Przykład Franco kolejny raz pokazuje, że na długoterminowych kontraktach teamy mogą też stracić. Już po kilku wyścigach dotarł na poziom Albona i ma potencjał na więcej. Williams mógłby mieć fajny duet w postaci obiecującego (i lubianego przez sponsorów) młodego kierowcy i "weterana" Carlosa.
Ten sezon jest dobry, nareszcie naprawdę dobry :)
Jeszcze tylko RB na trzecie i jest gitara :)
No i proszę Ferrari znowu na szczycie podium i przeskakuje RB w tabeli konstruktów. Tym razem jednak dublet zniszczył błąd Charles'a. Po raz kolejny jesteśmy świadkami walki na limitach Maxa i Lando co tym razem skończyło się tym, że Max zostaje ukarany aż 20 sekundami. Coś mi mówi, że w którymś wyścigu obaj się rozbiją jak tak dalej pójdzie. Na pochwałę zasługuje Haas z oboma bolidami w punktach
Jeśli Max nadal bedzie walczył nieczysto, to jest to jak najbardziej prawdopodobne.
To nie była walka na limitach, to było zdecydowanie poza. Niestety przy okazji wychodzi po raz kolejny totalna niekonsekwencja sędziów: oprócz przytoczonej walki, było jeszcze kilka podobnych sytuacji, z udziałem Pereza i Lawsona, Pereza i Strolla etc. I nikt z nich nie został ukarany, za to Verstappen dostał dwie kary za jeden incydent, czego kompletnie nie jestem w stanie zrozumieć. 10 sekund za wypchnięcie z toru należało się bez cienia wątpliwości, ale niech ktoś mądry mi wytłumaczy skąd się wzięło drugie 10. A jak dobrze pamiętamy w USA kar nie było. Jeszcze jeden taki wyścig i każda jedna decyzja sędziów będzie podważana, bo nikt im nie będzie ufał, a to się dobrze nie skończy
Drugą karę Max dostał za opuszczenie toru i zyskanie przewagi po tym jak wyprzedził Lando. Też trochę tego nie rozumiem, bo Max wyprzedził go jeszcze na torze i nie zauważyłem, żeby zyskał coś po tym jak opuścili tor
W drugiej sytuacji Max celowo przestrzelił zakręt, żeby zajechać drogę Lando i wypchnąć go z toru, więc kara jest jak najbardziej zasłużona. Na powtórce dokładnie widać, jak delikatny skręt kierownicą zrobił, a przecież jechał po wewnętrznej stronie toru.
Z kolei Perez sam się ukarał wciskając się na siłę obok Lawsona w momencie, kiedy nie miał na to miejsca. Zahaczył o jego bolid i uszkodził swój, przez co stracił szanse na jakiekolwiek punkty. Zresztą samo przestrzelenie linii startu o tak duży dystans pokazuje, że z koncentracją u niego chyba nie było zbyt dobrze.
Mówiąc w skrócie, obaj kierowcy Red Bulla pojechali wczoraj jak totalni amatorzy, którzy pierwszy raz wyjechali na tor.
F1 wraca do Eleven Sports na 4 lata począwszy od przyszłego sezonu. Czas na koniec roku zrezygnować z Viaplay i z powrotem wykupić Eleven. Nawet pasuje mi ta informacja, jakość transmisji w zasadzie ta sama, a idę o zakład że sporo taniej mnie to wyniesie :)
Pod warunkiem, że ich nie podniosą. Skoro ludzie byli skłonni zakupić dla formułki Viaplaya, który na miesiąc kosztował 3 razy drożej, to czemu by mieli utrzymać obecne ceny.
Co ciekawe aż 6 wyścigów w otwartym Polsacie, już słyszę w czeluściach głos pewnego dżentelmena, którego pewnie zna cały świat:-P
"Zespół McLarena za to przewinienie będzie musiał wpłacić do kasy FIA określoną liczbę banknotów z podobizną pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych" - tak, wiem dokładnie że mówisz o Panu "druga połowa od (...)" :D
No to sobie Bagnaia teraz skomplikował sprawę. Kolejne 12 punktów straty do Martina oznacza że jeżeli jutro Jorge wygra, a Pecco będzie trzeci lub niżej, będziemy mieć nowego mistrza świata.
Ciekawe też jaką decyzję podejmie Dorna odnośnie ostatniej rundy. Już wiadomo że w Walencji się nie odbędzie (co jest całkowicie zrozumiałe, nie wyobrażam sobie odciągania służb od czynności ratunkowych po to żeby zabezpieczyć obiekt do rozegrania grand prix), na ten moment szukają innego toru na jaki można się udać. Rozważane są Jerez, Portimao i Katar. Osobiście wolałbym żeby GP się jednak odbyło, żeby nie zostało całkowicie odwołane, zwłaszcza w momencie gdy jutro walka o tytuł się jednak nie rozstrzygnie. Ale by było wtedy gadania o odwołaniu wyścigu po to żeby Martin był mistrzem itd., zapominając o prawdziwej przyczynie całego zamieszania.
MaFIA dała piękny popis podczas sprintu
No trzeba im przyznać że robią absolutnie wszystko, żeby każda ich decyzja budziła kontrowersje. Już widzę te teorie spiskowe że czekali na VSC aż McLareny się zamienią pozycjami. Ja bym nie szedł tak daleko z ideologią, decyzyjni to po prostu banda niekompetentnych imbecyli.
Kwalifikacje w F1 przeniesione na jutro przez ulewny deszcz, ale nie wiadomo jeszcze, o której godzinie będą i czy w ogóle dadzą radę je przeprowadzić. Jeśli nie, to o kolejności startu zadecyduje kolejność z ostatniego (w tym przypadku jedynego) treningu, więc Lando wystartowałby z P1, a Max z samego końca stawki, bo byl dopiero 15 i ma jeszcze karę za wymiane części silnika.
Zwykle bartdzo lubię kwalifikacje, bo potrafią być ciekawsze od samych wyścigów, ale w tym przypadku chciałbym, aby ich nie rozegrali. Końcówka sezonu bardzo dużo by na tym zyskała.
Być może niepopularna opinia: ten wyścig pokazał dlaczego Lando nie powinien zdobyć tytułu mistrza świata, w każdym razie jeszcze nie teraz. Start z pole position zamienił na 6 miejsce na mecie. Nie zaliczył chyba ani jednego wyprzedzenia, za to popełnił ładnych kilka bardzo poważnych w skutkach błędów. Zwyczajnie w trudnych warunkach zabrakło chłodnej głowy i opanowania. A po drugiej stronie mamy Maxa, który po starcie z 17 miejsca (faktycznie 15 po odpadnięciu Strolla i Albona jeszcze przed startem) jechał jak po szynach, wyprzedzał rywali na prawo i lewo a po ostatnim restarcie dodatkowo miał tempo poza zasięgiem kogokolwiek innego.
Teraz już tylko kataklizm może odebrać Verstappenowi mistrza. Do zdobycia zostało 86 punktów, przewaga wynosi 62, co oznacza że w pozostałych 3 GP Max musi łącznie zdobyć 25 - i to zakładając że Lando będzie do końca wygrywał wszystko co możliwe z najszybszymi okrążeniami włącznie.
Generalnie się zgadzam, ale jak Lando ostatnio naciskał Maksa to Holender też się gubił. Wczoraj dzięki startowi z odległego miejsca presja była chyba mniejsza, na rozgrzewkę mógł trochę powyprzedzać, do tego dobra decyzja z oponami. Tytuł mistrza świata ma już w kieszeni bo to tylko jakiś kataklizm mógłby mu go odebrać. Jeśli do tego dodamy z McLaren jednak po dobrym okresie złapał zadyszkę to sensacji nie będzie.
No nie wiem czy taka mniejsza presja była wczoraj na Maxie, powiedziałbym że wręcz przeciwnie - startował z odległego miejsca w trudnych warunkach, gdy jego główny rywal miał gotową autostradę do zwycięstwa i odrobienia całej masy punktów w generalce.
Odnośnie Twojego pierwszego zdania, to mam odrobinę odmienne zdanie, w tym sensie że Max będąc pod presją Lando popełniał błędy decyzyjne: zbyt agresywny atak, wywiezienie rywala poza tor etc. Mimo to nie obracał się, nie wypadał z toru, nie wyjeżdżał szeroko sam z siebie.
Ale to był wyścig. Pomijając chaos na starcie było bardzo fajnie. Max z siedemnastego po zwycięstwo, Alpine na podium, a Lando przez popełnione błędy traci punkty. Deszcz zawsze potrafi namieszać
Świetny wyścig, dawno już nie było takiego chaosu. Oby jak najczęściej :)
No i muszę też przyznać, że Max dzisiaj pozamiatał. Wiedziałem, że jest szybki w deszczu, ale nie sądziłem, że da radę wygrać z taką przewagą. Oczywiście dużo pomogła mu dobra strategia i darmowy pit stop, ale był dzisiaj tak szybki, że nawet bez tego prawdopodobnie wjechałby minimum na podium.
Piękny wyścig, młodzi z kraksami i błędami, Max jechał we własnej lidze.
Bardzo miło też zobaczyć Alpine (i to dwa!) na podium, prawdopodobnie ostatnia taka okazja jeszcze na silnikach Renault.
No 2 bolidy Alpine na podium to chyba jedna z największych sensacji tego sezonu. W takich wyścigach zdarza się że jeden kierowca słabego zespołu, jakimś zrządzeniem różnych wypadków na torze nagle znajdzie się na wysokim miejscu, ale tu raczej nie ma mowy o przypadku. Dobra strategia, dobrze ustawili auta i poza Maksem to jakoś nikt nie potrafił ich dogonić. Brawo.
No i stawka F1 na sezon 2025 można powiedzieć została zamknięta choć trzeba jeszcze czekać na rozwój sytuacji w RB. Sauber wybrał Gabriela Bortoleto
Mercedes: Russell, Antonelli
RBR: Verstappen, Perez? (Co prawda Perez został potwierdzony, ale są informacje o zapisach w kontrakcie, które mówią o tym, że w razie kiepskich wyników może stracić miejsce w ekipie, więc trzeba czekać na rozwój sytuacji. Główni kandydaci: Tsunoda, Lawson)
McLaren: Norris, Piastri
AM: Stroll, Alonso
Alpine: Gasly, Doohan
Ferrari: Leclerc, Hamilton
Sauber: Hulkenberg, Bortoleto
VCARB: Lawson?, Tsunoda? (Możliwe, że jeden z nich trafi do głównego teamu RB, a w to miejsce przyjdzie Colapinto. Główny kandydat: Franco Colapinto)
Williams: Albon, Sainz
Haas: Bearman, Ocon
Kolejny sezon NASCAR dobiegł końca. Joey Logano zgarnął trzecie mistrzostwo w karierze
Szybkie pytanko - myślicie, że Colapinto znajdzie miejsce w stawce F1 na 2025? Pytam o podstawowe składy, nie o miejsce jako rezerwowy ;)
Nie, Pereza zostawią w RB dla kasy, a to on był jedyną niewiadomą w tym równaniu
Ja myślę, że Perez wyleci. Przecież RB może więcej stracić po porażce w mistrzostwach świata konstruktorów, niż zyskać po zostawieniu go na następny sezon. Poza tym Colapinto podobno też może wnieść trochę kasy, bo ma duży potencjał, a sami Argentyńczycy oszaleli na jego punkcie. Na pewno znalazłby się ktoś, kto chciałby go wesprzeć.
W ogóle dla mnie dużym błędem było przedłużenie z nim kontraktu rok temu. W tym sezonie jeździ tak słabo, że już nawet Guanyu Zhou byłby lepszym wyborem.
Dziwi mnie że kompletnie bez echa przeszła tutaj ostatnia runda MotoGP ;) No ok, w mniejszych klasach kwestia tytułu była już rozstrzygnięta, a w najwyższej tylko totalny kataklizm mógł odebrać mistrzostwo Martinowi, ale mimo wszystko :)
Obydwaj zrobili dokładnie to co musieli, Pecco wygrał obydwa wyścigi, a Jorge dojechał na wysoko punktowanych pozycjach unikając zbędnego ryzyka. Swoją drogą ten sezon pokazał jak ważna jest równa dyspozycja przez cały rok i unikanie błędów. Obydwaj wygrali po 7 sprintów, ale w wyścigach długich Bagnaia miał 11 zwycięstw (dzięki czemu trafił do bardzo wąskiego grona kozaków którzy mieli ich w jednym sezonie więcej niż dziesięć), a Martin zaledwie 3, ale właśnie równa forma dała mu wymarzony tytuł mistrza świata.
LEGO ujawniło przyszłoroczne zestawy Speed Champions związane z F1. Dostaniemy 10 tegorocznych samochodów. Po jednym dla każdego teamu. Do tego w serii LEGO Technic pojawią się bolidy Ferrari i Red Bulla. Rozmiary tych zestawów będą porównywalne do wcześniejszych zestawów którymi były MCL36 i Mercedes W14. Zestawy pojawią się w sklepach 1 marca 2025
Mercedes chyba się posypał. Oba Ferrari przed nimi w kwalifikacjach. Mam nadzieję, że uda im się wywalczyć mistrzostwo świata konstruktorów w tym sezonie.
No i koniec dla Lando. Max Verstappen zostaje czterokrotnym mistrzem świata. Pochwały dla Merca. Poza drobną wpadką Hamiltona w Q3 pojechali można powiedzieć swoje i byli poza wszelką konkurencją. Teraz czekać na rozstrzygnięcie pomiędzy McLarenem a Ferrari w mistrzostwach konstruktorów
24 punkty traci Ferrar do Mclarena. Udało im się teraz odrobić 12. Według mnie mają duże szanse, bo mają 2 równiejszych kierowców niż Mclaren. Poza tym wydaje mi się, że Leclerc będzie chciał powalczyć jeszcze o wicemistrzostwo.
Lando powiedział, że przegrał mistrzostwo już po 6 wyścigu. Z takim podejściem, to on nigdy tego mistrzostwa nie zdobędzie. Przecież chłop miał najlepszy bolid przez większość sezonu, a i tak nie był w stanie tego wykorzystać. A w następnym sezonie może być dużo trudniej, bo od pierwszego wyścigu powinna być ostra walka o każdy punkt.
Powinni mu w McLarenie puścić końcówkę sezonu 2007, kiedy to Raikonen w ostatniej chwili wyrwał mistrzostwo po ataku z 3 miejsca w generalce. Może wtedy zrozumiałby, że wcale nie był na z góry straconej pozycji.
Maxowi należą się gratulacje, bo mimo spadku formy RB i tak wyczesał max z bolidu.
Karny wędruje do Lando.
Sam Lando najlepiej to ujął w wywiadzie po wyścigu - "gdy miał najlepszy samochód to dominował, gdy nie miał to nadal dowoził dobre wyniki i deptał nam po piętach". Z jedną częścią jego wypowiedzi się tylko nie zgodzę, gdy stwierdził że kwestia tytułu rozstrzygnęła się tak naprawdę w pierwszych sześciu wyścigach sezonu. No nie panie Norris, w drugiej części mieliście swoje szanse, tylko nie byliście w stanie ich wykorzystać, a Max zrobił to co do niego należało, wycisnął 120% ze sprzętu który nie był konkurencyjny i dzięki temu obronił się przed szarżą McLarena
Formuła 1 potwierdziła, że osiągnęła porozumienie z koncernem General Motors w sprawie powstania nowego zespołu Cadillac Formula 1 Team, który dołączy do rywalizacji od 2026 roku. Potwierdziły się plotki z ostatnich dni, a ten zespół to tak naprawdę projekt Andretti Global w nowej odsłonie
No to zrobiło się ciekawie. Zobaczymy co Andretti przyszykuje
Cieszę się ze zwycięstwa Maxa, wyraźnie widać, że wyciska 120% z tego bolidu (podczas gdy Perez 50% ;)). Mam nadzieję na walkę do końca o majstra konstruktorów, jeszcze rok temu nigdy nie uwierzyłbym, że McLaren i Ferrari będą się o niego bić bez udziału Red Bulla.
Przyszły sezon powinien być ciekawy. Są duże szanse, że 4 zespoły będą od początku sezonu walczyły o zwycięstwa i duże punkty do generalki, a Max nie wypracuje już sobie przewagi w pierwszej części sezonu.
Dublet Mclarena w sprincie, przewaga 30 punktów nad Ferrari, ech. Chyba po ptakach już z walki o tytuł.
No kary to sypały się dziś na lewo i prawo. Max zaś z pełną kontrolą wygrał bez mniejszych problemów. Największe zaskoczenie z strony Saubera i Zhou. Jednak nie skończą sezonu bez punktów. McLaren I Ferrari rozstrzygną wszystko za tydzień w Emiratach. Będzie ciekawie
Ocon zwolniony z Alpine i wystartuje w trakcie posezonowych testów jako kierowca Haasa. Jack Doohan zadebiutuje wcześniej
No i kolejny sezon F1 za nami. Pełny napięcia i walki pomiędzy RBR, Ferrari i McLarenami. McLaren wytrzymał presję ze strony włoskiej ekipy i zostaje mistrzami konstruktorów po ponad 15 latach. Ogólnie wyścig znów pełny kar. Był to też pożegnalny wyścig dla niektórych teamów gdyż Merc żegna Hamiltona, Ferrari Sainza, Sauber Bottasa i Zhou, a Haas Hulkenberga. Z F1 też pewnie pożegna się Checo po tym jak w ogóle nie skończył nawet jednego okrążenia. Czytałem, że RB ściąga na testy posezonowe Yukiego, więc coś jest na rzeczy i może mikroprocesorek przejdzie do głównej ekipy
Szkoda, że nie wygrało Ferrari, po początku, jak Verstappen walnął w Piastriego, Sainz przesunął się na 2 pozycję, a Leclerc z ostatniego miejsca awansował na 8 to moje nadzieje odżyły i zaczęło się liczenie. Jak już Leclerc był na 3 miejscu i był moment, że Sainz delikatnie się zbliżył do Norrisa to był był cień szansy, że może się udać.
Taka ciekawostka, jakby Sainz wygrał z Norrisem to oba zespoły miałyby po 659 punktów, ale tytuł zgarnęłoby Ferrari, bo mieliby o jedno zwycięstwo więcej. Ale to tylko takie wyliczenia fana czerwonego autka.
No cóż, wolałbym widzieć Ferrari na szczycie mistrzostwa konstruktorów, choć dwóch lepszych kierowców nie wystarczy gdy nie ma się najlepszego bolidu w stawce. O mistrzostwo gra się przez cały sezon, w ostatni wyścig Mclaren wchodził ze znacznym prowadzeniem, bo wystarczyło w zasadzie, żeby Norris niczego nie spieprzył (co zaskakująco się udało).
Dobry wyścig, bardzo dobry sezon, mam nadzieję że w przyszłym będziemy mieli równie zażartą walkę na szczycie, tylko od początku do końca sezonu. Mclaren z bardzo dobrym bolidem, Verstappen prawdopodobnie bez ogóra w zespole, Ferrari z dwoma kierowcami godnymi tytułu mistrza, to wszystko daje nadzieję na naprawdę ciekawą rywalizację.
Może nawet warto będzie wrócić do oglądania tego cyrku... Tym bardziej, że wraca do Eleven. :)
Cały tegoroczny sezon był jak najbardziej warty oglądania. Słabe wyścigi można policzyć na palcach jednej ręki i był to głównie początek sezonu, kiedy Red bull miał jeszcze przewagę nad resztą. Wyscigi wygrywało łącznie aż 7 kierowców, co jest najlepszym wynikiem od jakiś zamierzchłych czasów. Poza tym po raz pierwszy od 16 lat ktoś przerwał duopol Mercedesa i Red Bulla w generalce konstruktorów.
Ja jestem zdania, że gdyby Lando miał mocniejszą głowę, to on byłby mistrzem, bo McLaren był zdecydowanie najlepszy przez wiekszość sezonu. Dobrze, że chociaż ostatni wyścig pojechał perfekcyjnie.
Ciesze się, że McLaren wygrał, bo dostarczyli kierowcom najlepszy bolid w stawce. To by było niesprawiedliwe dla tych wszystkich mechaników, gdyby przegrali tytuł przez to, że Max wykosił Piastriego na początku ostatniego wyscigu.
No i Checo odchodzi z RBR. Rzekomo za porozumieniem stron, ale wiadomo że to raczej tylko gadka dla prasy
Wszystko wskazuje, że zastąpi go Lawson i jeśli tak się stanie będzie można powiedzieć, że nie wyciągnęli żadnych wniosków z Kwiata, Gasly'ego i Albona.
Yuki powinien dostać ten 1 sezon na sprawdzenie się i albo zostaje albo "zgodnie z planem" idzie do Astona-Hondy.
Yuki powinien dostać ten 1 sezon, ale znając życie wezmą Lawsona bo to materiał na coś więcej, a partnerstwo z Hondą mają ostatni rok. Zobaczycie, że tak będzie. Yuki przejdzie do Astona, nie wierzę, że Honda go opuści.
No i jak Lawson nie będzie dawać rady to znowu zrobią to co zrobią i go zastąpią, kim ?
No to lista startowa po dzisiejszym ogłoszeniu uległa zmianie. Na chwilę obecną wygląda to tak
Mercedes: Russell, Antonelli
RBR: Verstappen, Lawson? (Póki co wszystko wskazuje na niego, ale może jednak tam ktoś myśli i wezmą Yukiego. Główny kandydat: Tsunoda)
McLaren: Norris, Piastri
AM: Stroll, Alonso
Alpine: Gasly, Doohan
Ferrari: Leclerc, Hamilton
Sauber: Hulkenberg, Bortoleto
VCARB: Hadjar?, Tsunoda?
Williams: Albon, Sainz
Haas: Bearman, Ocon
Bez Pereza może Red Bull włączy się w 2025 w walkę o tytuł konstruktorów. Kto wie, może ostatni w ich historii...
No to możemy powiedzieć, że RBR raczej nie będzie się liczyć w przyszłym roku. Lawson dostał miejsce w głównym teamie. Sytuacja na liście startowej wygląda więc następująco:
Mercedes: Russell, Antonelli
RBR: Verstappen, Lawson
McLaren: Norris, Piastri
AM: Stroll, Alonso
Alpine: Gasly, Doohan
Ferrari: Leclerc, Hamilton
Sauber: Hulkenberg, Bortoleto
VCARB: Hadjar?, Tsunoda
Williams: Albon, Sainz
Haas: Bearman, Ocon
3 zespoły z czołówki ryzykują w przyszłym sezonie - Red Bull z Lawsonem, Ferrari z Hamiltonem i z tym "czy to jeszcze ma", no i Merc z Antonellim. Tylko w McLarenie stabilnie i nie zdziwię się jeśli pojadą w przyszłym roku po 2 tytuły mistrzowskie.
Hadjar potwierdzony. Lista 2025 zamknięta
Mercedes: Russell, Antonelli
RBR: Verstappen, Lawson
McLaren: Norris, Piastri
AM: Stroll, Alonso
Alpine: Gasly, Doohan
Ferrari: Leclerc, Hamilton
Sauber: Hulkenberg, Bortoleto
VCARB: Hadjar, Tsunoda
Williams: Albon, Sainz
Haas: Bearman, Ocon