cześć wszystkim,
mam problem z grą RDR2. Gra po ~5-10 min zawiesza się na kilka sekund po czym wyłącza (pierwszy przypadek przy ok. 20% przejścia gry). Ot tak, nie wyskakuje żaden błąd ani nic, po prostu wywala do pulpitu.
Czego już próbowałem - zmieniłem interfejs graficzny z Vulkan na Directx12 i zmniejszyłem jakość wody do minimum. Pomogło na kilka dni (kilka godzin gry), po czym problem powrócił (w tej chwili 30-kilka% gry). Problem pojawia się przy dowolnej misji, chodzeniu w kółko, staniu w miejscu itd.
Co nie zadziałało - uruchomienie gry jako administrator i wyłączenie optymalizacji pełnoekranowych. Jeżeli kliknę opcję uruchom jako administrator, gra po prostu się nie włączy, a samo wyłączenie optymalizacji nic nie daje.
Kolega miał taki sam problem, ale aktualizacja windowsa pomogła - u mnie niestety nie.
Czy jest możliwe, żeby jakkolwiek naprawić grę? Poniżej parametry mojego komputera:
Lenovo Legion
Intel(R) Core(TM) i5-9300H CPU @ 2.40GHz
8,00 GB
Windows 10 Home
wersja 20H2
Nvidia Geforce GTX 3.21.0.36 (po najnowszej aktualizacji)
jeżeli któreś z informacji są zbędne lub niepotrzebne, dajcie proszę znać, nie znam się w ogóle na komputerach. Z góry dziękuję za wszelką pomoc. Miłego weekendu :)
Czy udało się rozwiązać problem? Mam tak samo, próbowałem chyba wszystkich sposobów co pisali w internecie.. RTX 4080, 64 ram, intel i9-13900kf i gra na początku wyłączała mi się u trapera, potem raz lepiej raz gorzej, obecnie wyrzuca do pulpitu 10 sekund po włączeniu trybu fabularnego..
Mnie się udało. Odinstalowałem w cholerę to gówno kupione za 159zł razem z zasranym launcherem od rockstara i pobrałem pirata. Od tego momentu gra nie wywaliła do pulpitu ani razu. I nigdy więcej już nie kupię na peceta gry od rockstara która ma zastosowane jakieś DMR i ten syfiasty rockstar launcher. Pamiętam że podobne problemy miałem z GTA 4 na premierę, tylko że tam tego szajsu było jeszcze więcej - RGSC, Windows Live i sprawdzanie daty wydania...