyna postac, ktora mi podeszla z dwojki, byla naturalnie pasujaca do calosci, a nie aktorem odgrywajacym zalozona teze.
Każdej grze, która zebrała jakieś mega wysokie oceny można coś zarzucić
Hl2 który był uważany za ósmy cud świata, tak naprawdę fabularnie to był dość słaby, a wszyscy pisali że to doskonała gra
Druga połowa gry w tlou2 jest gorsza od pierwszej, zdałem sobie sprawę z tego grając drugi raz dopiero, przy pierwszym podejściu byłem tak bardzo ciekaw jak to wszystko się skończy, że nawet nie zwróciłem na to uwagi.
Tzn niby fajnie, że Abby gra się trochę inaczej, ale etapy z nią są jak dla mniej ciekawe
Ogólnie gra jest trochę wydłużona niepotrzebnie w pewnych momentach i to samo było z Ragnarokiem czy Spiderman2.
To chyba wina tego, że gracze za wszelką cenę chcą jak najdłużej gry i jak słyszą że coś jest na 10h to zaraz że za krótkie i be, no i potem devsi na siłę rozciągają te gry co im tylko szkodzi
Naprawde ladny ten Robocop, myslalem, ze czar prysnie jak sie zmieni lokalizacje i beda tereny bez wody i za dnia. Ale tu nawet proste surowe wnetrza super wygladaja.
Najgorzej prezentuja sie niektóre facjaty i radiowóz robcia. Gra bardzo fajna, ale montaz cutscenek jest wybitnie amatorski, robil je ktos bez doswiadczenia ewidetnie. Gameplay przez nieruchliwosc naszej postaci jest wolny, mi taki pasuje.
Robocop, south of midnight, the last of us part 2 i zaczeta ekspedycje 33. Tlou2 zaraz skoncze, south of midnight mam 3/4 :)
Te uszkodzenia na slupach i gruz powstaly podczas strzelania, fajne, jak w matriksie :)
W porównaniu do mnie, to i tak nic. Ja na samym PC mam rozgrzebanych kilaknaście gier, a do tego mam jeszcze 4 różne konsole i na każdej z nich również coś by się znalazło. Granie tylko w jedną gre aż do jej ukończenia byłoby dla mnie piekielnie nudne, bo nawet w lubiane gry bardzo rzadko jestem w stanie grać od początku do końca bez uruchomienia czegoś innego po drodze.
Co ciekawe, nie powoduje to wcale tego, że kończę mało gier, bo w tym roku już ukończyłem 10 gierek i kilka dodatków. Jest to spowodowane tym, że zazwyczaj nie porzucam gier, tylko odkładam je na później.
Ja sobie końcówką i początkiem roku porozgrzebywałem Wiedźmina 3 i Ninja Gaiden Sigma na PC, Darksiders 3 na Xboxie i Silent Hill 2 Remake na PS ale już wszystko pokończone oprócz Sigmy którą dziś najpewniej skończę o ile nie dostanę kurwicy serca i nie jebnę na zawał, a wczoraj już było blisko:[
Dobrze że dwójka gdy sobie próbowałem (przynajmniej starą wersję PC ma dużo lepsze sterowanie, Remake II Black już w drodze, pewnie nawet już dziś będzie)
Wszystko wynikło z tego że kupiłem PC i zacząłem się bawić, wyjazdowo jeżdżę tylko z Xboxem i tak 4 gry naraz ale ogólnie wolę zawsze grać w jedną grę żeby nie tracić wątku i nie przestawiać się ze sterowaniem.
Nigdy aż tylu nie gier naraz nie rozkopałem jak teraz:P
Ja tez z reguly nie ogrywam kilku gier na raz, przy moim weekendowym systemie nie mam sie jak znudzic rozgrywka. Ale teraz mialem bardzo duzo wolnego ze względu na zdrowie, czasu na granie bylo az za duzo, to sie chcialo urozmaicić ten czas roznymi gierkami.
Ale ta majoweczka to bedzie ostatnie moje eldorado i potem juz wracam na normalny tryb pracy wiec znowu czasu na nic nie bedzie i skonczy sie granie w kilka gier na raz.
Dobra Panowie. XSX jest zajebisty i naprawdę MS kolejny raz potwierdza, że umie w konsole. Mam za to pytanie jak to wygląda w przypadku Sony? Jeśli miałbym gry na PS4 dostępne również na PS5 to muszę mieć jakieś abo, aby zapisywać/przesyłać między konsolami sejwy z gier? Czy działa to tak jak na Xboksach? Tam mogę żonglować sejwami z X360 i PC na XSX, i na odwrót. Bez abo, bez gejpasa etc.
https://retro-granie.info/index.php/x360-pad
A tak poza tym zamierzam pograć również na X360. Między innymi w Gun, który był remasterem/nextgenem w tamtych czasach względem pozostałych wersji. Tyle, że w ładnym padzie wibracje padły, a w drugim analogi są łyse jak łysy z brazzers, a R2 działają już tak fatalnie, że trzeba naciskać z całych sił. Chyba zrobię z dwóch padów jednego zajebistego.
MS kolejny raz potwierdza, że umie w konsole
Tutaj zdania są, delikatnie mówiąc, podzielone. Konsola jest w porządku ale jako firma daje dupy na każdym kroku.
Na przykład na tym kroku że od listopada zeszłego roku gracze dostają po co najmniej jednym "killerze" w GP (a w tym miesiącu są takie premiery trzy)?
Czasami zdaje mi się że to walenie w Microsoft to już jakieś przyzwyczajenie.
Przecież ostatnio nikt w tej branży nie dowozi tak jak Microsoft.
Via Tenor
Umiał to on za czasów X360, mimo że pierwsze modele to były techniczne padaczki ale przynajmniej było w co grać.
Ale Raziel co chwila podpina XSX do innego ekranu i gra przez pięć minut, a potem resztę czasu traci na kolejne przepinki i odpalanie gry od nowa.
Akurat XSX podpiąłem tylko pod Mini LEDa, bo konsola jest tak zajebista (4K, HDR), że nie ma sensu podpinać jej pod przestarzałe ekrany.
Dzisiejsze zakupy. Outlaws z promocji, Avatar z vinted. I dzisiaj wyszedł też specjalny retro od CD action z gwiezdnych wojen :)
Ostra jatka, epickie combosy, litry krwi i bimbałki, a to wszystko na płycie. Czego chcieć więcej???
W NG1S zostało mi jeszcze tylko dwóch bossów ale jestem już na krawędzi wytrzymałości, psychicznej z tą grą. Chyba sobie po tym pogram w symulator myjki ciśnieniowej czy tam inne "cozy" jak to przejdę.
Via Tenor
sadomaso Ohyda-->
xD
Męczę się już tylko dla bossów, tak to już by poleciał uninstall, choć i tak walka z nimi to jak najszybsze atakowanie, taktyki tyle co kot napłakał. Walka z szeregowymi przeciwnikami to utrapienie, teraz się lekko cofnąłem żeby nabić haju na eliksiry bo dojście do trzeciego bossa od końca i on sam wyzerował mi zapasy.
Popróbowałem odnowioną dwójkę na Ps5 ze zdjęcia i w kwestii kontroli postaci to niebo a ziemia, sercu lżej najchętniej już bym tą Sigmę rzucił na rzecz II Black.
Do tego o ile dobrze kojarzę dwójka jest bardziej liniowa a jedynka tak nieczytelna w swoim backtrackingu że bez YT w życiu bym tego nie przelazł.
Kolejny slasherek z soulslikowym zacięciem z datą premiery, oczywiście day 1 Game Pass.
https://x.com/505_Games/status/1917041144225304641?t=3QsSljvByEtBTInCBgxNFQ&s=19
Bez żadnego hypu ale chętnie sprawdzę.
Ten Minecraft jest lepszy niż sądziłem. A Jack Black oraz Jason Momoa odegrali świetne role. Sporo jest odniesień do gry, no i mamy bardzo ciekawą antagonistkę... Małgosię :P
Oczywiście Sonic 3 i tak wypadł lepiej. No i Jim Carrey w podwójnej roli totalnie pozamiatał.
Całkiem spoko te Borderlans 4. Ale serio mogliby w końcu dorzucić tryb Third Person. To z automatu pierwszy mod jaki robią na PC I w tej formie zawsze gra wygląda i gra się fajnie zwłaszcza że tworzymy naszą postać.
https://m.youtube.com/watch?v=fUNd0bHHWlo&pp=ygUNQm9yZGVybGFuZHMgNA%3D%3D
W przerwie od Ekspedycji chciałem sobie popykać w jakieś wyścigi. Jako, że mam Gamepassa to postanowiłem sobie wrócić po kilku latach do Forzy Horizon 5 i jak oni to zmasakrowali :( Nigdy nie byłem fanem live-servicowego podejścia do ogólnej struktury tej gry jak i samej krindżowo-młodzieżowej otoczki, którą usilnie wciskano do gardła, ale jednak otwarty świat robił robotę, model jazdy był świetny, ilość aut imponująca, a same ściganie się było bardzo przyjemne. Teraz jednak gdy odpaliłem grę miałem wrażenie, że więcej czasu spędzałem na przeskakiwaniu przez różne okienka, przeglądaniu mapy i oglądaniu nie-skipowalnych reklam nowych DLC. Mapa jest zasrana milionem nic niemówiących znaczników, UI jest absolutnie nieczytelne przez ilość opcji, a same wyścigi zeszły na trzeci albo czwarty plan kosztem nic nieznaczących i leniwie sklejonych wyzwań bez jakiegokolwiek poczucia progresji. To już nie jest gra wyścigowa dla fanów motoryzacji - to jest marzenie 14-letniego tik-tokowca z ADHD, którego jedyne co interesuje to poszpanowanie złotym Lamborghini 5 minut po rozpoczęciu gry.
Nie cierpię kierunku w jakim zmierza gatunek arcadowych ścigałek bo albo są jedynie nieudolną kopią FH albo... po prostu nie powstają wcale. Skoro jednak FH5 to w tej chwili najpopularniejsza gra w tym gatunku (bo nic innego nie ma) to raczej nie doczekam się, aby coś się w tej materii zmieniło i mogę jedynie sobie pokrzyczeć na chmury jako boomer, który za ideał gry wyścigowej widzi Burnouta 3, Gran Turismo 4, Forzę Motorsport 3 i pierwsze Test Drive Unlimited.
Z tego wszystkiego postanowiłem sobie poszperać i okazało się, że mam na Steamie dwa pierwsze GRIDy, które prawdopodobnie kiedyś rozdawali za darmo. Gram sobie w dwójkę z 2013... i o boziu jak się ta gra cały czas dobrze trzyma. Na max detalach w 2k wygląda jak coś co mogłoby bez problemu wyjść dzisiaj.
Jak skończę FlatOut 2 to również zagram w GRID 2.
Dla kogos, kto po latach wraca do ledwo ruszonej gry moze tak to wygladac. Jezeli grałbyś na biezaco, to nie czułbyś się tak przytloczony, wszystko bys robil wraz z dodawaniem nowosci.
Ciekawy jestem jak odbiorą gre plejstejszonowcy, dostana na dzien dobry taki chaos to sie zniecheca jeszcze.
Via Tenor
Dzisiaj do Game Passa wjeżdża kolejne Call of Duty. No nie mają litości ostatnio, tego Obliviona będę chyba musiał odpuścić w tym roku, masakra jakaś.
W tym roku gp urywa leb, ciekawy jestem czy liczba subskrybentow przez to jakos znaczaco wzrosla. Lepiej juz nie bedzie jesli idzie o ofertę.
Ostatnio opublikowali jakieś sprawozdanie finansowe i z niego wynika że PC Game Pass urósł o 45% rok do roku a wszystkie przychody z gier i usług bodajże o 8%. Game Pass konsolowy nie rośnie tak spektakularnie ze względu na sufit związany z ilością sprzętu na rynku, tutaj kto chciał mieć to już ma.
Gdzieś czytałem ploteczki od jakiegoś insidera że planują zakończyć ten rok mając 50+ mln. abonentów i ponoć wszystko jest na najlepszej drodze do tego celu.
O ktorej ten cod? Zas trzeba bedzie pobrac calego cod huba z 300 giga?
Nie mam pojęcia, może da się wybrać składowe do zainstalowania, a wjedzie pewnie po południu jakoś, też czekam bo mam trochę roboty wokół domu to akurat by mi się zassało na wieczór.
Dziewczyny u teściowej całą majówkę to mógłbym trochę pograć.
Tak
Z panem wladza sie nie zaczyna
Wnetrza rowniez swietne, postacie najslabiej wypadaja, przynajmniej na konsolce.
Skonczylem te The last of us part 2, napisy wlasnie leca koncowe.
Jestem zniesmaczony zakonczeniem, cala gra psu na bude, wszystkie starania na nic. A scena z Joelem na werandzie pokazuje, kto tak naprawde jest filarem tej gry.
Ogólnie gra jako gra jest ok mimo swoich wad, glownie za sprawa dojrzalego podejscia i klimatu. Jako nadgra jest do dupy. Mozna by to skrocic nawet o polowe i nic by sie nie stracilo, bardzo rozwleczona historia, ktora konczy sie w najgorszy sposob.
To raczej celowy zabieg, żeby pozostawić gracza z takim poczuciem "niespełnienia"
Jak pierwszy raz grałem to się totalnie nie mogłem oderwać, chciałbym zapomnieć tą grę i zagrać w nią na nowo
Ja oglądam serial i jak dla mnie jest gorszy od gry, na gorsze wyszły w większości zmiany w scenariuszu i przede wszystkim casting jest do bani
Szczególnie glówna aktorka to dramat
Ja wlasnie obejrzalem pierwszy odcinek drugiego sezonu. Abby to chucherko, jezeli jej nie przykoksza, to wybor gorszy niz Ellie. Zreszta aktorka wybrana do roli Abby to wypisz wymaluj Ellie z gry.
Zle sie gralo w jedynke po obejrzeniu najpierw serialu, zle sie oglada drugi sezon zaraz po grze. No i wez tu madry bądź.
Aktora grająca Abby przegrała w castingu do roli Ellie tuż przed finałem. To widać.
No nieładnie komentować wizualna stronę kobiety więc się powstrzymam ale aktorsko też nie bardzo mi siadła Bella. W grze o tron było spoko ale tutaj coś nie bardzo.
Polecam serdecznie i gorąco :) Właśnie skończone. Jeden z kandydatów do GOTY i to na pewno. Kapitalna gra. Mimo iż totalnie nie w moim typie bo jRPG'ów to ja nie lubię przez stylistykę ale i turowy system walki. Tutaj mimo iż dalej nie jestem fanem takiego systemu walki bo wolę zręcznościowe to bawiłem się bardzo dobrze.
Skonczylem tlou2 to teraz bedziemy ogrywać to wieczorami. Mam nadzieje, ze podolam, bo ponoc potem z bossami jest trudno nawet na easy?
Musisz trochę polevelować postacie, ulepszać broń, luminy itd bo inaczej jak będziesz chciał tak jak ja sobie na spokojnie przejść tylko fabułę to utkniesz w drugim akcie. Pierwszy akt jest dość prosty i bossowie fabularni (bo są też endgameowi) padają szybko, a mobki nie robią wrażenia. Tak w drugim akcie zaczyna się jazda i bez odpowiedniego eq fabularni bossowie robią naszą ekipę na mielonkę. No chyba, że masz nadludzki refleks. Grając na story utknąłem dość wcześnie w drugim akcie i musiałem się cofać, aby pozbierać loot na upgrade i wbić trochę poziomów, a najważniejsze to podejrzałem z neta buildy postaci aby zobaczyć w co się opłaca iść. Po zmianie buildu to przemieliłem tego bossa na którym utknąłem, a ten mi nawet dobrze obrażeń nie zadał. Później prowadząc tak postacie i levelując po drodze nie miałem większych problemów ale pewnie coś można było zrobić lepiej bo taką "finałową" walkę toczyłem przez 25min (bez zgonu, po prostu tyle trwały te tury).
ukończyłem
wolałbym jakikolwiek inny system związany z walką/levelowaniem ale trudno, więcej jrpgów nie tykam (no że chyba wyjdzie ponownie coś takiego jak Expedition 33 to też zagram i będę zagryzał zęby).
poziom easy jest idiotyczny, bo wcale nie jest easy
nazwałbym go normal/hard
jedynie co daje to ciut większe okienka na parowanie/uskoki, ale i tak są one w wielu wypadkach zbyt małe - jednak liczyłem że w trybie fabularnym będę sobie szedł spokojnie, a musiałem się nieźle napocić i nalevelować.
Sam system parowania/uników jest bardzo fajnym rozwiazaniem, bo bez niego to bym usnął podczas grania, ale zdecydowanie brak mu balansu na "fabularnym" poziomie trudności.
Troszkę się tego uzbierało.
A na Seires X coś masz w ogóle w pudełku? Patrząc na newsa co do konsol, dobry moment na zakup już był :P
Nie mam. Czekam na GTA VI. Za to w cyfrze mam dwie, ale to są gry crossgenowe. Gears 5 z dodatkiem Hivebusters oraz Forza Horizon 4 z dodatkami.
Bardzo się cieszę, że mam XSX, bo przy tych cenach musiałbym się obejść ze smakiem.
Ogrywam na nim gry z Xbox Classic, Xbox 360, Xbox One (w 4K, choć nie wszystkie gry z One dostały taki update). Miałem grać w Gears 5 z XSX, ale PC i tak wygrał gdy w wielu miejscach na XSX rozdziałka zaczęła spadać z 2160p na 1800p. Na PC parę niewidocznych dla oka opcji zmniejszyłem i śmiga elegancko. Fpsów przybyło, pamięć została odciążona na RTX 2060 i Gears 5 nadal wygląda lepiej na PC. Czasem niewiele lepiej, ale w większości przypadków różnice robią się większe.
A co do gier, które wyszły tylko na XSX zostawiając w końcu 8 generację w spokoju to kojarzę jedynie Need for Speed: Unbound i Indianę. Tyle, że nie za bardzo mam ochotę w nie zagrać. A poza tym wyszły też na PC.
W GTA VI chętnie zagram, bo nie będę już czekał na wersję PC. Nie wiadomo czy wyjdzie rok czy dwa lata później względem konsol.
A co do planów to spłacę ekspres i wezmę w zależności od ceny RTX 5070 Ti lub RTX 5080.
Po wielu latach stagnacji w końcu mogę być zadowolony. Już teraz mam w co grać, a będzie tylko lepiej.
GTA VI z premierą 26 maja 2026
Dotarło do mnie to info z godzinkę temu. Bardzo mnie to cieszy, Clair Obscur ma tym samym szansę na GOTY.
Jakby ktoś coś:
Minecraft Legends na Xboxa
33CKJ-6FXMX-7M2QK-QPJ6J-KFF3Z
Thef: Gold na GOGa
894T1D21E1B03CA4C4
Skonczone. Wizualnie piekna gra, surowe barwy idealnie pasuja do brudnego miasta, klimat oddany swietnie, a zabieg, zeby przez wiekszosc gry bylo mokro bardzo dobry, bo robia te efekty wrazenie. Na pc dopiero to musi byc cudne, skoro na konsoli tak to wyglada.
Gameplay nie kazdemu moze podejsc, jest dosyc drewniany, animacje przerywnikow rowniez, mocno ciete, montaż amatorski.
Fabularnie spoko, nie wiem jak sie ma do filmow, bo te ogladalem za dzieciaka i nic nie pamietam.
Ja sie bawilem bardzk dobrze.
Ja w trakcie. Z doskoku sobie układam. Zostały mi jeszcze gry PC do ułożenia.
Kiedy też miałem takie spore kolekcje gier, książek czy muzyki to mimo wszystko zawsze musiałem mieć to zamknięte za szybą. Nienawidziłem wycierać rzeczy z kurzu i pewnie dlatego teraz jednak wolę dysk o sporej pojemności i instalatory z GOG. Cyfrówki też mam na Switchu plus trochę pudełek tych dla mnie najważniejszych gier, ale z nimi jest prosto bo nadal są fabrycznie zafoliowane.
PS piękne kolekcje.
Wolf ja mam kolo 1000 ksiazek, na niektorych warstwa kurzu ma z pol centymetra. Takie zycie :D
Piękny jest :) W dodatku w środku jest kod chyba na grę albo jakieś dodatki do niej
Ale fart w uj bo mój padzik na sortowni to chyba spotkał lodówkę xddd
Na szczęście w środku jest cały.
Wkurzyłbym się jakbym dostał w takim stanie paczkę.
349zł
Taaa InPost. Pudełko już poskładałem jako tako x Jeśli sprzęt jest cały to nie będę kręcił afery bo na pudełku mi nie zależy. No ale Xkom się nie popisał z pakowaniem. Pad zapakowany w większa kopertę z jakąś małą folią bąbelkową. To głupi dysk potrafili mi w kartoniku wysłać wyścielony papierem, a tutaj taka fuszerka.
South of midnight skonczone. Mimo powtarzalnosci gameplayu gra mi siadla bardzo, klimat przede wszystkim spasowal, mimo jazzowej muzyki, ktorej nienawidze, ale okazalo sie, ze nie ma jej duzo na szczescie :D A reszta sciezki dźwiękowej jest bardzo dobra.
Historia mnie wciagnela, ma mocne momenty, i chetnie czytalem wszystkie notatki na ktore trafilem podczas gry.
Walka z tymi kilkoma typami przeciwnikow jest po jakimś czasie nudna, do niej mam najwiekszy zarzut, zbyt male urozmaicenie w tej kwestii.
Reszta gry super, dobrze sie bawilem.
Ze słonecznej Wenecji z pozdrowieniami dla
Na jakiej platformie ogrywasz?
Ja odpaliłem ostatnio Origins. Jeju, co za drewno. Granie na klawiaturze i myszce to istna katorga. Muszę wypróbować na padzie.
No tylko dla masochistów. No i 3 Wiedźmin 3 lepszy. Ubisoft zrobił kiepską podróbę naszego wiesia.
To jest akurat Ezio Collection z Series X. Grałem też trochę ostatnio w AC2 na PC ale tam obsługa padem jest jakaś dzika i zostaje tylko K+M. Po za tym remaster to zawsze remaster. Tekstury lepsze, oświetlenie też więc gram na Xboxie.
Również grałem na XSX. Oryginał miał jeszcze paskudne filtry, więc kolorystyka również tam leżała.
Był taki czas, że ogrywałem asasyny jak szalony, aż do trójki włącznie. Później zagrałem jeszcze w Liberation HD i na tym zakończyłem z powodu zmęczenia materiału. Ostatnio wróciłem do tej serii, dzięki czemu przeszedłem jedynkę oraz remaster dwójki z dodatkami na XSX.
Następny cel na XSX to Rogue Remastered.
Widzę że majówka growo kolorowo (nawet padzik kolorowy-slayerowy u Croda, zacny;] )
Jako że miałem wyjazdowo Xboxa zacząłem ciorać w RE4 Separate Ways i dokończę sobie ten dodatek zaraz po Gaidenie.
A co tam jeszcze u Was Pany? Pogrillowali? Wypoczęci? Objedzeni?:D
Pogrillowane, w czwartek u siebie na dzialeczce, w sobote u znajomych. Do dzis kaca lecze. Ale warto bylo.
Mam pytanko. Jeśli kupię grę w pudełku (np. Forza Horizon 5) na XSX to będę mógł ją uruchomić w ramach play anywhere na PC? Czy ta opcja dotyczy jedynie cyfrowych wydań na MS Store?
Świetne pytanie! Opcja Xbox Play Anywhere działa tylko dla cyfrowych wydań zakupionych w Microsoft Store (na Xbox lub PC). Oznacza to, że:
Kupując grę w pudełku (na płycie) na Xbox Series X, nie otrzymasz dostępu do wersji PC w ramach Play Anywhere.
Aby skorzystać z Play Anywhere (i mieć jedną licencję na Xbox + PC), musisz kupić cyfrową wersję gry przez Microsoft Store.
W przypadku Forza Horizon 5, gra wspiera Play Anywhere, ale tylko przy zakupie cyfrowym.
Via Tenor
BOOOOMM!!
Do czego to doszło. Niemniej cieszę się z tej paczki remasterów. przydałby się gameplay.
Edit: A nie zaraz, to tylko jedynka???
https://www.ppe.pl/news/369090/gears-of-war-na-ps5-kolejna-seria-microsoftu-trafia-na-playstation.html
Jakby ktoś te 15 lat temu powiedział, że chce pograć w Girsy na Playstation to zostałby wyśmiany. Szalone czasy.
Jeszcze niech Halo do kompletu wypuszczą.
4K to ja miałem w wersji Ultimate Edition na PC, więc nie wiem czy taki Reloaded ma sens w przypadku komputerów.
No i słabo, że powstaje remaster remastera jedynki. Liczyłem na odświeżenie całej trylogii.
To właśnie odnośnie tego co ostatnio pisałem, co M$ odwala. Faktycznie jeszcze tylko Halo i chyba będzie komplet dużych franczyz
Ciezkie czasy to chca zarabiac na czym się tylko da. Sony zarabia na remasterach nie robiac prawie nic, to MS bedzie zarabial na przenoszeniu gier na PS co tez nie jest jakies drogie
Mogliby od razu cala trylogie przeniesc, ale w sumie to za kazda czesc z osobna da sie zarobic lepiej :F
I "gejmpasik" day1, elegancko.
https://x.com/Xbox/status/1919421885382615528?t=AvDADi_uFKyEAM1pEuOznA&s=19