Substancje słodzące w niektórych produktach spożywczych
Witajcie.
Dziś rano siedzac na kiblu przeczytałem etykietę na wiaderku po musztardzie stołowej Roleskiego.
Zwróciłem uwagę na możliwość dwóch substancji słodzących: A - cukru, B - syropu glukozo-fruktozowego. Nie zdziwiłem się tym gdyż widziłem coś takiego wielokrotnie, ale dopiero dziś wpadłem na pomysł, by zasięgnąć informacji od was.
Wstęp zakończony, więc pytam: Dlaczego stosuje się zamiennie te substancje? Czemu producenci żywności nie wybiora jednej?
Wiesz, użycie zwykłego cukru nie pozwoli producentowi napisać "bez cukru". Cukier wiadomo, szkodliwy i w ogóle zły, zamiast tego zastosują słodziki, które są jeszcze gorsze, ale produkt jest bez cukru.
Akurat zawartosc cukru w musztardzie nie jest marketingowym numerem 1.
Myslę, że chodzi o dostępność i cenę danej substancji. Dzięki temu że nadrukowują tylko kod z inną cyfrą, nie muszą zmieniać etykiety przy każdej zmianie składu.
fruktoza, lub syrop glukozo-fruktozowy jest po prostu tanszy zamiennik cukru.
w wielu produktach jest wlasnie to zaznaczone