Jakie jest podejście firmy Facebook do klientów?
Szczerze mówiąc-tragiczne.
Rozmawiał ktoś kiedyś z obsługą, ze wsparciem facebooka w Polsce?
I co wam powiedzieli? Nic.
Bo czegoś takiego nie ma.
Nie ma nawet siedziby, telefonu...
Marnego telefonu, pod który możnaby zadzwonić i się o coś zapytać.
Dla fejsa polska infolinia zatrudniająca 20 osób, czy nawet 100 osób, to byłoby pierdnięcie, nawet nie odczuwalne finansowo.
Tymczasem jak wygląda kontakt z obsługą Facebooka i gdzie ona w ogóle się znajduje?
Prawdopodobnie w Dublinie, w europejskiej siedzibie Facebooka.
Nie szukajcie ,,siedziba Facebooka w Polsce", bo nic nie znajdziecie, albo znajdziecie same dezinformacje. Na pierwszym miejscu w google już jest dezinformacja.
Nie ma siedziby, nie ma ani jednego telefonu, nie wiadomo kto , czy i kiedy ci odpisze...
I jak już odpisze to tylko przez jakiś żenujący formularzyk i nigdy nie odpowie na pytanie.
13 milionów użytkowników w Polsce, a więc największa strona internetowa w Polsce, bez adresu, bez choćby jednego telefonu.
Dziwi mnie to bardzo.
Jak uważacie?
Mnie to nie dziwi, bo jakby zatrudnili te 100 osób to byś na infolinii siedział po 2 godziny czekając i klnąć na FB "ze powinni zatrudnić 500 osób!". Firmy o tak gigantycznym zasięgu postawiły na pełen automatyzm i doskonałą dokumentację techniczną.
BTW. w jakim celu chcesz się z nimi skontaktować?
Chciałem się coś zapytać, że ujmę to tak eufemistycznie.
Ale w przypadku firmy Facebook, jest to absolutnie niemożliwe.
Człowiek ma uczucie, jakby po tej drugiej stronie były automaty. Nawet jak ktoś łaskawie wykaże interakcje poprzez formularz, to i tak będzie to tylko w stylu,,Twoje pytanie zostało zapisane" a nikt, żaden żywy człowiek na nie nigdy nie odpowie.
13 milionów Polaków sprzedało firmie Facebook swoje dane.
Wiesz jaka jest wartość takiej bazy danych?
Bezcenna.
Więc to nie są ,,darmowe usługi". Sprzedajesz im swoje dane. Musisz mieć swoje imie i nazwisko, jak nie masz, prędzej czy później każą ci robić skan dowodu.
Podejrzewam, że komercyjna firma wyłożyłaby miliard złotych by kupić taką bazę danych z naziwskami, lokalizacją, nieraz i telefonami.
No właśnie problem jest taki, że trzeba mieć facebooka.
Czy mi się to podoba czy nie.
ereyty-->Sprawdzałeś bank wiedzy na https://www.facebook.com/help ? 95% Rzeczy tam znajdujących się wyczerpuje temat. Możesz dodatkowo popytać ludzi na serwisach typu socjomania, czy socialpress.
No wlasnie nie trzeba. Nie mam i zyje. Nie podobala mi sie polityka Naszej Klasy, to usunalem konto. Do Facebooka nawet nie podchodzilem.
ereyty -> to ile warta jest ich baza danych nie zmienia faktu, że serwis jest darmowy, a korzystanie z niego nieobowiązkowe.
Tak, korzystanie jest nieobowiązkowe.
Ale w 2015 roku w Polsce nie posiadanie facebooka znacząco utrudnia życie, bo wszystko ma swoją stronę na fejsie, każda najmniejsza firma, usługa.
Czasami wręcz nie ma innej strony i innego kontaktu poza facebookiem.
Ale w 2015 roku w Polsce nie posiadanie facebooka znacząco utrudnia życie
Muszę żyć w innym świecie :)
No i oczywiście korzystanie z facebooka nie jest darmowe.
Sprzedajesz facebookowi: imię i nazwisko(musi być prawdziwe, bo nawet strony muszą być założone na koncie o prawdziwym imieniu i nazwisku), telefon bądź numer karty kredytowej(muszą być prawdziwe) i to co robisz, co lubisz, czego nie lubisz, co cię interesuję, co nie, w ciągu całego dnia.
To jest bezcenne.
Za możliwość korzystania z fejsa nie płacisz pieniędzmi.
Ale to nie ma znaczenia. Jest to sprzedaż,tyle że bezgotówkowa.
Pozdrawiam.
Zdajesz sobie sprawę, że wcale nie musisz podawać swojego prawdziwego imienia i nazwiska, aby posiadać konto na facebooku? Ponadto wcale nie trzeba podawać żadnego numeru telefonu czy już w ogóle numer karty kredytowej. I, o dziwo, wcale nie musisz wstawiać także zdjęć z tegorocznych wakacji czy synka, który akurat ząbkuje.
Sam nie lubię tego portalu i korzystam z niego tylko i wyłącznie do komunikacji, ale to co piszesz, to kompletne bzdury.
Pozdrawiam również :)
ereyty - > to się nazywa "korzystanie z usług serwisu" i widzę, że bardzo trudno Ci zrozumieć, że naprawdę jest dobrowolne. Argument, że bez Facebooka nie da się żyć jest wręcz debilny, wybacz.
Thermometr-mylisz się i to bardzo.
Sam miałem fikcyjne nazwisko i dane dobre kilka miesięcy.
W koncu i tak ci zweryfkują i będziesz musiał podać prawdziwe imię i nazwisko i jeszcze wysłać im skan dowodu.
Każde konto na fejsie musi być zweryfikowane-badź numerem telefonu bądź numerem karty kredytowej.
Wiem, można nie korzystać z fejsa.
Jak również można nie korzystać z samochodu i jeździć konno.
Pozdrawiam.
To o weryfikacji, to dla mnie dość sensacyjna wiadomość, biorąc pod uwagę moje doświadczenia. Szczególnie jak widzę rozliczne fascynujące pseudonimy moich znajomych.
No chyba, że ktoś używa fejsbuka do czegoś więcej niż pogadać, pooglądać...
ereyty - > w przypadku fikcyjnego nazwiska żadni "oni" ci nie weryfikują, tylko ktoś (w sensie inny użytkownik) może zgłosić Twoje konto, że posługujesz się nieprawdziwym imieniem i nazwiskiem. I wtedy, owszem, musisz zweryfikować, wysyłając skan dowodu. Możesz również założyć kolejne konto z fikcyjną nazwą i tak w kółko, nic nie stoi na przeszkodzie.
Każde konto na fejsie musi być zweryfikowane-badź numerem telefonu bądź numerem karty kredytowej.
Brednie.
Wiem, można nie korzystać z fejsa.
Jak również można nie korzystać z samochodu i jeździć konno.
Dokładnie, cała puenta. Chcesz jeździć samochodem - pogódź się z wydatkami na benzynę, serwis, z obowiązkiem wyrobienia prawa jazdy itd. Chcesz korzystać z Facebooka - pogódź się z tym, że musisz zaakceptować ich regulamin. Tyle w temacie.
Ereyty usun konto. Nie trzymaja cie tam sila.
Nawet nie wiesz jak się mylisz. Facebook śledzi Cię zawsze i wszędzie, nawet jak nie masz tam konta. Robią to poprzez cookies i wtyczki społecznościowe umieszczane na stronach. Media ostatnio szeroko się o tym rozpisywały.
Dla fejsa, jesteś tylko nawozem na którym rosną pieniążki. Ktoś słyszał o infolini dla nawozu ?
20 -- wystarczy lista easyprivacy do adblocka/ublocka
ps. też dołączam się do listy hipsterów którzy nie mają fejsa
Zawsze mi się wydawało, że klientami Facebooka są reklamodawcy.
Użytkownicy są w tym równaniu towarem.
No dobra-to jesteśmy towarem.Ale generalnie rzecz biorąc to wsparcie techniczne, poziom obsługi klienta, podejście do ludzi z których żyją w przypadku Facebooka to nie jest zero.
To jest -100.
Lepsze podejście do klienta ma pani Jadzia z wazrywniaka.
Mam wrażenie, że po tej drugiej stronie są same boty.
Przyjmują zgłoszenie i tyle.
I mają wszystko gdzieś.
Spróbuj się o coś zapytać i żyj nadzieją, że za kilka miesięcy ktoś ci odpisze.
A my się na to godzimy...
Tak-można nie miec konta.
Ale to bardzo utrudnia życie.
Szczerze mówiąc nie myślałem, że Facebook ma takie podejście do ludzi z ktorych żyje...
ereryty napisz o tym artykuł na swoim blogasku, z pewnością pobije rekord wejść i przeczyta go 7 osób!
Zacznij od:
Miałem wtedy 13 lat i byłem trzynastolatkiem.
Założyłem konto na facebooku.
@hopkins: Tyle tylko, że FB nie działa zgodnie z polskim prawem, więc "usunięcie" konta oznacza tylko flagę "nieaktywne"
@ereyty: Poza tym, że zatrudnienie 100 osób faktycznie skończyłoby się oczekiwaniem zatrudnienia 500 to pomyśl chwilę. Na świecie jest lekko licząc 194 kraje. Nawet przyjmując 100 pracowników na kraj (a ciekawe jak mieliby to np. w Indiach uciągnąć) to daje blisko 20 tysięcy dodatkowych pracowników. Do tego dodaj hierarchię zarządzania i wyjdzie pewnie z 25 tysięcy. To nie jest "tylko splunięcie".
Dodatkowo próbowałeś kiedyś korzystać z help desku Google'a? Mi się udało załatwić odblokowanie konta tylko dlatego, że kolega ze studiów pracuje w ich biurze w Londynie... Dla takich gigantów utrata jednego "janusza" nic nie znaczy.
Facebook ma do wyboru-albo traktowanie swoich użytkowników przynajmniej przyzwoice, albo marginalizację zasięgu.
Zobaczcie co się dzieje w pomocy społecznościowej facebooka.
Nie ma tam ani jednej pozytwej opinii o suporcie faceboka.
Zresztą to pewien eufemizm.
Facebook w ogóle nie odpisuje na pytania, ma wszystko gdzieś.
Chce jechać i doiś ludzi tak jak właściel firmy budowlanej zatrudniający 10 osób, na budowie na której potrzeba przynajmniej 100 osób jak nie tysiąc.
I w końcu się zawali.
Bo ile ludzie będa dawać się dymać.
Nawet na oficjalnym profilu facebooka, nawet na profilu Marca Zuckerberga,możesz zadawać pytania i i tak mają to gdzieś, jedynie moga cie zablokować, a nie udzielić odpowiedzi.
Ludzie w końcu przestaną sie dawać traktowac jak nawóż i będa przechodzić np. do twittera, który odpisuje w ten sam dzień.
A twiterr to z miliard ludzi! Więc jakoś da się to zorganizować, zatrudnić tyle ludzi, by działał normalny support.
A tu czytam jeszcze głosy broniące tego-pewnie znaleźliby się tu ludzie, którzy broniliby przedsiebiorcy budowlanego zaterudniającego 10 osób miast 100 czy 1000.
W końcu chce sobie zarobić.
Więc dalej ludzie będa się nadstawiać i grzechem facebooka byłoby nie wykorzystywanie tego.
Facebook nie daje ci nic-my dajemu mu wszystko.
I jezeli jutro przyjdzie ktoś kto zacznie szanować swoich użytkowników, i da ogólnoswiatową platformę do wymiany myśli, ludzie przejdą tam.
Wystarczy, że jedna osoba zgłosi twojego linka do facebooka, autoamtycznie jest on oznaczany jako niebezpieczny. Nie ważne co tam jest.
Facebook z góry przyjmuje, że tak jest.
Nie odwołasz się, bo nikt nie odpiszę.
Zatem do czego w o ogóle służą grupy na fb? Szczególnie grupy które powstały po to, by reklamować swoje blogi?
Zresztą nawet na swoim profilu ktoś ci może zgłosić twój link i już masz go jako szkodliwego na zawsze. Bo facebook nigdy nie odpisze.