Zadziwia mnie aktywność ptaków w mieście z rana. Latają chmarami, bardzo głośno i zbiorowo kraczą. O tej porze roku wydaje się to być jakimś przedziwnym rytuałem. Są naprawdę głośne. Nie znam się na ptakach, ale to chyba wrony są.
Wie ktoś o co chodzi ?
Przedziwnym? Gdzie ty się uchowales. Zimą to całkowicie normalne, że wrony latają chmarami i kraczą. Dla mnie kracząca wrona to jest nawet symbol zimy...Z tym mi się zima kojarzy miedzy innymi.
Całe życie żyje w mieście ( ponad 40 lat ) ale jakoś wcześniej nie spotkałem się z aż taką intensywnością tego zjawiska.
symbol zimy. Witamy prowincje i chlopstwo w miescie.
gorzej z drugim symbolem zimy czyli sniegiem.... w wawie pada deszcz:/
[4] Trójmiasto to żadna prowincja tępaku warszawski. Mieszkam tu od 1968 roku dla twojej wiadomości, wiec miasto nie jest mi niczym nowym. Te tłuki z Warszawy potem się dziwią że każdy nimi pogardza.
Dessloch ---> Popraw mnie dobry czlowieku ale czy to przypadkiem nie Mieszczuchy mysla ze chrzan rosnie w sloiczkach na krzewach :) ?
Take jak x68 potwierdzil :) takie pytanie mogl zadac tylko "Miejski" czlek ;)
biedaku nawet sarkazmu nie rozumiesz...
jak inaczej odpisac na:
O tej porze roku wydaje się to być jakimś przedziwnym rytuałem.
przeciez KAZDA zima tak wyglada... wiec gdize tu przedziwny rytual?
MiniMw--> nie wiem, moze ty tak myslisz... jakos nigdy specjalnie nie mialem klopotu ze zrozumieniem jak wyglada swiat poza miastem. Ale, kazdy widzi podlug siebie:)
[x68] zgadzam się. Mam to samo u mnie w W-wie. Bladym świtem setki ich siedzą na drzewach i drą się. Chodnik pod nimi biały nie od śniegu ale od g...na. Samochody tudzież. Ale dziś był spokój, ciekawe doprawdy !
Zaczyna się.
rano samce się przekrzykują i przechwalają kto ile ptaszynek w nocy zaliczył i o ile mu się rodzina powiększy :]
[11]
Cukier kupiony, konserwy też. Schron nie ma grubych ścian, ale... niech Bóg ma nas w swej opiece.
Jeśli tak kraczą to raczej gawrony. Przynajmniej we Wrocławiu ich pełno, a wron dużo mniej.