Podłączyłem ipoda touch do komputera, by zgrać kilka piosenek. Najnowszy iTunes wykasował mi wszystko wraz z oprogramowaniem, a w tej chwili ipod działa w trybie awaryjnym i nie może wgrać oprogramowania, bo pojawia się błąd 1611. Nie wiem co mam robić. Próbowałem na dwóch komputerach i na żadnym nie idzie. Ipoda nie na da się uruchomić, bo cały czas jest obrazek kabla, by podłączyć do iTunesa. Już pierdolca można dostać. Odinstalowałem iTunesa, by zainstalować starszą wersję i wyskakuje, że nie może odczytać pliku biblioteki, bo była zainstalowana na najnowszy oprogramowaniu. Czy sprzęt apple to naprawdę taki skomplikowany shit?!
Stalin -->
czy ty jestes normalny? widzisz ze facet jest powaznie zdenerwowany i nie klnie a zrobil to tylko raz (slowo shit nie jest przeklenstwem) - zamiast mu pomoc lub sie nie odzywac jesli nie masz wiedzy w temacie to ty zglaszasz watek ... dlatego ze gosc ma problem i korzysta z jednego zabronionego slowa .... brawo - to nie jest pouczajace, to nie jest wychowawcze - to jest wstretne imo.
miluj blizniego swego jak siebie samego - znasz to mysle:)
kurde emdżej miał ipoda, ze montera tez ma?
Poza tym wystawiam nekrolog
[*]
Chylę czoła stalin_SAN, udało ci się sprowokować szanowanego użytkownika GOL-a i to zaledwie jednym zdaniem.
Jak to co robić?
Udać się do AppleStore i oddać ipoda do geniusbaru.
Sprzęt apple jest nie tyle skomplikowany, to nieserwisowalny w domowych warunkach.
Masz robić to co sprzęt każe, a jak to nie działa, to trudno... jesteś w dupie...
Skomplikowany nie, ale shit jak najbardziej. Apple nie moze zyc, jak jej nowy produkt nie bedzie mial jakichs wad. A to spartolony aparat w IP5 przebarawiajacy zdjecia (choc to akurat dzieje sie rowniez w Nexusie 4), a to obudowy robione z odpadow, ktore rysuja sie juz na etapie produkcji. Poza tym sprzet jest tak konstruowany, zeby uzytkownik bron boze nie byl w stanie go samodzielnie naprawic, tylko wyskoczyl z grubej kasy w serwisie. Wedlug iFixit sama wymiana baterii w nowym Macbooku to 500 USD. Ale tutaj trzeba przyznac, ze nie tylko Apple tak robi. Znajomy chcial niedawno wymienic na wiekszy model dysk w jednym z laptopow bodajze Asusa. Jest on tak zabudowany, ze bal sie, ze cos uszkodzi, wiec zadzwonil do serwisu. Tam jak mu zaspiewali chyba 8 czy 9 stowek (bo klient musi jeszcze od nich dysk kupic, jak masz swoj to nie wloza), to az przysiadl.
Odpowiadajac na ostatnie pytanie - tak