Czasami w Biedronce można ponoć w promocyjnych cenach kupić rower elektryczny. Na obecną chwile można nabyć takie jak Bluewheel 131, 27,5 za 2999zł. Wydaje się być spoko rowerem. Jednak na ten temat nie mam żadnej wiedzy. Nawet nigdy na takim nie jechałem. Czy ten model jest coś warty?
Warty tyle ile na nim pojeździsz do pierwszej awarii lub serwisu przed sezonem i stwierdzisz, że nie ma części zamiennych albo awaryjność będzie bardzo wysoka. Osobiście odradziłbym zakup takiego sprzętu. Zasięg tylko 60km, więc będziesz w sumie non stop pod ładowarką. Oficjalna strona producenta podaje cenę poniżej 1000€, więc komponenty nie będą jakieś super hiper, choć są hamulce tarczowe hydrauliczne, a nie mechaniczne, więc to już coś. Istotne też jest, jak będziesz eksploatował ten rower. Rundka do warzywniaka po kartofle, droga do pracy czy intensywny touring?
Jak jest ciepło to raz na tydzień jakieś takie dłuższe wycieczki choć i tu nie zawsze. Choć często do miasta jeżdżę po kartofle :). Swoją drogą przeglądając inne oferty jest jeszcze taki Purebike MB1, 27,5”, granatowy. Ponoć do 100km ma zasięg i co dziwne za tą samą cenę.