Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - ?
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
No to będę pierwszy. Szykuje nam się nowy dashboard. Ja osobiście przyzwyczaiłem się do obecnego i nie bardzo lubię zmiany jak ktoś mi grzebie w moim "pulpicie" ale przyznam, że na pierwszy rzut oka wygląda spoko. Zobaczymy jak wypadną testy.
Niech pozwola na dowolne ustawianie kafelkow, ich ilosci, miejsca etc. i bedzie super
Pograłem trochę w CP na PS5 i Xboxie po patchu , aby sobie potestować i hehe zostało mi jedno osiągnięcie do 100%. I oczywiście jest to automania. Na starym save z premiery tego nie zrobię więc pozostaje grać "od nowa". Na PS5 jestem mniej więcej w tym samym momencie. Szkoda że ten cross-save nie działa pomiędzy Xbox, a PS.
Cześć.
Rozumiecie może jedna rzecz.
1) 10 pazdziernika 2021 kupilem w euro rtv agd wireless headset
2) Dzisiaj 1 sluchawka mi sie rozwalila
3) Zarejestrowalem urzadzenie na koncie w microsofcie, a tam komunikat, ze gwarancja wygasla 22 sierpnia 2022.
WTF, ktos rozumie o co tu chodzi?
Skontaktuj się z supportem Microsoft, najwyżej im prześlesz kopię paragonu jeśli o nią poproszą. Powinni poprawić okres gwarancji.
Ale jak skontaktować się z tym supportem?
O tej godzinie to przekierowuje mnie na czat z "ekspertami" ze stanówm, którzy mi pociskaja, ze gwarancja jest na 90 dni - bo u nich tak jest.
Microsoft ma strasznie nieczytelny formularz kontaktowy :/
Jeśli ktoś szuka Series X dla siebie, to tutaj jest najlepsza okazja od bardzo dawna - konsola dostępna za 2244, czyli mniej niż pierwotne MSRP.
Skończyłem wczoraj Red Dead Redemption. Zakończenie bardzo emocjonalne. Nie spodziewałem się takiego. Szczególnie po Rockstarze.
W poniedziałek biorę się za Gears of War: Judgment. Gdy go ukończę to przejdę dodatek Red Dead Redemption: Undead Nightmare.
Polecam jedynkę. W dwójkę niestety prędko nie zagram. Przynajmniej nadrobię starocie konsolowe, hehe.
Jeszcze zdążę przejść Red Dead Revolver, ale to mi się już niezbyt podoba.
Nigdy nie lubiłem DLC, bo zazwyczaj są słabe. Jednak parę wyjątków się trafiło.
Jaki jest zatem dodatek Red Dead Redemption: Undead Nightmare? Na GOLu oceniony na 8/10. Ciekawe.
A dla mnie to zwykłe guano. Zrobione na szybko, aby pod halloween wypuścić coś o zombie. To był koszmarny czas, kiedy wszędzie wrzucano do gier zombie. Mniejsza.
Mam wersję GOTY, która z tego co wyczytałem boryka się z jeszcze większą ilością błędów. Bardzo często gra zawiesza się podczas zapisu. Był też problem z wykonaniem misji na cmentarzu, bo zombiaki nie mieli głów, przez co musiałem do zadania podchodzić kilkadziesiąt razy, aby skrypt zadziałał...
Poza tym fabularne dno. Bez sensu, bo nic niczego nie wnosi do serii. Misje nudne i wtórne... aż mi się marne DLC do Mafii 2 przypomniały. Brr. Nie polecam nawet największemu wrogowi. 2/10 ode mnie.
Tematyka, tematyką, ale nigdy nie lubiłem otwartych światów, w których zmuszają gracza do wykonywania tych samych zadań pobocznych, aby odblokować kolejną główną. Ten dodatek niczym się nie broni, a jest bardzo zabugowany.
Prawdziwy koszmar do przejścia. Bynajmniej nie z powodu poziomu trudności.
Jak Deathloop trafi do gamepassa to super bo niestety, ale od nowych gier Arcane jakoś zawsze się odbijam i jednak nie chce mi się kupować kota w worku.
Z Deathloop to chyba prawda.
W sklepie gra już podobno jest:
https://twitter.com/_XboxNews/status/1570001647589543937?t=moca_d46w4pPXvmvihlEqw&s=19
A wszystkie gry Microsoftu wjeżdżają do GP więc...
Kurde, nie wiadomo za co łapać będzie w gamepassie.
Jutro albo pojutrze Deathloop.
Jutro wpada next gen update do Outer Wilds.
W październiku wpada Scorn
W październku wpada Plague Tale.
Jakby kogoś interesowało moje rozwiązanie problemu z postu wyżej, gdzie data końca gwarancji nie zgadzała się z datą zakupu to...
Support microsoftu powiedział że mogę ich cmoknąć w pompkę i mam się kontaktować ze sklepem.
Sklep mi powiedział, że mogę ich cmoknąć w pompkę, bo data gwarancji na stronie microsoftu, nie jest datą zakupu dla klienta indywidualnego, tylko datą zakupu w łańcuchu dostaw
Także musiałem wysłać to do RTV AGD, żeby oni odesłali do Microsoftu
Nie rozumiem. Masz datę zakupu na fakturze, wysyłasz ją do Microsoftu i robią korektę. Czy tak to już nie działa?
Może na wredną babę na infolinii trafiłem ale kazała mi się gonić, oczywiście nie dosłownie, ale była mocno niezainteresowana moim problemem i to wyglądało tak, jakbym bym idiotą który pyta o niestworzone rzeczy.
Ewentualnie znasz jakiś mail/kanał, na który można pisać w takich sprawach do microsoftu?
Na szczęście z supportem MS kontaktowałem się ostatni raz z 10 lat temu (odpukać), więc nie za bardzo. Osobiście próbowałbym do nich pisać, o ile jest taka możliwość, zawsze daje to jakiś zapis komunikacji i osoba z supportu nie za bardzo może sobie pozwolić na brak profesjonalizmu.
zgodnie z przewidywaniami, 20 wrzesnia Deathloop w GP, jakas wersja "rozszerzona" z dodatkami.
Obie części Ni No Kuni na Xboxie i w Game Pass.
Z tego co zrozumiałem jedynka będzie dostępna jeszcze dzisiaj :).
Pokaz Microsoftu na TGS był niedługi ale bardzo intensywny, wspomniano o serii Persona (ale o tym wiedzieliśmy już wcześniej). Na Game Passa wjeżdża też AC: Odyssey, no ale tą część już od dawna mam.
No ale na drugim miejscu wśród dobrych wieści jest Deathloop w GP za kilka dni.
I absolutną moim zdaniem perełką jest seria Ni No Kuni, pierwsza część już ściąga się na dysk, jeszcze dzisiaj przed pracą będzie grane ;).
Oczywiście, o Wu Long nie wspominałem bo o tym że będzie na Xboxach i w GP wiadomo od dawna, natomiast jeszcze nie wiadomo kiedy.
Natomiast tak, to będzie genialny tytuł.
Tak jak wcześniej pisałem, gram w Gears of War: Judgment.
Pierwsze spostrzeżenia raczej średnie. JohnDoe666 miałeś rację. To najsłabsze gearsy.
Baird wydaje się taki nijaki, ale najgorsze są te etapy z odtajnionymi misjami. Ten system gwiazdek burzy jakąkolwiek imersję. Czuję się jakbym grał w minigrę lub w multi z botami. Misje krótkie, chaotyczne i nieciekawe. Zero klimatu.
Niektóre zmiany w sterowaniu na plus. Inne na minus. Graficznie ładnie jak na Xbox 360. Osobiście czuję się rozczarowany. Zobaczymy co będzie dalej. Podobno ta dodatkowa kampania Pokłosie trzyma poziom serii.
Gram sobie w Gears of War: Judgment i krótko mówiąc People Can Fly stworzyło gównianą grę...
Daleko tej produkcji do poprzednich odsłon. Co twórcy mieli w głowie, aby zrobić coś takiego w singlu? Dziwię się, że Epic to zaakceptował, ale widocznie mieli wywalone. Jest gorzej, niż sądziłem.
Nie wiem, czy też to zauważyliście, ale mój XSX po ostatniej aktualizacji uruchamia się znacznie szybciej. Nawet dźwięk jest przyspieszony, żeby się zmieścił :D
demo Wo Long dostepne do pobrania i pogrania do 25 wrzesnia!
podobnie bylo chyba z pierwszym NiOh, ze pierwsze demo pojawilo się duzo przed premiera gry. a to nie jedyne podobienstwo między tymi grami!
system walki ma podobny feeling, wydaje sie bardziej zbliżony do typowych gier zrecznosciowych niz soulslike.
gra daje dwa tryby do wyboru - plynnosc i rozdzielczosc. na te chwile testowalem tylko plynnosc, bo to wymog w grach tego typu, ale jutro sprawdzę rozdzielczosc.
gra wygląda spoko, bez szalu, ale jest jeszcze duzo czasu na poprawe. tylko na razie ma ten sam problem, ktory mial dla mnie NiOh... lokacje wygladaja bardzo generycznie, jak makiety, a nie jak "prawdziwy" swiat. w NiOhu to bylo szczegolnie zauważalne przez to, ze do jednej lokacji wracalismy kilka razy, nie wiem jak tutaj bedzie wygladala budowa gry.
ale generalnie czekam bardzo, potencjal jest ogromny, a do premiery duzo czasu, wiec wszystkie drobne babole da sie poprawic!
Probowalem dokonczyc DIRT4, ale jak zobaczylem kolejny final rozgrywek polegajacy na 64 jazdach po tym samym, to mi sie cierpliwosc skonczyla. Spoko gierka, ale zupelnie bez pomyslu na zawartosc.
Dobrze że mówisz. Kiedyś trochę pograłem i miałem niedosyt, ale właśnie czytałem o małej różnorodności tras, a w sumie jakby nie patrzeć jest to dosyć istotne. Podaruję sobie, a szkoda bo brakuje jakiejś dobrej rajdówki
Tras tak naprawde to jest raptem kilka, usa, szwecja, australia i cos tam jeszcze. Roznia sie dlugoscia i konfiguracja zakretow, to tak jakby w forzie bylo 5 wyscigow, ktore sa poprzerabiane na 300 tras, czyms sie roznia, ale w gruncie rzeczy czujesz ze jezdzisz po tym samym. Zrobilem 3/4 gry i sie w koncu poddalem.
Jeśli chodzi o tę serię od Codemasters to przeszedłem jedynie Colin McRae Rally, Colin McRae Rally 2.0, Colin McRae Rally 3 oraz Colin McRae Rally: DiRT.
Z czego w 1 i 2 najlepiej mi się grało. 3 już znacznie słabiej. DiRT był nawet niezły. Od reszty się odbiłem. Jeszcze 04 miało potencjał, ale 2005 oraz DiRT 2 wywarły na mnie kiepskie wrażenie.
Za to w cybera wsiaklem, kazda kolejna latka wiele zmienia, a fabula sztos. Szkoda, ze tak dlugo trzeba bylo czekac, jakby ta gra wyszla w obecnym stanie, to goty jak nic.
Gdy ja zagram to już będzie na full ze wszystkim DLC i ze wszystkimi łatkami.
Też nie mogę się nadziwić jaki to jest dobry tytuł. Wróciłem sobie niedawno i wessało mnie znowu.
No, ja od grudnia 2020 nie zagrałem w lepszą grę.
Ja też niedługo zaczynam swoją przygodę, ale na PC bo na Switch jeszcze nie ma.
A mi się udało dobić 100%. Dzięki funkcji crossave mogłem przenieść zapis z PS5 na XsX, gdzie miałem 1.7mln eurodolców i w końcu kupić wszystkie auta. Serio ta funkcja powinna być standardem w grach. Jutro wpadnie platyna na PS5 bo zostały same achivki dotyczące zakończenia. Jeszcze tylko zrobić 100% w Wiedźminie 2 i Wojnie Krwi i będą wymaksowane wszystkie gry CDP Red.
Czekaj, moment, mozna przeniesc save z PS5 na XSX???
Tak. W 1.6 wprowadzili crossave dzięki czemu przenosi save do chmury i gra dociąga go na inną konsolę. Nie działa to idealnie i nie zawsze chce mi synchronizować zapis ale da się. Sprawdzałem to w dwie strony w różnych momentach fabularnych i jest git.
Ahhh, ale to dotyczy TYLKO CP?
Ja od dzisiaj (choć właściwie to już od wczoraj) jestem posiadaczem XBoxa 360. To moj pierwszy XBox i mam nadzieje, że bedzie mi dobrze służył przez długi czas, bo w planach mam ogrywanie na nim nie tylko gier MS niedostępnych na PC, ale rownież dość sporej liczby multiplatform, ktore ominęły PS3 lub po prostu działają dużo lepiej na X360. Podobnie jak Raziel, mam duże zaległosci na starszych generacjach :)
Jeśli chodzi o gry, to od kilku dni gram w Gears of War Ultimate Edition. Nie jest to wybitna gra, ale gra sie przyjemnie, choć byłoby jeszcze przyjemniej, gdyby pecetowy port był dobrze zoptymalizowany. Jestem juz w dość zaawansowanym momencie kampanii, więc może nawet jutro uda mi się ją ukończyć.
Zagraj sobie w konspiracje bourna, chyba najbardziej niedoceniania gra generacji
Dzięki za propozycję. Na pewno sprawdzę ten tytuł. Jutro będe zamawiał trochę gier, więc przy okazji mogę rownież go zamówić. Widze, że cena jest bardzo niska, więc nawet gdyby mi się nie spodobał, to nic się nie stanie.
Ja mam konsolowe zaległości, bo w grach intensywnie siedziałem do 2012 roku, ale na PC. Czyli na tyle, na ile mi sprzęt pozwalał.
Mogę Ci polecić kilka gier i podesłać link z polecanymi grami/seriami - https://www.gry-online.pl/forum/szukam-gier-na-xbox-360/z0f46907?N=1
Chyba czytałem wcześniej ten wątek. Dzięki za przypomnienie. Na pewno część z tych gier zobaczę. No i z tego co widzę, to niektóre gry też mam już ograne na innych platformach lub czekają na ogranie.
Ja mam konsolowe zaległości, bo w grach intensywnie siedziałem do 2012 roku, ale na PC. Czyli na tyle, na ile mi sprzęt pozwalał.
U mnie zaległości zrobiły się głównie z tego, że przez wiele lat miałem za słaby sprzęt oraz przez to, że bardzo długo nie miałem w domu internetu. To spowodowało, że o istnieniu bardzo dużej liczby marek dowiedziałem się stosunkowo późno. Dobrze, że przynajmniej był jeszcze Hyper, więc coś tam o najnowszych grach od pewnego momentu wiedziałem.
W sumie to dzięki temu caly czas mam w co grać i jestem obyty ze starymi grami, wiec nie ma dla mnie żadnego problemu z zagraniem w jakąś grę z poprzedniej growej epoki.
Tyle, że jest pewna wada. W niektórych grach nie dokupisz już DLC. Np. w Forza lub w Naruto.
Tak producenci zachwalali dodatki bez pudełek, że jakich to nie daje możliwości, a okazuje się, że gracz na tym najbardziej cierpi. Niedługo taki problem będzie z DLC do Assassin's Creed na PC oraz innych gier Ubisoftu. Tyle, że w jeszcze gorszym znaczeniu. Bo tam nie będzie można zagrać w zakupione oraz zainstalowane DLC...
Dzień Dobry.
Wczoraj miałem jedyną w swoim rodzaju przygodę i chciałem się podzielić ku przestrodze + popytać o opinię czy coś z tym robić.
Graliśmy z żoną po raz pierwszy w The Quarry na Series X i w jednej scenie, ( którą może wrzucę w spoiler poniżej, bo pewnie niektórzy sobie nie życzą) konsola się wyłączyła. Normalnie puff i ciemno w pokoju (granie bez oświetlenia dla imersji teraz dało w kość akurat).
Sprawdziliśmy na szybkości czy prąd jest, czy telewizor i konsola się odpala, po czym wyskoczyło nam ostrzeżenie, że konsola się wyłączyła z przegrzania i żebym ogarnął dla niej więcej miejsca w chłodzie bo opieka społeczna przyjedzie.
Pogooglałem na szybkości i okazało się, że ludzie narzekają na reddicie na tę scenę i mają podobne potyczki (co ciekawe wersja na PS5 niektórym wysiada w tym samym momencie), ale mam jakiś taki dyskomfort i obawę, że może powinienem coś z tym zrobić i to nie jest odosobniony przypadek a początek średniej przygody? Co wy o tym?
Mój pierwszy X360 spowodował u mnie strach przed przegrzaniem konsoli. Już ponad 10 lat żyję z tą traumą.
Scena:
spoiler start
Zaraz po zdobyciu karty tarota hierophant i eksplozji w retrospekcji
spoiler stop
Na Kallaxie. 0,5 metra od ściany, 0,5 metra od PS5 (wyłączonego od godzin w momencie eventu), 1m od sufitu i sporo więcej metrów od całej reszty pokoju z pozostałych stron.
Regularnie wycieram kurz, raz na jakiś czas psiknę sprężonym powietrzem w co by trochę odkurzyć wentylator, ale nie otwieram i nie czyszczę bo jeszcze na gwarancji.
Edit: Aha, grzejnik wyłączony a stoi po drugiej stornie pokoju; konsola właściwie bliżej okna, więc zakładam 20-21 stopni w otoczeniu max.
To nie wina konsoli tylko tej spieprzonej sceny. Ja mam series x, trzymam go w pozycji na boku na polce kallaxa, czyli dookola ma raptem kilkanascie cm przestrzeni, jak bylo ponad 30 stopni latem to buchalo z wentylatora jak z wulkanu przy cyberpunku i nigdy sie nic nie wydarzylo.
No właśnie też tak czułem, ale wolałem to usłyszeć od kogoś mądrzejszego.
Ostatnio skończyłem AC: Odyssey, miałem sesje po parę godzin i wentylatora nawet nie było słychać a tutaj miałem wrażenie, że nagle jest jakiś 'spike', bo po niecałej godzinie nagle 3 sekundy pełnej mocy wentylatora...
No cóż, ku przestrodze zatem: jak chcecie ogarnąć The Quarry i wam się to przydarzy, to właściwie musicie przejść przez tę scenę, która trwa może 2 sekundy w 1,5 minutowym segmencie gry.
Dzieki!
Obstawiałbym winę gry. Ja mam swojego Series X i PS5 obok TV/monitora więc miejsca jest o dużo i konsola nie jest niczym zasłonięta. Po prostu stoi na komodzie. A i tak raz jedyny Xbox wywalił mi półtora roku temu info przegrzaniu (mimo iż był dopiero włączony). Chyba grałem wtedy w Valhalle i też jakaś scena to powodowała.
Ja póki co odstawiłem Gears of War: Judgment. Nie jestem obecnie w stanie zaakceptować tego typu rozgrywki.
Za to sięgnąłem po bardzo przyjemną produkcję od Ubisoftu gdy zaczynał tworzyć gry z otwartym światem. Mianowicie chodzi o Naruto: Rise of a Ninja. Ubolewam jedynie nad brakiem DLC, których dziś nie można pobrać. Chodzi o kilka postaci oraz o japoński dubbing z angielskimi napisami.
Ja póki co odstawiłem Gears of War: Judgment. Nie jestem obecnie w stanie zaakceptować tego typu rozgrywki.
Aż tak źle? Jutro będe zamawiał Gears 2 i 3 i myślałem też nad Judgement, ale po tym co piszesz chyba się wstrzymam :/
Jedynka bardzo dobra. Dwójka to opad szczęki i ogromny rozwój serii. Trójka w stosunku do dwójki to już ewolucja, ale na plus. Uwielbiam tę trylogię.
Judgment przypomina mi Unreal Tournament 3, tylko w gorszym wydaniu. Ot takie multi z fabułą.
Do dwójki pobierz sobie darmową paczkę z dlc. Będzie tam m.in. wycięty etap Road to Ruin. Słaby, ale można go przejść na dwa różne sposoby.
W przypadku trójki wziąłem season pass. Mam wszystkie dlc, w tym fabularny dodatek będący prequelem RAAM's Shadow. Gramy po stronie ludzi jak i szarańczy. Polecam.
To trochę słabo z tym Judgement. W takim razie odpuszczę i skupię sie tylko na głownych odsłonach serii.
Zobaczę to DLC do trójki jak nie będzie za drogie. Nie chcę niepotrzebnie przepłacać.
Ja tam akurat Judgement nawet polubiłem, dodatkowe wyzwania zmieniające misje były urozmaiceniem i tak wtórnej rozrywki, która głównie polegała na eksterminacji kolejnych fal wroga. Raziel tutaj chyba zarzucił wrzucenie multiplayerowgo trybu do singla, ale się z tym nie zgodzę, jako iż poprzednie gry serii też miewały momenty, w których odpierało się hordy jak w multi.
A dobra, zamowię też Judgement. Co mi tam. Kosztuje grosze, więc jakby mi się nie spodobało, to i tak wiele nie stracę.
Jak nie zrobili tego od razu to wątpię aby ponad półtora roku po premierze coś się w tej kwestii ruszyło.
Najdebilniejsze jest to, że mając poprzednie odsłony i chcąc je uruchomić z poziomu Hitmana 3, wszystko będzie po angielsku...
Dali ciała na całego olewając spolszczenie do ostatniej części.
Niby do Kena Bridge of Spirit po roku od premiery dodadzą polskie napisy, ale w przypadku Hitmana 3 bym na to nie liczył niestety :(
Co tam moje kochane ziomble, w co teraz gracie
Ja ostatnio nie mam czasu nawet na forum dobrze posiedziec, ale zaczynam krotki urlop wiec mozna w koncu na spokojnie usiasc. Poki co pykam sobie troche w tlou remake i stalkera na pececie
Ps. Dobrze zescie sie nie dali namowic na Arme Reforged. Gra dalej mocno zabugowana i niezoptymalizowana :/
zaczalem wczoraj Deathloop, bardzo mi sie podoba - chociaz na razie wydaje sie troche latwa i strzelanie jest troche "clunky", tylko ciut lepsze niz to w Bioshockach.
a tak to wciagnal mnie Switch... czasem wlaczam tylko na kilka minut, zeby przejsc mape albo dwie w Baba is you albo w drugim Portalu. jak wlaczam na dluzej to pierwszy raz w zyciu ogrywam Resident Evil 4 i, jak juz poczatkowa irytacja na sterowanie minie, jest genialne.
Jak slysze o re4 od razu mi sie przypomina okres przedswiateczny 2005 kiedy dostalem gre na ps2, w tamtym czasie nie gralem w nic innego. Nawet na dzialce u zioma zamontowalismy telewizor 14 cali z biedronki zeby miedzy polewaniem mlocic w residenta :P super czasy, teraz nie moge sie doczekac na remake
Ps. Kiedy kupiles switcha? Czy miales wczesniej? :) tez kiedys mialem, ale pogonilem. Chyba nie po drodze mi z nintendo
Za to duzo teraz siedze na pececie, po kilkuletniej przerwie to jak piaskownica pekna zabawek
Ja powoli kończę Gears of War na PC, a potem zabieram się za Halo 2. Mam nadzieje, że nic mi nie wypadnie i wyrobię się przed końcem gamepassa. Planuję go wznowić, ale dopiero po premierze A Plague Tale Requiem. Wtedy też sprawdzę sobie Deathloop, Persone 5, Scorn i parę innych gier, których nie zdążyłem ograć lub wypróbować wcześniej.
co do Switcha to kiedys mialem zwyklaka, potem uzywalem go juz tylko jako konsole do gier fitnes, a niedawno kupilem OLEDa i wsiaknalem na nowo.
chociaz jestem calkowicie swiadomy, ze to specyficzna konsola i latwo mozna miec z nia nie po drodze - byl taki czas, ze mialem tylko Switcha i bylo mi smutno jak wszystko mnie omijalo, a granie w te porty duzych gier na Switchu to akurat nie dla mnie, probowalem DOOMa i odpadlem bardzo szybko.
a co do Resident Evil to z cala seria mam bardzo dziwna relacje. tak naprawde to zadnej czesci nie przeszedlem, a na roznych konsolach mam chyba juz kupione je wszystkie. to wszystko przez nostalgie - dla mnie jest to ogromna czesc dzecinstwa i grania na PSX. jak zamkne oczy to widze kazdy szczegol okladki pierwszego Resident Evil i pierwszych misji RE3: Nemesis. pamietam pytanie dziadka, czy nie wolalbym pograc w FIFE i trailery z Hyper Classic z Code Veronica. teraz postanowilem w koncu wszystko to przejsc!
Cisnę dalej tego Assassin's Creed II (z Ezio Collection). Już jestem ku końcowi (11 rozdział) więc zaraz skończę. Niesamowite drewno się z tego zrobiło (po pograniu 1-2h człowiek się przyzwyczaja), ale fabuła i przede wszystkim klimat pozostał taki sam. Zaraz będę zaczynał najlepszą część z Ezio bo Brotherhood był kiedyś dla mnie takim magnum opus serii. Od wielu lat nie odpalałem tej gry więc pewnie to co zostało mi w głowie mocno zderzy się ze ścianą teraźniejszości ;) Ale jakoś sobie poradzę. Mimo iż te gry stało się toporne i drewniane dalej dają jakąś podskórną radość. A może to tylko nostalgia? Mimo wszystko fajnie wrócić sobie do tych gier.
Ja z kolei grałem w Resident Evil 4, ale na PC. Niestety nie skończyłem. Jakoś horrory mi nie leżą.
Obecnie ogrywam Naruto: Rise of a Ninja. Ot taki sandbox jak Assassin's Creed, Prince of Persia czy FarCry 2. Jak na 2007 rok bardzo ładne graficznie. Szkoda, że pojedynki są w stylu bijatyk, za którymi nie przepadam, ale klimacik jest.
Gears of War na PC jest lepszy od X360. Ma dodatkowe etapy, które zaprojektował PCF. No i celowanie przyjemniejsze. Mile wspominam. Oj grało się w coopie wiele lat temu, a i singla kilkukrotnie przeszło.
Pamiętam jakie wrażenie wywarł na mnie Assassin's Creed II na PC. Żadna inna odsłona tak mnie nie porwała. Co do efektu drewna. Odświeżałem bodajże 2 lata temu i specjalnie tego nie odczułem. Aczkolwiek w stosunku do nowszych odsłon, czyli od trójki wzwyż da się to zauważyć. Brotherhood ma ciekawe misje główne, aczkolwiek mniej, niż dwójka. Za to fabularnie znacznie słabiej. Świat otwarty i ta mnogość misji pobocznych. Jest co robić. Również odświeżałem 2 lata temu. Zassałem patcha z dlc Copernicus Conspiracy. Strasznie wtórny, krótki i w gruncie rzeczy beznadziejny dodatek, ale ukończyłem.
Crod -> Ja ostatnio przechodzę z żoną wszystkie Assassyny (quest już trwa prawie dwa lata) i moim zdaniem cała trylogia Ezia jest super i jej się też podobało a bylo to jej pierwsze spotkanie z trylogią.
Oryginalny AC, który wygląda absurdalnie lepiej niż w tym 2008 czy kiedy to było jak grałem po raz pierwszy, którego wspominałem bardzo dobrze... to tragedia jest, moim zdaniem.
Zagrales juz w judgment, jak wrazenia? Pewnie kicha co :P
Gram teraz w Far Cry 5, jak na ubigrę to jest to całkiem solidny tytuł. Co prawda nie wsiąknąłem i jak gram to tak z godzinę-dwie, żeby odkrywać coraz więcej mapy bez dużego znudzenia, ale na pewno rozgrywka jest dla mnie ciekawsza od najnowszych AC
dmx -> Splatynowaniu? Noice. Szacun.
Ja właśnie porzuciłem AC po przejściu Black Flag, potem wróciłem na Rouge i utknąłem w Unity a potem żona powiedziała, że ograła by Odyssey... więc kupiłem już te 3 najnowsze i przechodzę z przerwami na coś krótszego.
Origins jest dla mnie największym zaskoczeniem od czasów Black Flag. Kurde, słowa nie ogarną jak bardzo mi się ta część spodobała.
raziel -> No i właśnie ja w tym roku ukończyłem tych asasynów masę i właściwie AC III wypadł lepiej niż pamiętałem, Black Flag jest tak dobry jak mi się pamiętało, ale AC oryginalny strasznie płytki fabularnie, repetytywny i właściwie to takie echo poprzedniej generacji - wtedy mnie to tak bardzo nie uderzyło, teraz nie widzę powodu, żeby polecić tę grę komukolwiek. Trylogia Ezia za to całkiem fajny entry point - na switcha port podobno też super.
Podsumowując z AC zostało mi już tylko Valhala i AC Syndycate (za które sie zabrałem, ale jest niegrywalne na PS5).
Rougue uważam za błąd, Unity jest nudne i porzuciłem, Origins jest świetne (może najlepsze), Odyssey dla mnie już za długie.
Mr. JaQb -> Ja z obozu co twierdzi, że 5 jest lepsze od 6.
Właśnie skończyłem ACII więc raczej nie utknę ;) Teraz dzień przerwy i lecimy z Brotherhood. Najbardziej w tych częściach zestarzało mi się sterowanie postacią, responsywność bo Ezio skacze jak mu się podoba. Miałem absolutnie zero kontroli nad tym jak Ezio wykonuje parkur. Delikatnie gałka w którąkolwiek stronę i Ezio leci z dachu 20m w dół. Przypomina mi się stara FIFA, gdzie było 8 kierunków biegu. Tu to wyglądało podobnie. Po za tym brak skradania kompletnie niszczy jakikolwiek sens misji z wymogiem "bez wykrycia".
Z ciekawości dlaczego Syndicate jest niegrywalny na PS5? Chodzi o 30 klatek czy coś się gliczuje? Bo tak jak wspominałem jakiś czas temu buduje sobie kolekcje AC na Xbox'a (brakuje mi tylko III, Rogue i AC1 w wersji na 360) i ostatnio wyhaczyłem Syndicate za 30zł. Pograłem trochę i oprócz 30 klatek nie widziałem żadnych problemów. No ale to Xbox.
Dla mnie również FC5 jest lepszy od FC6. Ostatnio był ten darmowy weekend z FC6 i sobie trochę pograłem ale totalnie nie leży mi ta gra. FC5 uważam za to za najlepszą odsłonę serii (po przejęciu jej przez Ubi).
Nie no, jest naprawdę niegrywalny. Dostajesz prompt jak odpalasz grę, że (sic!) 'MOGĄ być problemy'...
UWAGA: Jak ktoś ma epilepsje tą fotocośtam to niech nie klika w ten link.
A jak nie wie czy ma to niech kliknie i po tym już będzie pewny, że nie ma.
https://www.youtube.com/watch?v=r0NsXSKz3go
Z tego co czytałem jest 5 gier, które nie są wstecznokompatybilne OFICJALNIE, ale nieoficjalnie jest jeszcze parę gier Ubisoftu, których ani Sony ani Ubi nie chce spatchować. Po stronie zielonych w zależności gdzie znajdziesz źródło: albo nie było problemu albo zespół od kompatybilności się tym zajął (Ci co wrzucili FPS boost do poprzednich tytułów).
Moim zdaniem skandal, tbh.
Edit: Aha, w sklepie jest notatka, że możesz mieć problem, ale nie masz problemu, żeby to kupić i się nadziać na to :\/
O kurde jaka jazda. Nawet nie wiedziałem, że jest taka sytuacja. Tyle ile pobiegałem bo Londynie na Series X to było git więc się zdziwiłem, że PS5 ma problemy, a tu gra po prostu nie działa bo tak należy powiedzieć.
Moja przygoda z serią FarCry była krótka. Wystarczy spojrzeć na mojego PeCeta w sygnaturce.
Jedyną odsłoną jaką ukończyłem jest FarCry od Cryteku. Mimo wielu wad w pewnym sensie podobała mi się. W 2004 roku była pogromem, choć i tak wolałem Half-Life 2.
Edycji z Xboksa nie ogrywałem, ale jakoś mnie nie zachęcają.
Za to grałem w FarCry 2 i był nudny... tyle mojej przygody
Potem zagrałem w FarCry 3, które pod pewnymi względami mnie urzekło, ale ostatecznie stwierdziłem, że ta seria nie do końca mi leży.
Podobnie z Crysisem. Jedynkę o Warhead u wielbiam. Dwójkę zacząłem, ale nie skończyłem. Trójkę odpaliłem i na tym moja przygoda się skończyła.
A Far Cry to skonczylem pierwszego, bo w 2004 nikt nie przeszedl obok niego obojetnie i wlasnie piatke, bo miala super klimat.
Też ostatnio mało gram, żeby nie powiedzieć że wcale. Z dwa czy trzy dni temu uruchomiłem definitywną edycję GTA III, pograłem może z godzinę lub dwie i to by było na tyle, a wcześniej to z dwa tygodnie temu w remaster Hot Pursuita. Także jak widać konsola więcej zbiera kurz niż chodzi, ale powinno się to w najbliższym czasie zmienić, bo raz że obowiązków będzie mniej, a dwa nadchodzi jesień i chłodne wieczory - do grania aura ideolo :)
Ktoś pisał o zaległościach w gejmingu powyżej - mam to samo. Dlatego stosunkowo starałem się nadrobić multiplatformy na których mi najbardziej zależało, choć została jeszcze duża kupa do ogrania. W takiego AC nie grałem w ogóle i w masę innych tytułów również nie, także raczej nikt z wątku nie przebije mnie pod tym względem :)
Z singlowych to gram sobie w metro 2 i cyberpunka, czasem z zona w odyseje pogram. Poza tym multi w halo no i forza 5.
Metro bardzo fajne zaskoczenie, jedynka wywarla na mnie spore wrazenie, w dwojke gra sie rownie przyjemnie, chociaz historia z ksiazkami juz sie mocno rozeszla.
Cyberpunk ostatecznie okazal sie dla mnie godnym nastepca wiedzmina, kapitalna gra. Bardzo smutno, ze miala taki gowniany start, gdyby poczekali i dowiezli gre w obecnym stanie, to bylby sukces. Pompowanie banki spekulacyjnej zniweczylo te mozliwosci, to zbrodnia na naszym gamingu. Teraz gra sie w to bardzo dobrze, i jak to wyglada oblednie na series x, a co dopiero musi byc na dobrym pc.
Ogralismy tez tetrisa z gamepasa, swietny soundtrack tam jest :)
jezeli nie obchodzi mnie otwarty swiat, policja, etc. ale za to chcialbym podobnej do Deus Exa/Dishonored/Prey wolnosci w wykonywaniu zadan (Rambo/skradanie/hakowanie/charyzma) to mam tu czego szukać, czy pod tym wzgledem jest raczej liniowo?
Nie gralem w wymienione gry :D do premiery series x mialem przerwe ponad 10 lat w graniu.
Zadania sa tu tak skonstruowane jak w wiedzminie, niby sa rozne sciezki dialogowe, czasem jest szybki wybor, ale jak to sie ma do gry to ci nie powiem, bo to by trzeba przejsc drugi raz i skonfrontowac wybory.
Natomiast samo dochodzenie do zadan da sie zrobic na rozne sposoby, wjazd na pelnej albo cicha eliminacja za pomoca hackow lub cichej broni.
Fabularnie imo jest bardzo dobrze, swiat tez ma mase ciekawostek, jest tyle historii zapisanych na drzazgach (elektroniczne notataki), ze chyba tylko w skyrimie wiecej tresci pobocznej widzialem. Jak sie poswieci im czas, to robi to wrazenie. Trochę je psuje brak jakiejkolwiek interkacji ze zwyklymi mieszkancami, maja kilka kwesti na krzyz, co bardzo sie rzuca w oczy.
Oczywiscie, ze masz, imo cyberpunk to taki deus ex w otwartym swiecie. Sa rozne mozliwosci wykonywania questow, mozna wleciec np z drzwiami, albo przekrasc sie szybami. Mozna sie dogadywac albo wykrecac krzywe akcje. Mozesz tez tak rozwinac postac, ze prawie wszystko zalatwisz hakowaniem, a po spluwe bedziesz siegal tylko w ostatecznosci. Jest sporo mozliwosci. Ja sam musze wrocic do cybera, ale przy premierze lekko wlozylem w niego z 40 godzin. A gralem na konsoli starej generacji gdzie bywalo naprawde bardzo zle. Sprawdzalem na ps5 i teraz jest cacy. Zgadzam sie z Mutantem, ze powinni przelozyc jednak te premiere i uniknac smrodu ktory do dzis sie za nimi ciagnie.
Odnośnie mojego powyższego postu - jakie gry polecacie, w które każdy szanujący się gracz powinien zagrać? Pytam ogólnie, nie chodzi mi o exy. Mogą być gry stare oraz starsze (generacja x360) jak i nowsze. Najlepiej czuję się w gatunkach typu gry akcji, sandboxy, fpsy i inne shootery, gry wyścigowe, sportowe. Rpgi średnio, bo zajmują za dużo czasu oraz uwagi, ale jestem otwarty na propozycje.
Pewnie wiekszosc takich juz ograles :P troche za duza rozbieznosc czasu, ale moze wspolnie cos uda sie zebrac
Call of Duty z naciskiem na trylogie mw i nowe mw
Battlefield BC2 (fajna kampania)
Skate (ponoc mega dla fanow deski)
GTA 4(twoje ulubione) i GTA5
Mafia 2
Dead Space
La noire
Batman (cala trylogia jest swietna)
Max Payne 3
Rdr
Fable 2
Poki co pare moich propozycji z siodmej generacji.
Z tych co podałeś nie grałem tylko w MW 2019, LA Noire, Batmana drugiego i trzeciego i Fable 2.
Dorzucę seriami:
Bully
FlatOut
Test Drive
Need for Speed
Mass Effect
Darksiders
Assassin's Creed
Forza
Project Gotham Racing
Burnout
Half-Life
Crysis
The Witcher
Firewatch
The Vanishing of Ethan Carter
Bulletstorm
Gears of War
Dark Sector
Terminator
Call of Juarez
Sleeping Dogs
Tomb Raider
Brutal Legend
Sniper
Alan Wake
Spec Ops
Portal
Saints Row
Driver
Rage
L.A. Noire
F.E.A.R.
Kane & Lynch
Singularity
Hitman
nail'd
Mirror's Edge
Portal
Prey
Mowilem :P z takich co mi sie wlasnie przypomnialo, to swietny ale zapomniany tytul Singularity. Nie pamietam juz o co tam dokladnie chodzilo, ale bylem nim zachwycony swego czasu, akcja toczy sie w jakiejs rosyjskiej bazie i sa motywy z podrozami w czasie. Bardzo fajnie sie w to gralo, zreszta raven to robil wiec wiadomo
^masz specjaliste xd
Do głowy mi przychodzi seria Forza Motorsport/Horizon, Mass Effect, Sleeping Dogs, seria Halo oraz seria Saints Row. Chociaż dorzuciłbym tutaj gry ze Star Wars jak Republic Commando, Battlefront I i II, Jedi Academy, The Force Unleashed oraz KotOR.
Obie serie mi się podobają, choć póki co żadnej z nich nie nazwę wybitną. Jednak trochę bardziej spodobały mi się Gearsy. Głównie ze względu na to, że projekt poziomów został dużo lepiej przemyślany. Nie ma tutaj bactrackingu i powtarzania lokacji jak w Halo Combat Evolved, przez co gra jest dużo płynniejsza i siłą rzeczy przyjemniejsza.
Te dodatkowe misje w GoW odblokowują się po ukończeniu kampanii?
Moim zdaniem projekt poziomow to najwieksza wada calej serii Halo. Duze, opustoszale i ubogie w detale mapy na ktorych nic nie ma wiec nie warto ich zwiedzac. Pozniejsze czesci robia to lepiej ale ta pewna sterylnosc to juz niestety jej znak rozpoznawczy i udziela sie nawet w infinity, ktore zreszta sztucznie wymusza eksploracje jeszcze wiekszych obszarow
Ed. Z tego co kojarze dodatkowe misje sa wplecione w kampanie
W jedynce są wplecione w kampanii. Moim zdaniem idealnie uzupełniają historię. W oryginale na X360 jest zbyt duża luka czasowa między końcowymi etapami, a finałem.
W Judgment masz mini kampanię Pokłosie, które się odblokuje wtedy gdy uzbierasz komplet gwiazdek z poprzednich odsłon.
Mam nadzieję, że w dwójce będzie pod tym względem jakaś poprawa, bo jak nie to nie wiem, czy dam radę ją przejść przed końcem gamepassa :/
W Judgment masz mini kampanię Pokłosie, które się odblokuje wtedy gdy uzbierasz komplet gwiazdek z poprzednich odsłon.
To w sumie spoko. Przynajmniej będzie powód do postarania się o dobre wyniki. Mam nadzieję, że nie jest to trudne do zrobienia.
W jedynce są wplecione w kampanii.
To dlatego nic nie zauważyłem. Sprytnie to wykombinowali. Faktycznie gdyby wyciąć część misji, to historia nie byłaby konpletna.
Na początku 5 aktu. I tu spoiler.
spoiler start
Pamiętasz 4 akt jak uciekałeś w 30 sekund przed Brumakiem? To w oryginale zaraz po tym miałeś akcję z 5 aktu jak dostawałeś się na pociąg z RAAMem.
PCF dodali misje w mieście przy moście, które kończyły się walką z Brumakiem.
https://www.gry-online.pl/poradniki/gears-of-war-pc/&PART=150
spoiler stop
spoiler start
Tak, wczoraj grałem cały ten fragment. Czyli tej całej akcji z uruchomieniem mostu i wyjazdem z miasta w ogóle nie było w oryginale?
spoiler stop
Nie było.
Podobna sytuacja spotkała Assassin's Creed II, gdzie w oryginale nie było 12 i 13 sekwencji, czyli Battle of Forli oraz Bonfire of the Vanities. Na szczęście na PC wplecione jako standard, a nie jako płatne DLC.
Jak zainstalujesz Gears of War 2 to pobierz sobie za darmo z Xbox Marketplace Gears of War 2: All Fronts Collection. Będziesz miał ten wycięty etap w menu Road to ruin pod nazwą Deleted Scene.
Ciekaw jestem, czy to nie jest jakis wycięty fragment na krótko przed premierą. Zaskakująco dobrze wpisuje się w historię.
Dzięki za rady. Na pewno tak zrobię. Sprawdziłem też cene season passa do trójki i niestety cena mnie odpycha. Za całą grę dałem mniej.
Ograłem As Dusk Falls i Road 96. Bardzo fajne gry, zwłaszcza ta 2. Nie wiem czy będę przechodził jeszcze raz.
Aktualnie gram w Immortality i po kilku godzinach jestem na nie. Może prosty chłopak jestem i nie widzę głębi. Chyba sobie odpuszczę.
W planach mam Assassin's Creed: Odyssey i RDR2 (2 raz, tym razem jako gość najgorszy z możliwych).
Dwie pierwsze to takie gry typowo game passowe, nie jakieś super, osobno bym nigdy nie kupił, ale też przeszedłem obie. As Dusk Falls było za bardzo przewidywalne, no i styl graficzny mi średnio pasował, wybory też nie były jakieś super skomplikowane. Natomiast Road 96 opowiadał ciekawą historię młodzieży uciekającej od reżimu, można było różnie podejść do tego tematu, faktycznie według mnie również jest to lepsza gra, na pewno wywołała u mnie więcej emocji. Mogę obie polecić jak ktoś nie ma długiej listy gier do ogrania.
Ależ mi się podoba ten nowy wygląd zakładki "Pełna biblioteka".
Wszystkie gry w jednym miejscu, wygodny podział na źródła gier, licznik ilości tytułów, super sprawa.
Skonczylem wczoraj Metro 2 redux. Graficznie wyglada niesamowicie dobrze jak na swoje lata. Fabularnie imo jest slabiej niz w poprzedniku, chociaz to i tak ma drugorzędne znaczenie, klimat przede wszystkim, a ten jest ciagle gesty.
Teraz wrocilem do halo MSC, musze pokończyć te halosy, zeby zwolnic miejsce:)
Trylogia ograna więc leci na sprzedaż, ktoś chętny? Do oddania za stówkę :)
Stan idealny, jakbym dopiero co folię ściągnął
Grounded jutro ma premierę w wersji 1.0 i pojawiaja sie juz recenzje, w wiekszosci pozytywne, bo srednia to na razie ~83.
pogralem trochę w "Game Preview" i polecam jak ktos lubi survivale, ale takie bardziej skondensowane i z jakas linia fabularna, a nie takie, w ktorych celem jest tylko przezycie i rozbudowa bazy.
no i motyw jak z "Kochanie, zmniejszylem dzieciaki" to w tym gatunku coś świeżego, a
spoiler start
pierwsze spotkanie z pajakiem, poprzedzone ruchami trawy, jest naprawde zaskakujaco mocnym przezyciem.
spoiler stop
Doszło ;) bardziej zabezpieczone niż moje PS5 jak kupowałem. Dzięki i idę sobie instalować
Oj grało się w latach świetności i wielokrotnie wracało do tych gier (Mowa o GTA). Przy remasterach również miło spędziłem czas, ale ten czar już prysł. Niestety czuć archaikę mechaniki 6 generacji.
Obecnie zamierzam "odkurzyć" Xbox "Classic" i przejść Rallisport Challenge.
Ja ogrywając remastery czułem się jak w domu, mimo tego że grałem w oryginały naprawdę dawno i o ile z takiego Vice City pamiętałem wiele, tak z III już nie do końca.
Grało mi się naprawdę dobrze i osobiście nie odczuwałem wielu lat na karku owych mechanik. A dlaczego to już nie wiem, może kwestia gustu :)
Pamiętam że jak kupiłem Classica, to Rallisport Challenge 2 było tytułem, który za nic nie chciał się uruchomić i bardzo tego żałowałem, bo to podobno jedna z lepszych rajdówek.
Skończyłem dzisiaj Cyberpunka... Wiem że zawalili sprawę na premierę ale ten tytuł dzisiaj to jest arcydzieło, w pełnym tego słowa znaczeniu.
Czekam na dodatek z wywalonym jęzorem, wjeżdża na premierę bez względu na cenę ;).
Cyberpunk to jeden z tytułów który ostatni chodzi mi po głowie. Wiem że to jedna z dłuższych gier co średnio do mnie przemawia, ale czuję że warto dać jej szansę, tym bardziej po tylu poprawkach które zdążyły wyjść do tej pory. No i dysponuję odpowiednim sprzętem dla tego tytułu, jestem ciekaw jak to działa i wygląda na Series X. Może ma ktoś na sprzedaż? :p
Ja chyba jeszcze trochę poczekam, W3 przechodziłem już ze wszystkimi dodatkami i to była całkiem dobra decyzja. ;)
Ja czekam na moment az chwyci zeby wrocic
Zrobilem to samo z Wiedzminem Madril i przy krwi i winie dopadlo mnie znuzenie. Ale robilem wszystkie questy i na tym etapie mialem juz przegrane ok 115 godzin. Oczywiscie wrocilem i skonczylem calosc, alez wspaniala to byla podroz
Madrill ile zajęło Ci przejście całości?
Wstyd się przyznać, ale w W3 też nie grałem, myślałem żeby przejść chociaż samą podstawkę na początek
Jeśli chodzi o Cyberpunka to ukończenie go zajęło mi około 40 godzin. Natomiast mówimy tu o ukończonym wątku głównym, ukończonym wątku Panam i trochę innych misji pobocznych, resztę zostawiam sobie na czasy kiedy najdzie mnie ochota na Cyberpunka przed wyjściem dodatku, myślę że na oko jeszcze z 20 godzin grania.
Wiedźmin z dodatkami zajął mi około 130 godzin, podstawka nieco poniżej setki.
cswthomas93pl --> Dużo, grałem dość dokładnie, mocno zwiedzając, zrobiłem wszystkie achievementy oprócz wyższych poziomów trudności. Obstawiałbym pomiędzy 150 a 200h. Niestety na profilu Xboxa nie pokazuje mi czasu (choć on byłby zawyżony pewnie, bo często zatrzymywałem grę i robiłem coś innego bez wyłączania).
Cyberpunk przeszedl dluga i trudna droge, tytul ktory przez zbyt wczesna premiere stracil najwicej w historii gamingu. Gdyby to wyszlo w obecnym stanie, to spuszczanoby sie nad gra do dzis. Dobrze, ze chociaz teraz sie sprzedaje i zbiera dobre opinie.
Swoja droga, bylo tyle krzyku o policje, a ja przez ponad 60 godzin nie mialem z nimi w ogole do czynienia i nawet nie wiem jak teraz ma sie sprawa z nia :D
Okzalo sie, ze to jakis marginalny element gry, przynajmniej dla stylu jakim ja gram.
Do mnie też to czerwone moro w kolorach nawiązujących do Gears of War przemawia bardziej.
Przeszedlem Halo 3. Dla mnie seria kapitalna, ciagle trzyma poziom, bardzo dobrze mi sie gralo. Muzyka robi robote, historia interesujaca, sa fajne momenty.
Bardzo podobało mi się zakończenie trójki, natomiast wygląda ona zdecydowanie najbardziej archaicznie z całego Halo: MCC. Jak po niej siadłem do czwórki to mnie z butów wyrwało, nie mogłem uwierzyć że to gry na tą samą konsolę.
Trojka mi sie podobala najbardziej. Odst takie sobie, w ponoc swietne reach jeszcze nie gralem
Nie ma remastera to wyglada jak wyglada :p
ODST odpalilem, ale poczatek mnie troche odrzucil, za duza zmiana wzgledem trojki. Pierwszy etap skonczylem, wskoczyl drugi i zaskoczenie kolejne, bo ten sam poziom z innej perspektywy, oczami innego zolnierza :D
Czwórka nie wyglada jak gra z x360 ale coś kosztem czegoś, mapy są bardziej korytarzowe
Ja z kolei ukończyłem dzsiaj Halo 2 Anniversary. Świetna gra, dużo lepsza od jedynki pod każdym względem. Nawet jej największa wada została w niemalże 100% wyeliminowana, bo praktycznie w ogóle nie było powtarzania tych samych etapów (z wyjątkiem końcówki gry, gdzie kilka fragmentów sie powtórzyło). Same lokacje też byly jakoś ciekawsze, fabuła się rozkreciła, a gameplay został jeszcze bardziej urozmaicony dodatkowymi rodzajami broni i możliwością używania dwóch broni na raz. A no i nie można też zapomnieć o fantastycznych cutscenkach. Właściwie jedyną wadą tej gry jest jej zakonczenie, ktore pozostawiło dość spory niedosyt.
Tera czas na trójeczkę, trochę graficznie odstaje od innych części w MCC ale poza tym chyba jeszcze lepsza niż dwójka.
Piękny jest ten portal :)
3 razy recenzowali tą samą grę od Sony - tymczasem Grounded recenzji nie posiada ....
Pod tym wzledem od kilku lat jest pustynia. Lepiej sie klika pudelkowy tekst o graczu co utknal w sraczu niz recenzja.
Pogrywałem trochę z córką w ea i tak średnio mi podchodziło, nie przepadam za survivalami, za to córka bawiła się świetnie. Natomiast podobno w pełnej wersji jest tam jakaś fabuła która nadaje jakiejś celowości temu wszystkiemu co robimy więc coraz bardziej mnie kusi żeby rzucić na to okiem. Szkoda tylko że wrzesień i październik to dla graczy posiadających Game Pass klęska urodzaju więc nie mam pojęcia kiedy znajdę czas.
Ja tymczasem odpalilem metal helsingera, taka zzynka z nowego dooma, ino ze ja nie nie do rymu nie do taktu mogę wsadzic wacka do kontaktu. Fajnie bardzo sie strzela, jednak jak sie nie czuje rytmu to sie mozna pozegnac z rezultatami.
Mam problem z Xbox Classic. Wyłączyłem listwę zasilającą i gdy ja włączyłem to Xbox mi się sam uruchamia. Za każdym razem, gdy jest prąd. Inna sprawa, że nie mogę jej wyłączyć przyciskiem, tylko muszę kabel odpinać...
Chyba będę musiał rozebrać konsolkę...
Btw w tym miesiącu w ramach GWG udostępnione zostaną Windbound oraz Bomber Crew Deluxe Edition. Skromnie, niektórzy powiedzą pewnie, że totalna lipa z ilością oraz jakością udostępnionych gier. Jednakże było to niemalże pewne, że będą wrzucać co miesiąc dwie gry dla XO, jako że zrezygnowali z gier dla X360. Gier dla XO nie ma tak dużo, jak w przypadku konkurencji, więc wrzucanie po 4 gry wydane w poprzedniej generacji nie ma właściwie sensu, bo skończyłoby się rozdawanie po 2-3 latach.
Odnośnie gier - osobiście polecam Bomber Crew, jeśli ktoś nie grał - przyjemny dla oka graficznie "symulator" ekipy bombowca, który potrafi dać w kość. Jestem ciekaw jak się gra na padzie w taką grę, zważywszy obsługę kilku członków zespołu, walki z wrażymi myśliwcami, oznaczaniem celów itp.
Dobre to Halo ODST. Fajnie opowiada historię, brak MC wychodzi tu na dobre.
A mnie właśnie brak MC trochę przeszkadzał. Niemniej ciekawe było spojrzenie oczami zwykłego żołnierza.
Mnie tam nie przeszkadza, cos nowego, wymusza to np. zmiane sposobu walki, bo ci marines nie sa tak twardzi jak MC. No i latwy sposob na przedstawienie historii z kilku perspektyw, Chief nie może być w kilku miejscach na raz. I kapitalna muzyka jak na razie, nie spodziewalem sie ze cos pod tym wzgledem jeszcze podkręcić moga.
Dla mnie najgorsza czesc, te misje trwają po 10 minut, chodzenie po mieście sztucznie wydłuża grę a w ostatni level powtórka kopiuj wklej z biblioteki. Może jakby dostali większy budżet to byłoby lepiej a tak to wolę inne części
Kojarzy ktoś to "Medieval Dynasty"? Za parę dni wjeżdża do Game Passa.
https://www.ppe.pl/news/306362/xbox-game-pass-w-pazdzierniku-otrzyma-kolejna-polska-gre-microsoft-zadbal-o-premiere.html
Na ten moment zrobię sobie przerwę od Halo. Jak za długo gram w gry z jednej serii, to zazwyczaj odczuwam już lekkie znużenie. Jest tak nawet w przypadku gier, które bardzo mi się podobają. W ogóle to gamepass mi się skończył i wykupię go ponownie dopiero po premierze A Plague Tale Requiem. W tym czasie pogram sobie w coś z innych platform.
Co do Halo, to tutaj na szczęście gamepassa już nie potrzebuje, bo wszystkie pozostałe części, które wyszły na X360 mam już kupione właśnie na tą konsolę. Podobnie zrobiłem z Gears of War :)
Ja również sobie przeplatam, aby nie odczuć znużenia.
Jakie Gearsy już ukończyłeś?
Ja przed chwilą skończyłem Naruto: Rise of a Ninja i chyba powrócę do Forza Horizon 2, aby definitywnie ukończyć tę grę. Szczególnie że mam ochotę na wyścigi samochodowe. Później nie wiem co ogram, ale myślę nad takimi grami jak:
- Gears of War: Judgment
- Naruto: The Broken Bond
- The Darkness
Kolejność alfabetyczna. The Darkness to dla mnie taka wielka niewiadoma. Z kolei GOW: Judgment to gra do odhaczenia na siłę. Naruto kusi, ale muszę nieco odsapnąć od Konohy.
Chciałem powrócić do grania na PS, PS2 i X, ale ta rozdzielczość... może innym razem. Z tego co po sobie zauważyłem, to wolałbym ograć już coś nowszego. 7 generacja to minimum, ale w obecnej chwili na nic innego nie mogę liczyć. Marzą mi się gry z 8 generacji i 9, gdzie mam ogromne growe zaległości.
Z Gearsów to tylko jedynke w wersji Ultimate. Dwójkę, trójkę i Judgement mam już kupione na X360, ale jeszcze żadnej z nich nie mam w planach ogrywać. Pogram teraz w coś w innych klimatach.
Chyba wezmę tego darmowego PS Plus na tydzień i zagram sobie w Stray. Przy okazji przetestuje też kilka innych gier. Potem w planach mam God of War 2, no a później ponownie wykupie gamepassa dla A Plague Tale Requiem i Deathloopa. Wypróbuję też Personę 5, bo nigdy w tą serie nie grałem i kompletnie nie wiem czego się po tej grze spodziewać.
W ogóle po ukończeniu Halo 2 zrobiłem sobie krótką przerwe od typowych gier fabularnych i aktualnie najczęściej gram w pierwszą część Forzy Horizon.
W God of War 1 grałeś? Jak Ci się podobała? Plusy i minusy. Są jakieś sekrety widoczne w menu lub ekwipunku? Ewentualnie ukryte lokacje jak w Devil May Cry 4?
Forza Horizon jest świetna. Miło się grało. Aczkolwiek znacznie gorzej maksowało. Szkoda też, że nie można zakupić DLC. Np. takie z rajdami jak w Colin McRae Rally.
Ja za to od jutra pyknę w Forza Horizon 2. Oczywiście na X360, czyli tę brzydszą, gorszą, krótszą, okrojoną i current genowa edycję. Jest nawet brzydsza od jedynki...
Ciężko mi znaleźć jakieś szczególne wady God of War. Według mnie to jedna z najlepszych gier na PS2. Gameplay jest tak miodny, że daje radę nawet dzisiaj i nie obraziłbym się, gdyby Santa Monica zrobiła kiedyś spin-off w starym stylu. Ogólnie przeszedłem go 2 razy, za pierwszym razem na emulatorze jeszcze zanim kupiłem moje obecne PS2 (stare zepsuło mi się już jakieś 12 lat temu, a to obecne mam dopiero 2 lata), a za drugim już na PS3.
Co do sekretów, to ja żadnych nie znalazłem i w sumie nie wiem, gdzie mogliby je ukryć. Chyba tylko ewentualnie w menu gry, bo gra jest tak liniowa, że raczej ciężko cokolwiek przegapić.
No szkoda, że nie można już kupić DLC do starych części Forzy, bo chętnie bym kupił. Bardo fajnie mi się w to gra i chętnie wycisnąłbym z niej wszystko, co tylko się da. Też planuję kiedyś zagrać w Forze Horizon 2, ale chyba poczekam do momentu kupna XSX za jakieś 2-3 lata. Słyszałem już kiedyś, że FH2 na X360 to techniczny badziew i jest to zupełnie inna gra niż na XOne, więc niespecjalnie mi się spieszy. Chyba szybciej kupię pełniaka FH5 i ogram ją na PC.
Forza Horizon 2 nie jest technicznym badziewiem. Po prostu widać, że to taki spin off, a nie pełnoprawna kontynuacja jedynki. Jedynka jest bardziej rozbudowana i ładniejsza. To jest coś takiego jak Call of Duty: World at War - Final Fronts oraz Need for Speed: Undercover na PS2.
Aczkolwiek bawiłem się przy nich dobrze, tyle że były to archaiczne produkcje sprzed generacji. To samo jest z Horizon 2 na X360. Fajne, ale gorsze i zacofane.
Aczkolwiek bawiłem się przy nich dobrze, tyle że były to archaiczne produkcje sprzed generacji. To samo jest z Horizon 2 na X360. Fajne, ale gorsze i zacofane.
Skoro wyglada gorzej od swojej poprzedniczki na tym samym sprzęcie, to ciężko nazwać mi ją inaczej niż technicznym badziewiem. Zrozumiałbym to jeszcze, gdyby wyglądała tak samo, ale skoro wygląda gorzej, to coś jest z nią nie tak.
Są 2 powody takiego stanu rzeczy.
1. Gra ma większy świat, a właściwie bardziej dostępny, ponieważ w jedynce dookoła były barierki, których tutaj często brak, przez co można robić sobie skróty przez pola.
2. Aby pokazać moc Xbox One, celowo ubrzydzono wersję z Xbox 360, aby ukazać przełom w oprawie wizualnej.
W jedynce też jest kilka miejsc, gdzie można sobie pojeździć po polach i wszystko działa jak należy. Druga opcja jest według mnie bardziej prawdopodobna. No i jest też trzecia. Możliwe, że po prostu zrobili wersję na X360 na odwal przez brak czasu.
3 opcja tez bardzo możliwa. Co do tych terenów to jednak jest różnica. W jedynce są obarierkowane. Tutaj masz pełną otwartość.
Zdecydowana większość mapy jest obarierkowana, ale jest kilka miejsc gdzie nie ma barierek. Jest m.in. pole golfowe z bardzo dużym terenem dostępnym do swobodnej jazdy we wszystkich kierunkach i gra zachowuje się tak samo dobrze, jak w przypadku normalnych tras.
Pierwsza partia gier które wejdą do GP w październiku... Jest moc ;).
https://twitter.com/XboxPL/status/1577287200944914432?t=8SNCiA6OI-s6i_L1Cgxf-Q&s=19
No właśnie :). Chociaż z tej partii gier najważniejsze dla mnie to Scorn który ma być krótki, około 6 godzin i A Pleague Tale: Requiem które jeśli pójdzie śladami poprzednika to da się skończyć w około 20 godzin, więc tyle czasu to pewnie znajdę ;).
A ja wolę grać w to, na co mam akurat ochotę. I na to, na co mam czas. Nigdy nie przekonam się do abonamentu.
mam wrazenie, ze akurat abonamenty to wlasnie czyste "gram w to, na co mam ochote", bo nie raz mi sie zdarzylo, ze mialem jakas krotka zajawke, zeby polatac samolotem (po obejrzeniu Top Guna :))/pograc w jakies przygodowki i gdyby nie GP to musialbym te gry kupic i pograc godzine albo dwie, a potem nigdy wiecej bym ich nie ruszyl. dzieki GP moglem sobie ich sprobowac "za darmo" (bo GP posiadam glownie dla innych gier, to byl dla mnie dodatek) i zapomniec jak juz mi przeszla ochota na bycie Maverickiem.
No właśnie ja ostatnio mam wrażenie, że mam głównie ochotę na te rzeczy z abonamentu.
Żona teraz przechodzi Beacon Pines i bardzo fajna gra na 2-3 wieczory się okazała.
Forgotten City niedawno też ukończyłem - bardzo polecam;
Przed tym przeszliśmy z żoną Escape Academy - fajny escape room dla ludzi, którzy mają mało czasu bez dzieci,
Spróbowałem As Dusk Falls ale po 30 minutach uznałem, że mnie zbyt irytuje i dałem sobie spokój,
Muszę jeszcze wrócić do Disk Room i Death's Door...
Ogólnie jest tu naprawdę fuckload rzeczy z kategorii "Nie wiem czy bym to kupił, ale skoro za darmo to spróbowałem" i tak szczerze to sporo okazuje się bardzo fajnych, niektóre potem nawet kupuje na Switch, także twórcy też coś z tego mają.
Myślę że panowie powyżej większość wyjaśnili ale dorzucę swoje 3 grosze.
Nie mam zielonego pojęcia skąd ten pogląd (a słyszę go od wielu przeciwników abonamentów) że jeśli ktoś korzysta z takiego GP to jest skazany na jakieś konkretne gry.
Stary nie wiem czy ty sobie zdajesz sprawę ale GPU (bo tę wersję opłacam) to około 480 gier w tej chwili. Ja gram na konsolach od czasów PS2 i nigdy nie miałem tak obszernej biblioteki do dyspozycji, najwięcej miałem chyba na PS3, około 300 pudełek.
Co więcej, nikt mi przecież kupna gier nie zabrania, ba, kupuję je całkiem często, dużo częściej pozwalam też sobie na kupno gier na premierę (na tą chwilę pełna biblioteka jaką mam dostępną na Xboxie to 660 gier).
A wspomniane przeze mnie w poprzednim poście gry to nie są gry które muszę wybrać bo są w abonamencie. Wybrałbym je tak czy inaczej bo to jedne z najlepszych premier tego miesiąca, po prostu dzięki GP mogę je sobie ograć na premierę i pozostawić sobie na koncie te 450 zł które musiałbym na nie wydać.
Subskrybcję opłacasz co miesiąc, ale gry które w ramach tego dostajesz są dostępnie w bardzo różnych okresach. Zazwyczaj jest to okres od pół roku do roku. W tej chwili w ramach "gołego" GP jest 395 gier do dyspozycji. Ja opłacam GPU więc mam jeszcze tytuły z EA Play czyli łącznie około 480, no i gry z Golda, w moim przypadku 41 gier.
Używa ktoś zamiennych padów do Xboxa? Chciałem kupić żeby mieć do grania z dziewczyną czy innymi gośćmi i w oko wpadły mi kontrolery na licencji, konkretnie PDP i PowerA. Mają niezłe opinie, a może ktoś z was ma takowego? Na przykład ten:
https://allegro.pl/oferta/pad-przewodowy-xbox-series-one-pc-crimson-red-pdp-12521092113
Lub ten
https://www.euro.com.pl/kontrolery-do-gier/powera-pad-przewodowy-xone-powera-enhanced-blck.bhtml
Ja kupiłem do Xbox Classic. Jest lekki, plastik tandetny, posiada krótki kabel, ale swoją rolę spełnia. I to wzorowo.
https://allegro.pl/oferta/przewodowy-kontroler-do-konsoli-xbox-classic-11921592242
Także zamiennik nie musi być zły. Aczkolwiek wiadomo, że oryginał będzie lepszy.
Też miałem takiego do classica. Był już w zestawie chyba jako trzeci czy czwarty pad, z jakością było różnie. Mój był akurat okej, wyglądał na solidną podróbkę, ale chciałem zamówić taki sam dla znajomego, niby wyglądał identycznie, ale jakość to była przepaść w porównaniu do mojego. Dlatego jak już to korzystałem z duke'a a jako drugi był odchudzony w wersji s
Brazylia, region gdzie Sony wysyłało swoje gorzkie żale jest kolejnym który uznał że nie widzi przeciwwskazań w sprawie przejęcia Activision/Blizzard przez Microsoft :).
https://twitter.com/_XboxNews/status/1577796736982155264?t=Lvrx1A1-f9DGHTRFX_2seA&s=19
Panie, panowie - potrzebuję możliwie szybkiej porady. Jestem akurat w drodze do sklepu na tzw sobotnie zakupy, więc nie mogę tego jakoś sam zgoogle’ować.
Czy jak kupię Cyberpunka w wersji pudełkowej na xboxa to jest dokładnie ta sama wersja, jaka znajduje się w sklepie online? Zakładam, że tak.
I btw - jakim cudem w takim razie pudełka są tańsze niż wersje cyfrowe, w których odpada cała zabawa z fizycznym przedmiotem?
Tak.
I tak to właśnie z cyfrą jest. Mniejsze koszty nie muszą oznaczać niższej ceny dla konsumenta :D
Ja odpowiem, chociaż rzadko tutaj bywam :)
Ta sama, ale nie dokładnie ta sama. Pudełkowa to wersja 1.0. Czyli wersja niedopracowana premierowa. W sklepie online ściągniesz już wersję poprawioną. Jeśli nie masz podłączonego internetu do konsoli, to po włożeniu płyty będziesz grał w wersję premierową. Nie polecam. Jeśli masz internet, to będziesz musiał pobrać całą grę od nowa w wersji aktualnej.
Ceny gier cyfrowych to ogólnie wielka tajemnica wiary. Kiedyś zapowiadano, że będą znacznie niższe. Chciwość wygrała.
Super, dziękuje. Kupię pudełkową w takim razie i dociągnę wszystkie patche.
Pewnie DVD musi być w napędzie - ale w sumie to jedyna płyta jaką będę posiadał. :)
A co do cen…cóż, szkoda, ale widzę, że historia jak z ebookami. ;(
Na zakupy cyfrowe warto wybrać się do egzotycznych krajów jak Brazylia, Argentyna czy Turcja
A potem dostawać takie gry jak Hitman 3 czy RE: Village bez choćby polskich napisów. Nigdy bym nie poparł takich zakupów.
Hej. Czy mając region PL jesteście w stanie kupić tę grę?
https://www.xbox.com/en-us/games/store/prince-of-persia/bxhl96d1w827
Zmieniałem jakiś czas temu region na US, pobrałem wersję trial, ale nie mogę jej wykupić, bo adres paypal, ani karty nie pokrywa się z tym po zmianie.
Ciekawi mnie, co się stanie gdy wrócę do regionu PL, czy w końcu uda mi się kupić ten tytuł.
P.S. Również lubię Battletoads.
Grał ktoś w Fallout: New Vegas na Xboksie? Czy lepiej jest kupić wersję PC, która taniej wychodzi niż kupno wersji cyfrowej (w węgierskim Store podstawka za 5 zł) oraz pudełka Ultimate Edition?
Cyfrowe New Vegas jest teraz przecenione na Xboxie na 15 zł więc krzywdy nie ma.
Pytanie jak u Ciebie z angielskim bo wersja konsolowa nie ma spolszczenia.
Moim zdaniem w przypadku starszych gier nie ma nic co przemawiałoby za tym, żeby wybrać wersję konsolową zamiast pecetowej
W związku z tym, że aktualnie ogrywam drugi raz Dying Light, zastanawiam się jak prezentuje się druga odsłona. Może ktoś grał i mógłby napisać kilka słów? Jedynka dla mnie jest świetna, dwójka trzyma chociaż jej poziom?
To już nie to samo, gra jest znacznie bardziej otwarta, z zombie raczej się nie walczy, fabularnie jest bardzo kiepsko, side questy do przeskipowania i zapomnienia. Parkour jest nadal spoko, fajnie się lata na lotni, a sama okazjonalna walka z zombiakami też jest ok. Jednak osobiście chętniej wróciłbym do jedynki.
Dla zainteresowanych, właśnie uruchomiono możliwość preinstalowania Scorn. U mnie już się instaluje ;).
Uuuu, dziękować!
Dziś rozebrałem Xbox Classic (zdjęcie z neta) i wszystko wskazuje, że padł panel power. Eject działa. Przeczyściłem i sprawdziłem, co tam jest w środku.
Konsola jest z 2003 roku, ale napęd z 2002. Widać też wiele ingerencji poserwisowych. Niektóre kondensatory są zardzewiałe. Inne poklejone niechlujnie białym klejem.
Xbox jest cichy i dotąd nie sprawiał problemów. Nie wiem co robić. Można na nim grać, ale aby go wyłączyć muszę albo odpiąć kabel zasilający, albo wyłączyć listwę.
Na One nie zagram chociażby w Midtown Madness 3 .
No i jeszcze tv musiałbym kupić, bo mam 32 calowe w 720p...
A Spencer jak zwykle...
A co to tam się na najwyższej półeczce nieśmiało pojawia... ;)
https://twitter.com/XboxP3/status/1579495370786496512?t=NC9HBo0TH7pf84XRnbjbCw&s=19
Drodzy mili. W co teraz gracie?
Ja aktualnie ogrywam Forza Horizon 2 na Xbox 360. Połowę gry mam za sobą.
W porównaniu do jedynki brakuje tutaj efektu marchewki dla osła. Może i brzydko to ująłem, ale trafnie. W jedynce, aż chciało się wygrywać, rywalizować z "bossami" i zdobywać opaski. Czułem ten klimat festiwalu.
Tutaj trzeba 11 razy ukończyć te same zawody, ale różnymi klasami aut, co daje się czasem we znaki. Muzyka ok, ale zdecydowanie za mało utworów. Graficznie byłoby spoko gdyby nie zubożona flora.
Gra się przyjemnie. W końcu to Forza, ale ewidentnie brakuje tu tego czegoś.
Ja obecnie Octopath Traveler w oczekiwaniu na Scorn i Persona 5.
W sumie to ostatnie 2 miesiące są takie, że jakbym się uparł to bym tylko w rzeczy z GamePassa pykał.
FH2 to najgorsza część serii, jak wejdziesz w kolejną generację to zagrasz w najlepszą czyli FH3. Na szczęście Microsoft utrzymuje serwery multi długo, także nawet po tak długim czasie od premiery gra będzie wciąż żywa.
Ja w tym momencie maxuję karierę w GRID Legends
Ja póki co w oczekiwaniu na premiery Scorn (już tuż tuż) i A Pleague Tale: Requiem pykam w dwie inne Game Passowe perełki. Pierwsza to znakomite Ni No Kuni, jeden z najlepszych jRPG w jakie grałem kiedykolwiek, a druga to gra która była dla mnie gigantyczną niespodzianką, mianowicie Prodeus. Kompletnie nie czekałem na ten tytuł, praktycznie nie wiedziałem o jego istnieniu a okazał się genialny.
Ostatnio ogrywam na zmianę The Crew 2 dla nagród Summit oraz Battlefielda 2042, ale wczoraj odpaliłem Jedi Academy na konsoli i po prostu wsiąkłem, ta gra jest po prostu epicka. W niedzielę sobie ogrywałem NASCAR Heat 4 i chyba wiem co będę weekendami robił.
Jak dla mnie Forza Horizon 2 jest najlepszą częścią serii (na XOne), każda kolejna to powtarzanie tego samego w trochę innym sosie, niekoniecznie strawnym. Już odpalając FH5, to czułem znudzenie, a graficznie nawet szału nie robi.
Już nie mogę się doczekać nowszego sprzętu do grania, ale wszystko wskazuje że muszę na to poczekać jeszcze z rok. Na moim PC na wysokich detalach (na średnich lub niższych nie chciałem, więc mnóstwo gier odpadło) mogłem grać jedynie w:
- Firewatch z 2016 roku
- The Vanishing of Ethan Carter z 2014 roku
- What Remains of Edith Finch z 2017 roku
- Rime z 2017 roku
- Grand Theft Auto V z 2013, które na PC powstało w 2015 roku
- Grand Theft Auto: The Trilogy - The Definitive Edition z 2021 roku, czyli remastery starych GTA z uniwersum 3D.
Z Mafią III, Wiedźminem 3, Assassin's Creed: Unity, Mirror's Edge: Catalyst, Need for Speed itd. było już znacznie gorzej.
Nowszy sprzęt, to znaczy co konkretnie? Nowy pecet czy któraś z aktualnych konsol?
Nowy komputer, ponieważ do obróbki zdjęć i ewentualnego montażu filmów przyda się coś mocnego. I tu żona jest zgodna ze mną. Jeszcze monitor przydałby się lepszy, do poprawnego odzwierciedlania kolorów, bo mój nie daje rady, a to utrudnia obróbkę zdjęć. Mowa o Samsungu T220HD z 2009 roku...
Konsola dla niej to zbędny i niepotrzebny wydatek, a że nowsze konsole są droższe, niż moje dziadki - całkowicie przekreśla zakup. Szczególnie, że mam 32 calowe TV z 720p na pokładzie... a TV już dawno kupiłbym do salonu gdyby nie inflacja.
Przeklejam z innego wątku.
Wczoraj bawiłem się na Xkomie i takie cosik złożyłem. - https://www.x-kom.pl/lista/v5ppv8xzq
Kartę graficzną prawdopodobnie odkupię od kuzyna, a jest to GeForce RTX 3080Ti. Zasilacz pewnie też zmienię na słabszy. Zastanawiam się również nad zmianą obudowy, ale bardzo zależy mi na tym, aby mieć napęd na płyty cd/dvd.
Konsolę można też używać z monitorem, no i zużycie energii będzie znacznie niższe w porównaniu z kompem z 3080 Ti, tak w kwestii racjonalizacji przed drugą połówką :P Jednak jeśli faktycznie i tak musisz robić upgrade pod kątem pracy na kompie, to nie ma dyskusji.
Ale... w tej cenie jesteś w stanie wrzucić konsolę i komputer do pracy. Chyba, że faktycznie pracujesz na PC bardziej niż 'biurowo'.
Jeśli klepiesz excel i maile głównie i przegadałeś żone, żeby klepnąć budzet na taki PC do roboty to ja chcę jakiś kurs od Ciebie, byczku.
Obróbka graficzna zdjęć na moim pececie przy grubszych modyfikacjach wygląda tak, jakby mój komputer przez kilka lub kilkanaście sekund zastanawiał się co ma zrobić. To bardzo ją frustruje. I mnie w sumie też. Przy filmach jest jeszcze gorzej. Stąd zgoda na zmianę peceta, ale na porządnego, a że ona się nie zna, a ja tak... ;)
Tyle, że problemem jest kasa, a właściwie jej brak. Raty kredytu wzrosły dwukrotnie, inne opłaty również się podniosły, a zarobki jakie były, takie pozostały. Ponadto miałem kilka napraw 19 letniego Forda lub paru rzeczy w mieszkaniu, które nadal nie jest w pełni umeblowane, ani tym bardziej wyremontowane. Poza tym sprzęt foto też swoje kosztuje, a coraz większa liczba klientów chce mieć wszystko za darmo. No i obecnie dochodzą starania o dziecko. Poza tym wyskakują inne planowane lub częściej nieplanowane wydatki.
Chyba wezmę w przyszłym roku ten komputer na 10 rat, bo nie sądzę, abym zdołał odłożyć pieniądze.
Przede wszystkim: współczuje sprawy z kredytem mocno.
Tylko taka sparwa mnie męczy - jak żona zobaczy, że po robocie pykasz w jakieś ładne tytuły to nie zapali jej się lampka, że może wydałeś (znacznie) więcej niż potrzeba?
Dzięki. Z drugiej strony, ceny nieruchomości również poszły razy dwa w ciągu tych przeszło 3 lat. Masakra. No nic, odkładamy, aby nadpłacić i skrócić kredyt na tyle, na ile się da.
Ona i tak wie, że gram wtedy, kiedy jej nie ma. Dopóki nie zaniedbuje obowiązków, którymi się dzielimy to jest ok.
Poza tym razem z zona knczymy AC Odyssey, juz w koncu blizej niz dalej, prawie 100 godzin nabite :D Bardziej mi sie podoba niz Valhalla, Grecja jest jednak ciekawsza, a ta gra to glownie eksploracja, fabula to jakis paproch.
Proboje tez sil w tym Metall Hellsingerze, ale jestem zbyt ulomny na gre w rytmie (robilem kalibracje, wyszlo bez opoznien xD) i nawet na easy idzie mi slabo.
Mam dysk zawalony, dzieciaki maja swoje gry poinstalowane, a tu tyle atrakcji zaraz wjedzie do gamepasa.
Staram się też na biezaco Forze horizon 5 ogrywac, mam tam zrobione wszystko, ale tygodniowki jeszcze dupe zawracają :)
Proboje tez sil w tym Metall Hellsingerze, ale jestem zbyt ulomny na gre w rytmie (robilem kalibracje, wyszlo bez opoznien xD) i nawet na easy idzie mi slabo.
Spróbuj Prodeus, strzelanie chyba jeszcze bardziej miodne i bez tej całej zabawy z rytmem. Jeśli nie odrzuca Cię oprawa stylizowana na retro shootery to będziesz się wściekle dobrze bawił, gwarantuję.
Kupiłem sobie to oto cudo:
https://www.microsoft.com/pl-pl/d/kontroler-bezprzewodowy-xbox-w-specjalnej-wersji-lunar-shift-special-edition/8rc9j8d7rppv
Ale jestem debilem i w adresie wysyłkowym miałem błąd, a raczej nie był on pełny. Nie miałem wpisanego numeru domu. Czy idzie jakoś skontaktować się z chatem MS aby wprowadzili poprawkę (nie chce mi się wisieć na infolinii)? Z profilu już usunąłem niekompletny adres i wszystko tam jest poprawne. Numer telefonu też podawałem choć w szczegółach zamówienia się nie wyświetla. Czy podczas wysyłki może wprowadzą adres wysyłki preferowany jaki widnieje w profilu?
Najlepiej dzwon na infolinię.
Ich czaty to o kant dupy roztłuc
008003311412
Embargo na recenzję Scorn spada dopiero dzisiaj, jednak wczoraj dwie redakcje wrzuciły swoje teksty przedwcześnie, oba zostały szybko usunięte natomiast wyłapano nieco informacji...
https://planetagracza.pl/scorn-recenzje-opinie-czy-warto/
Mniej optymistyczna z nich zdaje się potwierdzać obawy części ludzi czyli że genialny, sugestywny świat ale "takie se" mechaniki.
„Scorn łączy w sobie piękny świat i urzekającą tajemnicę z kilkoma zagmatwanymi wyborami projektowymi, które naprawdę utrudniają dobrą zabawę”.
Redakcja NME oceniła tytuł 3/5.
Wyższą ocenę (4/5) dał The Guardian, tak ją argumentując:
„Ból jest nieustanny. Strach jest wszędzie. Wytchnienie przynosi jedynie gwałtowną melancholię. Scorn jest niesamowicie sugestywnym dziełem sztuki, a rzeczy, które przywołuje, są tak nieprzyjemne, że musiałem je racjonować w godzinnych sesjach przez cały tydzień gry” – czytamy w opinii. Ostatecznie podkreśla, że to „odrażający, ale satysfakcjonujący koszmar”.
Pozostaje czekać na więcej tekstów, niemniej mnie te napawają optymizmem, no zobaczymy :).
Chlopaki, mala prosba. Sprawdzcie kiedy ostatnio bylem dostepny na klocku
I jak tam powrot do przeszlosci w forzie, ja nie gralem w dwie pierwsze czesci, w trojke tez nie za duzo, wiec ja tam nie czuje nic :P za to z radyjka sie ciesze.
Super klimatyczne menu główne (mogą je zostawić na zawsze), fajnie zmontowane, choć krótkie cutscenki, nostalgiczne nawiązania do wcześniejszych części w rozmowach, ale poza tą nową historią na 20 minut to zbyt wiele się nie zmieniło. Nadal pod spodem są te całe playlisty, mi się to już kompletnie przejadło :P
Na największy plus nowe radio, oj w końcu da się czegoś słuchać w tej grze. Przy niektórych kawałkach ciary. Najbardziej mi się podobało nawiązanie do FH4, no i ta muzyka: https://youtu.be/_BgYdb6-9DA
A tu nowe menu nawiązujące do pierwszej części: https://youtu.be/IFlusfbJ41Y
Nie zmęczyłem tego Hellsingera, poleglem w ostatniej walce gry i nie chce mi sie drugi raz przechodzic ostatniego poziomu. Jest za dlugi, a walka na koncu za trudna :P
Ogolnie dla mnie lekki zawod, spodziewalem sie czegos lepszego. Dobrze, ze ogolnie krotka, bo szybko odczuwa sie powtarzalnosc rozgrywki.
Jakby byly checkpointy na poziomach, to bym ostatniego bossa probowal pokonac, a tak to zostal mu 1cm paska zycia i przegralem, a dojscie do tego etapu to ze 20 minut nawalania w spust, palec boli, nie ma broni z ogniem ciaglym :D
Teraz pora na Prodeusa.
Ja mam za sobą kilka godzin gry, myślę że dzisiaj wieczorem tytuł skończę.
Powiem tak, dla mnie ta gra to praktycznie spełnienie marzeń, dostałem to czego chciałem i póki co skłaniam się ku ocenie 9/10. Jednak od razu mówię że jeśli ktoś spodziewał się czegoś innego niż to czym tytuł faktycznie jest może być zawiedziony. Wystarczy rzucić okiem na dyskusję w wątku o tej grze i widać tam skrajną polaryzację.
Gameplay jest ciężki, powolny, staroszkolny. Gra nie ma nawet grama tekstu, i nie mówię tu tylko o dialogach, nie ma nawet żadnych notatek porozrzucanych, nie istnieje nawet HUD, nie ma nic co mogłoby nas wyciągać z gry. Opowieść jest snuta za pomocą obrazu co nie dziwi biorąc pod uwagę że motywem przewodnim są dzieła Gigera i Beksińskiego (choć jak patrzę na wątek o Scorn na PC to niektórzy są jednak silnie zaskoczeni ;)). To jedna z tych gier w których trzeba oglądać otoczenie, zastanawiać się do czego to czy tamto mogło służyć, dlaczego to tutaj jest, dlaczego jest w takim stanie, jeśli tak robimy o wyłania nam się naprawdę niesamowita, mrożąca krew w żyłach opowieść.
Ja osobiście bardzo mocno polecam z tym zastrzeżeniem że to naprawdę nie dla każdego i nie gwarantuję że się nie odbijesz, z tego co widzę wielu się odbiło.
Świetna oprawa artystyczna, dobre i różnorodne zagadki, a sam gameplay to porażka. Taka typowa gra gamepassowa, można przejść i zapomnieć, ale lepiej tą grę chyba obejrzeć, choć w takim przypadku można byłoby przysnąć. Cała horrorowatość tego tytułu opiera się na obleśnym otoczeniu i paru czynnościach, których się dopuszczamy. Natomiast nie ma tam za bardzo nic strasznego, faktycznie zagrażającego graczowi. Plus jest taki, że jest bardzo krótka, jakieś 4-5 godzin.
6/10
ja tam kilka razy umarłem więc coś nie coś jednak graczowi zagraża :P
co do samej horrorowatości to nie powiedziałbym aby całość opierała się na obleśności otoczenia. Na mnie największy klimat tej produkcji robiło połączenie scenerii z dźwiękami które są niesamowite oraz tego jak mocno ciągle nasz bohater cierpi (wystarczy popatrzyć w dół ekranu i zobaczyć jak wyglądamy).
Szczerze mówiąc to ja nie bardzo wiem z jakiej "horrorowości" ktoś chce ten tytuł rozliczać. Owszem, klimat jest bardzo ciężki, jeśli ktoś widział trochę dzieł Gigera czy Beksińskiego to wie czego się spodziewać, natomiast gra nie straszy... a przynajmniej nie w taki klasyczny sposób i nie dlatego że jej to nie wychodzi, po prostu nie próbuje tego robić. Emocje które stara się wzbudzić to raczej niepokój, taki jakiś dyskomfort psychiczny. Jednak kiedy ktoś się wczuje, próbuje zrozumieć co się w ogóle dzieje to przychodzi taki moment kiedy to dociera i wtedy wrzuca ciarki na plecy.
Grę mam w GP ale dzisiaj kupiłem, niech mają, warto doceniać że powstają tak niesamowite gry.
Ta produkcja ma klimat, którego jej nie odmawiam, ma za to zero grywalności i to jest bardzo imersyjne, bo grając cierpimy razem z bohaterem
Ja zagram moze w przyszly weekend. Lubie tworczosc Beksinskiego i Siudmaka, a jeżeli dochodzi do tego dobry dzwiek, to tym bardziej jestem zainteresowany. Kupilem ostatnio soundbara i na nowo przeżywam gierki :)
Właśnie wpadłem tutaj sprawdzić opinie na ten temat.
Mam jakieś 2h na liczniku i wczoraj prawie zasnąłem przy jednej sekcji. Gra jest zrobiona ślicznie i 'fajnie' się to ogląda (na ile można powiedzieć, że fajnie się patrzy na obrazy Gigera). No i strzelanie jest tam strasznie zbędne.
Taki walking simulator z zagadkami. Trudno to nazwać Mystem w świecie obcego, bo Myst ma chyba trudniejsze zagadki.
Moim zdaniem motion blur też jest kujący w oczy. Wyłączyłem po 15 minutach.
To jest świetny przykład, co może powstać jak do roboty siądzie dziesięciu artystów, pięciu projektantów poziomów i jeden gameplay designer, którego i tak nikt nie słucha. Wyszła śliczna i klimatyczna, ale niestety wydmuszka. Wszelkie elementy konfrontacyjne nadają się do śmieci, a absolutnie każda zagadka sprowadza się do rozgryzienia metodą prób i błędów kolejności, w jakiej należy przestawić porozsiewane tu i ówdzie wajchy. Do Mysta to nawet nie ma co porównywać. A i jeszcze za system checkpointów należą się ciężkie baty. No ale wygląda jak miliony monet, to muszę oddać.
A taki obrazek wypluwa dall.e po wpisaniu "h.r. giger płonący śmietnik" i IMO doskonale oddaje czym jest Scorn.
Moja opinia jest taka, ze Scorn warty jest maksymalnie 4 zł.
Poza ładną, artystyczna grafiką, która robi klimat i moze sciezką audio, reszta nadaje się na smietnik
Fabuły zero (trzeba ją sobie samemu wymyślić i o ile jeszcze rozumiem szczątkową fabułę, gdzie coś tam nam rzucaja ale reszte trzeba sobie dopowiedzieć tak tutaj nie ma nic), gameplay'u w sumie tez nie ma, bo chodzimy i otwieramy nowe pomieszczenia za pomocą totalnie nijakich zagadek, które wyróżniaja się jedynie tym, ze są nieintuicyjne.. Walke przemilcze
Ja całej gry nie przeszedłem i nie mam ochoty, ale widzialem zakonczenie i jest tak słabe jak cała gra
Generalnie to najgorszemu wrogowi nie poleciłbym tej gry, jak ktos chce juz symulator chodzenia z gesta atmosferą to polecam Amnesie albo Some.
Rozczarowac się nie rozczarowałem, bo po małych studiach rzadko kiedy mozna się czegoś dobego spodziewać.
Po stu godzinach zaliczylismy w koncu Assasins Creed Odyssey, zona tam jeszcze bedzie jakies resztki zadan pobocznych dogrywac.
Imo lepsza czesc niz Valhalla. Swiat znacznie ciekawszy, misje bardziej roznorodne, nie sprowadzaja sie tylko do kolejnego wynoszenia kogos na tron. System ekwipunku rodem z diablo troche z poczatku odpychal, ale potem przestalem na to zwrcac uwage, wybralem sobie bronie i ciuszki i potem tylko je ulepszalem, zlewajac reszte lootu.
Kiedys tam jeszcze sie za Origins wezmiemy :P
Można grać i robić misję po wątku głównym? Chciałbym odkryć wszystkie znaczniki a mam już z 60 h za sobą.
Mozna. Gra oferuje od razu po zakonczeniu ostatniego rodzialu nową grę plus, ale mozna tez grac po prostu dalej :)
Nie grałem w Valhale jeszcze, ale Origins > Odyssey póki co. A podchodziłem do Egiptu raczej z przeświadczeniem, że 'pyknę, żeby odhaczyć'. Słowem: polecam.
A mi Odyseja podeszła sporo bardziej niż Origins :P Jednak Grecja i fabuła bardziej mi podpasowały. Origins też jest jednak dobre tho.
Ja z kolei przeszedłem na 100% takie odsłony Assassin's Creed:
- Assassin's Creed kompletną edycję
- Assassin's Creed II ze wszystkimi DLC
- Assassin's Creed: Brotherhood ze wszystkimi DLC
- Assassin's Creed: Revelations ze wszystkimi DLC
- Assassin's Creed III ze wszystkimi DLC
- Assassin's Creed: Liberation HD ze wszystkimi DLC
Przeszedłem Forza Horizon 2 na Xbox 360. Miło się pykało, ale nie ma tej pompy, pomysłu, wykonania, długości co jedynka. Zakończenie festiwalu odbyło się ot tak, a ostatni wyścig mało satysfakcjonujący. W jedynce ostatni odbywał się wokół całej mapy, tak jak w Test Drive Unlimited.
Ogólnie mam mieszane odczucia, ale z przewagą pozytywnych. Może jakbym nie grał w jedynkę to patrzyłbym bardziej przychylnie. Jednak w porównaniu z pierwszą odsłoną, druga wypada blado. Przynajmniej na Xbox 360.
Od jutra powracam do Gears of War: Judgment. Tym razem zamierzam ten tytuł ukończyć.
Dojechał :) Na żywo piękniejszy niż na filmiku. Wielki + za gumowe wykończenie tyłu.
30 fps jeszcze czlowiek zniesie, bo sie przyzwyczai, chociaz to troche chujnia, ze ledwo co generacja odpala a juz jest zaduszona?
Gorzej, ze sa opinie o spadkach znacznie poważniejszych niz 30 fps
No nic, moze cos jeszcze poprawia jakas latka. Ja poki co i tak nie mam miejsca na te gre na dysku. Mialem juz cos wywalic, ale w takim razie poczekam :P
To dla mnie czarna magia, gowno sie znam na tym. Nie wiem co to i czy moj tv ma to samsung qe55q80tat :D
Nie wiem kim jestes i czym zawiniles, te posty w tym watku nie lamaly regulaminu i nie byly w zaden sposob zle. Nie wiem czemu tez poleciały.
Szkoda.
Dobrze, że sobie zrobiłem screen shota wierszyka o Qvertym, bo to mistrzostwo.
To ja może wyjaśnię bo typek przykleił się do mnie.
Ten typek to troll wcześniej znany jako aaaasdaa czy jakoś tak, ale musiał mieć tutaj też konto dużo wcześniej bo mnie kojarzył z poprzedniej ksywki. Jest to smutny człowieczek, który narobił sobie 10 multikont i minusuje mi posty, swoje plusując, musiałem go kiedyś bardzo urazić skoro ma taką obsesję na moim punkcie. Ostatnio dostał 2 bany dzięki moim zgłoszeniom co chyba jeszcze bardziej go zabolało. Tyle
Teraz to wygląda tak jakby Mutant miał problemy psychiczne i rozmawia sam że sobą :D
Właśnie wchodzę tutaj i czuje się jakbym czytał relacje meczu nagle.
Co do tematu, mimo że sam mam plagową opowieść "za darmo" w GP, nie mam zamiaru w nią grać aż nie wypuszczą patcha na 60 klatek.
Co do tego typka, jest szkodnikiem, przez swoje fanbojskie zapędy i hejtowanie niebieskich psuje forumowe stosunki międzyobozowe :P
Nie wiem czy już jakiś news na GOLu poszedł, więc wrzucam drugą połowę października w Game Pass. Oprócz hiciora w postaci Persony 5 zacna halloweenowa kolekcja horrorów z Amnesią i Somą na czele. W tym miesiącu czuję się rozpieszczany ;).
https://twitter.com/XboxPL/status/1582358103802015744?t=6kUcOXJyA8ZiBiewb7qPPg&s=19
preload Persony zrobiony, ale chyba jednak kupie na Switcha, bo bardziej mi ostatnio odpowiada granie w pozycji lezacej... chociaz troche sie gryze, bo jednak to jest pelna cena vs gra z GP...
a Amnesia i Soma super, do tego Phantom Abyss o ktorym slyszalem mase dobrego w zeszlym roku.
U mnie Persona też już zainstalowana i czeka na premierę, natomiast ten zestaw horrorów to niespodzianka, bardzo przyjemna zresztą.
zielele -> Ostatnio jak komus powiedzialem, ze kupilem Octopath Traveler na Switcha bo mi bardzo siadł na GamePassie to zostałem wyśmiany. Cieszę się, że nie tylko ja tak mam.
Metal Hellsinger
Udało się zamknąć kampanię oraz kilka zadań pobocznych w około 4 godziny.
Gra jest dobra, ale pewnie gdyby nie gamepass to nawet bym w nią nie zagrał ;)
Gunplay jest świetny. Strzelanie jest mięsiste i daje kopa. Projekty poziomów, postaci oraz samych wrogów naprawdę robią robotę i szkoda, że nie ma jednak ich więcej. Sama muzyka mi akurat jakoś średnio przypadła bo jest to w większości wariacja melo-deathu, który uważam za w opór nudny podgatunek, ale w kontekście świata oraz rozgrywki jak najbardziej pasuje. Finałowego kawałka z Serjem nawet zdarzyło mi się już słuchać poza grą:)
Główną wadą jest nomen omen to co wyróżnia tę gierkę czyli schemat gameplayu opartego na rytmie. Przez 90% musiałem rytm wybijać samemu albo czasami się wręcz domyślać co w ferworze dosyć wymagającej walki nie zawsze się jednak udawało. Ogólnie gdyby wywalić tą mechanikę, a zamiast tego zrobić z tego typową id software'ową rzeź z jakimiś power upami powiązanymi z muzyką to zdecydowanie byłby to godny rywal nowych Doomów. Oczywiście gdyby była też nieco dłuższa ;)
Mogę się podpisać, gra byłaby świetna, gdyby wywalić z niej ten element rytmiczny, a tak to, przynajmniej dla mnie gra, której nie dam rady ukończyć.
Niestety, dla mnie gra sredniak i ogolny zawod. Jak na gre muzyczna, to muzyki malo i niezbyt roznorodna, trudno odroznic jeden kawalek od drugiego.
Jak pisalem kilka dni temu, jestem jakis uposledzony i nie umiem rytmu zlapac, najwyzszy ciag rytmiczny ze spluwa to 2 xD z mieczem w szale to pod 20, ale to walic na pale wystarczylo.
Muzyka dla mnie taka sobie, potworki fajnie wygladaja, ale jest ich zbyt malo zdecydowanie. Boss? Kolejne reinkarnacje roznia sie od siebie tylko czaszka, to za malo.
Gra spoko, bo z gamepasa, ograc i wywalic. Brak checkpointow spowodowal, ze nie zabilem ostatniego bossa, za dlugi poziom zeby go powtarzac kilka razy.
Podobno A Plague Tale: Innocence jest bardzo podobny do The Last of Us. Oglądam właśnie recenzję Quaza.
Ponoc jo. Sam dzis odkurzam i odpalam seriesa zeby w koncu sciagnac i nadrobic pierwsza czesc. Tak sie ostatnio poswiecilem graniu na pc ze mi sie powazne zaleglosci tutaj robia :P
Przeszedłem Innocence kilka miesięcy temu i potwierdzam, że jest bardzo podobne do The Last of Us. Inspiracje widać gołym okiem.
Jednak series powinien dalej zbierac kurz, bo tylko zepsul mi humor. Odpalilem, multum aktualizacji(z 2 miesiace stal wiec wiadomo), zacieszony wchodze do katalogu gp, szukam pierwszego Plague Tale... no zajebiscie, usuneli. Mysle, ze bardziej logicznie bylo by je zatrzymac na czas premiery dwojki, bo pewnie wielu tak jak ja, wlasnie z tego powodu skusila sie by poznac jedynke, a tu klops. Kiedy ja w ogole wyrzucili ?
15 wrzesnia. :(
mialem Ci pisac pod Twoim ostatnim komentarzem, ale myslalem, ze wiesz i masz kupione na wlasnosc. :D
btw. jak Ci idzie nauka w Dirt Rally?
Alez jestem zly teraz :( bardziej na siebie, ze tak dlugo zwlekalem. Na domiar zlego brak promocji, a na enebie key za 50e(xD). Nic, trzeba czekac i czaic...
A jak idzie Dirt?
Idzie tak, ze stoi a nie jedzie badum tss:D
Po prostu z chwila jak w domu zawital nowy laptop to konsole poszly w calkowita odstawke i dopiero teraz wracam na salony bo zaczynaja sie grube premiery. Jedna mi wlasnie odpadla, ale zostaje jeszcze scorn i ciagle mysle czy brac mw2, bo czesc pierwsza miala swietna kampanie. W listopadzie Ragnarok, a w grudniu callisto protocol. Bedzie co robic :)
cholernie, piekielnie, satysfakcjonujaco trudny
najlepsze rajdy w historii gier wideo
Druga próba z Gears of War: Judgment okazała się nieudana. Ta gra tak mnie w..rwia, że po paru misjach zrezygnowałem. Zero immersji, tylko nabijanie gwiazdek się tutaj liczy. I to przy tak topornej rozgrywce! Polacy dali d..y tworząc ten tytuł. Zdecydowanie najgorsze Gearsy. Nienawidzę ich! People Can Fly dało ciała po całości. Co trzeba mieć w głowie, aby tak s........ć wspaniałą serię?
Wkurzyłem się, włączyłem The Darkness i dopiero wtedy zacząłem czuć fun.
Aż sobie zainstaluję w ramach ćwiczenia empatii.
Ja robiłem 2 podejścia do 4, Judgement pominąłem, ale chcę to widzieć a chyba w GP jest, więc co mi tam.
Raziel dalej popełniasz ten sam błąd, że grasz w totalne średniaki tylko dlatego, że to exy :D Nie każda gra ekskluzywna to gra dobra ;)
Kurde, za krótko grałem, żeby dać pełen osąd sytuacji, więc nie chcę teraz krzyczeć, że gówno.
Po prostu jakaś przesiadka z GoW 3, gdzie działo się sporo i chciałem poznać te postaci nie utrzymała mnie jakoś specjalnie długo przy tej pozycji z nowymi postaciami, które średnio mi siadły póki co i jakiegoś ogólnego braku celu głównego.
Może to super gra, ale chyba nie byłem gotowy na spin off i w penwym momencie odłożyłem, aby nigdy do tego nie wrócić...
A to myślisz, że ta garstka exów, które dalej kiszą się PS3 też jest jakaś niesamowita na tyle żeby warto było kupować już właściwie przedpotowy sprzęt? ;) Już ci doradzaliśmy - jeśli ograłeś 7 genę to posprzedawaj nieużywane sprzęty i kup nawet coś z 8 generacji na jakiś czas (np. używane PS4 Slim uwzględniając twój TV). A PC jak będzie już naprawdę kasa.
z czworka gearsow jest taki problem, ze blizej jej do judgment niz trylogii
dla mnie wielki zawod
W czwórkę warto zagrać bo to w mojej ocenie dalej dobra gra, ale co ważniejsze po niej można już bez przeszkód zagrać w piątkę, która nomen omen bezpośrednio kontynuuje przygody nowej ekipy, a która jest prawdopodobnie najlepszą częścią (wraz z dwójeczką).
I jak się wam podoba najnowsza Plaga? Ja jestem oczarowany i nie mogę się doczekać aż znowu siądę do ekranu.
Dopóki nie wleci tryb z 60 klatkami to nawet nie zamierzam tracić czasu na pobieranie.
Na razie bez szalu, ale jestem dopiero w 3 rozdziale
Fabuła jakoś totalnie mnie nie angażuje, a gameplay taki jak w poprzedniku czyli szału nie ma
Mam nadzieję że się rozkreci
^A jest w ogóle jakaś gra, która na przestrzeni ostatniego roku ci się podobała? Może to nie z grami jest problem?
Ja również czekam na patcha z 60 klatkami
Ja tez jestem oczarowany, ale waszymi screenami
co za klimat
No w tym roku póki co nie było takiej gry przy której bym totalnie wsiąkł
Rok temu RE8, Deathloop, Marvel Guardians
Nowe A Pleague Tale jest genialne. Gameplayowo to wszystko co najlepsze w poprzedniczce z kilkoma przemyślanymi zmianami, graficznie tytuł wygląda przepięknie.
To byłaby ewidentnie druga po Elden Ring najlepsza premiera tego roku... gdybym kilka dni wcześniej nie zrobił calaka w Scorn :). No ale Requiem jeszcze nie skończyłem więc kto wie :).
30 klatek mi nie przeszkadza, w poprzedniej generacji chodziło tak z 80% tytułów zarówno na pleju jak i na Xboxie. Może gdyby to była jakaś bardzo dynamiczna gra to bym narzekał, ale ja się głównie skradam więc jest ok.
Nowe Plague Tale utwierdziło mnie w przekonaniu, że warto było kupić telewizor z matrycą 120 Hz i adaptacyjnym odświeżaniem. Z włączonym VRR moim zdaniem naprawdę trudno narzekać na fpsy. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że przeskok z 30 na 40-45 fps robi dużo większą różnicę w kwestii postrzeganej płynności obrazu niż np. z 45 na 60. Mam nadzieję, że developerzy coraz częściej będą udostępniać takie tryby jako pośrednie między 30 fps – jakość i 60 fps – wydajność. Uważam to za świetny kompromis, który sprawdzi się wszędzie może poza bijatykami albo ultra szybkimi zręcznościówkami.
Inna rzecz, że przy dwójce ugryzł ich w dupę stary silnik, który zwyczajnie nie obsługuje nowych technik renderingu skomplikowanej geometrii czy światła, a które to mocno odciążają sprzęt. Widać to też po wydajności na PC, gdzie opuszczenie detali z najwyższych do najniższych daje raptem 20-30% wzrost klatek, czyli śmiech na sali. Takoż więc nie nastawiałbym się jakoś szczególnie na magiczną łatkę, która da 60 klatek.
I ja czekam na poprawę klatek.
Edit
Mialo byc jako odpowiedz do posta wyzej :/
Dzisiejsza aktualizacja pozwala między innymi wyciszyć startowe pierd.....ęcie dźwiękiem przy włączaniu konsoli ... często cała rodzina skakała do sufitu .
Pograłem trochę w The Darkness i to wygląda jak taki mini sandbox. Mylę się? Swoją drogą jak się ma sprawa z sekretami? Można powracać do starych miejscówek, aby zdobyć wcześniej pominięte?
Przechodziłem to jakieś 10 lat temu, ale wydaje mi się, że to bardziej liniowe doświadczenie i to jest na dany chapter.
Niby tak, ale z tego co widzę, to nie do końca. Z pewnością nie jest tak liniowe jak Call of Duty 4: Modern Warfare. Z drugiej strony otwartości na poziomie FarCry 2 próżno szukać.
Bardzo podoba mi się klimat. Nietypowa rozgrywka również w moim guście. Fizyka strzelania co prawda kuleje, tak samo jak i animacje, ale jestem w stanie to zaakceptować.
Mnie bardzo siadło. Kurzy się grzecznie od dekady.
Muszę się kiedyś za II złapać, bo chyba mam albo jest w jakimś Game Passie... ale w każdym razie siadło mi fabularnie bardzo.
Nie sądziłem, że pierwsze prawdziwie next-genowe doznanie znajdę w niepozornej grze AA małego francuskiego studia.
Witajcie, mam kilka pytań do użytkowników Xboxa. Jestem raczej casualowym graczem i planuje kupić Xbox Series S, głownie do game passa, ale też do zaliczenia serii typu Gears of War czy Halo. Myślicie, że opłaca się kupować tę konsolę? Z nowości chciałbym zagrać w takie gry jak Cyberpunk czy nowe Resident Evil Village, da się grać komfortowo w takie gry na tym sprzęcie? Nie zależy mi żeby gry wyglądały super graficznie, ale żeby chodziły płynnie i ładowały się szybko.
Jakby nie patrzeć jest to najtańsza nextgenowa konsola na rynku i trzeba się z tym liczyć.
Największe ograniczenie to fakt iż ten sprzęt nigdy nie wypluje 4K, to też trzeba brać pod uwagę. Jeśli masz też manię instalowania kilkunastu gier naraz możesz narzekać na wielkość dysku.
To powiedziawszy, zestawienie Series S + Game Pass zdaje się być po prostu naturalnym połączeniem. Obie wspomniane przez Ciebie serie dostaniesz w tej usłudze w całości, co więcej dostaniesz w niej także każdą część która pojawi się w przyszłości.
Cyberpunk chodzi na "Esce" w 60 fps, jeśli dobrze pamiętam tyle wyciska też z tej konsoli Village po wyłączeniu RT.
SS to dobry wybór tylko wtedy, gdy nie masz kasy na SX.
- przy większych tytułach zmieścisz na dysku może ze 3 gry
- brak napędu, jesteś skazany na abonament/cyfrówki
- kiepska wydajność w porównaniu z SX/PS5
- nikt tego nie chce kupować na rynku wtórnym
Strasznie mnie wpienia, gdy ktos pyta o X za taka cene, a polecaja Z za znacznie wyzsza, w tym przypadku jednak popieram dolozenie kasy i zakup series x. Nie ma sie co bawic w polsrodki, ten wynalazek zaraz zacznie miec czkawke, do mniejszych gierek ok, ale ogrywanie np. Cyberpunka w niskiej rozdzialce to gwalt.
pogralem chwile w kampanie nowego Modern Warfare i mam jedno przemyslenie...
gra nie wyglada jakos ultra super, ale wedlug mnie wyglada dobrze, problem jest tylko taki, ze zdecydowanie idzie w strone graficznego realizmu i przez to jakos dziwnie mi sie gra...
zdecydowanie wole, kiedy grafika jest chociaż troche stylizowana, nawet przez zwiekszona/zmniejszona saturacje kolorow, bardziej zaznaczone kontury, itd.
totalny realizm moze dzialac w przypadku symulatorow, gier wyscigowych, moze sportowych, ale gry akcji powinny zostac stylizowane.
Wlasnie ten realizm w MW to najlepsza rzecz, inne cody tego nie maja. Cold war i vanguard nie maja nawet podjazdu
Jak kampania?? Jak fabula?
nie spodziewalem sie jaka ta gra potrafi byc trudna!
wiadomo, u podstaw jest to wlasciwie jak strzelanie do kaczek przez to jak bardzo oskryptowana jest to gra, ale jest dobrze, przypomina mi to seriale jak na przyklad:
https://www.imdb.com/title/tt1492179/
historii nie bede ocenial, bo nie gralem w pierwsza czesc, ale na razie wyglada to wlasnie jak fabula tego typu seriali, jestem ciekawy jak sie rozwinie.
niektore misje bardzo mocno zaostrzaja moj apetyt na gre w stylu Ready or Not (albo po prostu powrot do SWAT 4). bardzo czekam, zeby cos takiego, z rozbudowana kampania, pojawilo sie na konsolach.
Ograłem poprzednią trylogię Modern Warfare i wiem, że nowe odsłony to restart podserii... no nieważne.
Czy mieliście styczność z poprzednią trylogią? I jakie wrażenia macie względem niej odnośnie nowych odsłon?
Ah wiec to tak. Ja jestem z tych nielicznych ktorzy kupuja coda tylko dla kampanii xD juz w pierwszej czesci byly misje mocno inspirowane swatem, tez mi sie to mega podobalo i fajnie ze do nich wracaja. Mialem brac ale sie jeszcze wstrzymam, bo mam juz zainstalowane infinite warfare, jedyna czesc ktorej jeszcze nie skonczylem
PS. Co do porownania z poprzednia trylogia to mi sie nowe MW podobalo duzo bardziej, przede wszystkim to o czym napisal zielele czyli pojscie w strone realizmu, spowolnienie rozgrywki i stonowanie skryptow, a przy tym powrot ulubionych postaci i calkiem niezla historia z mocnymi momentami. Oczywiscie to dalej Call of Duty pelna geba, ale inne od pozostalych gier z serii
Nigdy sie nie sugerowalem i sugerowal nie bede opiniami innych osob. Cod co roku dostarcza mi przedniej rozrywki, a przede wszystkim nie posiada alternatywy, bo niemal calkowicie pochlanal rynek. Moh lezy w piachu, a Battlefield kampanie dodaje chyba z przymusu bo sa tak slabe
Moze to co teraz napisze wybrzmi kontrowersyjnie, ale nie mam problemu z placeniem 70e za pare godzin zabawy jesli jest to tak dobra zabawa. A przeciez sam wiem najlepiej przy czym lubie spedzac czas. I wole tego coda ograc w 4h niz miesiac meczyc jakiegos sanboksa
Wspomnień czar (dla Was, nie dla mnie), czyli moje opinie na temat ukończonych gier na Xbox 360.
2006 - Call of Duty 3 - Wcześniej miałem przyjemność ograć ten tytuł na PS2, ale na X360 sterowanie jest lepsze. Nie wspominając już o grafice, która jest zdecydowanie ładniejsza. Trójkę doceniam za to, że jest to najdłuższy i najbardziej rozbudowany COD, w jakiego grałem. A skończyłem przygodę z serią na COD: MW3 z 2011 roku. Wszystkie wcześniejsze mam ograne. Miły akcent w postaci grania Polakami. Zróżnicowane misje, niektóre nieco otwarte lub pozostawiające wybór ścieżki. Podobało mi się również wykorzystanie analogu do np. odkręcania zaworów. Solidna gra, która trochę cierpiała z powodu blędów. Ode mnie 4+/5.
2008 - Battlefield: Bad Company - Po znakomitym BC2 i gorszym BF3, liczyłem że pierwsza część złej kompanii spodoba mi się w podobny sposób. Niestety tak nie było. Im wyższy poziom trudności, tym gorsza fizyka strzelania... grafika jak na 2008 rok również nie zachwyca. Fabuła wraz z zakończeniem to dno, rozgrywka najwyżej przeciętna. I co dziwne, bo ja osobiście lubię taki typ FPSów jak FarCry czy Crysis (mowa o jedynkach), tak tutaj wolałbym już chyba typową "liniówkę". Ode mnie 3/5.
2008 - Gears of War 2 - Jedynkę bardzo polubiłem grając jeszcze na PC. Jednak dwójka jest zdecydowanie lepsza i znacznie bardziej rozbudowana. Klimat dobry, choć mniej mroczny, niż w poprzedniej części. Wizualnie świetnie, muzycznie standardowo też. Fabularnie bardziej rozwinięte, choć wiadomo że ta seria fabułą nie stoi. Grywalność jeszcze lepsza, a rozgrywka zróżnicowana. W wielu sytuacjach szczęka mi opadała. Prawdziwy hit! Ode mnie 5/5.
2009 - Gears of War 2: Road to Ruin - Mini dodatek, bo na dwa razy i trwający maksymalnie pół godziny. Jest to wycięty etap, który możemy rozegrać na dwa sposoby. Z czego jeden jest kanoniczny względem podstawki. Od razu widać niedoróbki graficzne, a sam etap jest irytujący i wtórny. Szczególnie gdy wybierzemy opcję otwartej rzezi. Bardziej odpowiadało mi skradanie, czyli ta druga opcja. Wrażenia mocno średnie, żeby nie napisać słabe. Ode mnie 2+/5.
2012 - Forza Horizon - Wielki minus za wycofanie DLC. Jednak poza tym jest to naprawdę wspaniała ścigałka. Może nie jest idealna, ale z pewnością zaliczam ją do jednej z najlepszych. Super grafika jak na 2012 rok, wspaniały model jazdy, niesamowita otoczka oraz klimat, który potęgują przepiękne widoki oraz stacje radiowe. Brakowało mi jedynie bardziej motywującego tuningu, driftów czy dragów. Za to wielki plus za wyścigi z pociągami, samolotami etc. Ode mnie 5-/5
2006 - Gears of War - Kupiłem jedynkę z dwóch powodów. Pierwszy, aby poznać różnicę między konsolową, a pecetową edycją. Drugi, aby odhaczyć osiągnięcie w dwójce. Czy żałuję? Zdecydowanie nie! Co prawda komputerowa wersja jest dłuższa, ładniejsza oraz przyjemniejsza. Jednakże i tutaj bawiłem się bardzo dobrze, choć nieco gorzej. Nie zmienia to jednak faktu, że to nadal solidna produkcja i obowiązkowa pozycja dla fanów serii. W 2006 roku była przełomowa pod niemal każdym względem. Ode mnie 4+/5.
2008 - Prince of Persia - Tutaj sytuacja ma się podobnie. Wcześniej ogrywałem ją na PC, gdzie wersja ta była nieco ładniejsza od konsolowej. Kupiłem z powodu DLC, bo jak sami wiecie, dodatek ten dostępny był jedynie na konsolach, a wymagał podstawki. Tytuł ten zawsze ceniłem za dialogi bohaterów, klimat oraz nietuzinkową oprawę wizualną. Narzekałem z kolei na kiepskie i rzadkie walki, proste łamigłówki oraz na schematyczną rozgrywkę, która tak naprawdę do niczego nie prowadzi. Niemniej jednak przy krótkich sesjach miło spędzałem czas. Ode mnie 3+/5.
2009 - Prince of Persia: Epilogue - Dodatek kontynuujący historię z podstawki, tak jak Episode One względem Half-Life 2. Zresztą w podobny sposób zakończyli DLC, dając nam cliffhangera. Co odróżnia oba rozszerzenia? O ile Episode One miło się przechodziło, o tyle Epilogue wręcz przeciwnie. Walki oraz QTE zostały utrudnione w sztuczny sposób, przez co irytowały mnie niemiłosiernie. Trudniejsze akrobacje zaliczę na plus, a łamigłówki jakie były, takie pozostały. Zakończenie gorsze nawet od tego z podstawki... rozgrywka również. Nawet prysł czar względem relacji obojga bohaterów. I lokacje okazały się bardzo nudne i wtórne. Ode mnie 2/5.
2011 - Gears of War 3 - Znakomite zwieńczenie trylogii Marcusa Fenixa, które także wprowadza parę zmian. Nie są one tak rewolucyjne jak w przypadku dwójki, względem jedynki, ale z całą pewnością uprzyjemniają rozgrywkę. Czy trójka jest lepsza od dwójki? Dla wielu nie, dla mnie tak. Oczywiście rozumiem graczy, którzy wolą poprzednika, ale trzecia część jest naprawdę solidna. I ukazuje przygody nie tylko z perspektywy Fenixa, ale i Cole'a. Fabularnie powoli się rozkręca, aby w ostatnich misjach wszystko dopiąć na ostatni guzik. Ode mnie 5/5.
2011 - Gears of War 3: RAAM's Shadow - Jeden z najlepszych DLC, w jakie grałem. Owszem, krótkie, ale treściwe i satysfakcjonujące. Gramy nie tylko po stronie ludzi, ale również jako tytułowy RAAM po stronie szarańczy, co urozmaica rozgrywkę. Akcja toczy się przed jedynką, co zaliczam na plus. Naprawdę bardzo przyjemnie się w to grało. Ode mnie 5/5.
2010 - Red Dead Redemption - W wielki skrócie jest to GTA na Dzikim Zachodzie. Bardzo klimatyczna i grywalna, a że lubię taką atmosferę oraz otwarty świat to miło spędziłem przy tej grze czas. Johna od razu daje się polubić. Misje główne ciekawe, poboczne również. Muzyczka w tle znakomita. Z dzisiejszej perspektywy strzelanie nieco toporne, ale idzie się przyzwyczaić. Dla mnie prawdziwy hit. Ode mnie 5/5.
2010 - Red Dead Redemption: Undead Nightmare - Od razu pominę kwestię bugów w wersji GOTY, bo to jest totalna porażka. Samo DLC niczego nie wnosi do głównego wątku. Ot takie fanstory, nic więcej. Pomysł na zombie chybiony, wykonanie marne i wtórne. Męczyłem się niesamowicie, a przecież dodatki do GTA IV były znakomite. Szczerze nie jestem w stanie znaleźć plusów, bo cieszyłem się gdy to ustrojstwo ukończyłem. Ode mnie 2/5.
2007 - Naruto: Rise of a Ninja - Jako fan Naruto, gra w otwartym świecie, bazująca na historii mangi oraz anime była dla mnie niczym must have. Nie jest to do końca typowy sandbox Ubisoftu z tamtych lat, czyli misje główne poprzedzane wtórnymi pobocznymi. A to dlatego, że nie odczuwa się ich negatywnego wpływu, co zaliczam na plus. Główny wątek potraktowano co prawda po macoszemu, a sama gra przestaje zaskakiwać, ale mile można przy niej spędzić czas. Ode mnie 4/5.
2014 - Forza Horizon 2 - Nie jest to pełnoprawny sequel jedynki. Bardziej poboczny. Coś w stylu pseudokontynuacji, ale tej gorszej, krótszej, okrojonej, zmienionej i brzydszej. Niemniej przyjemnie się w to gra. Nadal jest to udana produkcja oraz dopracowana. Widoki nie zachwycają, ponieważ tereny Włoch oraz Francji nie są tak zróżnicowane, a przy ogołoconej roślinności trudno, aby się podobały. Wyścigi spłycono do powtarzania tych samych tras dziesięciokrotnie różnymi klasami aut. Muzyki jest tutaj zbyt mało, gra kończy się niespodziewanie i w kiepski sposób. Brakuje istotnych innowacji. Nie ma tej otoczki znanej z jedynki, ani uczucia rywalizacji z "bossami". A mimo to bawiłem się całkiem dobrze. Ode mnie 3+/5.
I to by było na tyle.
Będziesz się za coś jeszcze zabierał?
Swoją drogą ostatni raz przechodziłem RDR jakieś 2 lata temu przed złapaniem 2. Wciąż na tyle dobra gra, że trudno mi wybrać, którą wolę.
Oczywiście. Jest jeszcze parę gier, na które mam ochotę w najbliższej przyszłości. Aczkolwiek lista mocno się kurczy.
Obecnie ogrywam The Darkness. Następnie zmęczę, ale przejdę to nieszczęsne Gears of War: Judgment. Później zabieram się za Naruto: The Broken Bond. A dalej nie wiem. Zobaczy się.
Mutant -> polecam zainteresowac sie Phantom Abyss z GP. wydaje mi sie, ze gra moze sie spodobac Twoim dzieciom, jezeli lubia skakanie i bieganie w FPSach. :)
w najwiekszym uproszczeniu to gra jest jak Fall Guys, ale FPS i ze skarbem na koncu.
nie walczymy tez w czasie rzeczywistym z innymi graczami. zalozenia sa takie, ze kazda swiatynie da sie przejsc tylko raz i pierwszy gracz, ktory przejdzie do konca zgarnia skarb, a swiatynia znika z puli dostepnych. mysle, ze po prostu kazda mapa sklada sie z losowych klockow.
Nowa czesc by sie przydala, bo juz sie ciezko przewija
czyn honory