Mam problem będąc dziś w Tesco(Galeria Echo Kielce) usłyszałem piosenkę w której występują następujące słowa "I trust in your heart. I believe you make me woman... i can fly.. im completely in your eyes" tyle udało mi się usłyszeć, ogólnie jest to dość wolny, spokojny kawałek, nie wiem czy dobrze pamiętam ale to chyba podchodziło pod deep house.
Pozdrawiam
Wybitni specjaliści muzykolodzy i ja też twierdzą, że Tesco nie jest najlepszym miejscem do słuchania muzyki. Polecana jest opera.
[2] oj nie zgodzę się, wielkie sieci ukulturalniają swoją załogę i klientów, choćby i na siłę. I dobrze tak tym niemytym wieśniakom-burakom (btw niektóre sieci robią też przedstawienia :D )
http://www.smog.pl/wideo/32718/piosenka_auchan_zenada_roku/
podchodziło pod deep house. Ty serio mówisz, czy sobie jaja robisz? Jeśli nie, to przykro mi, ale odnalezienie takiego "utworu" jest równie prawdopodobne co spotkanie wampira w centrum handlowym.
[2] spokojnie znam wiele lepszych form i miejsc do słuchania muzyki, tym bardziej, że to co leci w marketach raczej mi nie wpada w ucho, poza tym jednym kawałkiem. Zostałem zmanipulowany bo jak wiadomo jest tam puszczana muzyka która ma zachęcić klienta do zakupów i zapewnić aby wrócił z powrotem.
[5] przepraszam zapomniałem dodać, że to był damski wokal.
[6] nie wiem stary jak dokładnie określić ten rodzaj muzyki, na pewno wiesz jakie piosenki lecą w sklepach z odzieżą typu House i Diverse nie czepiaj się tak :)
A? To tobie chodziło o muzykę ze sklepu House, a nie "muzykę" "house". I tak nie mam pojęcia ;P
znam! Kurde, znam ta piosenke. Takie troche skoncze dicho ;). Tylko za zadne skarby nie kojarze tytulu :(
InsicT - A nie wkurza cię to, że od dłuższego czasu dojście do tesco jest niezwykle utrudnione przez to, że remontują galerię echo i całą ulicę świętokrzyską wraz z rondem?
Mnie bardzo...
OT.
Jest taka jedna melodyjka z TESCO, która całkiem mi przypadła do gustu, kojarzy mi się z The Sims 2.
raziel88ck --> Przejedź się do Wrocławia i spróbuj się potem dostać z okolic Rynku na Dworzec Główny. Tego nic nie przebije. Tramwaje nie kursują, bo naprawiają tory. A remont Dworca jest tak beznadziejnie zaplanowany, że dostać się można do niego tylko od dupy strony, podczas, gdy wszelki transport z okolic Rynku i połowy Wrocka wysadza Cię od frontu i trzeba iść dwadzieścia minut z jednej strony, albo trzydzieści z drugiej. Co prawda PKP zrobiło autobus, który kursuje dookoła Dworca, ale jeździ on tylko co 30 minut. Ostatnio, jak jechałem do Krakowa, to myślałem, że nie zdążę przez to wszystko na pociąg, na szczęście udało się na styk. Oczywiście każdy pociąg rusza i zatrzymuje się po kilka razy, bo co chwilę dobiegają spóźnieni, zdezorientowani pasażerowie. Koszmar.
raziel88ck --- a nie wkurza cię że całe Kielce są rozkopane i ogólnie utrudnienia w poruszaniu sie autem po mieście ;p