Najwieksza przyjemnosc sprawuje sledzenie pilkarzy, ktorych wywaliles z klubu, jak sobie radza bez Ciebie :P
O to jest fajne jak się patrzy na ich degrengoladę. Bo najczęściej jest tak, że kogoś wypromuję, sprzedam za grube miliony do manchesteru czy innego psg i on tam za chwilę gra w rezerwach i tak do końca kontraktu, bo nikt go nie wykupi gdy ma pensję 200 tys na tydzień.
A czy w tych nowszych managerach da się normalnie grać w polskiej lidze, czy nadal są kumulacje 4 meczów w tygodniu?
Ja pierdole, cały mecz Bakayoko gra fatalnie i jeszcze prezentuje bramkę Liverpoolowi.
Wiadomo skad to nazwisko.
Simon Miniole sie z pilka.
To co - City mistrzem?
City jak do tej pory jest poza konkurencją. Więc spotkania pomiędzy LFC, Chelsea, Arsenalem, ManU i Tottenhamem nic tu nie wnoszą.
Przecież ja pisałem, ze Bakayoko to parodia pilkarza.
Matić przynajmniej w miarę dobry w defensywie był, a Bakayoko jest slaby w ofensywie jak i defensywie.
To juz lepiej bylo jakims mlodzikiem grac, albo Drinkwatera i Fabregasem jednoczesnie grac.
United dzisiaj taką padakę zagrało, ze aż żal patrzec na to, ze sa na drugim miejscu. Z taką grą to bym ich wysłał na srodek tabeli. Fart im jednak dopisal.
Jedyną drużyną, która byłaby w stanie rywalizowac z City jest Chelsea, ale nic nie zapowiada tego, zeby drugi raz z rzedu wygrali. Więc tak na 99% ligę wygra City.
Btw. Nie ogarniam czemu Rusek taki bogaty, a sciaga do klubu jakies Zappacosty itp. wynalazki.
bo jest deficyt na pozycji
Zanetti niby nigdy wybitnym, zlotopilkowym pilkarzem nie byl
ale chyba nie ma dzis druzyny na swiecie, gdzie nie mialby pierwszego skladu
biorac pod uwage, ze mogl grac na lewej i prawej
Już wieczórem hit La Ligi. Barca podejmuje rozpędzoną Valencie. Liczę, że Barca nie przegra to będzie dobrze a jakby jeszcze Stegen nie puścił gola to by było pięknie :)
Przewidywane składy.
a ja licze na hat-trick kondogbii, zeby wykupili tego slonia i zebym nie musial go nigdy wiecej ogladac
Ten dzik nie jest taki zły! A co z Barbosą? Miał jakieś kontuzje czy po prostu siedzi na ławie w Benfice?
a ja licze na hat-trick kondogbii, zeby wykupili tego slonia i zebym nie musial go nigdy wiecej ogladac
draco przez te pierwsze trzy miesiace musicie sie przyzwyczajic do funkcjonowania jako zombi, pozniej bedzie troche lepiej, tylko troche ;)
ale da sie przezyc
help, on nie chce spac :-O
Witaj w swiecie tatusiow :)
Najpierw, przez pare dni, jest faza bezsilnosci, potem dosyc dlugo jest faza absolutnego wyczerpania i agresji wzgledem wszystkiego co nie jest w stanie Ci oddac (komp, telefon, auto, talerze, krzesla), a potem czlowiek chwilami zaczyna odzyskiwac jasnosc umyslu i wkracza w faze cwaniactwa pozwalajaca czlowiekowi przetrwac i troche sie zregenerowac, zaznac paru rzadkich chwil gdy nie masz nic na glowie - np idziesz do sklepu ktory stoi 5 minut od domu ale dziwnym trafem nie ma Cie przez godzine, wmawiasz zonie ze byly zajebiste kolejki bo rzucili torebki Witchena a tak naprawde zdrzemnales sie spokojnie na lawce w polowie drogi.
a tak naprawde zdrzemnales sie spokojnie na lawce w polowie drogi.
uwazaj, zeby cie z zulem nie pomylili
Jaki telefon do 800zl? Co sądzicie o Asus zenfone 3?
Lista niby spoko, ciekawa, ale Matica bym z niej wywalil. Ten gosc by sie sprawdzil w kazdym klubie do jakiego by go wywialo, wiec nie wiem co jest zaskakujacego w jego dobrej dyspozycji w United.
Ja wysypiałem się od ~trzeciego tygodnia (dzięki bohaterskiej postawie mojej żony) właśnie do mniej więcej "mitycznego" trzeciego miesiąca kiedy zaczęły wychodzić ząbki i regularne spanie 20 - 5/6 (z przerwami na karmienie) ciul bombki strzelił. Ostrzegam przed "poczekaj do x, wtedy dziecko robi się git", chyba że x to 18 lat. Dodam tylko że słyszałem już wersje x miesiąc, dwa miesiące, trzy miesiące, pół roku, osiem miesięcy, dwa lata. Słyszałem też że przewalone jest dopiero od pół roku (kiedy dziecko raczkuje i trzeba za nim biegać), od czwartego miesiąca (bo ząbki), od roku (bo chodzi). Wnioski - powodzenia dla nas wszystkich.
Spoko ja przyzwyczajony do niespania, napisalem bo loon obiecywal interesujace nocne konwersacje z poczatkujacymi ojcami, kto by pomyslal ze prawnik klamie????
ps. w pieluszkach wygralo baybydream z rossmana :-)
ps2. generalnie utrudniamy sobie na zyczenie bo przy cycu taki marudny i ciagle glodny, jak byl na butelce 3 dni przy zoltaczce to dziecko ideal
ps2. generalnie utrudniamy sobie na zyczenie bo przy cycu taki marudny i ciagle glodny, jak byl na butelce 3 dni przy zoltaczce to dziecko ideal
Warto się przemęczyć (łatwo mówić, tym bardziej że klasycznie cały trud spada na kobietę), koszty spadają, a największą zaletą jest to że masz gotowe na życzenie. Jak sam zostaję gdzieś z lodówką turystyczną wyłożoną lodem i mlekiem i mam się wstrzelić z podgrzaniem tego żeby nie poszło do zlewu, a córeczka nie wpadła w szał, to sam bym chciał mieć piersi.
Potwierdzam, niestety butelka psuje berbecia - z butli mu leci prawieze samo, a z cycem sie musi troche nameczyc i postarac zeby sie najesc. Nasz maly tez sie przy cycu szybko zniecheca i je tyle ze mu starczy na dwie godziny w porywach, a to dlatego, ze raz dziennie musi dostac odciagniete w butelce zeby mu witaminy podac.
Kluivert dzisiaj zanotował Hattricka :)
To prawda, ale skad Ty o tym wiesz?
Mistrzostwo Europy z klubem i z reprezentacja, ach coz to byl za sezon ;)
Holandia? Czemu? Ja juz bym wolal sobie w leb strzelic :o
Mnie juz znudzilo granie 'gotowymi' klubami w najwyzszych ligach, zaczalem wczoraj kariere Wolves. Gra sie staje duzo ciekawsza gdy musisz ogladac kazdego funta ze wszystkich stron zanim go wydasz :p
mamy jakies wypasone butelki z aventu z ktorych leci cienka strozka, na razie sie udaje, tez dajemy odciagnietego bo dziad odmawia picia z lewego cyca :-O
Był wakat pół roku przed turniejem (swoja droga baraze w jakims dziwnym, turniejowym systemie do rozegrania). Zglosilem sie dla beki, media mnie wysmialy (niska reputacja menedzera), ale mnie przyjeli. I jak widac oplacilo sie ;-)
A czemu... W Interze zarabialem 2 mln euro na sezon, Holandia dorzucila kolejne 4. Kasa, misiu, kasa.
"Małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot", tak mi powiedział ojciec jak mi się pierwsze urodziło i narzekałem, że mi daje w kość.
Teraz mam sześcio i czterolatkę i owszem nie mam problemu z wysypianiem się w nocy, ale dodatkowych obowiązków się trochę nazbierało.
Swoja droga musze przyznac, ze wszyscy w watku robicie swietna robote tacierzynstwu, pod wplywem trzech ostatnich czesci podjalem decyzje o odlozeniu tego cudownego aktu spelnienia do co najmniej czterdziestki.
Medela Calma.
Polecam.
Adam Małysz.
spoiler start
Woli jeść z piersi niż z tego, bo jak się nie natrudzi to nie leci nic. Tylko trzeba odbijać długo, bo antykolkowa to ta butelka nie jest. Znajoma położna chwaliła jeszcze Lansioh.
spoiler stop
Jese miał ciężką kontuzję, po której nie wrócił już do swojej szczytowej formy. Nie on pierwszy i nie ostatni, niestety
Wieczny 'mlody' talent, ktory jak sie juz odklei od cyca Realu i pojdzie w swiat to sie bedzie tulac po sredniakach.
On i Deulofeu byli wielkimi talentami niestety z dużej chmury mały deszcz w obydwu przypadkach.
Vazqueza nikt nigdy o szczególny talent nie posądzał. Lucas to dokładne przeciwieństwo Jesego.
Lucas: zaangażowanie > talent
Jese: zaangażowanie < talent.
Jeśli już miałbym Vazqueza porównywać do jakiegoś madryckiego piłkarza to bliżej mu do Callejona. A ten jak wiemy skończył w wieśniackim klubie.
Vazqueza można porównać do Callejona. Nie wystarczająco dobry na pierwszy skład Realu, ale znalazłby gdzieś swoje Napoli.
Jese wykończyły zerwane więzadła i rok przerwy. Dodatkowo ma mocno niepoukładane w głowie, nawet jak na piłkarza.
No i Jese zawsze był w gronie tych największych talentów, Vazquez nie. To, że temu drugiemu udało się osiągnąć tak duży sukces jest sporym zaskoczeniem.
Ja tylko mowie, ze wielka pilka dla Vazqueza sie skonczy w tej samej chwili, w ktorej mu Perez powie do widzenia, a nie porownuje go z Jese pod katem psychologicznym :p
A jak juz wywolaliscie Callejona, to imo pod wzgledem umiejetnosci Callejon >>> Vazquez. Lucas nawet w wiesniackim Napoli by ugrzazl na lawie. Callejon jeszcze grajac w Realu potrafil wchodzic i odmieniac losy meczow, strzelic wazne bramki w koncowkach. Vazquez sie w wiekszosci meczow chce po prostu wybiegac.
fajna zabawa, wlasnie wyobrazilem sobie kariere messiego od tylu
messi stwierdza, ze nie mozna byc zbyt zachlannym i wraca z guangzhou do barcelony, a następnie z roku na rok coraz bardziej obniza swoja pensje, zeby na koncu zaczac wypluwac jakies dziwne tabletki i zaczac sie kurczyc
Trudno powiedzieć pod jakim kątem go porównujesz, skoro zbieżności między nimi zbyt wiele nie ma. Inny wiek, profil, umiejętności, rola na boisku, inna historia, inne okoliczności.
Poza tym, zasadniczo o olbrzymiej większości piłkarzy odchodzących z Realu można powiedzieć, że skończyli z wielką piłką, więc równie dobrze mogłeś porównać Lucasa do Cicinho.
Po raz kolejny, Lucasowi najbliżej do Callejona. A to który jest trochę lepszy, a który trochę gorszy nie ma znaczenia.
Koobun, niepotrzebnie doszukujesz sie w moim poscie czegos, czego tam nie ma i z mojego zalozenia nie mialo wcale byc.
Ja ich nie porownuje pod zadnym wzgledem. Napisalem tylko, ze Vazquez odchodzac kiedys z Realu zamknie za soba drzwi do wielkiej pilki, tak samo jak stalo sie z Jese. To jest jedyna analogia jakiej tu uzylem. Masz racje, ze rownie dobrze moglbym jej uzyc celujac w Cicinho i mialo by to tyle samo sensu - bo ja nie zestawiam obok siebie niczyich charakterow, przydatnosci na danej pozycji, ilosci oleju w glowie, ocen ze szkolnych swiadectw czy szczesliwosc ich dziecinstwa, a tylko najbardziej ogolnie jak sie da stwierdzam, ze Lucas podzieli droge Jese jesli chodzi o przyszlosc poza Realem. To, ze Jese tak skonczyl przez sieczke w glowie i slabe wiezadla, a Vazqueza kariera wyglada jak wyglada bo sie zwyczajnie wielkim pilkarzem nie urodzil, nie ma tu nic do rzeczy. W ogole tych kwestii nie poruszylem, a zareagowales tak, jakbym napisal cos w stylu 'Jese i Lucas to psychologiczni blizniacy, maja identyczne charaktery i za 3 lata beda grali razem w Stoke'.
Moje slowa, ze ich kariery beda wygladacc podobnie, odnosily sie do listy klubow, ktore w swoim zyciu odwiedza, i ich ogolnie pojetej (nie)zajebistosci, a nie przebiegu kontuzji czy ilosci potu wylanego na treningach.
Porownanie Lucasa z Callejonem bylo w ramach offtopu i tez nie ma nic do rzeczy, luzna dygresja.
Kariera to coś więcej niż spis klubów, w których zagrali. Dlatego ten cały kontekst jest tak ważny.
Chciałbym przypomnieć, że Jese odchodził z Realu do PSG (i zdaje się wciąż jest ich piłkarzem), więc jeśli odnosiłeś się jedynie do listy klubów to też pudło.
"Jestem Jese, zawodnik PSG. To znaczy, zagralem 6 meczow i chcieli sie mnie pozbyc, ale nikt nie chce mnie kupic, wiec wypozyczaja mnie po Las Palmasach i Stołkach... Ale jednak jestem dumnym zawodnikiem PSG."
Tak z usmiechem na koniec, troche za dluga ta dyskusja juz sie zrobila wiec jesli Waszym zdaniem zbyt plytko rozwazylem rozpoczety przeze mnie temat to ok, przyznaje Wam racje, nie bedziemy sie tu przeciez tluc do wtorku.
---
Polecam wlaczyc City, wkurwili sie i jest szansa na meczycho w koncowce.
Kurde czemu ten Guardiola nie został Fergusonem Barcy :(
Do dzisiaj bardzo tego żałuje ,że odszedł. Nie chodzi mi nawet o to, że najlepszy itp ale po prostu ten człowiek pasował idealnie do Barcy.
253--> Zgadzam się z Tobą ale chce więcej Salomona w 4 sezonie.
W koncu szklanka Howedes sie wyleczyl i zagra. Moze niedlugo bieda na prawej obronie sie skonczy. Szkoda tylko, ze sie z upokorzeniem Barcy przez Zaze pokrywa ten mecz...
W koncy to obok Umtitiego jedyny dostepny srodkowy obronca.
Szkoda tylko, ze sie z upokorzeniem Barcy przez Zaze
Weź nie żartuj. Valencia z Barcą zawsze przegrywa i dziś też wdupi. I to raczej bez walki.
W koncu szklanka Howedes sie wyleczyl i zagra.
Myślałem, że on nadal siedzi w Schalke. Ciekawe jaką sobie dzisiaj krzywdę zrobi :)
O piłka za linią bramkową, ale sędzia stwierdza, że nie przekroczyla :DDDD
HISZPANSCy sedziowie tacy dobrzy :D
Phi, wczoraj Realowi nie uznali prawidłowo zdobytej bramki.
Kibiców Barcelony witamy w La Lidze. Teraz niech jeszcze sędziowie przeoczą kilka karnych i będziemy mniej więcej kwita.
Do śmiesznego sędziowania jestem przyzwyczajony ale dzisiaj to już przesada. Co za kurwy z tych sędziów.
Podania Umtitiego w pierwszej połowie. https://pbs.twimg.com/media/DPlhCCkW0AAAK4y.jpg
Patałachy z tych Nietoperzy. Gudes i Zaza zagrali jak Benzema.
Jaki Deulofeu jest kiepski :D to szkoda slow :D
Kocham typa. Gonią wynik, a ten biegnie z piłką w poprzek boiska na własnej połowie, co rzecz jasna kończy się stratą.
I tak kilka razy.
Szczerze go uwielbiam. (I wiem, że w El Clasico oczywiście strzeli)
Ja pierdo** niech ten Deulofeu nie wychodzi już na boisko bo tylko robi wstyd. Nie wiem jak gość na jego poziomie może grać w La Liga.
Sędzia trzyma żółtą kartkę żeby wręczyć ją Rodrigo za cieszynkę ale zorientował się że musiałby pokazać w konsekwencji czerwo więc kartke schował haha https://pbs.twimg.com/media/DPls2CbXUAAwyZm.jpg
Ale remis cieszy. Ciężki mecz 8 pkt przewagi nad Realem.
Tak, też zamawiam przez InPost...
Ktoś w Krakowie ostatnio odbierał swoją paczkę? :D Latające paczki!
https://www.youtube.com/watch?v=jHVLY85_2P4
Gdybyś uważnie czytał posty to pewnie byś zauważył, że nasz redaktor naczelny linkował do swojego portalu z artykułem o tym zdarzeniu. Problem w tym, że milenialsi są za leniwi i czytają tylko to co na obrazkach :F
Przepraszam. Nie czytam całego wątku, a tylko od nowej dyskusji/myśli :(
Wybacz Loon.
Ps: Nie wiem czy ja jestem Millenialsem. Stary już jestem, a komputer miałem dopiero w gimnazjum, nie mówiąc już o internecie :(
chlopie i ty i makoko jestescie milenialsami, to kiedy miales kompa nikogo nie interesuje :D
dobra, smiejecie sie z niego, zamiast smiac sie z debilizmu wprowadzania takich pojec jak milenialsi
Nie mam zamiaru śmiać się z pojęcia, bo prawie wszystko co za nim stoi generalnie bardzo mi się podoba.
ja 88, a sie jednak bardziej utozsamiam z pokoleniem x, mam ochote zdzielic taco hemingwaya w leb i powiedziec mu zeby sie wzial wreszcie do pracy
Pierwsze słyszę żeby pokolenie X miało się charakteryzować etosem pracy.
A 'roszczeniowość' popieram wszystkimi kończynami.
No moze, szczerze mowiac gubie sie w tych wszystkich pokoleniach. W kazdym razie chodzi mi o pokolenie "jak sobie poscielisz, tak sie wyspisz".
A roszczeniowość ma różne twarze, niestety partia razem to jest roszczeniowość ludzi bez żadnych kompetencji, które można by było wycenić w pieniądzu i choć rynek pracy kompletnie nimi gardzi, to oni, tacy bezuzyteczni, i tak uważają, że powinni nam napisać nowy, wspaniały świat.
W kazdym razie chodzi mi o pokolenie "jak sobie poscielisz, tak sie wyspisz".
mowimy o pokoleniu ''ja dostalem swoje a na reszte mam wyjebane''?
a taco dobry typ, niechec do niego w tym watku tylko potwierdza ze jestescie dziady (y)
Mowie o pokoleniu "ciezko sie uczylem, ciezko pracowalem, notorycznie sobie czegos odmawiam, staram sie oszczedzac na trudne czasy, dalej nie wzialem kredytu, bo sie boje, ze pewnego dnia cos pojdzie nie tak i nie robie tego po to, by jednoczesnie splacac kredyt kretynowi, ktory nie mial takich watpliwosci"
no tak, te cholerne 20-25latki co nabraly kredytow :D