Witam , mam taki problem z misją chodzi o deadryczny młot Vordenburg(czy jakoś tak) Wiem , że trzeba iść do kaplicy Malacatha w obozie orków. Wiec byłem tam i nagle Ci orkowie się rzucili na mnie więc ich 'załatwiłem' ( wtedy nie wiedziałem ,że tam jest ta misia) I wszyscy zgineli poza Wodzem. On karze mi żebym zdobył jakieś rękawiczki kowala. Więc tu moje pytanie czy mam jakieś szanse zrobienia tej misji?
Pozdrawiam
na mnie się rzucili dopiero jak te rękawiczki im przyniosłem, a młota chyba nie dostałem, myślę, że byś zrobił bez problemu jak byś grał orkiem, a tak to nie wiem, aj pamiętam, że grę kilka razy wczytywałem, bo jak im przynosiłem rękawiczki to mnie wpuszczali i gadałem z wodzem a on mnie zawsze potem atakował po rozmowie, ot tak, może miałem jakiś bug. Jeśli coś pomyliłem to przepraszam ale te rękawiczki i ten mój problem z orkami mi się skojarzyły.
Quest robiłem ze trzy razy (rozmaitymi postaciami)
przy podejściu do bramy otrzymujemy zadanie
spoiler start
..zdobycia tych "rękawic kowala" umożliwiających wpuszczenie do grodu i rozmowę z wodzem. Lokalizacja rękawic zmienia się ale zazwyczaj jest stosunkowo niedaleko. Jeżeli nie ma się szczęścia trafi się na jaskinię sporą, mającą silną obsadę ;) Po powrocie, zostaniemy wpuszczeni. Jeżeli mamy szczęście, wódz jest przed swoim domem. Jeżeli go nie mamy a wódz siedzi w chałupie to wejście tam (mimo "pozytywnej" rozmowy z wodzem) kończy się starciem z jego ochroną, czyli wojenką ogólną (wódz też atakuje).
Najlepiej więc poczekać przed domem, póki wódz nie zwlecze się z barłogu i wyjdzie na zewnątrz. Taki dziki naród.
Jeżeli ktoś jednak spragniony jest mocnych wrażeń to po oddaniu rękawic i uzyskaniu w rozmowie, wstępu do osad Orków, może wdać się z wodzem w dalszą pogawędkę. Zapytanie o pracę powinno dać szansę walki na pięści z wodzem. Wódz jest krzepki a stawka nędzna. ;) Można też uzyskać lokalizację innych osad Orków - w rozmowie z kowalem czy alchemikiem miejscowym. Ale te lokalizacje dostaniemy też przy innych okazjach. Istotnym zyskiem jest kopalnia ebonu na tyłach osady - ebon jak wiadomo jest dobrym a rzadkim metalem więc czyścimy kopalnię bez żadnych przeszkód. Rudy oczywiście nie sprzedajemy miejscowemu kowalowi, przetapiamy ją (jest wtedy lżejsza) i zabieramy ;) Zdarzyło mi się przed bramą osady, doczekać się smoka. W walce z nim padł herold z wałów dający questa, padł też wódz bo z ciekawości nie spieszyło mi się z pomocą - mogłem wtedy bez przeszkód wejść do osady, tyle że wszyscy mruczeli abym się wynosił. Poszedłem jak obrobiłem kopalnię ;) Niemniej, ponieważ (w sumie) zrobienie questa bardziej się opłaca - cała scenę przed brama powtórzyłem (bez smoka) ;)
spoiler stop
Piszę oczywiście o queście dającym wolny dostęp do wszystkich osad Orków. Być może będzie to ułatwieniem bo questu z młotem nie pamiętam ;)
a gdzie znajdują się te rękawiczki ? Bo ten wódz orków żadnych szczegółów nie podaje ;/
Znajdź dowolny przedmiot dający bonus do kowalstwa (spodnie, rękawice, amulet i chyba zbroja) a następnie zdejmij z nich czar dający premię do kowalstwa. Następnie weź dowolne rękawice i zaklnij je tym czarem.
http://www.youtube.com/watch?v=F4kU5NSvPg0
Czy Wam się przypadkiem nie mylą questy? Volendrung (młot dwuręczny) jest nagrodą za quest daedryczny "The Cursed Tribe", a w tym queście nie ma mowy o rękawicach kowalstwa. Zaczyna się od prośby o przyniesienie tłuszczu z trolla i serca daedry.
Co do "rękawic kowalstwa" - w momencie dostania questu przy bramie, gra automatycznie pokazuje ich lokalizację ;) Nie zdarzyło mi się inaczej. Co najwyżej zmienia się miejsce lokalizacji. Ponieważ testuję nowe postacie bywam tam często ze względu na kopalnię ebonu. ;)
Co do młotu - tak (teraz sobie przypominam) to quest deadryczny - na tym poziomie gry zazwyczaj tłuszcz trolla jak i serce deadry jest łatwe do zdobycia - trolle wiadomo, łażą tu i ówdzie (polecam te śnieżyste ze względu na kolor futra ;)) serca deadry można kupić u magów w ich siedzibie lub co kilka dni mieć na kolację (kiedy się zostanie heroldem Towarzyszy) ;))