Rozmowa o pracę w języku angielskim - byl ktoś? (administrator sieci)

Forum Rozmawiamy
Odpowiedz
28.09.2011 10:18
📄
1
odpowiedz
zanonimizowany620918
22
Generał

Rozmowa o pracę w języku angielskim - byl ktoś? (administrator sieci)

Jak w tytule, jutro wybieram się na pogadankę do kancelarii (środowisko międzynarodowe). Był ktoś na takowej? Może ktoś z was pamięta jakie pytania padły? Nie ukrywam, że zależy mi na tej robocie, więc chciałbym się należycie przygotować. Póki co mam 12 pytań, jakie mogą paść. Docelowo chciałbym zrobić zestaw ok. 30, może nawet więcej. Z góry dziękuję.

28.09.2011 10:27
DarkStar
2
odpowiedz
DarkStar
179
magister inzynier

Zależy z kim będziesz rozmawiać. Jeżeli z HRami albo firmą rekrutacyjną, to prawdopodobnie będziesz miał pogadanke o dupie Maryni, w przeciwnym wypadku oczekuj pytań bardziej technicznych.

28.09.2011 10:30
3
odpowiedz
zanonimizowany620918
22
Generał

Generalnie robotę łatwi zewnętrzna firma. W mailu mam takie coś:

Po stronie klienta w spotkaniu będą uczestniczyć Pani X oraz Pan Y.

Czyli, że głównym prowadzącym będzie osoba z zewnątrz, a pracownicy będą jakby w komisji? Dobrze rozumuję?

28.09.2011 10:34
yasiu
4
odpowiedz
yasiu
199
Legend

niekoniecznie, osoba ktora cie zaprasza rozpocznie rozmowe, przedstawi ciebie, innych, zada podstawowe pytania a potem w obroty wezma cie pracownicy firmy. nie wazne sa ich nazwiska tylko stanowiska. czy to jakis hr manager, recruitment specialist? a moze administrator?

nie ukladaj sobie listy pytan, wykrzaczysz sie na tych, ktorych na liscie nie ma. badz pewny siebie, nie kozacz, nie koloryzuj za bardzo a jesli czegos nie wiesz, powiedz to.

28.09.2011 10:36
Katane
5
odpowiedz
Katane
170
Useful_Idiot_

Po angielsku latwiej niz po slunzacku.

Mialem kiedys jedna rozmowe po angielsku, ale z przedstawicielem HRow, czyli standardowe pierdolenie: where do you see yourself in 5 years, why do you want to work with us, what was your greatest success/failure itp. Generalnie to, co znajdziesz w kazdym poradniku "jak przygotowac sie na rozmowe kwalifikacyjna by doktor Zosia".

28.09.2011 10:41
DarkStar
6
odpowiedz
DarkStar
179
magister inzynier

Z reguły osoby pracujące w firmach rekrutacyjnych nie mają pojęcia o stanowisku, na które szukają kandydatów. Ich zadanie polega na przesianiu CV (zostawiają takie, które najbardziej pokrywają się z wymaganiami klienta) i ewentualnie zaproszenie na rozmowe o dupie Maryni. Następnie kierują kandydata na rozmowę do klienta.

Prawdopodobnie firma w której chcesz się zatrudnić nie ma czasu tego typu zabawy i podeśle kogoś technicznego, kto sprawdzi twoją wiedzę merytoryczną.

Tak to odbywa się u mnie w korporacji jak szukamy ludzi na projekty. Zawsze jest skład - kierownik projektu i ktoś techniczny.

28.09.2011 10:44
7
odpowiedz
zanonimizowany620918
22
Generał

Pytania rozpisuję bo mi to pomaga - wiedząc co chcę powiedzieć, człowiek ma pewniejszy głos, nie przywiązuje tak dużej wagi do reakcji osób słuchających. Nie zamierzam kuć się niczego na pamięć, ale myślę, że zdroworozsądkowo warto zapamiętać kilka słów kluczowych. Oprócz tego, nie zamierzałem koloryzować bo ponoć to firma chce zainwestować w pracownika i go doszkolić pod konkretny profil firmy - jest to kancelaria adwokacja, ale taka ah oh podobno (z tego co mówiła mi babka z zew. HR wysyłają na naprawdę poważne kursy z międzynarodowymi certyfikatami).

Póki co dzięki, oczywiście inne rady mile widziane.

28.09.2011 11:03
nagytow
8
odpowiedz
nagytow
146
Firestarter

Nie wiem czy moje doswiadczenia przydadza ci sie w jakis sposob, bo rozmowa odbywala sie w UK. W kazdym razie byly 3 osoby: szef IT (A), moj potencjalny szef (networking)(B) i ktos z HR (C). Kazda osoba miala swoj zestaw pytan zwiazanych z moja praca. B zadawal pytania typowo techniczne, na sprawdzenie wiedzy i podejscia do rozwiazywania problemow. A o ogolna wiedze z supportu (podejscie do pracy, ITIL i takie tam) a HR to juz wiadomo, pytania raczej ogolne. Na szczescie nie bylo zadnych glupot typu gdzie sie widzisz za 5 lat.
Z takich ogolnych pytan to bylo cos typu: przychodzi do ciebie zdenerwowany pracownik i krzyczy, ze cos tam nie dziala - co robisz? Albo opisz swoj ostatni sukces i porazke.

Ogolnie cokolwiek robisz i ci pomaga, to rob to dalej. Ale nie masz sie co stresowac, albo wiedze masz, albo nie. Zawsze mozesz poprosic o zostawienie pytania i powrot do niego pod koniec rozmowy.

Nie przestrasz sie tych 'powaznych kursow z miedzynarodowymi certyfikatami'. Wszystkie certyfikaty sa miedzynarodowe i wszystkie sa powazne dla osob spoza IT. W pewnym momencie przestaniesz sie nimi przejmowac, bo nazbierasz ich troche :)

Najwazniejsze to badz wyluzowany, a reszta sama pojdzie.

28.09.2011 11:07
tomekcz
9
odpowiedz
tomekcz
89
Polska

Jak byłem na rozmowie w City banku to pytali o same pierdoły, tak jak wcześniej napisano, co lubisz robić, czym się zajmujesz w obecnej pracy, dlaczego wybrałeś nas, czego oczekujesz od przyszłego stanowiska, jaki powinien być dobry szef według ciebie itd :)
Zawsze dobrze jest się przygotować, chociaż tak jak napisałeś, nie na pamięć bo to nie wyjdzie i jeżeli czegoś naprawdę nie wiesz to lepiej powiedzieć, myślę, że to bardziej docenią niż ściemnianie, że się wszystko wie:)

28.09.2011 11:10
wysiak
10
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Nie zapomnij na rozluznienie atmosfery rzucic jakims blyskotliwym dowcipem o "Silesia" oraz "coal".

28.09.2011 13:28
11
odpowiedz
zanonimizowany620918
22
Generał

Dzięki!

Tak myślę o słabych stronach kombinując by nie przedobrzyć. Czy powiedzenie o braku cierpliwości będzie odebrane negatywnie? A może powiedzieć o tremie/zbytnim entuzjazmie? Bo przecież nie powiem, że jestem głupkowaty, złośliwy i że śmieję się ze ślunska.

28.09.2011 13:40
nagytow
12
odpowiedz
nagytow
146
Firestarter

Mozesz powiedziec, co chcesz. Osobiscie unikam mowienia oklepanych 'pracuje za ciezko' itp. Pamietaj tylko, ze kazda negatywna rzecz nalezy uzupelnic czyms pozytywnym, niezaleznie o czym mowisz. Przykladowo jesli powiesz, ze czasem jestes zbyt niecierpliwy, to dodaj, ze nie mozesz sie doczekac rezultatow nowego projektu czy efektow instalacji nowego sprzetu, dlatego w wolnym czasie/po godzinach sam odpalasz jakies testy czy cos tam. Ogolnie chodzi o to, zebys swoja slabosc potrafil przedstawic w korzystnym swietle.
Treme bym pominal. Stres jest naturalny i zrozumialy, nie trzeba o nim mowic.

28.09.2011 13:40
Kane
13
odpowiedz
Kane
165
bladesinger

przyznanie sie do braku cierpliwosci to chyba slaby pomysl na jakimkolwiek interview, podobnie jak przyznanie sie to tego ze szybko sie nudzisz codziennie robiac te same rzeczy.

28.09.2011 13:47
.:Jj:.
14
odpowiedz
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    

Pracodawcy doceniają szczerość więc dobrym pomyslem jest trzymanie się prawdy i rzeczy które można w każdym momencie potwierdzić bez poddenerwowania, ot wspomniana głupkowatość.
W sumie dobrze kreować się na osobą idącą z duchem czasu i będąca dobrze poinformowaną o obecnych trendach- wymieniłbym trolling z rzeczy na pierwsze miejsce.

28.09.2011 14:16
15
odpowiedz
zanonimizowany620918
22
Generał

nagytow, a miałeś i czy ktokolwiek miał pytania czysto techniczne jak choćby przekierowywania, nadawania uprawnień, komunikacja hostów, blokowanie portów itp.?

28.09.2011 14:30
Regis
👍
16
odpowiedz
Regis
133

[12] Ten "trik" z ubieraniem wad w zalety jest tak oklepany, że w większości działów HR na dźwięk tych bzdur słychać donośne zgrzytanie zębów... Odradzam, bo zwykle to wychodzi sztucznie i nieudolnie. Jeśli coś jest wadą, która ma wyjść "na plus", to znaczy że jest zaletą. Masz podać wady. Dużo lepszą opcją jest podać jedną niedużą wadę "na serio" (np. "bywam sarkastyczny" - oczywiście jeśli posada nie dotyczy np. obsługi klienta) i rozszerzyć wypowiedź, a dwie pozostałe podać jakieś bzdurne i z przymrużeniem oka. Ja np. zawsze mówię, że jestem uzależniony od mlecznej czekolady, i że głośno śpiewam pod prysznicem ;)

28.09.2011 14:37
17
odpowiedz
el.kocyk
193
Legend

jak mnie o to pytali, ale to juz dawno temu to mowilem, ze w sumie taka wada, ktora chyba slychac to jest moja wada wymowy, co dla niektorych moze byc problemem
w 100% przypadkow od razu slyszalem zapewnienia ze dla nich nie, az mi sie smiac chcialo, ze boja sie, ze jak nie dostane prace to ich zaskarze za dyskryminacje:)
ale w sumie na na studiach dostalem prace w sklepie z grami jako sprzedawca, pomyslalem wtedy, ze chyba faktycznie nie jest to az taki problem skoro wlasciciel nie ma nic przeciwko

wady/zalety tez bym odpuscil, sam przeprowadzilem w zyciu mnostwo rozmow jako rekruter i po 5 juz mialem dosc tych samych formulek

a czy rozmowa bedzie w 100% po angielsku? bardzo czesto mialem tak, ze wiekszosc po polsku a pozniej kilka pytan sprawdzajacych angielski...

28.09.2011 14:58
nagytow
18
odpowiedz
nagytow
146
Firestarter

U mnie przeszlo, moze dlatego, ze HR to bylo tam tylko 'dla ozdoby' ;)

[15] Tak, pytali o rozne szczegoly, ale u mnie to byly glownie pytania o Cisco, VMWare i Meru.

28.09.2011 17:46
19
odpowiedz
zanonimizowany620918
22
Generał

Czyli wady obrócić w żart? To chyba też nie do końca dobre - mam na myśli to, że wyjdę na człowieka pozbawionego sensownych wad. Ale może w tym właśnie jest metoda?

Rozmowa tylko i wyłącznie po angielsku.

28.09.2011 18:27
20
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Garść rad na przykładzie swoim i kolegów, którzy mieli rozmowę po angielsku przez telefon:
- jest szansa, że lektor niewiele wie o kwestiach technicznych, u mnie lektorka spasowała po trzech minutach nawijania "dlaczego internet może nie działać?", oprócz tego jakieś podstawowe zagadnienia, które pewnie ktoś wypisał jej na kartce (najtrudniejszym zadaniem było wymienienie różnic pomiędzy UDP i TCP),
- nie sil się na wyszukane słownictwo, liczy się płynność, co najwyżej od czasu do czasu wrzuć jakieś mądre słówko,
- przeczytaj sobie notkę propagandową firmy po angielsku (po opisie wnioskuję, że coś takiego masz szansę znaleźć) i wykuj się paru zagadnień: ogólnie o firmie, czym się zajmuje, jakich kwalifikacji potrzeba na dane stanowisko, jeśli firma ma np. jakieś charakterystyczne logo, to też o nim poczytaj,
- możesz się zaciąć przy problematycznym pytaniu, ale nie bełkocz w stylu "yyy... no ten tego... yyy...", jeśli już musisz, to nawijaj coś w stylu "well, umm, I don't know exactly how to put it" itd, to wbrew pozorom może liczyć się na plus, bo będzie wiadomo, że w przynajmniej zachowasz jakąś tam płynność w kryzysowej sytuacji,
- nie zdziw się jak dostaniesz "pytania problematyczne" w stylu "jakie są plusy i minusy pracowania w małej i dużej firmie i w której wolałbyś pracować?" albo "czym powinien cechować się dobry szef i dobry zespół w pracy?",
- przygotuj jakąś trzymającą się kupy historyjkę na wypadek pytania o zainteresowania, tylko nie wymieniaj w hobby obrażania sam-wiesz-kogo,
- na podstawie rozmów z kolegami startującymi do tej samej firmy doszedłem do wniosku, że lektorka automatycznie dostosowywała pytania do poziomu kandydata, więc jeśli od bardziej skomplikowanych tematów przechodzi do pierdół, to być może coś spieprzyłeś i obniżyła poprzeczkę, jeśli tak będzie, to jednak postaraj się wrzucić parę tych mądrzejszych słówek,
- wcześniej poproś HRy o szklankę wody, bo ja po 15 minutach ciągłego gadania prawie krtań razem z płucami wyplułem.

29.09.2011 18:00
📄
21
odpowiedz
zanonimizowany620918
22
Generał

Właśnie wróciłem z tejże rozmowy. Prowadził ją bardzo sympatyczny Słowak, naprawdę dobrze operujący angielskim, bez wyczuwalnego akcentu słowiańskiego. Spotkanie trwało godzinę i było ciągłym dialogiem, pytań technicznych nie było wcale (bo ponoć ma być jeszcze drugi etap rekrutacji). No chyba, że liczyć pytania dotyczące doświadczeniu w IT. Z tego co sobie wypisałem na kartce użyłem może dwóch zdań. Rozmowa była na tyle luźna i komfortowa (aczkolwiek rzeczowa), że wymiana zdań odbywała się spontanicznie co dodawało pewności siebie. Nie było niezrozumianych słów, zabrakło również na całe szczęście niezręcznej ciszy czy innych negatywnych czynników. Na koniec zostałem zapytany czy byłem w Stanach bo mam wybitnie amerykański akcent :x. Generalnie in plus.

Może ktoś z googli tu trafi, dlatego mówię: Mimo wszystko warto zrobić sobie jakiś mały plan, tak na wypadek, jakby nie wiedziało się co powiedzieć. Tu jednak wszystko wypadło nadzwyczajnie gładko bo jak już mówiłem - spontanicznie.

29.09.2011 19:07
👍
22
odpowiedz
zanonimizowany607826
25
Konsul

yo dawg <---O zaskoczyłeś mnie ;]. Nie wiedziałem że potrafisz pisać też na poważnie na tym forum

Co do tematu ostatnio właśnie miałem w poważnej firmie rozmowę kwalifikacyjną na poważne stanowisko. Przebrnąłem etap HR (ok godzinę to trwało). Po etapie ze specjalistami (rozmowa trwała niecałe 3h !!) byłem praktycznie pewny sukcesu. Potem zadzwonili, że znaleźli kogoś innego. No, a teraz zakompleksiam się coraz bardziej i staram się pracować dużo (nad sobą ;]). No, ale w Twoim przypadku może być inaczej ;]

Forum Forum Rozmawiamy
Odpowiedz

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl