Witam! Chcę kupić słuchawki w przedziale cenowym od 50 do 100 zł. Chodzi o słuchawki tego typu http://www.emarket.pl/ostatnio%20ogl%C4%85dane/s%C5%82uchawki-klasyczne-douszne-sony-mdr-e818lp-mdre818lp-ce7/p-c0504196 ale ważne też by głośniki NIE były PLASTIKOWE. Zależy mi na najlepszej możliwej jakości dźwięku.
Ale chcesz kupić słuchawki czy co? Bo pytasz o słuchawki a zaraz potem piszez, że nie chcesz plastikowych głośników.
Co ma piernik do wiatraka?
[3] Chodziło mi o to, żeby membrana nie była jakaś plastikowa, bo tak wiadomo, że raczej wszystkie słuchawki są z plastiku.
A tak w ogóle to jesteś pewien, że chcesz douszne? IMO doki są o wiele lepsze, za sprawą izolacji.
[5] Nie wiem jaka ma być, ale teraz mam plastikowe Sony, dźwięk przy 320kbps brzmi trochę jak 128kbps... Jest bardzo marny, inny od rzeczywistego. Chcę by dźwięk był jak najbliżej oryginału. Wcześniej miałem słuchawki od LG PRADA i to nie był plastik, i dźwięk był lepszy ale do ideału to mu wiele brakowało. Ale dało się słuchać. Tych Sony to wcale nie używam, jest bardzo paskudny, jak przy jakiś "no nameach"...
[6] Takie jakie podałem w linku najbardziej mi pasują, inne są niewygodne...
W tej cenie nie dostaniesz sensownie grajacych pchelek, w ogole jest o to trudno - ze znanych mi osobiscie to jedynie Yuiny sie do sluchania nadaja (a na pewno zadne z takich sluchawek nie nadaja sie do uzywania w halasie, poza domem).
Serio inne są nie wygodne? O_o
IMO to właśnie douszne są najmniej wygodne i najłatwiej wypadają z uszu.
Poza tym słuchawki douszne i jakość dźwięku troche się wyklucza, chociażby za sprawą odgłosów dobiegających z otoczenia o jakości możemy zapomnieć. Ten typ słuchawek to głównie modele dla niewymagających. Jak chcesz czegoś więcej to doki.
[9] Raz próbowałem dousznych, nie dobrze się czuje jak coś tak mocno wchodzi mi do ucha... Wy też tak mieliście?
Pchełek używałem w samochodzie przy muzyce z tylnych głośników... było dobrze. Ale najważniejsze jest gdy w domu, jest cisza i wtedy się wsłuchuję. Te LG od PRADY były całkiem ok, chodź to nic wybitnego. Dlaczego tak ciężko o dobry dźwięk? Co to za różnica czy coś wchodzi mi do ucha czy jest kilka mm dalej.
Yuiny? Jakieś konkretne modele?
Uzywam PK1 jako sprzetu na wyjazdy (z malym usb dac'em z wzmacniaczem), ale do urzadzen przenosnych z kiepskim wzmocnieniem lepiej nadaja sie PK2. Seria OK jest podobno tez dobra, ale osobiscie nie sluchalem.
A co myślicie o Soundmagic PH10, Vedia SRS300, Vedia SRS200, Sennheisery MX560, Audio-Technica CM700, AKG K 314 P?
I chcę zaznaczyć, że chcę w nich słuchać muzyki elektronicznej, ponadto każdy dźwięk musi być bardzo dobry.
Raz próbowałem dousznych, nie dobrze się czuje jak coś tak mocno wchodzi mi do ucha... Wy też tak mieliście?
To kwestia przyzwyczajenia i/lub dobrania odpowiedniego rozmiaru gumek. Sam przyzwyczajałem się co najmniej kilkanaście godzin, a dziś nie umiem komfortowo nosić "dziwnych" pchełek.
[14] - nie. Pic na wodę te psucie się słuchu. Po głośnym słuchaniu muzyki na słuchawkach dokanałowych przez kilka minut będziesz miał uczucie jakby wszystko wokół Ciebie ucichło o kilka decybeli, ale można się do tego przyzwyczaić i po dłuższym okresie użytkowania nawet tego nie zauważysz. Jakość dzwięku, izolacja i wygoda jest nieporównywalna w stosunku do pchełek. W moim przypadku takowe po prostu wypadają mi z uczu, więc jestem w sumie zmuszony do noszenia doków, ale nie żałuję. Na prawdę polecam ci właśnie doki. Nie pożałujesz :)
Swoją drogą co niedrogiego i bardzo dobrego możecie mi polecić z dokanałowców? Mam co prawda całkiem niezłe słuchawki z kompletu od Galaxy SIII ale potrzebuję czegoś z mocniejszym basem (?) i nie białego. Słucham głównie niemuzyki zwanej rapem o ile to ma znaczenie. Pozdrawiam :)
Wlasnie pchelki sa znacznie gorsze dla sluchu, niz dokanalowki, bo zmuszaja do glosniejszego sluchania by wyeliminowac halas zewnetrzny, ktory dokanalowki eliminuja przez sama konstrukcje. Jedyne zagrozenie dla zdrowia ze strony dokanalowek to np jakas infekcja ucha z powodu braku higieny i zbyt dlugiego trzymania sluchawek w uszach, ale to bardziej zagrozenie teoretyczne, wystarczy myc uszy i trzymac gumki w czystosci, oraz nie zasypiac w sluchawkach.