cswthomas93pl --> Zobaczymy.. próg z tyłu wgnieciony, podłoga niby prosta.. Drzwi pogięte, szyba się do połowy opuszcza. Z ciekawostek, nie wiem dlaczego, ale miejsce w którym wkłada się klamrę od pasów jest przesunięte.. Obudowa pękła, przycisk jest wciśnięty, nie wiem o co kaman.
Tutaj sprawca.. Ledwo zderzak do wymiany
TRZYYYYNAAASTEEEGO
Gdyby to było 12-ego lub 14-ego to byś tego nie pamiętał :) Ale jak 13-ego, to faktycznie - musi być pechowo :D
Już tłumaczę!
Jadę sobie(1) wzdłuż korka, który czekał na skręt w prawo/chciał jechał prosto. Ja jechałem w lewo, na uczelnie. No i gościu z 2 widział że te auta stoją. I ruszył, nie spojrzał czy na następnym "pasie"(umownym, stara nawierzchnia z jeszcze starszymi nieużywanymi torami kolejowymi, Wróblewskiego/Różana dla ziomali) nic nie jedzie. No i jechałem ja. Trafił mnie w połowie auta, dupę zarzuciło i trafiłem na astrę(3) przede mną .. Policja wezwana, bośmy nie byli pewni kto jest sprawcą(przez te "pasy"). Policja stwierdziłą że to nie jest skrzyżowanie i Fabia nie ustąpiła mi pierwszeństwa. Kierowca Fabii przyjął całą winę na siebie.
No i to tyle. Na szczęście wszyscy uczestnicy stłuczki nie okazali się tłukami, nie wyskoczyli, nie chcieli się napierdalać, wszystko w bardzo miłej atmosferze, pogadaliśmy, pośmialiśmy się, miło.
Dryf --> To nie ja!
Łyczek --> Pamiętałbym! Pierwsza stłuczka.. ; )
Trochę nieskładnie to opisane, ale muszę z domu wychodzić i jeszcze trochę pod wrażeniem jestem.. :)
Z miłych akcji, okazało się że kierowca Astry zna zna mojego kumpla, a dokładniej ich rodziny się znają. Kapcia miał i chciał lawetę brać, wystrojony, pod krawatem, na jakieś spotkanie jechał. To mówię mu, że na laborki i tak już nie zdążyłem to zmienię mu to koło, niech się nie brudzi. Okazało się że nie ma powietrza. To wziąłem i jego i koło, do Feu Vert, napompowaliśmy, wróciliśmy, zmieniłem mu to koło. A w zamian dostałem dwa piwa :)
Dracula --> Na ulicy staliśmy maks 2 minuty, ofiar nie było to auta przestawiliśmy w boczne uliczki.
Zastanawia mnie, czy mogę się poruszać nim.. Policja dowodu nie zabrała..
Pewnie ze mozesz, nie takie trupy powypadkowe widzialem po Lodzi jezdzace :), Jedynie lampe sprawdz czy dziala i czy nie wali w oczy innym jesli w nocy bedziesz jechal.
Ja przedwczoraj miałem stłuczke, wczoraj mnie okradli z pieniędzy, dokumentów i kluczy, więc dzisiaj się nie ruszam z domu.
Dracula --> Hm, ale jednak dowód chyba mogą zabrać, wolę nie ryzykować..
Cookie --> Mi też się 13 piątek dobrze kojarzył raczej..