A Lautaro jako rezerwowy Argentyny, został królem strzelców Copa America i strzelił jedynego gola w finale (gol średnio co 44 minuty).
Mistrz Serie A, król strzelców Serie A, MVP Serie A.
Nie oczekuję dla niego złotej piłki, ale jak będzie w tych okolicznościach za Messim to cos jest tu grubo nie tak ;-)
A którą konkretnie masz na mysli? MLS? Czy Ligue1?
edit: Morata przeniesie się do Milanu za 13 mln euro i podpisze 4-letni kontrakt
dobry transfer, to jest dobry piłkarz, tylko taki sobie napastnik, ale jak drużyna ma kim strzelać gole, to dużo korzyści daje
Jeśli mamy śmiać się z Ligue1 to zastanowmy się ile wyżej stoi serie A. Parszywa liga, parszywwe kluby. Zawszę jak im coś nie wychodzi to szukają polaka w składzie i na niego plują. Pieprzone tchórze. Przez sentyment uważam, że oba mediolanskie kluby powinny uciekać z tego syfu. One kiedyś coś znaczyły I miały klasę.
EmigrantUK2008 nam się trafił jako ekspert w wątku. Chciałeś ożywienia Loon, to teraz proszę przeprosić Stra Midasa.
Chyba maco to fan chelsea. Jesli uraziłem uczucia to przepraszam. Super klub, z roku na rok lepszy.
Ja rozumiem, że można nie lubić jakiegoś klubu, ale Chelsea w ciągu ostatnich 12 lat 2 razy wygrała LM i była też mistrzem Anglii z Conte, więc coś tam jednak znaczyli w ostatnim czasie.
Jak już szukać kompletnie nijakiego angielskiego klubu, który kiedyś święcił triumfy, to jest to United. Od odejścia Fergusona ich największym osiągnięciem była wygrana w Lidze Europy z Mourinho, który stwierdził, że 2 miejsce w lidze w tamtym sezonie to było jego gigantyczne osiagnięcie. Wtedy można się było z tego śmiać, ale jak widać gość miał rację.
I mówię to wszystko jako fan Liverpoolu, który nie przepada za Mourinho i wychował się na rywalizacji jego Chelsea z Liverpoolem Beniteza, kiedy między tymi klubami była gigantyczna kosa.
No faktycznie chyba trochę przesadziłem z tymi mądrościami, trudno. Kolejny powód, żeby kompletnie zrezygnować z alkoholu.
Wróciła Ekstraklasa, wróciły prawdziwe emocje :) Jak tam po pierwszym dniu meczowym?
Piękny byl to pokaz indolencji i niekompetencji. Szczęście w nieszczęściu, że widziałem tylko najlepsze (najgorsze) akcje.
Ja wrócę do piłeczki, jak zaczną się poważne rozgrywki. No ale zanim to nastąpi, to nacieszę się igrzyskami i ostatnim wyścigiem F1 przed wakacyjną przerwą.
Prawdopodobnie kolejnym przystankiem w drodze do Monachium bedzie Bodo. Zobaczymy co to będzie, zobaczymy...
Jak to mawiają - na tym etapie rozgrywek nie ma słabych drużyn - no i Śląsk przegrał z mocarną Rygą. Dziś Wisła i Legia powalczą o awans
Hej,
chciałem się podpytać forumowych specjalistów, gdzie najlepiej przez internet kupić bilet na mecz serie A? Konkretnie chodzi o bilet na mecz Napoli.
Sprawdzałem, jest tam tylko odnośnik do sprzedaży karnetu, który będzie wkrótce w sprzedaży.
To nie jest mecz sezonu, tylko mecz przedsezonowy, i nawet nie odbywa się na głównym stadionie napoli :)
Żeby doprecyzować, chodzi mi o mecz z Bologną 25.08.
Loon - wybaczmy mu, nowy jest
PanWaras - możliwe, że bilety nie są jeszcze w sprzedaży
Dwie kolejki za nami i tylko dwa kluby nie straciły punktów. Wyrównana liga. Jak tu nie kochać Ekstraklasy? :)
Wczoraj Jagiellonia i Bodo przypieczętowały awans. Co ciekawe oba kluby swoje dwumecze wygrały 7:1. Teraz czas na bezpośrednie spotkanie. Najpierw upalne Podlasie, potem chłodne fiordy
Nic dla mnie nie musisz tłumaczyć. Zobacz sam https://bialystok.eska.pl/afrykanskie-upaly-na-podlasiu-jak-mieszkancy-bialegostoku-radza-sobie-z-goracem-zdjecia-aa-i7gE-iueF-uHoJ.html . Skoro Eska o tym pisze to musi być prawda
Nie mogę się doczekać debiutu i całego sezonu Calafiorego. Kto tam w końcu w tym biednym Arsenalu odpowiada za transfery? Arteta chciał mieć pełnię władzy, a chyba wygrywa Edu i jego football manager.
Jak Jagiellonia przejdzie Bodo to trafia na Crvenę Zvezdę w Lidze Mistrzów. Jak odpadnie to w Lidze Europy zmierzy się z wygranym pary Panathinaikos / Ajax
To nie ma znaczenia kogo Chelsea kupi lub sprzeda, tam sie tylko liczy Cole Palmer, statyści mu tylko przeszkadzali
Nie chcę obrażać, ale jak można interesować się Polską liga, kiedy mamy wgląd na miejsca, gdzie ludzie poruszają się sprawniej i im się chce?
Ja to mam za daleko jednak do np Bolonii. Bliżej mi na swój stadion. Mnie bardziej ciekawi jak można się interesować ligami gdzie zwycięzca jest często znany miesiąc-dwa przed końcem rozgrywek?
Ostatnio to chyba tylko Francja taka nudna. Sam zdecydowanie wolę tv niż stadion, ale ja jestem leniwy. Ale poświęcić dzień wolny, żeby oglądać "Ekstraklasę"? To już chyba tylko sentyment i przyzwyczajenie, bo przyjemność raczej średnia.
No tak, tylko Francja bo Inter 19 punktów przewagi zyskał w ostatniej kolejce xD
Jeśli tabela końcowa to jedyny wyznacznik jakości ligi, to faktycznie mamy "ekstraklasę". Swoją drogą nie mogę przestać myśleć, że osoba która tak nazwała pierwszą ligę była zwyczajnie złośliwa.
Jest różnica między wyrównanym wyścigiem o mistrzostwo jednych z najlepszych drużyn na świecie (ostatnie 2 sezony Premier League), kiedy pojedyncze porażki decydują o mistrzostwie, a wyścigiem żółwi w lidze, której od dawna nikt nie chce wygrać. Mistrzostwo Polski od wielu lat wygrywają przypadkowe drużyny, które po prostu zaliczają najmniej wpadek. Tych w ekstraklapie jest tyle, że mistrzowie Polski mają prawie najgorszą średnią zdobytych punktów na mecz w Europie. Jak sobie czasem obejrzę niektóre wyczyny piłkarzy z ekstraklapy na YT, to aż oczy mnie bolą.
Ogólnie to polskie kluby jestem w stanie oglądać tylko w europejskich pucharach, o ile w ogole się do nich dostaną. Nie wiem jakim cudem, ale wtedy grają dużo lepiej niż w naszej lidze.
Niestety dzis Bodo okazalo sie lepsze. Byli wyraznie lepsi. Nawet ich kibice byli w 7 osob na stadionie :)
Liverpool ruszył po Martina Zubimendiego. Dawno żadna plotka transferowa nie rozbudziła we mnie takich emocji. Środek pola z Zubimendim, Mac Allisterem i Szoboszlaiem może być zabójczy.
"Dawno żadna plotka transferowa nie rozbudziła we mnie takich emocji"
A Darko Churlinov w Jagiellonii?
A Darko Churlinov w Jagiellonii?
Jedynie transfer Grzegorza Podstawka z Podbeskidzia do Polonii Bytom w 2006 roku może się równać z Zubimednim.
Niestety dzis Bodo okazalo sie lepsze. Byli wyraznie lepsi. Nawet ich kibice byli w 7 osob na stadionie :)
Ja co prawda oglądałem tylko końcówkę więc nie mam takiego obrazu gry jak ty. Ale z tego co widziałem i skrótu, który był pokazywany to nie wyglądało na jakąś dominację Bodo. Bramka też trochę przypadkowa i szkoda takiego szmaciaka. Rewanż gdzieś na odludzi więc będzie ciężko ale trzymam kciuki za Jagę.
Momentami Bodo dominowało. 75:25 posiadanie. Mieliśmy kilka fajnych akcji i nawet kilka razy mało brakowało a byłaby bramka. Niestety byli lepsi i tyle. Jak Marczuk usiądzie w rewanżu na ławce to może uda sie wygrać
Niestety stało się to co wszyscy przepowiadali. Niestety żegnamy się z Monachium. Liga Europy też raczej nie dla nas, pozostaje najniższy szczebel europejskich rozgrywek
Liverpool ruszył po Martina Zubimendiego. Dawno żadna plotka transferowa nie rozbudziła we mnie takich emocji. Środek pola z Zubimendim, Mac Allisterem i Szoboszlaiem może być zabójczy.
Dobrze było chociaż pożyć marzeniami przez parę dni!
Liverpool na rynku transferowym to jest jakiś absurdalnie wysoki poziom abstrakcji. Nie ma chyba drugiego klubu, który byłby tak nieudolny w działaniach. Nie dość, że dwa tygodnie walczyli o zawodnika, to jeszcze teraz twierdzą, że skoro się nie udało, to żadnego defensywnego pomocnika nie będą ściągać, bo nie ma nikogo odpowiedniego na rynku. Czasami mam wrażenie jakby osobami odpowiedzialnymi za transfery w The Reds byli Flip i Flap.
Ogólnie okienko takie raczej spokojne, większość ciekawych transferów odbyła się tak naprawdę pół roku temu na zasadzie darmowych pozyskań. Teraz chyba największą petardą okienka jest ten Julian Alvarez w Atleti i to bardziej chyba z racji zaskoczenia, niż jakiegoś awansu sportowego
Przypominam o deadlinie FPL
Mialem ładny skład z szablonu i narobiłem teraz głupot, boję się jutra.
Podobno wczoraj we Wrocławiu sędziowanie jak z Hiszpanii. Oglądał ktoś? Powinien w końcówce być karny dla Śląska?
Co by nie mówić to ktoś w tym pzpn-ie/ekstraklasie odwala kawał roboty, jeśli takie mecze są w ogóle transmitowane.
[260] A nic mi nie mów. Tydzień bym nad składem siedział i nadal by mi coś nie pasowało. Obsesji się można nabawić.
A w czerwonej części Manchesteru bez zmian, nadal na szczęściu. Jak można taką markę doprowadzić do takiego stanu.
Pierwsza połowa w wykonaniu Liverpoolu słaba, a druga bardzo dobra. Ciężko wyciągnąć jakieś większe wnioski po takim meczu, w dodatku z beniaminkiem, który wrócił po ponad 20 latach. Mam nadzieję, że będa się rozkręcali i w meczu z United w 3 kolejce będzie ogień od samego początku.
Jeśli ten biedny Arsenal ma coś wygrać w tym sezonie, to muszą się dobrze zastanowić nad rolą Martinellego i szybko szukać drugiego DM.
Grad bramek w Białymstoku. Polecam tą na [2]-1 https://youtu.be/9UPctgsWi90?si=CoD1ibw7fpg43XuD&t=82 . Ekstraklasa, jak co roku, pędzi emocjonującym torem :)
Pociąg do Monachium zmienił stację docelową na Wrocław. Wczoraj Ajax lepszy, Jagiellonia znów grała cała w strachu
Najwazniejsze że!
[link]
To nie wiem o co mu chodziło...
Jestem, na szczęście życie daje mi dużo wymówek żeby nie mieć czasu na oglądanie.
Lewandowski strzelił, Barcelona wygrała, dziennikarze sportowi mają miesiąc z górki, będzie ciepła woda. Pewnie zrobienie wątku o tych najgłupszych i najbardziej falszywych to prosta droga do pozwów, ale ... poziom dziennikarstwa sportowego to jest chyba jeszcze większe dno od polityki.
Zauważyłem, że w tym wątku tylko sieję jad, więc. Pytanie. Dlaczego zostaliście fanami konkretnej druzyny? Zacznę od siebie. Arsenal. Bo według mnie Wenger to geniusz, może nie koniecznie jesli chodzi o wyniki ale biznesowo. Chodzi mi i o to jakim cudem zostaje się fanem tych mniej znanych klubów.
U mnie zaczęło się od tego, że jak zacząłem oglądać piłkę klubową te 21-22 lata temu, to spytałem się taty, czy w jakieś dobrej drużynie gra jakiś Polak. Powiedział mi, że w Liverpoolu mamy dobrego bramkarza i tak już zostało. Później po cudzie w Stambule nie było już mowy, żeby kibicować tak jakieś innej drużynie.
Przez lata zyskałem też sporą sympatię do BVB, ale to Liverpool zawsze był i będzie na pierwszym miejscu.
Fajnie, bo kibicowanie Liverpoolowi zawsze będzie Ci się kojarzyło z tą chwilą. Wystarczył jeden post żebym poczuł się żałośnie z moim Arsenalem ;)
Chelsea, bo zaczynałem sie interesowac piłką akurat w 2003 roku (choc im akurat kibicowalem od 2004, wczesniej bardziej United ze wzgledu na Beckhama), a mieli po prostu fajna kadre coś jak City teraz (zamiast KDB byl Lampard, zamiast Haalanda, Drobga itd). No i zrozumialem, ze Lampard > Beckham, zdecydowanie
Jeszcze mi się przypomnialo, ze po prostu kolor niebieski mi się wtedy mega spodobal
Dlaczego zostaliście fanami konkretnej druzyny?
W sumie to zbiór kilku czynników, ale za najciekawszy wpływ uznaję książkę, w zasadzie autobiografię Raymonda Kopaszewskiego -->
Jednak "ostateczny wybór" przypieczętowało jedno z dem FIFY, w której były trzy kluby do wyboru: Real Madryt, Juventus Turyn i Manchester United. Podzieliliśmy się z braćmi i dwóch z nas do tej pory jest wiernych tamtemu wyborowi. Tak na prawdę, wychodzi na to, że dopiero gdzieś od sezonu 98/99 zacząłem na serio interesować się piłką.
Fakt, wspomnienia z tamtego momentu mam super. Do dzisiaj jest to mój ulubiony mecz.
A Arsenal moim zdaniem już powiniem mieć to mistrzostwo, ale piłkarze przegrali je w swoich głowach w drugiej połowie meczu z Aston Villą. Szkoda, bo to City jest strasznie denerwujące.
Jak wszystkie dziewczynki w mojej klasie, tak i ja kochałem Spice Girls, a więc z czasem i Davida Beckhama.
U mnie na osiedlu, typowe blokowisko, ale nie ponure, raczej zielone i pełne piłki, każdy dzieciak miał co najmniej jedną, jeśli nie kilka, piłkarskich koszulek. A mnie się rodzice nie chcieli na takową zgodzić bardzo długo, bo materiał tych koszulek był naprawdę gówniany (obiektywnie mieli rację, ale come on, szczerze mówiąc do dziś nie rozumiem czemu to był taki problem, oni się chyba bali, że mnie jacyś szalikowcy dojadą, bo to brzmi jak problem kompletnie nie w ich stylu, te koszulki nie były też przecież przesadnie drogie).
Ile prosiłem, to sam nie wiem, może to były 2 lata, może 6 miesięcy. Pamiętam nawet, że raz nawet, gdy przejeżdżaliśmy przez Łęczycę, było blisko kupienia mi brazylijskiej koszulki Ronaldo, ale chyba ostatecznie rodzice sami się ze sobą pokłócili na temat tej koszulki, ale jej nie kupili.
Ostatecznie jakoś ubłagałem mamę, żeby chrzaniła tekstylia, miałem obiecane, że w piątek po szkole pójdziemy na bazarek i będę mógł sobie wybrać koszulkę. Myślałem, myślałem i wymyśliłem Manchester United - David Beckham. Kiedy na miejscu okazało się, że akurat nie było Beckhama, to ja już nie chciałem ryzykować, niepocieszony, ale zdesperowany krzyknąłem "to Ronaldo", który grał w tamtym czasie dla Interu Mediolan. To mogła być jesień 1998, max wiosna 1999.
Ja nawet nie wiem ile potem czasu minęło, zanim obejrzałem swój pierwszy mecz Interu - może nawet ze 2-3 lata. Na pewno grałem nim w FIFĘ 99, a mecz mogłem obejrzeć jeszcze później, ale już od tego sezonu 98/99 na pewno śledziłem ich poczynania w telegazecie, kupiłem przegląd sportowy ogłaszający transfer Vieriego itd., w 2018 roku pierwszy raz zawitałem na Giuseppe Meazza i zrobiło to na mnie spore wrażenie.