Przy podpisaniu umowy dostalem pakiet "Play Online" 1,8GB do wykorzystania na internet. Jak sie pozniej okazalo dotyczy on tylko "Strefy taniego internetu". Wyjasniam, ze Strefa taniego internetu jest tylko tam gdzie laczysz sie bezposrednio z nadajnikiem Play. Play wykorzystuje rowniez nadajniki Plusa i jesli korzystajac z internetu laczysz sie z takim nadajnikiem to placisz normalna stawke wedlug cennika Play za transfer. Poniewaz w moim miescie nie ma nadajnika Play, otrzymala niezla kwote do zaplaty.
Podpisalem umowe "Firma 100" w zwiazku z czym, jak mnie zapewniono, otrzymalem 1050 minut gratis do wszystkich sieci w ramach abonamentu. Stan konta podawany jest kwotowo czyli otrzymalem 210 zl do wykorzystania. Szybko licze 210 podzielone przez 0,25 (stawka za minute) wychodzi mi 840 minut. Jak sie pozniej okazalo powinienem dzielic przez 0,20 dlatego, ze bierze sie pod uwage stawke netto. Co mnie obchodzi stawka netto? Ja chce miec 1050 minut jak mnie zapewniano, a nie 840!
Moze znacie jeszcze inne "ciekawostki" jakie moga nas spotkac w Play?
Nawet tych 840 minut (czy jakiejkolwiek innej liczby) nie radziłbym się próbować doliczyć, sprawdzone. Dzwonienie do Playa też się mija z celem, bo usłyszysz, że "ja mam proszę pana inaczej w komputerze" albo "tego nie mogę sprawdzić".
A przyjmowanie oferty telefonicznej to już samobójstwo. I tak nie dostaniesz tego wszystkiego, co ci blondyna obieca przez telefon. Oni nagranie rozmowy mają, owszem. No to sami sobie sprawdzą i powiedzą, że wszystko się zgadza. Żeby samemu to przesłuchać to byś musiał chyba pismo procesowe pisać.
Nie wspominając o tym, że co miesiąc możesz dostać parę dodatkowych złotych do rachunku z tytułu "usług telekomunikacyjnych" - czym one są, nie dowiesz się. Na fakturze nie ma rozpisanego, na play24 też nie, blondyna na infolinii nie potrafi ci wytłumaczyć. Musisz się pogodzić z losem!
I dlatego mimo wszystko przedłużyłem umowę na ciut gorszych warunkach w T-M :) O tych nadajnikach coś mi się już o uszy obiło, chyba nawet babka z infolinii T-M o tym mówiła..
A mi Play ostatnio obniżył abonament, zwiększył liczbę minut i dołożył pakiet internetowy 250mb w cenie, a do tej pory płaciłem za 100mb 10pln miesięcznie. Jak do tej pory nie mam co na nich narzekać, jedyny raz kiedy moj rachunek przekroczyl to, co mam ustalone wystapil, kiedy poszalalem z roamingiem danych :D
Moze znacie jeszcze inne "ciekawostki" jakie moga nas spotkac w Play?
Darmowe smsy do wszystkich sieci przy kazdym doladowaniu, brak wymuszania od klienta doladowania telefonu w celu wykonania polaczenia - kazde przedluza pol. wych. o rok. Aha no i tanio mam do wszystkich, roaming tez znosny (nawet nie wiem jak u innych jest).
DALEJ BEDZIESZ UPRAWIAL TU REKLAME INNYCH SIECI?
Jak tak malo nie podpisalem umowy z Netia na stacjonarny internet. Ale jak sie zaczalem wglebiac w szczegolowe warunki umowy, czytac male paragrafy malymi literkami gdzies tam w umowie podopychane, doczytywac "szczegolowe warunki promocji w regulaminie na stronie www" etc. to po kwadransie odskoczylem jak pies od jeza i przeprosilem sie ze stalym dostawca, ktorego oferta okazala sie w tym momencie calkiem konkurencyjna, a najezona mniejsza iloscia raf i pulapek.
DALEJ BEDZIESZ UPRAWIAL TU REKLAME INNYCH SIECI?
Tak sie sklada , ze pisze tutaj o tym, co sam zauwazylem podaczas mojej krotkiej stycznosci z ta siecia i robie to po to, aby inni mogli uniknac rozczarowania. Poza tym gdzie Ty tutaj widzisz REKLAME INNYCH SIECI?
Jeszcze dodam, ze piszesz o ofercie na karte, ktora jakby nie bylo rzadzi sie troszke innymi prawami, niz ta abonamentowa.
smuggler --> Jesli chodzi o Netie to bardzo chetnie zaloze osobny watek i opisze jak traktuja stalych kientow. Mam stacjonarny w Netii. Abonament 59 zl i minuta do sieci komorkowych 90 gr. Dzwonilem kilka razy, a w sprawie zmiany abonementu na korzystniejszy. Kazdy konsultant mowi cos innego. "Tak, moze Pan przejsc na abonament za 35 zl, ale musze Pan przelaczyc do innego dzialu", a tam dowiaduje sie, ze jadnak nie ma takiej mozliwosci, ale "niech Pan przedzowni jeszcze pod ten numer, moze beda cos w stanie Panu zaproponowac" i tak w kolko. W koncu dowiedzialem sie, ze nie ma zadnej mozliwosci zmiany abonamentu na nizszy. Zagrozilem, ze bede musial przejsc do konkurencji "Ja nic Panu na to nie poradze"...
Ja mam telefon na karte w Play i nie narzekam. Jak tylko starter doładowałem to odrazu na 100,- i jeszcze tego nie wykorzystałem a dzwonie i sms'uje niemal non stop. Po roku czasu musiałem doładować konto żeby kasa mi nie uciekła, to doładowałem za 5,- i mam jeszcze dokładnie 47.80,- do wykorzystania przez kolejny rok.
Nie wiem, może jest jak mówisz. Nie mogę tego sprawdzić bo nie mam u nich abonamentu. Ale nie mówmy od razu że Play jest bee ;]
Zmartwię Cię, jestem w Play i nie narzekam, powiem więcej przedłużyłem umowę na kolejne dwa lata.
Ale to chyba oszukał Cię koleżka w ich salonie, który zarabia na wciskaniu ciemnocie farmazonów. Dlaczego winisz za to sieć?
Ostatnio zawarłem umowę z Play (telefon, abonament) w ramach której będę miał usługę Blackberry oraz pakiet 100mb. Próbując dowiedzieć się czy ten pakiet 100mb dotyczy połączeń poprzez APN Blackberry czy APN Playa usłyszałem chyba z 5 różnych wersji na ten temat. Nikt nie jest w stanie tego wyjaśnić, mimo iż dzwoniłem dwukrotnie na infolinię, pisałem do nich maila oraz byłem w 3 salonach.
Dowiesz sie jak dostaniesz rachunek.