WEitam,
mam rybe bez oka, przeraza mnie i sie jej boje, nie wiem co z nia zrobic. Jedyne wyjscie jakie widze to spuszczxenie do kibla. Kiedys mialem krabla i tak to by zzarl a tak to nie wiem....
a jakas normalniejsza odpowiedz?? tego oka nie ma bo zjadly go inner yby chyba
Idź zanieś do sklepu akwarystyczngeo. Będą chcieli - masz problem z głowy. Nie będą - spuścisz ją w kiblu albo wyrzucisz do rzeki. Ja osobiście problem rozwiązałbym w poniższy sposób:
"Filetowanie zaczynamy od głowy, nacinając rybę tuż przy głowie aż do kręgosłupa. Nie należy odcinać głowy. Przecinamy rybę wzdłuż grzbietu, nóż prowadząc powoli po ości kręgosłupa, to cięcie jest bardzo łatwe. Cięcie to kończymy niedaleko ogona. Po zrobieniu pierwszego fileta zaczynamy drugi filet w tym właśnie miejscu, obracając rybę na drugą stronę i nacinając ją z drugiej strony głowy. Trzymając filet przesuwamy nożem dociskając ostrze z czuciem do rybiej skóry. Produkt finalny, piękny filet." Dalej patelnia, mąka i te sprawy :D
Najpierw pająk, teraz ryba bez oka. Ciekawe co by zrobiła twoja mamusia jak ty byś nie miał oka... Ciekawe czy taki noworodek się zmieści w rurze od kibla ;d
[2] :) Nom, tylko trzeba znaleźć weterynarza, co ma kurs na płetwonurka zaliczony. :)
wypuścić do jeziora
Po co krab, Sam ją zjedz
Daj jej Swoje oko
Zawsze będę podziwiał to forum za odpowiedzi:D To lepsze jak komedia w tv:P