Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Piec kaflowy z czym to się je?

03.07.2013 11:24
Orrin
1
Orrin
236
Najemnik

Piec kaflowy z czym to się je?

Witam
Od sierpnia muszę zmienić mieszkanie. Dziś mam iść oglądać bardzo fajne cenowo i lokalizacyjnie mieszkanie. Jednak w środku znajduję do ogrzewania piec kaflowy.
Jak wygląda sprawa takiego pieca. Nigdy nic tego typu nie używałem. Czy drogo wychodzi zimą obsługa takiego pieca?

03.07.2013 11:27
2
odpowiedz
zanonimizowany305250
161
Legend

Cenowo wychodzi mniej-więcej tak jakbyś w kominku palił. A nie wiem ile drewno kosztuje, u mnie jest za darmo. Aczkolwiek żeby jeszcze w mieście używać takiego ogrzewania... moja babcia na wsi używa :)

03.07.2013 11:33
Orrin
3
odpowiedz
Orrin
236
Najemnik

Też jestem zdziwiony, że bezpośrednie centrum Wrocławia coś takiego oferuje.

Jak kominek mi nie wiele mówi... Ktoś miał może styczność z tym i się wypowie czy nie zbankrutuje zimą? :)

03.07.2013 11:37
HETRIX22
😉
4
odpowiedz
HETRIX22
210
PLEBS

u mnie jest za darmo

03.07.2013 11:37
Dym14
5
odpowiedz
Dym14
109
Senator

Normalnie wygląda: kupujesz węgiel + drzewo, nosisz je z piwnicy, brudzisz sobie w mieszkaniu, rozpalasz i dokładasz węgla żeby się porządnie nagrzał i on później trzyma ciepło przez jakiś czas. Czy drogo wychodzi to zależy jak palisz - palenie w nim non stop w zimę to bankructwo, nie mówiąc już o tym, że trzeba cały czas o nim myśleć. Chcąc przyoszczędzić musisz się cieplej ubrać albo marznąć :)

Możesz też kupić elektryczny wkład do pieca z tym, że żeby się porządnie nagrzał to trzeba włączyć na fulla a to oznacza że ciągnie więcej prądu niż porządny odkurzacz czy czajnik.

03.07.2013 11:37
Matt
6
odpowiedz
Matt
270
I Am The Night

Piec kaflowy to ciezki temat, raz ze zeby dobrze grzal musisz umiec w nim palic, bo to zdecydowanie nie to samo co zwykły piec CO, do ktorego sypiesz wegiel i tyle, dwa to musisz miec pewnoc ze ten ktory uzytkowal piec przed toba rowniez umial w nim palic. nieumiejetne palenie skutkuje albo tym, ze cale ciepło idzie w komin, a piec nie grzeje sie wcale, albo tym ze kanały zapychaja sie i chocby skały srały pieca nie nagrzejesz, albo tym ze z pieca ulatnia sie czad itd itp ....ale jak opanujesz juz palenie, to piec kaflowy calkiem fajny jest :)

03.07.2013 11:39
7
odpowiedz
zanonimizowany305250
161
Legend

Zależy ile będziesz palił, ale wątpię abyś zbankrutował - drewno to najtańszy możliwy opał.

Chociaż bazuje na danych sprzed lat, dawno już nie kupowałem drewna, bo mam własny las. Ale to chyba wciąż najtańsze rozwiązanie.

03.07.2013 11:40
shawnz
8
odpowiedz
shawnz
64
lieutenant

ja kiedyś miałem taki piec:) wiesz zależy jak duże to mieszkanie, w jakim piec jest stanie itp, węgiel + drewno, chyba taniej wyjdzie jakbyś miał to mieszkanie dogrzewać piecykami elektrycznymi:)

03.07.2013 11:40
emil kuroń
9
odpowiedz
emil kuroń
68

nie pchaj się w to. imo nie bardzo się to opłaca, a z wygodą takiego pieca też jest różnie.

03.07.2013 11:48
piokos
10
odpowiedz
piokos
108
27 do 1

wungiel
drewno
gazetka

zimą ze 2 razy dziennie jak dobrze z rana rozpalisz. Parę ton węgla będziesz musiał sobie sprawić. I tak jak Dym14 napisał noszenie z piwnicy, rozpalanie itp. zużywa sporo czasu.

03.07.2013 11:52
11
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

U dziadkow stoja jeszcze dwa takie w mieszkaniu. Uzywany jest tylko jeden - czasem tam palilem, a ogrzewanie dawalo (I daje) dobre.

03.07.2013 11:55
Api15
12
odpowiedz
Api15
90
dziwny człowiek...

Bardzo czasochłonny sposób ogrzewania mieszkania. Na Twoim miejscu poszukałbym czegoś innego.

03.07.2013 12:02
13
odpowiedz
Sage
155
Arbiter Elegantiae

Piec kaflowy, ale pewnie z elektryczną grzałką w środku. W zimie rachunki za prąd potrafią porządnie przetrzepać portfel. Mam to samo w centrum Krakowa.

03.07.2013 12:05
😃
14
odpowiedz
zanonimizowany857402
19
Generał

Miałem taki piecyk 14 lat i powiem, że to nie jest takie trudne. Trzeba się nauczyć rozpalić szybko i porządnie, raz z rana a raz na noc. Gorzej jest jak kasy nie masz, a wungla braknie.

Największy pozytyw z tego wszystkiego to możliwość smażenia sobie kiełbasy czy innych rzeczy na brzegu otworu :D

03.07.2013 12:08
Jedziemy do Gęstochowy
15
odpowiedz
Jedziemy do Gęstochowy
185
KENDO DROGA MIECZA

Tak aż drogo wcale nie jest, u mnie w domu mielismy taki piec przed 2005 rokiem gdy założono centalne, i babcia teraz cały czas narzeka na centralne że drożej jest.

03.07.2013 12:13
Belert
👍
16
odpowiedz
Belert
182
Legend

kupujesz z 1,5 t wegla i drzewa ktore musisz porabac chyba ze kupisz porabane.Dokupujesz rozpalke.(lepiej kup bo to nie tak prosto w nim rozpalic)
Wracasz do domu a tu zimno jak w psiarni wiec :
Ukladasz papier gazetowy ( najlepiej z bialych gazet ,mniesz i skrecasz ,kladziesz warstwe na to porabane kawalki drewna w nich upychasz rozpalke ( kawalek).
Na to kladziesz pare kawalkow drewna ( w miare blyszczacych i z uczuciem zeby nie przygnoiotlo drewna i wszystko nie siadlo)) i podpalasz papier ,przymykasz drzwiczki do polwy i modlisz sie zeby sie rozpalilo.jak sie rozpali konkretnie i zacznie sie palic wegiel dokladasz jeszcxze troche wegla ale z uczuciem i przymykasz drzwiczki - zostawiasz szpare.
jak juz bedzie sie mocno palic a czesc wegla zrobi sie zółta to mozesz sypnac drobniejszy ( o ile jest zimno)jaksie to porzadnie przepali i wegiel zacznie sie rozsypywac , przegrzebujesz pogrzebaczem ( delikatnie) zeby ladnie sie rozlozyl na calym palenisku, ale ci nie pospadal do popielnika..
Odczekujesz z 10 minut i zamykasz piec.
Rano budzisz sie w zimnie :)) przez caly dzien jest zimno chyba ze znowu napalisz.Acha przed nowym rozpaleniem przegrzebujesz pogrzebaczem zeby wszystko zlecialo do popielnika i byly gole ruszta.Popielnik wysypujesz zeby byl pusty.
I tak w kolo macieju.
MIlego biegania z weglem po pietrach.Potrzebujesz w zimie okolo 3/4 wiadra na jeden piec.

03.07.2013 12:25
17
odpowiedz
zanonimizowany857402
19
Generał

[16] A skąd wiesz, czy to będzie piętrowy dom? Ja miałem zwykłą kamienicę z dwoma piętrami.

03.07.2013 13:01
Orrin
18
odpowiedz
Orrin
236
Najemnik

No cóż po zapoznaniu się z tematem zrezygnuje z tego mieszkania.

Nie mam jeszcze noża na gardle więc będę szukać dalej.
Dziękuje wszystkim za pomoc.

03.07.2013 13:41
Davidian
19
odpowiedz
Davidian
188
Generalissimus

Miałem na mieszkaniu dwa piece kaflowe. Ogólnie polecam do rozpałki tzw. klopsy czyli brykiet z trocin. Kupowało się go w paczkach po 10kg miał dobre wartości kaloryczne i długo się żarzył.

Piec kaflowy jest klimatyczny i lepiej mi się spało niż przy centralnym, daje przyjemne ciepło.
Niestety nie jest bezobsługowy jak CO w bloku (trzeba targać węgiel, popiół itp) syfi się w mieszkaniu a jak wyjedziesz w zimie na parę dni to w domu będzie bardzo zimno po powrocie.
Z wygody przeniosłem się do bloku i teraz nie muszę myśleć co zastanę w domu jak w zimie będzie -20 :D

03.07.2013 14:12
Stalin_SAN
20
odpowiedz
Stalin_SAN
56
Valve Software

Ja z piecem kaflowym żyłem z dobrych 10 lat i w sumie nadal żyję, chociaż zimą sobie siedzę w bloku na stancji i wystarczy kurek przekręcić żeby ciepło było :)

Jak się napali rano i wieczorem porządnie to raczej nie powinno być zimno jak niektórzy piszą, zależy jeszcze czy mocny chłód jest na dworze, apropo rozpałki to najlepsze jest łuczywo (takie bardzo mocno smoliste drewno) albo gazetki a najlepiej to i to, jeśli się ma dobre suche drewno to można normalnie gazetkami rozpalać, najlepiej jednak położyć se jedno polano, na to trochę łuczywa gazetkę podpalić i jak wszystko się zajmie ogniem to podkładać drewna, to mój ulubiony sposób, jak już drewno się wypali i zostanie żar to na to węgla. Fakt sporo roboty jest z takim piecem, trzeba mieć węgiel, drewno, które trzeba porąbać (nienawidzę...) no i cały czas biegać do "składziku" po dokładki materiału, ponadto trzeba też popiół wybierać, jednak jak wszystko kwestia przyzwyczajenia, nie wiem jak działają inne sposoby ocieplania, dla tego że CO to miałem w domu w którym mieszkałem za szczyla, tak więc dla mnie zabawa z takim piecem to w miarę normalka :]

03.07.2013 14:28
The Joker
😊
21
odpowiedz
The Joker
122
Legent

[3] Akurat we wrocławskich kamienicach piece kaflowe to całkiem częsty przypadek. Przeglądam teraz ogłoszenia i pojawia się dość często. Nigdy jednak nie miałem z czymś takim do czynienia. Moja ciotka miała taki w domu, ale już jako ozdoba służył :)

18.08.2015 14:54
22
odpowiedz
Art-A
1
Junior

Zapraszamy do zapoznania się z naszą szeroką ofertą niepowtarzalnych pieców oraz kominków, które możesz zamówić już dzisiaj.

https://www.gry-online.pl/mail_confirm.asp?ID=hmidmvtsrnttzyxwe

Forum: Piec kaflowy z czym to się je?