Szybcy są...
W dodatku, rozśmieszył mnie ten fragment: No bo jak teraz czują się osoby kierujący Ministerstwem Sportu i Turystyki, Klubem Polska-Londyn 2012 oraz PZPC, gdy prośba-powiadomienie o kolejnym wyjeździe panów Zielińskiego i Śliwińskiego do Gruzji dociera do nich w 24 godziny po tym, gdy obaj są już na miejscu.. To są jakieś dzieci, które się popłaczą bo mamusia wracając z pracy pojechała jeszcze do sklepu? Zieliński to też dziecko, które ma spowiadać się z każdej minuty swojego życia? Bez jaj...
(emotka) <-Nie można zaskakiwać i informować o całkowitej zmianie planów już po ich wypełnieniu. Takie postępowanie jest bowiem wielce dwuznaczne, niezgodne z prawem i dobrym obyczajem.
Panowie działacze wielce oburzeni, bo im się "złote jajo" nie spowiada gdzie jedzie. No tragedia po prostu :D
Mysle, ze Zielinski powinien zrzec sie medalu, i publicznie posypac glowe popiolem - jak mozna samowolnie trenowac i nie informowac Szanownych Panow Dzialaczy o planach? Toz to skandal i apsurt!