Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: PILNE! Dziki lokator - widmo - sprawa poważna (nie, bez włodzix'a)

02.02.2013 14:57
j-bobo
😒
1
j-bobo
131
Bobek

PILNE! Dziki lokator - widmo - sprawa poważna (nie, bez włodzix'a)

spoiler start

Wiem, że tematyka jest nieodpowiednia jak na takie forum, ale licze na to, że są wśród nas osoby, które się znają na takich zawiłościach.

spoiler stop

Witam,

2 lata temu kupiłem mieszkanie umową notarialną. Poprzedni właściciel dostarczył zaświadczenie o tym, że nikt nie jest zameldowany na stałe.

Przez cały okres (2 lata) przybywały listy z różnych banków do osoby trzeciej mieszkającej tu przed sprzedażą, które zgodnie z poleceniem byłego właściciela odsyłaliśmy do niego. Aż przyszedł list od komornika na nazwisko osoby trzeciej z zagrożeniem eksmisji.

Okazało się, że osoba trzecia jest zameldowana w moim mieszkaniu na pobyt stały, zameldowana została w dzień później po odebraniu przez sprzedającego zaświadczenia do umowy notarialnej o braku osób zameldowanych na pobyt stały. (na niecały tydzień przed podpisaniem umowy notarialnej z nieaktualnym wówczas zaświadczeniem o braku osób zameldowanych)

Mam pytania:
1. Jak można się pozbyć dzikiego lokatora, którego nawet na oczy nie widziałem?
2. Jak długo trwa taka procedura?
3. Jak można powstrzymać potencjalną eksmisję za długi dzikiego lokatora (komornik stwierdził, że go nie obchodzi, czy mieszka czy nie,jest zameldowany, więc wszystko co JA kupiłem może zostać zabezpieczone na poczet długów dzikiego lokatora)
4. Czy podczas procedury wymeldowania (jeśli trwa dłużej niż "od ręki") dziki lokator (za namową byłego właściciela) może mi się zwalić nagle do domu i czy mam go wówczas obowiązek wpuścić?
5. Jaka odpowiedzialność grozi byłemu właścicielowi za zrobienie mi takiego cyrku?

Dzięki za wszelkie info

----
Vaerin - spojler

02.02.2013 15:03
Vaerin
2
odpowiedz
Vaerin
111
Generał

1. Super forum, aby pytać się o takie sprawy.
2. Zameldowanie nie oznacza prawa do zamieszkiwania w lokalu, ani tym bardziej że osoba tam mieszka.
3. Idź bezpośrednio do komornika wyjaśnić sprawę.
4. Udokumentuj wszystkie swoje działania mające na celu niedopuszczenie do egzekucji komorniczej. Przydadzą się później w najgorszym przypadku.

W moim przypadku, wymeldowanie córki byłego lokatora, która nie mieszkała nigdy w lokalu w którym teraz mieszkam trwało ok. roku. Głównie, przez zaniedbania ze strony gminy.

02.02.2013 15:06
karelpeter
😒
3
odpowiedz
karelpeter
44
SirDzastelot

PILNE! Dziki lokator - widmo
meh... Już myślałem, że kolejny wątek dla włodzixa :|

02.02.2013 15:26
Rezort
4
odpowiedz
Rezort
165
Naznaczony

Ja też ;/

02.02.2013 15:36
Kozi89
5
odpowiedz
Kozi89
107
Legend

komornik stwierdził, że go nie obchodzi, czy mieszka czy nie,jest zameldowany, więc wszystko co JA kupiłem może zostać zabezpieczone na poczet długów dzikiego lokatora

Czy to oznacza, że miałbyś swoim majątkiem odpowiadać za długi innej osoby i według prawa wszystko byłoby w porządku?

02.02.2013 15:47
Roniq
6
odpowiedz
Roniq
110
Unknown
Image

Czy to oznacza, że miałbyś swoim majątkiem odpowiadać za długi innej osoby i według prawa wszystko byłoby w porządku?

02.02.2013 16:06
j-bobo
7
odpowiedz
j-bobo
131
Bobek

po otrzymaniu listu od komornika zadzwonilem, odebral asystent, czy jak to sie go nazywa, i powiedzial, ze nie ma znaczenia - jest zameldowany tutaj, to nawet jak bym pokazal zaswiadczenie o braku osob zameldowanych (to, co stracilo waznosc dzien pozniej) i umowe notarialną, w której jest zapis o braku zameldowanych, to to i tak nie ma znaczenia.

wymeldowanie potrwa do miesiąca, a nie ma gwarancji, ze komornik nie przyjdzie wczesniej...

02.02.2013 16:11
8
odpowiedz
Inquisitio
117
bling

Szczerze ? Jak masz gdzie to pakuj manatki i uciekaj. Przecież to jasne, że pazerny cwaniak lada dzień wparuje i ukradnie ile się da. W końcu to łatwiejsze niż szukanie prawdziwego dłużnika.

02.02.2013 16:13
9
odpowiedz
mikmac
163
Senator

ale co z tego, ze jest zameldowany jak nie ma wlasnosci? NIC tam nie jest jego, meldunek nic nie znaczy.
Komornik jak komornik - kawal bydla - leci w ciula.

02.02.2013 16:23
Kłosiu
10
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Miejsce zameldowania to postkomunistyczny relikt, nie daje żadnych praw, komornik też nic nie może zrobić, bo zameldowanie nie powoduje że osoba zameldowana jest właścicielem czegokolwiek w mieszkaniu czy samego mieszkania. Właściwie, to nic nie powoduje poza przysyłaniem listów :).
Jak przyjdzie komornik, to możesz mu powiedzieć, że taki tu nie mieszka i nigdy nie mieszkał i nie wpuszczać do mieszkania.

02.02.2013 16:27
11
odpowiedz
zanonimizowany472379
49
Senator

Ja na twoim miejscu brałbym swoje graty i spieprzał. Jak przyjdzie komornik to będzie tego gościa problem, a nie twój. Nie ma sensu się użerać z biurokracją.

02.02.2013 16:31
j-bobo
😒
12
odpowiedz
j-bobo
131
Bobek

pralke, lodowke, zmywarke, szafki,lozka, tv, komputer i konsolę mam wywieźć tak o? nawet nie mam żadnego... magazynu :c

02.02.2013 16:31
13
odpowiedz
zanonimizowany373443
74
Legend

bral swoje graty i spieprzal z kupionego mieszkania? :D
jak juz zostalo napisane wyzej, meldunek nie znaczy ze delikwent jest wlascicielem mebloscianki albo pralki, po prostu przychodzi tam korespondencja, komornik moze sie wypchac

02.02.2013 16:38
j-bobo
😒
14
odpowiedz
j-bobo
131
Bobek

mam nawet zdjęcia mieszkania - pustki w środku w dniu podpisania umowy notarialnej. jesli w umowie nie ma nic o zameldowaniach różnych dzikich lokatorów, to chyba znaczy, że od tego dnia wszysctko co się w meiszkaniu pojawiło jest moje.

02.02.2013 16:42
15
odpowiedz
zanonimizowany373443
74
Legend

skoro masz akt notarialny to czy jest tam zameldowany czeslaw czy inny ryszard nie ma znaczenia, komornik nie moze Ci absolutnie nic ruszyc

02.02.2013 16:49
j-bobo
😐
16
odpowiedz
j-bobo
131
Bobek

w akcie notarialnym jest tylko informacja o tymczasowym zameldowaniu wygasającym w listopadzie 2011, mam tez protokół zdawczo-odbiorczy, w którym jest... pusto.

tylko pytanie, czy jak zameldowalem sie niedawno (przy okazji wyszło na jaw, że dziki lokator siedzi od poczatku bez mojej wiedzy i zgody) to może miec jakiś wpływ na cokolwiek... :c

czy to, że zostałem wprowadzony w błąd (nie tylko ja bo i notariusz, posrednik nieruchomosci) ma jakies znaczenie...

02.02.2013 17:20
j-bobo
17
odpowiedz
j-bobo
131
Bobek

tyle że wg moich informacji sprzedający wziął dzikiego lokatora do siebie. ale gdzie dokładnie znajduje się to "do siebie" nie wiem

02.02.2013 17:30
Hellmaker
18
odpowiedz
Hellmaker
261
Legend
05.12.2013 14:36
19
odpowiedz
zanonimizowany959985
1
Junior

Nie mając rachunków na zakupione przedmioty trudno będzie udowodnić, że są Twoją własnością. Z drugiej strony komornik nie może zabrać rzeczy, co do których nie ma pewności, że należą do dłużnika. Poczytaj w sieci, dużo jest tego typu pytań. Osobiście często zaglądam na serwis Wizjer Prawny. Co prawda płatny, ale przynajmniej można dostać konkretną odpowiedź.

05.12.2013 14:47
Belert
20
odpowiedz
Belert
182
Legend

wiesz co chlopie ..rece opadaja.Idz do prawnika i to co najmiej niezlego . Pisanie na forum o grach ma taki sens jak na forum prawniczym pytanie sie o pS4

05.12.2013 14:54
😊
21
odpowiedz
b212
134
Generał

Miałem identyczną sytuację 3 miesiące temu ale w UK, przyjechał pan o ponurej twarzy, powiedział mi, że jakiś człowiek jest u mnie zameldowany i jutro do 14 wyniosą mi całą chałupę. Nie było nawet gadki o tym, że faceta tu nie ma, że to nie jego rzeczy.

Rozwiązałem sprawę w taki sposób, że po prostu dowiedziałem się, gdzie facet obecnie mieszka (czasami wystarczy popytać sąsiadów), dałem namiary komornikowi, ten mi pięknie podziękował i pojechał wydupczyć delikwenta. Akcja była sroga, bo już miałem furgonetkę i ekipę od "przeprowadzek" na podjeździe.

Wiem, że Ci to za bardzo nie pomoże, bo Polska to nie UK, ale obawiam się, że skoro w takiej Anglii nie szło uprosić komornika to tym bardziej w Polsce bym na to nie liczył, chociaż z drugiej strony tam meldunek jest dużo ważniejszy, niż u nas.

05.12.2013 15:10
wysiak
22
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

b212 --> W jaki sposob ktos byl tam 'zameldowany', skoro w UK nie ma czegos takiego, jak 'meldunek' - tak zwany obowiazek meldunkowy, jaki jest w Polsce, to relikt komunizmu, w normalnych krajach nie wystepuje. Poza tym bailiff nie ma zadnego prawa wladowac sie do domu i zabrac cokolwiek mu sie spodoba - nie ma obowiazku w ogole go wpuszczac, teoretycznie moze wejsc sila, ale tylko jako ostateczne rozwiazanie, na pewno nie przy pierwszej wizycie. No i nie ma prawa zajmowac rzeczy, ktore nie naleza do dluznika.

https://www.gov.uk/your-rights-bailiffs
What bailiffs can and can’t take
If you let a bailiff into your home, they may take some of your belongings to sell.
Bailiffs can take luxury items - eg a TV or games console.
They can’t take:
things you need - eg your clothes, cooker, fridge, furniture or work tools
someone else’s belongings - eg your partner’s computer
You will have to prove that someone else’s goods don’t belong to you.

Forum: PILNE! Dziki lokator - widmo - sprawa poważna (nie, bez włodzix'a)