Czy tylko ja odnoszę wrażenie że ten cały "festiwal" to jedna wielka chała ?Robi się wiele hałasu w mediach że "polscy artyści........" ,z czego co roku są ci sami co wykonują swoje "hiciory" , kilku "świeżaków" którzy de facto tam wystąpią(?) i słuch po nich zaginie.
Rocznice,rocznice rocznic,upadłe zespoły które się podniosły,"młodzi artyści" wypromowani prze szoły "mast bi de mjuzik " itp.
Ot cały festiwal.Jedynie to te kabarety ratują (imo) sytuacje.Takie odnoszę wrażenie kabaret wstawili na ostatni dzień ,żeby ludzi pościągać na występy "gwiazd" .