Kolejny "terrorysta" zabarykadował się w mieszkaniu tym razem uzbrojony w nóż, którym wcześniej ranił żonę. Antyterroryści są już na miejscu.
Jaki kraj tacy terroryści.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019393,title,Mezczyzna-ranil-zone-i-zabarykadowal-sie-w-mieszkaniu-na-warszawskiej-Pradze,wid,15248823,wiadomosc.html?ticaid=1fe1d&_ticrsn=5
No, o wiele przyjemniej rano przy śniadaniu oglądać w telewizji jak terroryści wysadzili szpital dziecięcy w Warszawie, gdzie ginie 268 osób, z czego 232 to dzieci. Wtedy byśmy mogli być dumni z naszego kraju.
[2] Chodzi mi raczej o rozdmuchiwanie tego typu incydentów do rozmiarów ataku na WTC, czy zamachu bombowego.
Bo nie mają o czym innym gadać, i trzeba się z tego cieszyć (lepsze to niż wałkowanie w koło polityki). Zawsze tak jest, że jak pojawi się jakaś poważniejsza afera z danej dziedziny, to potem przez kilka dni przytaczane są mniejsze podobne. Jak ostatnio w USA po strzelaninie w podstawówce, portale internetowe przez dwa tygodnie wpychały na czołówki inne zdarzenia z bronią palną w ameryce, tak to się kręci.
[4] dokłdnie, można spodziewać się jeszcze co najmniej pięciu tego typu zajść na nagłówkach portali pseudo informacyjncyh w przeciągu najbliższych paru dni.
Aaaa..., i oczywiście komentarzy oraz debat szpecjalistów - psychologów oraz tych z dziedziny kryminalistyki, w "Uwadze" i innych tego typu gorących programach.
TVN24 wymiata. Najlepsze jest to, że mieszkam 300 metrów od tamtego miejsca, może się przejdę :P
Terrorysta z nożem - gotowy na wszystko. Może się nawet pociąć...
Ale na szczęście są snajperzy. W razie czego zastrzelą go...
Pie*****ne media.
Podobno ma pistolet, bo to policjant.
O, i koniec - facet się zastrzelił.
Czegoś nie rozumiem. W żadnym przekazie dziś nie usłyszałem ani nie przeczytałem słowa "terrorysta". Z czego wy się nabijacie?
Druga rzecz to czego wy byście chcieli: żeby nie relacjonowano takich rzeczy? Dlaczego niby? Co komu przeszkadza, że po takiej sprawie w telewizji zasiada psycholog? Jak kogoś boli z tego powodu dupa, to może zawsze odpalić sobie komputer, konsolę i zapomnieć o sprawie?
Gromadzące się stado jęczących narzekaczy na media i cholera wie co jeszcze niczym nie różni się od stada dziennikarskich hien zadających pytania z dupy na konferencjach prasowych.